-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2016-11-15
2016-11-11
Czytelniczy nos nie zawiódł mnie, gdy postanowiłam powrócić do Dołęgi-Mostowicza właśnie dzięki tej pozycji. Złożona powieść ukazująca dobro i zło, zbrodniarza i ofiarę, przestępcę i przedstawiciela sprawiedliwości w innym świetle, niżbyśmy się tego spodziewali.
Gwałty, porwania, nielegalne interesy półświatka, bogactwo i bieda, inteligenckie dyskusje, nocne życie i eksperymenty na ludziach, a wszystko to mamy przyjemność oglądać w przedwojennej Warszawie, świecie, który skończył się zbyt szybko.
Czytelniczy nos nie zawiódł mnie, gdy postanowiłam powrócić do Dołęgi-Mostowicza właśnie dzięki tej pozycji. Złożona powieść ukazująca dobro i zło, zbrodniarza i ofiarę, przestępcę i przedstawiciela sprawiedliwości w innym świetle, niżbyśmy się tego spodziewali.
Gwałty, porwania, nielegalne interesy półświatka, bogactwo i bieda, inteligenckie dyskusje, nocne życie i...
2016-11-07
2016-11-02
Dość zgrabne skrzyżowanie Alicji po drugiej stronie lustra z Narnią z kropelką grozy.
Dość zgrabne skrzyżowanie Alicji po drugiej stronie lustra z Narnią z kropelką grozy.
Pokaż mimo to2016-11-01
Złożona książka łącząca elementy sci-fi oraz horroru, która w dodatku posiada wartką akcję nienapędzaną przez dialogi, bohaterów z przeszłością oraz indukowane przesłanie. Podoba mi się u Koontza to, że umie utrzymać napięcie w powieści niezmiennie na jednym poziomie, od pierwszej litery do ostatniej kropki - tak właśnie jest w przypadku tej pozycji. Odjęłam gwiazdkę, ponieważ, w moim odczuciu, książka jest niekompletna i przez to odczuwam niedosyt. Może być też tak, że autor zostawił furtki w bardzo dziwnych miejscach, ale nie wiem, czy sięgnęłabym po kontynuację, jeśli by się to okazało prawdą.
Nie rozumiem zmiany tytułu - oryginalny "77 Shadow Street" (czy nawet w tłumaczeniu) jest bardzo akuratny, za to "Dom śmierci" to informacja, że wydawca książki nie czytał, ale pomyślał, że śmierć "zrobi" większy hit, niż cienie. Wydawco, nie ma takiej potrzeby, nazwisko autora wystarczy w tym celu w zupełności.
Złożona książka łącząca elementy sci-fi oraz horroru, która w dodatku posiada wartką akcję nienapędzaną przez dialogi, bohaterów z przeszłością oraz indukowane przesłanie. Podoba mi się u Koontza to, że umie utrzymać napięcie w powieści niezmiennie na jednym poziomie, od pierwszej litery do ostatniej kropki - tak właśnie jest w przypadku tej pozycji. Odjęłam gwiazdkę,...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-10-30
Jedna z najlepszych polskich książek, jakie ostatnio czytałam. Piękny język, świetnie zbudowana pierwszoplanowowa postać, ciekawa intryga, nienachalne wplecenie postaci i wydarzeń historycznych... wiele smaczków ma ta pozycja, oj, wiele! Z całą pewnością przeczytam kolejne części. Polecam, warto.
Jedna z najlepszych polskich książek, jakie ostatnio czytałam. Piękny język, świetnie zbudowana pierwszoplanowowa postać, ciekawa intryga, nienachalne wplecenie postaci i wydarzeń historycznych... wiele smaczków ma ta pozycja, oj, wiele! Z całą pewnością przeczytam kolejne części. Polecam, warto.
Pokaż mimo to
Baśń o tym, co w życiu jest najważniejsze.
Baśń o tym, co w życiu jest najważniejsze.
Pokaż mimo to