-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel5
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant8
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2014-03-20
2018-03-07
2017-03-16
2014-04-15
2018-02-21
2023-12-06
2014-03-17
2015-02-04
2018-04-21
2017-11-04
2016-08-05
2014-08-03
Po raz kolejny Jodi Picoult "zafundowała mi" duże emocje. Jestem świeżo po lekturze "Bez mojej zgody", jest po północy i pewnie tak szybko nie zasnę. W mojej głowie "kotłuje się" od myśli o książce... Nie często tak bywa, o nie!
Rodzina Fitzgerald'ów: Brian, Sara, Anna, Kate i Jesse, wszyscy naznaczeni śmiertelną chorobą Kate. Czas tu nie płynie zgodnie z upływem dni w kalendarzu, w tym domu odlicza się go atakami choroby. Kiedy u dwuletniej Kate lekarze zdiagnozowali białaczkę, Jesse miał zaledwie pięć lat, a Brian i Sara byli szczęśliwymi rodzicami. Trrrrach! Gruba krecha odcina lata dobre i zaczynają się lata złe. Rok później przychodzi na świat Anna - dziecko in vitro, cud mający uratować siostrę. I zaczynamy... jest oddana krew pępowinowa, są oddane limfocyty, granulocyty, szpik. Anna ma trzynaście lat i wynajmuje adwokata, aby ją obronił przed rodzicami, którzy teraz oczekują, że odda siostrze nerkę. Kwestię czy mają do tego prawo ma rozstrzygnąć sąd. Sama Anna ma już dość bycia pudełkiem z częściami zamiennymi dla siostry. Proste? Bynajmniej! W książce jest pierwsze, drugie i trzecie dno całej sprawy. A zakończenie? Jak zwykle w wypadku Jodi Picoult zaskakujące. Gorąco polecam!
Po raz kolejny Jodi Picoult "zafundowała mi" duże emocje. Jestem świeżo po lekturze "Bez mojej zgody", jest po północy i pewnie tak szybko nie zasnę. W mojej głowie "kotłuje się" od myśli o książce... Nie często tak bywa, o nie!
Rodzina Fitzgerald'ów: Brian, Sara, Anna, Kate i Jesse, wszyscy naznaczeni śmiertelną chorobą Kate. Czas tu nie płynie zgodnie z upływem dni w...
2014-08-02
2017-10-31
2019-09-11
2018-02-12
Uwaga!Ta książka wciąga! Zaczełam czytać i przepadłam.
Rzecz dzieje się współcześnie w Warszawie, Zakopanym, Krakowie, Nałęczowie. Miasta-pomosty na linni Małgorzata (matka) - Agnieszka ( córka) i jednocześnie miasta - mosty łączące przeszłość z teraźniejszością.
Jaką decyzję powinna podjąć młoda dziewczyna ... Usunąć ciążę? Oddać dziecko kobiecie która go bardzo pragnie? Żadna z dróg nie jest prosta. Małgorzacie przyjdzie stanąć oko w oko z dorosłą już córką, której nie dane było jej wychowywać. Jest rodzina, jest mąż, jest córka i jest ... Agnieszka. Jak odnaleźć do siebie drogę? Uporządkować życie? Nic nie jest takim jakim się wydaje.
Polecam.
Uwaga!Ta książka wciąga! Zaczełam czytać i przepadłam.
Rzecz dzieje się współcześnie w Warszawie, Zakopanym, Krakowie, Nałęczowie. Miasta-pomosty na linni Małgorzata (matka) - Agnieszka ( córka) i jednocześnie miasta - mosty łączące przeszłość z teraźniejszością.
Jaką decyzję powinna podjąć młoda dziewczyna ... Usunąć ciążę? Oddać dziecko kobiecie która go bardzo pragnie?...
Spędziłam sobie miły i niezobowiązujący wieczór z "Babską misją". Książka przeczytała mi się w zasadzie sama! Nie będzie nią usatysfakcjonowany nikt kto szuka jakiegoś niesamowitego kryminału, ale ten komu nie przeszkadza, że dwa trupy są mało krwawe, potencjalny zabójca to starszy pan, a cała historia jest tylko jednym z wątków, już tak. Pani Kursa pisze w sposób zabawny, akcja się nie rozwleka, postacie budzą sympatię. Dwie przyjaciółki - Luka (skrót od Lukrecji ze sławnej włoskiej rodziny B., która lubiła eksperymentować z substancjami trującymi) "prawie dziennikarka" w kraśnickiej gazecie i Monika - młoda pielęgniarka w miejskim szpitalu, do tego dwóch młodzieńców, którzy próbują jakoś odnaleźć się w ich świecie, a nie jest to takie proste, bo dziewczyny mają charakterki, garstka innych osób tych życzliwych i tych już niekoniecznie... Relaksik!
Spędziłam sobie miły i niezobowiązujący wieczór z "Babską misją". Książka przeczytała mi się w zasadzie sama! Nie będzie nią usatysfakcjonowany nikt kto szuka jakiegoś niesamowitego kryminału, ale ten komu nie przeszkadza, że dwa trupy są mało krwawe, potencjalny zabójca to starszy pan, a cała historia jest tylko jednym z wątków, już tak. Pani Kursa pisze w sposób zabawny,...
więcej Pokaż mimo to