-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
Choć z początku podeszłam do książki z nieufnością, ponieważ nie lubię literatury kobiecej, już po pierwszym rozdziale historia mnie wciągnęła i do dnia dzisiejszego pozostaję pod jej wrażeniem. Nie wiem co w tej książce jest, ale brak mi słów do jej opisania. Czytałam ja z zapartym tchem, raz, drugi, trzeci i z pewnością do niej wrócę. Ponadto kilka elementów z "Królowej deszczu" wkradło się do mojego życia, chociażby gotowane orzeszki ziemne, które na stałe zagościły na moim stole.
Muszę natomiast ostrzec - jest to lektura raczej dla pań.
Choć z początku podeszłam do książki z nieufnością, ponieważ nie lubię literatury kobiecej, już po pierwszym rozdziale historia mnie wciągnęła i do dnia dzisiejszego pozostaję pod jej wrażeniem. Nie wiem co w tej książce jest, ale brak mi słów do jej opisania. Czytałam ja z zapartym tchem, raz, drugi, trzeci i z pewnością do niej wrócę. Ponadto kilka elementów z "Królowej...
więcej mniej Pokaż mimo to
Kompletnie nie rozumiem zachwytu nad tymże tomiszczem. Autorka pisze, jakby miała rozdwojenie jaźni i płacili jej za liczbę stron. Wątki różnią się od siebie, tak jakby pisały je dwie różne osoby, a całość dałoby się zredukować do jednej trzeciej obecnej objętości. Ponadto fabuła z początku jest niby oryginalna, ale i tak szybko zmienia się w marne fantasy-romansidełko dla niezrównoważonych emocjonalnie nastolatek.
Kolejną wadą książki jest styl - pochłania się ja stronę za stroną, tak naprawdę nie koncentrując się na tekście. Określiłaby ten efekt "książkowym oglądaniem hollywoodzkiego filmu" - autorka nie pozostawia przestrzeni dla wyobraźni, zagadek do rozwiązywania razem z bohaterką czy inspirujących wątków. Miast tego, podczas czytania, przed oczami mej wyobraźni przewijają się płaskie i nieciekawe obrazy, których projekcję chciałabym jak najszybciej zakończyć i uwolnić się od bohaterki intelektualnie pozostającej lata świetlne za mną.
Jeśli chodzi o powód, dla którego przebrnęłam przez wszystkie trzy części - tyle osób mi poleciło ten wątpliwej jakości utwór, że musiałam na własnej skórze przekonać się, co oni w tym widzą. Zaiste przekonałam się i już więcej nie dam się nabrać na magię książek, które czytają wszyscy.
Kompletnie nie rozumiem zachwytu nad tymże tomiszczem. Autorka pisze, jakby miała rozdwojenie jaźni i płacili jej za liczbę stron. Wątki różnią się od siebie, tak jakby pisały je dwie różne osoby, a całość dałoby się zredukować do jednej trzeciej obecnej objętości. Ponadto fabuła z początku jest niby oryginalna, ale i tak szybko zmienia się w marne fantasy-romansidełko dla...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
At first, the book seemed to me really extraordinary and absorbing, especially that I'm interested in Icelandic culture, language, geography etc. In fact, after reading I'm a bit disappointed, because of it's style. I don't enjoy reading texts written in common language or even in slang, so I guess that's because I found it rather unfunny. Anyway, the Author has made some interesting remarks about Icelanders and their mentality, so it's worth reading for people interested in this subject. And, by the way, there are some great illustrations.
At first, the book seemed to me really extraordinary and absorbing, especially that I'm interested in Icelandic culture, language, geography etc. In fact, after reading I'm a bit disappointed, because of it's style. I don't enjoy reading texts written in common language or even in slang, so I guess that's because I found it rather unfunny. Anyway, the Author has made some...
więcej Pokaż mimo to