Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , ,

W czasie Świąt towarzyszyła mi lektura "Zapach prawdy " Igi Karst. Czytało mi się bardzo dobrze i na pewno jeszcze nie raz sięgnę po książkę tej autorki. Zagadka śmierci profesora botaniki specjalisty od storczyków nie przestawała mnie zaskakiwać, a takiego rozwiązania sprawy w ogóle się nie spodziewałam. Właśnie to jest super w kryminalnych historiach, aby umieć czytelnika zaskoczyć. Misternie skonstruowany plan opowieści, gdzie wszystko miało logikę. Bohaterowie bardzo naturalni i normalni. Nic nie było sztuczne. Można by powiedzieć, że historia jak z "życia wzięta".
Pani mecenas wciągnięta w rozwiązanie sprawy niejako współpracuje z policjantem Michałem. Liczę na to, że połączy ich uczucie, bo mają się ku sobie. Zagadka sięga do dawnej historii i nie pozwala odłożyć książki na bok. Na plus dla książki dodaję też oryginalny pomysł na fabułę.
Jest to powieść, po którą chętnie sięgnę kolejny raz. Żałuję, że wcześniej nie znałam twórczości autorki, ale na pewno to nadrobię. ☺
Na jednej ze stron zostało wspomniane moje miasto Łańcut, że znajduje się tam Storczykarnia. Fajnie, że autorka o tym napisała. Może nakłoni to czytelnika do odwiedzenia Łańcuta, gdzie znajduje się nie tylko Zamek.
Polecam.

https://www.facebook.com/kryminalny.paragraf/

W czasie Świąt towarzyszyła mi lektura "Zapach prawdy " Igi Karst. Czytało mi się bardzo dobrze i na pewno jeszcze nie raz sięgnę po książkę tej autorki. Zagadka śmierci profesora botaniki specjalisty od storczyków nie przestawała mnie zaskakiwać, a takiego rozwiązania sprawy w ogóle się nie spodziewałam. Właśnie to jest super w kryminalnych historiach, aby umieć czytelnika...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Oficynka za egzemplarz recenzencki.

„Matrioszki” Adama Karczewskiego to świetna powieść szpiegowska. Wciąga czytelnika od pierwszej strony. Ciężko przerwać czytanie, bo akcja toczy się dynamicznie jak burza. Głównym bohaterem jest kapitan Tomasz Tomasik, były żołnierz Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
Sam kapitan wzbudza pozytywne emocje, ponieważ nie poddaje się przeciwnościom losu i dumnie stawia czoła napotkanym na swej drodze wrogom.
Tomasik ma mocny charakter jak przystało na zawodowego żołnierza. Na pewno jest to postać obok której nie sposób przejść obojętnie.
Sama historia rozpoczyna się od tajemniczego samobójstwa dwóch uczniów oraz zaginięcia dwóch uczennic. Co ciekawe pochodzą oni ze szkoły, gdzie Tomasik uczy historii. Czy uda mu się rozwikłać te na pozór nie łączące się ze sobą sprawy?
Dawno nie czytałam tak dobrej powieści szpiegowskiej. Na pewno sięgnę po poprzednią powieść autora „Okręt”. Rozgrywki między ABW a kontrwywiadem wojskowym wciągają czytelnika w wir wydarzeń i nie puszczają do ostatniej strony. Polecam.

https://www.facebook.com/kryminalny.paragraf/

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Oficynka za egzemplarz recenzencki.

„Matrioszki” Adama Karczewskiego to świetna powieść szpiegowska. Wciąga czytelnika od pierwszej strony. Ciężko przerwać czytanie, bo akcja toczy się dynamicznie jak burza. Głównym bohaterem jest kapitan Tomasz Tomasik, były żołnierz Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
Sam kapitan wzbudza pozytywne emocje,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Na początek chciałabym serdecznie podziękować Wydawnictwu Oficynka za egzemplarz recenzencki.

Powieść „Nożyczki” Maksim Wolff czyta się jednym tchem.
Jak na dobry thriller przystało mamy tutaj tajemniczą i budzącą strach atmosferę, która potrafi zawładnąć myślami czytelnika.

Choć jest to moje pierwsze spotkanie z thillerem erotycznym to mogę przyznać, że ta historia wywołała emocje i co najważniejsze pozostaje nadal w myślach.
Autor zaserwował czytelnikowi prawdziwą burzę emocji.

Młoda dwudziestodwuletnia kobieta wyrusza w trasę autostopem z nieznanym mężczyzną, kierowcą tira. Chce dotrzeć do Częstochowy, aby tam poznać mężczyzn i móc zrealizować swoje nietypowe fantazje erotyczne. Co najciekawsze, sam kierowca okazuje się być dla niej bardzo interesujący. Okazuje się, że posiada on takie same upodobania seksualne. Rozpoczynają ze sobą perwersyjną grę, w której wcale nie chodzi o przyzwoity seks.
Dziewczyna nosi w swojej torbie nożyczki i perukę. Nożyczki służą jej właśnie do zadawania bólu partnerowi. To sprawia jej przyjemność.
Plus dla autora za nakreślenie tych sprzecznych ze sobą uczuć u samych bohaterów. Ukazanie u kobiety strachu, obrzydzenia, podniecenia i spełnienia, ale też uczuć nietypowych dla ofiary gwałtu. Czy można ją nazwać ofiarą gwałtu?
Poznając zakończenie tej historii z wątkiem kryminalnym, można uznać, że ta dziewczyna jest ofiarą. Jeśli przyjrzymy się jej odczuciom i pragnieniom nie można jej zaklasyfikować jako ofiary gwałtu.

