-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
Treść: świetny pomysł, powieść nie zawodzi do ostatniej strony.
Forma: Świetnie napisana, fantastycznie skonstruowane zdania i barwne metafory. Forma często psuje mi radość czytania, tutaj zaś ucztowałam od pierwszego do ostatniego zdania!
Treść: świetny pomysł, powieść nie zawodzi do ostatniej strony.
Forma: Świetnie napisana, fantastycznie skonstruowane zdania i barwne metafory. Forma często psuje mi radość czytania, tutaj zaś ucztowałam od pierwszego do ostatniego zdania!
2014-01-08
"(...) Helena jest mu wdzięczna, że nie odgrywa uwodziciela. Ale dotyk jego ciała jest bardzo przyjemny. Czy właśnie do tego potrzebny jest mężczyzna, mąż? Do tego, by bardziej poczuć się kobietą?(...)"
Niby rzetelne ujęcie życia Heleny, pełne faktów, konkretnych informacji... ale takie "cukiereczki", jak akapit powyżej, czynią z książki pop-biografię. Może wstawki fabularne, opisy możliwych myśli i emocji Rubinstein mają na celu ożywienie książki i postaci. Jak dla mnie jednak zepsuły cały efekt.
"(...) Helena jest mu wdzięczna, że nie odgrywa uwodziciela. Ale dotyk jego ciała jest bardzo przyjemny. Czy właśnie do tego potrzebny jest mężczyzna, mąż? Do tego, by bardziej poczuć się kobietą?(...)"
Niby rzetelne ujęcie życia Heleny, pełne faktów, konkretnych informacji... ale takie "cukiereczki", jak akapit powyżej, czynią z książki pop-biografię. Może wstawki...
Pierwsze 70 stron ciągnęło się niemiłosiernie. Bałam się, że książka została napisana jedynie dla pieniędzy przy kompletnym braku inspiracji autora. Potem jednak było już tylko lepiej i wrócił dawny Sapkowski. "Sezon burz" jest w klimacie bliższy opowiadaniom niż samej sadze,ale przeczytać warto.
Pierwsze 70 stron ciągnęło się niemiłosiernie. Bałam się, że książka została napisana jedynie dla pieniędzy przy kompletnym braku inspiracji autora. Potem jednak było już tylko lepiej i wrócił dawny Sapkowski. "Sezon burz" jest w klimacie bliższy opowiadaniom niż samej sadze,ale przeczytać warto.
Pokaż mimo toOceniając po okładce oraz recenzji na niej zawartej,nigdy bym po tę książkę nie sięgnęła (kicz). Treść zaskoczyła mnie totalnie. Piękne, celne zdania o życiu i ludziach. Wciągająca fabuła. Polecam.
Oceniając po okładce oraz recenzji na niej zawartej,nigdy bym po tę książkę nie sięgnęła (kicz). Treść zaskoczyła mnie totalnie. Piękne, celne zdania o życiu i ludziach. Wciągająca fabuła. Polecam.
Pokaż mimo to
To moja pierwsza przygoda z Alice Munro. Może się nie znam,ale naprawdę nie wiem, za co Pani Autorka dostała Nobla. Opowiadania są płytkie, postacie nie wzbudzają sympatii i nie dają się poznać, brak puent...kompletnie nie odnajduję w tych historiach współczesnej kobiety. Kolejna po biografii Heleny Rubinstein książka pod patronatem Lubimy Czytać, która mnie zawiodła.
To moja pierwsza przygoda z Alice Munro. Może się nie znam,ale naprawdę nie wiem, za co Pani Autorka dostała Nobla. Opowiadania są płytkie, postacie nie wzbudzają sympatii i nie dają się poznać, brak puent...kompletnie nie odnajduję w tych historiach współczesnej kobiety. Kolejna po biografii Heleny Rubinstein książka pod patronatem Lubimy Czytać, która mnie zawiodła.
Pokaż mimo to