rozwińzwiń

Ciemniejący wiek. O niszczeniu świata klasycznego przez chrześcijan

Okładka książki Ciemniejący wiek. O niszczeniu świata klasycznego przez chrześcijan Catherine Nixey
Okładka książki Ciemniejący wiek. O niszczeniu świata klasycznego przez chrześcijan
Catherine Nixey Wydawnictwo: Wydawnictwo Filtry historia
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
The Darkening Age. The Christian Destruction of the Classical World
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Filtry
Data wydania:
2023-03-22
Data 1. wyd. pol.:
2023-03-22
Data 1. wydania:
2018-06-14
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396674845
Tłumacz:
Jakub Jedliński
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Narodziny wszystkiego. Nowa historia ludzkości David Graeber, David Wengrow
Ocena 7,4
Narodziny wszy... David Graeber, Davi...
Okładka książki Lady Sapiens. Prawdziwa prehistoria kobiet Thomas Cirotteau, Jennifer Kerner, Eric Pincas
Ocena 6,1
Lady Sapiens. ... Thomas Cirotteau, J...
Okładka książki Cham i Pan. A nam, prostym, zewsząd nędza? Andrzej Chwalba, Wojciech Harpula
Ocena 7,3
Cham i Pan. A ... Andrzej Chwalba, Wo...
Okładka książki Spin dyktatorzy. Nowe oblicze tyranii w XXI wieku Sergei Guriev, Daniel Treisman
Ocena 7,0
Spin dyktatorz... Sergei Guriev, Dani...

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
111 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1281
55

Na półkach: , , ,

Książka niewątpliwie napisana pod tezę, z agendą antychrześcijańską i chęcią wywołania sensacji. I bardzo dobrze! Że cel swój osiągnęła widać choćby po referatach w opiniach (niektóre chyba nawet dłuższe niż sama książka ;) ) i dostarczyły mi, nie wiem czy nie więcej rozrywki niż sama książka. Zarówno książka jak i komentarze pokazują, że największym "mitem historycznym" jest wiara w obiektywizm historyków (i pseudohistoryków) i jest to niewątpliwie ogromna zasługa tej pozycji.

Książka niewątpliwie napisana pod tezę, z agendą antychrześcijańską i chęcią wywołania sensacji. I bardzo dobrze! Że cel swój osiągnęła widać choćby po referatach w opiniach (niektóre chyba nawet dłuższe niż sama książka ;) ) i dostarczyły mi, nie wiem czy nie więcej rozrywki niż sama książka. Zarówno książka jak i komentarze pokazują, że największym "mitem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
199
122

Na półkach: , ,

Zupełnie nieznana perspektywa, otwierająca nowe sposoby zrozumienia historii świata, a nawet współczesności. Podająca w wątpliwość wiele pewników, o których nas uczono i które większość powtarza bez głębszej refleksji, o chrześcijaństwie będącym podwaliną naszej cywilizacji i przynoszącym same wspaniałości. O tej ciemnej stronie w ogóle się nie wspomina.
Żal wszystkich tych utraconych dzieł...
A we współczesnym kontekście - jasno pokazuje, do czego prowadzi fanatyzm. Czytając o zastraszaniu pogan, miałam skojarzenia ze stalinizmem. Niestety taki fanatyzm jest na świecie wciąż obecny, na szczęście nie zawsze dochodzi do władzy, ale niektórym zamordyzm wciąż by się marzył i trzeba być świadomym tego zagrożenia.

Zupełnie nieznana perspektywa, otwierająca nowe sposoby zrozumienia historii świata, a nawet współczesności. Podająca w wątpliwość wiele pewników, o których nas uczono i które większość powtarza bez głębszej refleksji, o chrześcijaństwie będącym podwaliną naszej cywilizacji i przynoszącym same wspaniałości. O tej ciemnej stronie w ogóle się nie wspomina.
Żal wszystkich tych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
15
14

Na półkach:

Świetna książka. Rzetelny research, mnóstwo tekstów źridlowych i bibliografii. Dowiedziałam się mnóstwo fascynujących rzeczy np o zburzeniu świątyni Serapusa w Aleksandrii, świętym Szentue i jego Białym Klasztorze. Dla miłośników Apostaty, Apogryfa i Anegdoty pana Wojciecha Dutki - lektura obowiązkowa! Wcale nie czyta się szybko, delektowałam się nią ponad tydzień.

Świetna książka. Rzetelny research, mnóstwo tekstów źridlowych i bibliografii. Dowiedziałam się mnóstwo fascynujących rzeczy np o zburzeniu świątyni Serapusa w Aleksandrii, świętym Szentue i jego Białym Klasztorze. Dla miłośników Apostaty, Apogryfa i Anegdoty pana Wojciecha Dutki - lektura obowiązkowa! Wcale nie czyta się szybko, delektowałam się nią ponad tydzień.