Autor poruszył tutaj sferę seksualną psychiki młodej kobiety, która jest jeszcze zagubiona i sama nie potrafi dokładnie rozpoznać czy to, co czuje jest w danej sytuacji właściwe. Wydaje się jej, że normalny związek bez przemocy i zdobywania na nowo partnerki, nie daje jej satysfakcji. Dziewczyna chce przeżyć coś więcej. Niestety te wyobrażenia o życiu u boku dojrzałego mężczyzny w zderzeniu z rzeczywistością nie mogą się spełnić.

Autor przedstawia nam dwoje bohaterów. Młodą kobietę i dojrzałego prawie czterdziestoletniego faceta. Poznają się przypadkowo. Obydwoje mają perwersyjne zainteresowania seksualne. Czy zakochują się w sobie czy jest to jedynie złudzenie, które jest podtrzymywane przez chore pragnienia? O samym mężczyźnie nie chcę za wiele pisać, aby nie psuć czytelnikom zabawy z lektury.
Polecam tą niejednoznaczną opowieść z elementem strachu i erotyki.

https://www.facebook.com/kryminalny.paragraf/

Na początek chciałabym serdecznie podziękować Wydawnictwu Oficynka za egzemplarz recenzencki.

Powieść „Nożyczki” Maksim Wolff czyta się jednym tchem.
Jak na dobry thriller przystało mamy tutaj tajemniczą i budzącą strach atmosferę, która potrafi zawładnąć myślami czytelnika.

Choć jest to moje pierwsze spotkanie z thillerem erotycznym to mogę przyznać, że ta historia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Uwaga! Zakończenie szokuje, bo nie wiadomo czy Rozłucki zdecyduje się na samobójstwo.

Główną postacią powieści kryminalnej jest psycholog Zygmunt Rozłucki, który próbuje rozwiązać sprawę zagadkowego zabójstwa 15-letniej dziewczyny. To moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, bo nie czytałam poprzedniej powieści.
Kim jest Rozłucki? Jest dojrzałym mężczyzną, z zawodu psychologiem. Wciela się niejako w zawód śledczego, gdyż zbiera informacje, rozmawiając z mieszkańcami wioski, gdzie została znaleziona martwa nastolatka.
Rozłucki przenosi się z Warszawy do wsi niedaleko Olsztyna. Postanawia wynająć dom, który był związany z bohaterem poprzedniej sprawy kryminalnej. Autor wspomina parę faktów z poprzedniej sprawy, dzięki czemu mogę się domyślać, że sprawca popełnił samobójstwo właśnie w tym domu.
Rozłucki jest zakochany w koleżance Karolinie, która jest dziennikarką. Zjawia się ona we wsi, aby pomóc zdobyć jakieś informacje.
Rozłucki już wcześniej z nią współpracował przy poprzednim śledztwie.
Psycholog jest inteligentnym facetem, ale przez samotność i odrzucenie ukochanej kobiety popada w nałóg alkoholowy. Miewa myśli samobójcze.
Autor skupił się najbardziej na przeżyciach Rozłuckiego i to z jego perspektywy toczy się cała akcja. Nie ma tutaj zagłębiania się w metody pracy policji, a sam komisarz Sądecki stoi jakby z boku całej sprawy.
Klimat powieści jest dobrze oddany. Mamy tutaj straszne morderstwo młodej dziewczyny, ale to głównie same demony Rozłuckiego stanowią esencję tej opowieści. Autorowi udało się stworzyć odpowiedni nastrój tajemniczości małej wsi i sekretów skrywanych przez podejrzanych. Rozwiązanie zagadki śmierci dziewczyny okazało się też dość zaskakujące. Mimo iż od początku znalazła się osoba, która sama przyznawała się do morderstwa, to wciąż nie wiadomo było dlaczego się przyznała. Autor zasiał ziarno wątpliwości i wcale nie było tak łatwo odgadnąć kto jest sprawcą.
Według mnie nie jest to powieść typowo kryminalna o samej zbrodni, ale głównie o człowieku, o jego demonach i depresji.
Z chęcią przeczytam poprzednią powieść autora.

https://www.facebook.com/kryminalny.paragraf/

Uwaga! Zakończenie szokuje, bo nie wiadomo czy Rozłucki zdecyduje się na samobójstwo.

Główną postacią powieści kryminalnej jest psycholog Zygmunt Rozłucki, który próbuje rozwiązać sprawę zagadkowego zabójstwa 15-letniej dziewczyny. To moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, bo nie czytałam poprzedniej powieści.
Kim jest Rozłucki? Jest dojrzałym mężczyzną, z zawodu...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Zatoka świń Bożena Aksamit, Piotr Głuchowski
Ocena 7,0
Zatoka świń Bożena Aksamit, Pio...

Na półkach: , , , , , , ,

Wstrząsający obraz trójmiejskich klubów i niezdrowych powiązań pomiędzy ludźmi z różnych kręgów zawodowych. Książka powstała na sprawie samobójstwa 14-letniej Anaid ormiańskiego pochodzenia, która rzuciła się pod pociąg na gdańskiej Oruni.
Śledztwo dziennikarzy ujawnia sutenerską działalność w pewnych dyskotekach i lokalach Trójmiasta. Co mogę więcej napisać? Polecam każdemu kto lubi reportaże związane z "ciemniejszą stroną życia", czyli mafią, układami, gangsterami.
Faktów nie będę komentować. Uważam, że dziennikarze odwalili kawał dobrej roboty.

