-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1184
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać433
Biblioteczka
2020-12-29
2020-12-23
2020-09-01
Mam trochę mieszane uczucia co do tej książki. Plusy: autor zna temat i klimat, sam tekst jest bardzo dobry, mroczny, szalony, zabawny, dotyka czasem granic dobrego smaku, ale ich nie przekracza. Minusy: za dużo tego samego w kółko, czytamy raczej myśli bohaterów niż przemyślaną narrację co jest trudniejsze i męczące w odbiorze. Nie wiem dlaczego wydawca nie dał przypisów do tej książki, czy założył, że każdy czytelnik jest specjalistą od Jamajki? ;)
Mam trochę mieszane uczucia co do tej książki. Plusy: autor zna temat i klimat, sam tekst jest bardzo dobry, mroczny, szalony, zabawny, dotyka czasem granic dobrego smaku, ale ich nie przekracza. Minusy: za dużo tego samego w kółko, czytamy raczej myśli bohaterów niż przemyślaną narrację co jest trudniejsze i męczące w odbiorze. Nie wiem dlaczego wydawca nie dał przypisów...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDeaver w dobrej formie, ale kiedyś był w doskonałej formie ;( Odnoszę wrażenie, że autor chce sobie trochę poszerzyć grupę odbiorców i rezygnuje z twardej kryminalistyki na rzecz nieco rozmemłanej psychologii. Książkę czyta się świetnie, to jest jej siła i jeżeli ktoś nie zna "Tańczącego trumniarza", czy "Zegarmistrza" to pewnie nie będzie wiedział o co mi chodzi w pierwszych zdaniach. Mam nadzieję, że więcej nie będzie poruszał tematu gier komputerowych, bo zrobił to bez rozeznania tematu. Na koniec dygresja bibliofilska: autor w pewnym momencie nawiązuje do książki Keitha Hopkinsa "Śmierć i odnowa", niestety ta pozycja została przeoczona przez polskie wydawnictwa.
Deaver w dobrej formie, ale kiedyś był w doskonałej formie ;( Odnoszę wrażenie, że autor chce sobie trochę poszerzyć grupę odbiorców i rezygnuje z twardej kryminalistyki na rzecz nieco rozmemłanej psychologii. Książkę czyta się świetnie, to jest jej siła i jeżeli ktoś nie zna "Tańczącego trumniarza", czy "Zegarmistrza" to pewnie nie będzie wiedział o co mi chodzi w...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNapisać o Stephanie Kingu, ze jest twórcą horrorów to tak jak podsumować Woody Allena: reżyser komediowy. King wziął na warsztat jedno z najważniejszych tabu "American Dream" czyli śmierć. Coś co nie ma wstępu na przystrzyżony chodnik i może jedynie poprosić o cukierka w Halloween. Nie chcę dawać spoilerów - po prostu, jak ktoś chce przeczytać coś więcej niż straszaka to właśnie znalazł.
Napisać o Stephanie Kingu, ze jest twórcą horrorów to tak jak podsumować Woody Allena: reżyser komediowy. King wziął na warsztat jedno z najważniejszych tabu "American Dream" czyli śmierć. Coś co nie ma wstępu na przystrzyżony chodnik i może jedynie poprosić o cukierka w Halloween. Nie chcę dawać spoilerów - po prostu, jak ktoś chce przeczytać coś więcej niż straszaka to...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTa książka ma ponad 5000 opinii, podczas gdy genialny kryminał Deavera "Zegarmistrz" ma tylko ponad 700. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ludzie przeczytali tą pozycję ze względu na Rowling, a nie dlatego, że są miłośnikami kryminałów. Ja daję "6" głównie z powodu porównania z innymi powieściami kryminalnymi i detektywistycznymi - gdyby paru autorów nie podniosło tak wysoko poprzeczki to może dałbym więcej. Książka warsztatowo stoi na wysokim poziomie, jest inteligentna i dobrze się ją czyta. Świat celebrycki, akurat dla mnie, nie jest interesujący, ale daje możliwości fabularne. Po dalsze części pewnie nie sięgnę, bo wiadomo: lepsze jest wrogiem dobrego, a lista do przeczytania rośnie.
Ta książka ma ponad 5000 opinii, podczas gdy genialny kryminał Deavera "Zegarmistrz" ma tylko ponad 700. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że ludzie przeczytali tą pozycję ze względu na Rowling, a nie dlatego, że są miłośnikami kryminałów. Ja daję "6" głównie z powodu porównania z innymi powieściami kryminalnymi i detektywistycznymi - gdyby paru autorów nie podniosło tak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPewnie to będzie jedna ze słabszych ocen na tym forum, ale zaraz powiem dlaczego. Z opisu wynikało mi, że mam się spodziewać thrillera medycznego połączonego z porcją historii i to jeszcze w północnym settingu. Oczami wyobraźni już zobaczyłem połączenie Terroru Simmonsa z książkami Crichtona albo Robina Cooka, ale okazało się, że to był jakiś miraż, powidoki i myślenie życzeniowe. W rzeczywistości dostałem ubogą wersję Dana Browna. Książka do przeczytania i zapomnienia. Na szczęście moja wersja z biblioteki ;)
Pewnie to będzie jedna ze słabszych ocen na tym forum, ale zaraz powiem dlaczego. Z opisu wynikało mi, że mam się spodziewać thrillera medycznego połączonego z porcją historii i to jeszcze w północnym settingu. Oczami wyobraźni już zobaczyłem połączenie Terroru Simmonsa z książkami Crichtona albo Robina Cooka, ale okazało się, że to był jakiś miraż, powidoki i myślenie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie miałem okazji czytać jeszcze książek A. Kavy, niestety, w moim przypadku, będzie to pierwsza i ostatnia pozycja. Nie mam specjalnych uwag do treści, bo jest to sensacyjne czytadło i pewnie spełnia swoja funkcję. Książka jest natomiast pozbawiona jakiegokolwiek polotu literackiego, poczucia humoru, ciekawych dialogów. Odniosłem wrażenie, że autorka pisze to bez żadnej pasji, bez wgłębiania się w temat i chyba, bez szacunku dla czytelnika.
Nie miałem okazji czytać jeszcze książek A. Kavy, niestety, w moim przypadku, będzie to pierwsza i ostatnia pozycja. Nie mam specjalnych uwag do treści, bo jest to sensacyjne czytadło i pewnie spełnia swoja funkcję. Książka jest natomiast pozbawiona jakiegokolwiek polotu literackiego, poczucia humoru, ciekawych dialogów. Odniosłem wrażenie, że autorka pisze to bez żadnej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Okładka wydumana - nie ma nic wspólnego z klimatem książki. To znaczy: nie jest horrorem, thrillerem, nie jest mroczna - to taki "dramat obyczajowy" z motywem kryminalnym w tle, w sumie to nawet melodramat. Czy miłośnicy Kinga ją docenią? Chyba tak, bo podobnie, jak miłośnicy Davida Bowie, wiedzą, że bez względu na stylizację, zawsze można się spodziewać odpowiedniej jakości.
Okładka wydumana - nie ma nic wspólnego z klimatem książki. To znaczy: nie jest horrorem, thrillerem, nie jest mroczna - to taki "dramat obyczajowy" z motywem kryminalnym w tle, w sumie to nawet melodramat. Czy miłośnicy Kinga ją docenią? Chyba tak, bo podobnie, jak miłośnicy Davida Bowie, wiedzą, że bez względu na stylizację, zawsze można się spodziewać odpowiedniej...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to