Pokaż mimo to

avatar
300
213

Na półkach: ,

Książka specyficzna. Przez jednych nazywana objawieniem i odważną publikacją, przez innych emocjonalną histerią i atakiem na chrześcijaństwo. Widać również, czytając opinie na LC, że dla niektórych osób jest to temat na tyle ważny, że staną w obronie autorki wylewając również swoje żale na wiarę/kościół. Z kolei inni użytkownicy portalu w sposób merytoryczny, przytaczając inne publikacje wytkną pani Nixey błędy i zakłamywanie historii. Nie będę się starał bronić żadnego z biegunów w tej polemice, bo każdy po przeczytaniu książki lub recenzji może wyrobić sobie własne zdanie.

Ze swojej strony mogę dodać, że:

- książkę czyta się bardzo szybko;
- skłoniła mnie do kolejnej refleksji nad fanatyzmem religijnym;
- dała impuls do poszerzenia wiedzy na temat działań pierwszych chrześcijan i ich relacji z wyznawcami innych religii (od razu mogę polecić książkę pana H. A. Drake Century of miracles - wersja tylko anglojęzyczna ale nie będziecie zawiedzeni🦉)

Warto przeczytać, a po lekturze zgłębić temat 😊

Książka specyficzna. Przez jednych nazywana objawieniem i odważną publikacją, przez innych emocjonalną histerią i atakiem na chrześcijaństwo. Widać również, czytając opinie na LC, że dla niektórych osób jest to temat na tyle ważny, że staną w obronie autorki wylewając również swoje żale na wiarę/kościół. Z kolei inni użytkownicy portalu w sposób merytoryczny, przytaczając...

więcej Pokaż mimo to

avatar
558
102

Na półkach: ,

Bardzo pouczający tekst o prostactwie i brutalności chrześcijan pierwszych wieków, choć polskie tłumaczenie książki zalicza trochę wstydliwych potknięć (zamiast "chrześcijanie" mamy gdzieniegdzie "katolicy", zamiast "współwyznawcy" - czytamy "parafianie"). Po edykcie mediolańskim (313),działający w dobrej wierze chrześcijanie przyczynili się do zniszczenia dorobku kulturalnego tysiącleci, pogardzali nauką i tępili intelektualistów. Najwybitniejszą matematyczkę i filozofkę przełomu IV-V wieku, Hypatię, zamordowali zdzierając z niej skórę, najwierniejsi ludzie biskupa Cyrula z Aleksandrii, niestety świętego Kościoła katolickiego. Chrześcijanie burzyli świątynie, likwidowali biblioteki, ścierali teksty z niechrześcijańskich zwojów i ksiąg, by pisać na nich swoje, religijne, jedynie prawdziwe. Trudne do obronienia słowa Pisma Świętego tłumaczyli alegorycznie. Natomiast zasady moralne potrafili wywodzić z cytatów biblijnych wręcz w zaskakujący sposób. Zdanie z Ewangelii mówiące: "u was nawet wszystkie włosy na głowie są policzone" interpretowało jako zakaz depilacji. Teatr pochodził od szatana. "Jak można oddawać cześć Bogu tymi samymi rękami, którymi oklaskiwało się aktorów?" Mycie się też było podejrzane, bo po co chrześcijanin miałby myć swoje ciało, skoro został obmyty w krwi Chrystusa. Choć seks małżeński był dopuszczalny, to nie powinien dawać przyjemności.

Co powiedziałby na to wszystko Jezus z Nazaretu? Warto, by chrześcijanie przeczytali tę książkę, aby nie patrzyli na ówczesny świat z jednej tylko perspektywy zachwalającej triumfalizm chrześcijaństwa, ale dostrzegli też ciemną stronę chrystianizacji.

Bardzo pouczający tekst o prostactwie i brutalności chrześcijan pierwszych wieków, choć polskie tłumaczenie książki zalicza trochę wstydliwych potknięć (zamiast "chrześcijanie" mamy gdzieniegdzie "katolicy", zamiast "współwyznawcy" - czytamy "parafianie"). Po edykcie mediolańskim (313),działający w dobrej wierze chrześcijanie przyczynili się do zniszczenia dorobku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
104
34

Na półkach:

Dla Polaka-katolika lektura tej książki może być, jak to ujął prof Obirek w posłowiu, szkokiem oczyszczającym. Wartościowa lektura, bo uświadamiająca i zmieniająca wpajane przez katolicką ideologię, poglądy i wyobrażenia na temat roli kościoła katolickiego i w ogóle chrześcijaństwa w początkach ich funkcjonowania i wpływu ich na dalsze losy świata, a zwłaszcza Europy.