Wstrząsający obraz trójmiejskich klubów i niezdrowych powiązań pomiędzy ludźmi z różnych kręgów zawodowych. Książka powstała na sprawie samobójstwa 14-letniej Anaid ormiańskiego pochodzenia, która rzuciła się pod pociąg na gdańskiej Oruni.
Śledztwo dziennikarzy ujawnia sutenerską działalność w pewnych dyskotekach i lokalach Trójmiasta. Co mogę więcej napisać? Polecam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Historie zawarte w książce są warte uwagi każdego czytelnika. Po jej przeczytaniu pozostaje nadal niedowierzanie jak to możliwe, że człowiek może zapaść w śpiączkę i po prostu nie obudzić się z niej nawet po paru latach.
Temat śpiączki bardzo trudny i ciężki do ogarnięcia zwykłemu człowiekowi.
Najbardziej przeraża to, że śpiączka może się przytrafić każdemu przy okazji jakiegoś wypadku, czy też choroby. Najstraszniejsze, że nie można niekiedy wybudzić chorego. Jeśli nawet taka osoba wybudzi się może mieć problemy z porozumiewaniem się lub nie móc samodzielnie chodzić.
Te historie uczą ogromnej pokory wobec życia. Nic się nam od życia nie należy.
Często możemy narzekać na swój los. Wydaje się nam, że kariera i pieniądze są najważniejsze w życiu. Jednak może się okazać, że wystarczy sekunda i wszystko stracimy. Nasze plany pękną jak bańka mydlana. I co wtedy? Załamiemy się czy będziemy cały czas walczyć o siebie czy o bliskich?
Dlatego cieszmy się swoim życiem jakiekolwiek by ono nie było. Ale ważne, że żyjemy i odczuwamy. Jeśli mamy zdrowie to możemy spełniać marzenia i się realizować.
Polecam przeczytać, bo uwierzcie, że po lekturze tej książki inaczej spojrzycie na życie. Przewartościujecie swoje życie. Priorytetem stanie się życie i zdrowie.

Historie zawarte w książce są warte uwagi każdego czytelnika. Po jej przeczytaniu pozostaje nadal niedowierzanie jak to możliwe, że człowiek może zapaść w śpiączkę i po prostu nie obudzić się z niej nawet po paru latach.
Temat śpiączki bardzo trudny i ciężki do ogarnięcia zwykłemu człowiekowi.
Najbardziej przeraża to, że śpiączka może się przytrafić każdemu przy okazji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Debiut "Dom bez klamek" okazał się dla mnie świetnym kryminałem. Niczego w tej książce nie zabrakło. Jest wciągająca historia z przeszłością w tle, zagadka kryminalna o zaskakującym zakończeniu.
Fabuła jest dobrze skonstruowana, a sama akcja nie dłuży się tylko zaskakuje.
Jak na debiut powieść ma dużo plusów. Między innymi postać policjantki podkomisarz Niny Warwiłow, pokazanie tego, jak musiała stawić czoła szowinistom w policji. Zawsze będzie mnie cieszyć w literaturze kobieta w policji. Można by powiedzieć: w końcu policjantka na pierwszym planie i mało tego, prowadzi sprawę zabójstw w psychiatryku.
Sprawnie poprowadzona fabuła z odniesieniem do tego, co czuje Nina Warwiłow i jak musi przy okazji zmierzyć się ze swoimi problemami. Za to też należy się ukłon w stronę autora. Akcja toczy się w praskim komisariacie i czytelnik przy okazji poznaje pewne rejony Warszawy.
Zaimponowało mi zachowanie Niny, która będąc z prokuratorem na kolacji, oburzyła się na to, że w celu dekoracji lokalu, pocięto książki. Będąc miłośniczką książek nie mogłabym nie pochwalić postawy Niny.
Nina Warwiłow jest kobietą silną, charakterną, niezrażającą się przeciwnościami losu. Czy mając inny charakter dałaby radę w tym męskim świecie policji, spotykając na swojej drodze nawet zabójców?
Nie ma nadużywania przekleństw co też działa na korzyść powieści.
Na minus jedynie uznaję określenia "pies" w stosunku do policjantów, które strasznie mnie drażnią.
Już czekam na kolejną powieść z serii z podkomisarz Niną Warwiłow.

https://www.facebook.com/kryminalny.paragraf/

Debiut "Dom bez klamek" okazał się dla mnie świetnym kryminałem. Niczego w tej książce nie zabrakło. Jest wciągająca historia z przeszłością w tle, zagadka kryminalna o zaskakującym zakończeniu.
Fabuła jest dobrze skonstruowana, a sama akcja nie dłuży się tylko zaskakuje.
Jak na debiut powieść ma dużo plusów. Między innymi postać policjantki podkomisarz Niny Warwiłow,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Niestety to moje pierwsze i ostatnie spotkanie z powieścią autorki. Zawsze daję szansę debiutom, ale tym razem bardzo się rozczarowałam. Najbardziej drażnił mnie wulgarny język i wypowiedzi w prokuraturze jak "małolatów z podwórka". Denerwowało mnie postępowanie pana prokuratora, człowieka z taką pozycją zawodową, który w tym wieku jeszcze chodzi na dyskoteki i umawia się w jednym celu z każdą młodą dziewczyną. To absurd. Na prawdę nie lubię się czepiać książek, bo je uwielbiam, ale tutaj muszę być szczera. Po autorce, która jest z zawodu adwokatką spodziewałam się ambitnej literatury, szczególnie, że zna się ona na prawie i mogła fabułę bardziej rozbudować. Mam wrażenie, że powstał romans z wątkiem kryminalnym.
Niestety wyszło jak dla mnie nienaturalnie. Fabuła kręci się wokół seksu i dziwnej relacji adwokatki z prokuratorem. Jakaś złość w tym wszystkim. Postaci są dla mnie niewiarygodne. Można je było dopracować pod względem psychologicznym.
Niestety nie zdobyła mojej sympatii.

https://www.facebook.com/kryminalny.paragraf/

Niestety to moje pierwsze i ostatnie spotkanie z powieścią autorki. Zawsze daję szansę debiutom, ale tym razem bardzo się rozczarowałam. Najbardziej drażnił mnie wulgarny język i wypowiedzi w prokuraturze jak "małolatów z podwórka". Denerwowało mnie postępowanie pana prokuratora, człowieka z taką pozycją zawodową, który w tym wieku jeszcze chodzi na dyskoteki i umawia się w...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Prokurator. Kobieta, która nie bała się morderców Joanna Podgórska, Małgorzata Ronc
Ocena 7,3
Prokurator. Ko... Joanna Podgórska, M...

Na półkach: , , ,

Prokurator Małgorzata Ronc opowiada o swojej pracy, którą zaczynała pod koniec lat siedemdziesiątych. O swoich początkach zawodowych i trudnych śledztwach prokurator opowiada w taki sposób, że jest on ciekawy dla czytelnika. W książce znalazły się głośne sprawy takie jak Trynkiewicz oraz tragiczny wypadek prezesa NIK. Kilka szokujących historii zabójstw, pozostających na zawsze w pamięci. Niebanalne historie z życia. Jeśli ktoś lubi cofnąć się w czasie i poznać trochę pracę milicji i prokuratury to na pewno się nie zawiedzie, a wręcz nabierze ochoty na więcej szczegółów. Polecam.

https://www.facebook.com/kryminalny.paragraf/

Prokurator Małgorzata Ronc opowiada o swojej pracy, którą zaczynała pod koniec lat siedemdziesiątych. O swoich początkach zawodowych i trudnych śledztwach prokurator opowiada w taki sposób, że jest on ciekawy dla czytelnika. W książce znalazły się głośne sprawy takie jak Trynkiewicz oraz tragiczny wypadek prezesa NIK. Kilka szokujących historii zabójstw, pozostających na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Książkę Katarzyny Bondy "Polskie morderczynie" polecić mogę nawet "w ciemno". Mam wielkie uznanie wobec powieści autorki ze względu na przykładanie się jej do zbieranych materiałów czyli popularnego dziś słowa research. Pani Katarzyna Bonda jest mistrzynią w pisaniu powieści. Szczególnie podoba mi się cykl o Saszy Załuskiej, profilerce kryminalnej. Tutaj mamy historie kilku wybranych kobiet, które zostały osadzone w zakładach karnych za zabójstwo.
Poznajemy je, kiedy same opowiadają o sobie. Co ciekawe te kobiety sprawiają wrażenie takich bardziej męskich, silnych. Myślę, że to nie tylko moje spostrzeżenie. Zwróciłam też uwagę na to, że same niewiele mówią o zbrodniach. Wydaje mi się, że wolą to wypierać z myśli. Nie chcą się widzieć jako te najgorsze.
Pod względem psychologicznym to ciężka książka i jeśli ktoś jest osobą bardzo wrażliwą to może się przerazić.
Ja też się przeraziłam. Najgorsze w tych historiach jest to, że człowiek dochodzi do wniosku, że tak naprawdę każdy jest zdolny do zabójstwa. Te historie zwykłych kobiet pokazują, jak niewiele czasami trzeba, aby doszło do tragedii. Strasznie szokują motywy w niektórych przypadkach. Chęć posiadania pieniędzy choćby na narkotyki doprowadza do manipulowania ofiarą aż w końcu do najgorszego. Zastanawiałam się jakim trzeba być człowiekiem, żeby posunąć się do zabójstwa z błahych powodów. Jeśli ofiara przemocy domowej w końcu zabiła swojego kata to można jeszcze zrozumieć jej motyw.
Książka została tak zbudowana, że każdy rozdział opowiada o innej kobiecie. Na początku każda kobieta sama mówi o sobie, swoim życiu. Później mamy oficjalny opis życia sprawczyni wraz z podaniem kilku informacji z akt sprawy - kim była ofiara, jakie narzędzie itp.
Polecam czytelnikom o mocnych nerwach. Na pewno bardzo interesująca lektura z punktu widzenia psychologii.

https://www.facebook.com/kryminalny.paragraf/

Książkę Katarzyny Bondy "Polskie morderczynie" polecić mogę nawet "w ciemno". Mam wielkie uznanie wobec powieści autorki ze względu na przykładanie się jej do zbieranych materiałów czyli popularnego dziś słowa research. Pani Katarzyna Bonda jest mistrzynią w pisaniu powieści. Szczególnie podoba mi się cykl o Saszy Załuskiej, profilerce kryminalnej. Tutaj mamy historie kilku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Thriller psychologiczny musi dostarczyć czytelnikowi odpowiedniego poziomu napięcia, tak by ten bał się razem z główną postacią. Czy tutaj to miało miejsce? W niektórych sytuacjach owszem, trochę się bałam.
Zauważyłam, że ta książka pojawiła się na wielu blogach. Zapowiadano świetną i niesamowitą lekturę. Zresztą na odwrocie okładki reklamuje się poprzednia powieść tej autorki.
Szczerze powiem, że nie wiem, czy przez to, że przeczytałam już wiele powieści psychologicznych, nie potrafił mnie zaskoczyć finał. Nie wiem. Może już za wysoko stawiam poprzeczkę kolejnym lekturom. Co nie zmienia faktu, że byłam pewna takiego obrotu sprawy. Nie chcę zdradzać jakiego, żeby nie psuć lektury przyszłym czytelnikom.
Autorka zastosowała w powieści oklepany już pomysł na intrygę. Wydaje mi się, że gdzieś już czytałam podobną historię.
Jednak jestem zadowolona, że ją przeczytałam. To historia na leniwe popołudnie. Można trochę się przestraszyć. Ogólnie to dobrze skonstruowana historia, ale trochę zbyt monotonna. Miałam wrażenie, że można było coś jeszcze do niej dodać, aby tego czytelnika bardziej przestraszyć. Choć z drugiej strony thriller psychologiczny ma to do siebie, że historia trochę się "wlecze".
Nie zawsze tak mocno reklamowana książka okazuje się być tak wspaniała. Mimo tego mogę ją polecić.

https://www.facebook.com/kryminalny.paragraf/

Thriller psychologiczny musi dostarczyć czytelnikowi odpowiedniego poziomu napięcia, tak by ten bał się razem z główną postacią. Czy tutaj to miało miejsce? W niektórych sytuacjach owszem, trochę się bałam.
Zauważyłam, że ta książka pojawiła się na wielu blogach. Zapowiadano świetną i niesamowitą lekturę. Zresztą na odwrocie okładki reklamuje się poprzednia powieść tej...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Jasnowidz na policyjnym etacie Krzysztof Jackowski, Krzysztof Janoszka
Ocena 6,6
Jasnowidz na p... Krzysztof Jackowski...

Na półkach: , ,

Polecam Państwu książkę o jasnowidzu Krzysztofie Jackowskim autorstwa Krzysztofa Janoszki.
Krzysztof Janoszka jest z zawodu policjantem. Jeszcze na studiach zainteresował się problematyką jasnowidzenia i możliwości jakie stwarza to zjawisko dla organów ścigania.
Książka niełatwa. Na pewno nie każdego interesuje parapsychologia. Polecam ją z tego względu, że przemawia do mnie cytat mówiący o tym, że czego nie potrafimy racjonalnie wytłumaczyć, od razu to odrzucamy. Ludźmi kieruje ignorancja dla niewytłumaczalnych zjawisk.
Temat śmierci wzbudza w każdym człowieku lęk, niepewność. Powoduje, że człowiek ma ochotę jak najszybciej się wycofać z dyskusji. Byle nie poruszać tego tematu. Przecież każdy człowiek kiedyś umrze. Co z nami się stanie po śmierci? Czy ciągła pogoń za materializmem sprawia, że stajemy się jak marionetki, w dodatku manipulowane przez telewizję, politykę.
Działalność Krzysztofa Jackowskiego jest udokumentowana przez Policję. Czy to właśnie te dokumenty nie potwierdzają niezwykłego talentu jasnowidza?
To opowieść nie tylko o fragmentach spraw, które rozwiązał, ale też o samym Jackowskim. O walce w pokazaniu swojego talentu, tego, że ma nieprawdopodobne zdolności. Przecież tak wielu ludziom pomógł rozwiązać sprawy zaginięć ich bliskich, czy też wyjaśnić śmierci w niewyjaśnionych okolicznościach.
Krzysztof Jackowski to według mnie niesamowity człowiek, obdarzony ogromnym darem. To człowiek, który nie został doceniony w Polsce, tak jak powinien. Rozwiązywał nawet parę spraw w Japonii, więc powinien być znany nawet na świecie.
Polecam tą książkę czytelnikom, którzy chcą się zastanowić nad sensem życia i zdobyć na refleksję.

https://www.facebook.com/kryminalny.paragraf/

Polecam Państwu książkę o jasnowidzu Krzysztofie Jackowskim autorstwa Krzysztofa Janoszki.
Krzysztof Janoszka jest z zawodu policjantem. Jeszcze na studiach zainteresował się problematyką jasnowidzenia i możliwości jakie stwarza to zjawisko dla organów ścigania.
Książka niełatwa. Na pewno nie każdego interesuje parapsychologia. Polecam ją z tego względu, że przemawia do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Na półce mam prawie wszystkie książki Remigiusza Mroza. Dlatego nie mogłam się doczekać zakupu "Nieodnalezionej". Przeczytałam ją w dwa dni. Jak powszechnie wiadomo autor dotknął poważnego problemu przemocy wobec kobiet. Jeśli chciał czytelnika zaszokować to myślę, że udało się. Przynajmniej na mnie podziałały brutalne opisy krzywdy,jaką wyrządzał swojej żonie Robert Reimann. Kasandra doznała wiele przemocy, więc nie widziała dla siebie innego wyjścia niż zmanipulowanie obcego mężczyzny. Przygotowała plan. Uznała, że zaginięcie młodej kobiety sprzed 10 laty będzie świetną okazją. Podejrzewała, że Damian, aby odnaleźć ukochaną narzeczoną, będzie w stanie zrobić wiele.

Książka wywołała we mnie wiele emocji. Wciąż nie potrafię przestać o niej myśleć. Szczególnie o sytuacji zaginionej Ewy. Co tak naprawdę się z nią stało? Czy udało jej się uciec, ale dopadła ją mafia? Tutaj nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Autor zostawił czytelnika bez odpowiedzi. Czytelnik pozostaje w sferze domysłów. Zastanawia mnie również skąd Kasandra mogła tak doskonale znać Ewę? Wcieliła się w jej postać niemal idealnie i miała wiedzę na temat jej związku z Damianem.
Jak to się stało, że przyjaciel Damiana akurat wybrał tą firmę detektywistyczną?
Ewa zginęła w niewyjaśnionych okolicznościach. Ciało jej znaleziono w wodzie i stwierdzono, że popełniła samobójstwo. Mafia się dowiedziała, ze Damian jest blisko rozwiązania i pozbyła się przetrzymywanej przez 10 lat dziewczyny? To Kasandra niejako „zabiła Ewę”.
Jaka była rola policji w tym wszystkim? Chcieli ukrywać Ewę czy sama postanowiła się ujawnić?
Powieść Remigiusza Mroza zasługuje na uznanie ze względu na umiejętność wcielenia się w rolę kobiety i jednocześnie ofiary przemocy. Udało się przedstawić emocje oraz tok myślenia ofiary. Za to należy się wielki plus dla autora. Podjęcie się trudnego tematu, który niestety zdarza się być przemilczany. Chodzi tutaj też o przyzwolenie społeczne na tego typu zdarzenia. Nie bądżmy obojętni na krzywdę. Milczenie i udawanie, że niczego nie widzimy jest nie do przyjęcia.
Podobało mi się szybkie tempo akcji i momenty zaskoczenia. Choć przyznaję, że miałam już różne wersje w myślach i samo zakończenie zaskoczyło mnie tylko w kwestii tego, że nie wiadomo, co się stało z Ewą.
Tytuł „Nieodnaleziona” doskonale pasuje do zakończenia tej historii.

https://www.facebook.com/kryminalny.paragraf/

Na półce mam prawie wszystkie książki Remigiusza Mroza. Dlatego nie mogłam się doczekać zakupu "Nieodnalezionej". Przeczytałam ją w dwa dni. Jak powszechnie wiadomo autor dotknął poważnego problemu przemocy wobec kobiet. Jeśli chciał czytelnika zaszokować to myślę, że udało się. Przynajmniej na mnie podziałały brutalne opisy krzywdy,jaką wyrządzał swojej żonie Robert...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

"Czarne narcyzy" to już moje ósme spotkanie z policjantami z Lipowa. Po raz kolejny, kiedy skończyłam czytać pojawiła się u mnie tęsknota za niektórymi postaciami, głównie za Klementyną, Danielem, Markiem i Weroniką. Zawsze kiedy kończę powieści z tego cyklu, chciałabym już zacząć czytać następną. Pozostaje mi czekać na kolejną powieść.
Cóż mogę napisać? W tej części dużo się dzieje. Dużo złego. Kilka trupów w następstwie morderstw. Motywy bywają banalne, wręcz ciężko uwierzyć w to, że dana osoba była w stanie zabić. Główny sprawca trochę mniej mnie zaskoczył, bo podejrzewałam już tą osobę, choć we wcześniejszych powieściach bardzo trudno było wpaść na to kim jest morderca.
Cieszę się, że Daniel "pozbierał" się po przejściach w "Domu czwartym" i udało mu się wrócić do służby. Jakoś trudno sobie wyobrazić, żeby pozostał cywilem na zawsze :)
Myślę, że ta przemiana spodobała się wielu czytelnikom, którzy właśnie na to liczyli. Trzymam kciuki za jego "związek z Weroniką". Myślę, że Weronika bardziej do niego pasuje niż Emilia. Emilia powinna zapomnieć o Danielu. Co prawda mieli szansę, aby stworzyć rodzinę, ale tego nie wykorzystali.
Z męskich postaci najbardziej mi się podoba Marek. Jest mądry, inteligentny i zabawny. Myślę, że Daniel nie docenia go ani jako przyjaciela ani jako dobrego policjanta.
Najciekawsze postaci kobiet to na pewno Klementyna, która jest kontrowersyjna. U niektórych budzi raczej niechęć. Co prawda jest charakterna i dziwna, ale nie mogę jej nie lubić. To "babka", która wiele przeszła w życiu i nie "owija w bawełnę". Cenię ją za szczerość i twardy charakter.
Co ciekawe, pojawia się też tutaj kilka nowych osób z komendy w Brodnicy. Ciekawa jestem czy w kolejnej części będą też występować, ale już mniej epizodycznie. Skoro komendant Cybulski dostał zarzuty, to pewnie zniknie z fabuły, więc będzie "miejsce" na nowe twarze. W tej części spodobało mi się również to, że wszyscy bohaterowie uczestniczyli w akcji. Pojawił się nawet na chwilę Janusz Rosół i Paweł Kamiński z posterunku w Lipowie.
Polecam ten świetny kryminał.

"Czarne narcyzy" to już moje ósme spotkanie z policjantami z Lipowa. Po raz kolejny, kiedy skończyłam czytać pojawiła się u mnie tęsknota za niektórymi postaciami, głównie za Klementyną, Danielem, Markiem i Weroniką. Zawsze kiedy kończę powieści z tego cyklu, chciałabym już zacząć czytać następną. Pozostaje mi czekać na kolejną powieść.
Cóż mogę napisać? W tej części dużo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

"Felicia zaginęła" to kryminał, który polecam każdemu, kto lubi tajemnicze zaginięcia i napięcie do ostatniej strony.
To moja pierwsza książka tego autora, ale na pewno nie ostatnia.
Komisarz William Wisting musi wyjaśnić zaginięcie młodej kobiety, więc przykłada się do tego zadania bardzo sumiennie i z zaangażowaniem. Doświadczony policjant ma intuicję i spostrzegawczość, która pomogła mu wyjaśnić już niejedną sprawę. Poznajemy mały fragment jego życia prywatnego, jego dzieci są już dorosłe, wyprowadziły się z domu, a żona zamierza realizować swoje nowe pomysły. To człowiek będący na właściwym miejscu.
Komisarz musi nie tylko zmierzyć się z zagadkowym zaginięciem dziewczyny, ale również z odnalezionymi szczątkami zaginionej przed dwudziestoma pięcioma laty kobiety. Zadanie wydaje się być bardzo trudne, ale czy to przypadek, że dwie sprawy pojawiają się prawie w tym samym momencie?
Zachęcam do lektury tej powieści, bo czyta się ją z emocjami, przyjemnie, szczególnie, że wieczory są teraz co raz dłuższe.

"Felicia zaginęła" to kryminał, który polecam każdemu, kto lubi tajemnicze zaginięcia i napięcie do ostatniej strony.
To moja pierwsza książka tego autora, ale na pewno nie ostatnia.
Komisarz William Wisting musi wyjaśnić zaginięcie młodej kobiety, więc przykłada się do tego zadania bardzo sumiennie i z zaangażowaniem. Doświadczony policjant ma intuicję i spostrzegawczość,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"Inwigilacja" okazała się świetną lekturą. Cykl prawniczy z Joanną Chyłką i jej aplikantem już na stałe zagościł na mojej półce.
Jak zawsze nie zabrakło specyficznego charakteru Chyłki. Bohaterowie toczą między sobą grę. Niby na poważnie, ale jednak zabawnie. Kordian wciąż ustępuje byłej patronce. Oczywiście nie dzieje się tak przypadkowo. Wciąż kierują nim uczucia do Chyłki. Kordian i Joanna stanowią przeciwieństwa charakterów. Ona wybuchowa, z tupetem, energiczna, stawia zawsze na swoim. On raczej spokojny i opanowany.
Tylko jedno mi się nie podobało. Chyłka, która traktuje ciąże jako największe zło, a nienarodzone jeszcze dziecko nazywa Pasożytem. Nie zdziwiłabym się, gdyby zachowywała się tak nastolatka, ale dorosła kobieta?
Właśnie na tym polega różnorodność zachowań i charakterów, że każdy inaczej reaguje na pewne sprawy. Jednego czytelnika będą bulwersować, a innego śmieszyć. Ale z drugiej strony lektura ma być przyjemnie spędzonym czasem, z uśmiechem na twarzy, więc pewne rzeczy trzeba traktować z przymrużeniem oka.
U autora cenię sobie też poruszanie aktualnych tematów społecznych, również z zakresu prawa. Remigiusz Mróz poruszył sprawę ustawy inwigilacyjnej, która poszerzyła zakres uprawnień dla służb. Czy to na pewno dobrze? Czy ta inwigilacja nie wkracza za bardzo na osobistą sferę obywateli? Temat nadal powoduje refleksje. Ponadto mamy tutaj wciąż aktualny temat ataków terrorystycznych. Oczywiście pozostawiono czytelnika w sytuacji bez wyjścia. Wciąż myślę o tym, co się stało Joannie. Czy sytuacja była na tyle poważna, że Kordian musiał przerwać egzamin? Już odliczam dni do premiery kolejnej książki :)
Kolejna część cyklu zawiera wszystko, co powinien mieć doskonały thriller: interesujące postaci, ciekawą intrygę, spowodowanie u czytelnika emocji oraz impulsu do refleksji.

"Inwigilacja" okazała się świetną lekturą. Cykl prawniczy z Joanną Chyłką i jej aplikantem już na stałe zagościł na mojej półce.
Jak zawsze nie zabrakło specyficznego charakteru Chyłki. Bohaterowie toczą między sobą grę. Niby na poważnie, ale jednak zabawnie. Kordian wciąż ustępuje byłej patronce. Oczywiście nie dzieje się tak przypadkowo. Wciąż kierują nim uczucia do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Śliski interes" to moje pierwsze spotkanie z milicjantami z Poznania. Wszystko oceniam bardzo wysoko. Świetny pomysł na powieść kryminalną z czasów milicyjnych. Genialnie skonstruowani bohaterowie, szczególnie wyróżniający się Teofil ze swoim upodobaniem do alkoholu i naturą leniwca. Powieść oparta na realizmie tamtych czasów bez analizowania sytuacji politycznej.
Autor opowiada nam historię z pozycji obserwatora wydarzeń. Nie ocenia tego, co się dzieje z bohaterami. W powieści nie zabrakło także humoru, co spowoduje, że czytelnik na pewno nie będzie znudzony. Dzięki tej świetnej powieści już wiem, że pozostałe części z cyklu będą moją obowiązkową lekturą.

"Śliski interes" to moje pierwsze spotkanie z milicjantami z Poznania. Wszystko oceniam bardzo wysoko. Świetny pomysł na powieść kryminalną z czasów milicyjnych. Genialnie skonstruowani bohaterowie, szczególnie wyróżniający się Teofil ze swoim upodobaniem do alkoholu i naturą leniwca. Powieść oparta na realizmie tamtych czasów bez analizowania sytuacji politycznej.
Autor...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

W dwa dni udało mi się przeczytać "Deniwelację". Powieść trzymała w napięciu, ale zakończenie mnie nie zaskoczyło. Niestety, muszę przyznać, że fabuła trochę "przekombinowana". Trudno mi było uwierzyć w takie umiejętności sprawcy, który potrafił nie zostawiać praktycznie żadnych śladów, mimo że był kiedyś w szkole oficerskiej.
Wydawał się wręcz niemożliwie doskonały. Choć w jego dwie twarze jestem w stanie uwierzyć.
Czas akcji mnie zmylił. Wydawało mi się, że wszystko działo się na bieżąco. Prawie od samego początku domyślałam się jaki może być motyw sprawcy. Nierealne wydaje mi się, żeby Forst mógł aż tak się poświęcić dla wyjaśnienia zniknięcia córki swojego znajomego. Sam przeżył wejście do świata przestępców.
Zawsze chętnie czytam powieści tego autora. Jest jednym z moich ulubionych pisarzy, dlatego coś, co mi się nie spodobało, traktuję z przymrużeniem oka.

W dwa dni udało mi się przeczytać "Deniwelację". Powieść trzymała w napięciu, ale zakończenie mnie nie zaskoczyło. Niestety, muszę przyznać, że fabuła trochę "przekombinowana". Trudno mi było uwierzyć w takie umiejętności sprawcy, który potrafił nie zostawiać praktycznie żadnych śladów, mimo że był kiedyś w szkole oficerskiej.
Wydawał się wręcz niemożliwie doskonały. Choć...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Ciemniejsze niebo Ruben Eliassen, Mari Jungstedt
Ocena 6,2
Ciemniejsze niebo Ruben Eliassen, Mar...

Na półkach: , , ,

W końcu udało mi się skończyć czytać "Ciemniejsze niebo" autorstwa Mari Jungstedt i Ruben Eliassen.
Jaką mam opinię o książce?
Jak zwykle zresztą, szwedzki kryminał jest na wysokim poziomie. Choć to moje pierwsze spotkanie z twórczością tego duetu, zapewne nie będzie ono ostatnie.
Zabójstwa dwóch młodych kobiet na urokliwej wyspie wprawiają w dekoncentrację miejscową dziennikarkę Sarę oraz byłego policjanta, pracownika konsulatu.
Dziennikarka postanawia przyjrzeć się sprawom.
Nie jest to powieść zagłębiająca pracę policji. Główną bohaterką jest właśnie dziennikarka i to ona jest najbardziej zaangażowana w poszukiwanie prawdy.
Poznajemy życie ludzi, którzy mogliby mieć coś wspólnego z zabójstwami. Autorzy prowadzą grę z czytelnikiem. "Podsuwają" nam podejrzanego, osobę, która pasowałaby do sprawcy, by zaraz ją wyeliminować. Tym tokiem myślenia, udaje się rozwiązać zagadkę, zanim poznamy sprawcę. Jak przystało na dobry kryminał, sprawcą jest osoba najmniej podejrzana.
Sara zaprzyjaźnia się z Kristianem, pracownikiem konsulatu. Chce pomóc mu rozwiązać zagadkę zniknięcia jego siostry, sprzed 30-stu lat. Ale czy to się uda? Odpowiedź można będzie znaleźć w kolejnej części z tej serii.
Polecam.

W końcu udało mi się skończyć czytać "Ciemniejsze niebo" autorstwa Mari Jungstedt i Ruben Eliassen.
Jaką mam opinię o książce?
Jak zwykle zresztą, szwedzki kryminał jest na wysokim poziomie. Choć to moje pierwsze spotkanie z twórczością tego duetu, zapewne nie będzie ono ostatnie.
Zabójstwa dwóch młodych kobiet na urokliwej wyspie wprawiają w dekoncentrację miejscową...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Zakochałam się. Od pierwszych zdań książka przyciągała mnie do siebie. Przepadłam na pół niedzieli. W urokliwym miasteczku Summit Lake w domku na palach zostaje znaleziona martwa studentka. Wydawać by się mogło, że jej życie było idealne. Bogata, wpływowa rodzina, gdzie ojciec jako prawnik planował dalszą karierę, tym razem jako sędzia. Rodzina nie życzy sobie, aby ktokolwiek poza policją stanową zajmował się sprawą ich córki. Jakie fakty chcą ukryć? Czy chodzi tylko i wyłącznie o reputację rodziny? Dzięki wpływom ojca dziewczyny, miejscowy komendant zostaje odsunięty od sprawy, a później niejako zmuszony do odejścia na emeryturę.
Po ciężkich przejściach, Kersley, młoda dziennikarka z Miami, zostaje przez naczelnego oddelegowana do Summit Lake, by zająć się sprawą śmierci studentki prawa. Poznaje urokliwe miasteczko. Tutaj ukłon w stronę interesujących opisów krajobrazu, szczególnie cudownego wodospadu. Dziennikarka zbierając materiały do artykułu, uparcie dąży do poznania prawdy o morderstwie. Mając styczność z miejscem zbrodni, powracają do niej demony, z którymi cały czas chce sobie poradzić. Kersley zastanawia się nad swoim życiem, poddaje się refleksji, bo widzi zbieżność ataku na dziewczynę z tym, co sama przeżyła. Świetna dziennikarka z poczuciem misji, która nie boi się stanąć przeciwko każdemu kto chce jej przeszkodzić w dotarciu do prawdy.
Becca to 21-letnia studentka prawa, której marzeniem jest ukończyć studia i zrobić karierę prawniczą zgodnie z marzeniami rodziców. Wydaje się być dziewczyną idealną, bez wad, przykładającą się do nauki z bardzo ambitnymi planami na przyszłość. Jednak życie pokazuje, że nie da się wszystkiego tak idealnie zaplanować. Może wydarzyć się coś, co pokrzyżuje nam plany.
Wszystko zaczyna się od szkoły średniej jeszcze przed studiami. Becca zaprzyjaźnia się z dziewczyną i dwoma kolegami. Stanowią zgraną czwórkę przyjaciół. Wydaje się, że nic nie może ich rozdzielić. Każde z nich marzy o prawniczych studiach.
Jednak tak mocna przyjaźń może przerodzić się w coś więcej. W miłość. Co jeśli dwóch chłopaków zakochuje się w jednej dziewczynie?
Becca miała wcześniej paru dobrych kolegów. Był kolega z liceum, był wykładowca. Po jej śmierci każdy jest podejrzanym. Teoretycznie każdy mógł mieć motyw, bo byli nią zainteresowani.
Dziennikarce udaje się dotrzeć do oszałamiającej prawdy, kto zabił studentkę i dlaczego.
Podsumowując stwierdzam, że to historia, która zapadnie mi na dłużej w pamięci. Napisana lekkim językiem i na pewno warto do niej wrócić. Miłość i przyjaźń może mieć niszczycielską moc.

Zakochałam się. Od pierwszych zdań książka przyciągała mnie do siebie. Przepadłam na pół niedzieli. W urokliwym miasteczku Summit Lake w domku na palach zostaje znaleziona martwa studentka. Wydawać by się mogło, że jej życie było idealne. Bogata, wpływowa rodzina, gdzie ojciec jako prawnik planował dalszą karierę, tym razem jako sędzia. Rodzina nie życzy sobie, aby...

więcej Pokaż mimo to