Dla Polaka-katolika lektura tej książki może być, jak to ujął prof Obirek w posłowiu, szkokiem oczyszczającym. Wartościowa lektura, bo uświadamiająca i zmieniająca wpajane przez katolicką ideologię, poglądy i wyobrażenia na temat roli kościoła katolickiego i w ogóle chrześcijaństwa w początkach ich funkcjonowania i wpływu ich na dalsze losy świata, a zwłaszcza Europy.

Pokaż mimo to

avatar
221
30

Na półkach:

Przedstawienie ciemnej strony chrześcijaństwa, trochę ciężkie w odbiorze aczkolwiek rzetelne.

Przedstawienie ciemnej strony chrześcijaństwa, trochę ciężkie w odbiorze aczkolwiek rzetelne.

Pokaż mimo to

avatar
263
263

Na półkach:

Subiektywny wybór wydarzeń historycznych z IV-VI wieku prezentujących zniszczenie świata starożytnego przez chrześcijan. Zatem nie na podstawie chrześcijańskich źródeł, ale z punktu widzenia tych, na których gruzach cywilizacji powstał nowy świat.

Nie jest to sielankowy, radosny obraz, jak chcieliby niektórzy, ale historia przymusowych nawróceń, prześladowań, niszczenia świątyń greckich, rzymskich, szykan wobec innowierców. To politeistyczny świat z rozwijającą się nauką, filozofią, teatrem, sztuką skazany na zagładę przez niewykształconych, fanatycznych, pełnych wrogości, gardzących wiedzą zwolenników chrześcijaństwa. Szanse na ocalenie miało tylko to, co było zgodne z wiarą, a i tak popularyzowane było w ograniczonym zakresie. Reszta skazana była na wymazanie, utratę istnienia, niepamięć. Nie brak tu również argumentów pokazujących jak bardzo wyolbrzymione jest przekonanie o prześladowaniach pierwszych chrześcijan, jak bardzo ten mit założycielski rozmija się z przedstawionymi faktami.

Można się z tym zgadzać, obrażać, polemizować, ale trudno przejść obojętnie wobec myśli, iż nowy świat, idea, religia włożyła wiele wysiłku w zniszczenie, wymazanie z pamięci tego, co było. Można wyjść z założenia, że autorka przesądza, że dostosowuje fakty do swojej tezy, ale jeśli spojrzy się na kontrreformację, konkwistadorów, czy inne przykłady nawracania nie jest to tak oczywiste i czarno - białe.

Subiektywny wybór wydarzeń historycznych z IV-VI wieku prezentujących zniszczenie świata starożytnego przez chrześcijan. Zatem nie na podstawie chrześcijańskich źródeł, ale z punktu widzenia tych, na których gruzach cywilizacji powstał nowy świat.

Nie jest to sielankowy, radosny obraz, jak chcieliby niektórzy, ale historia przymusowych nawróceń, prześladowań, niszczenia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
36

Na półkach:

W swojej książce Nixey próbuje przedstawić czytelnikowi co straciliśmy z kultury cesarstwa rzymskiego przez chrześcijan, którzy gdy tylko zdobyli wpływy cenzurowali, zakazywali, palili i niszczyli wiele starożytnych tekstów, posągów, świątyń i pomników, oraz wymienić skutki jakie te działania miały na wieki późniejsze. Zawiedzie się jednak każdy kto liczyłby na porządną pracę naukową, ba! trudno tę publikację nawet nazwać znośną książką popularnonaukową. Jest to stronnicza polemika tylko udająca analizę historyczną. Książka Nixey jest jedynie najnowszą wersją już wymęczonego i zmaltretowanego wigowskiego mitu historycznego, który przedstawia starożytność w jak najlepszym świetle, a erę chrześcijańską natomiast jako ciemny wiek, w którym zgasło światło antyku i dopiero bohatersko rozpalone zostało na nowo w Oświeceniu.

Autorka, niezainteresowana żadnymi niuansami i kontrargumentami, odmalowuje przed czytelnikiem obraz bogatej i różnorodnej kulturę późnego Cesarstwa Rzymskiego, gdzie pokojowo współistnieli ludzie różnych religii, filozofii i środowisk. Przybliża osiągnięcia starożytnych myślicieli, artystów, naukowców i pisarzy oraz pokazuje, jaki wpływ mieli oni na współczesny świat. Następnie pokazuje rozwój chrześcijaństwa od prześladowanej mniejszości do religii despotycznej i opresyjnej. Prezentuje brutalność i nietolerancję chrześcijańskich przywódców i tłumu, który prześladował pogan, Żydów, heretyków i dysydentów. Na koniec bada konsekwencje zniszczenia starożytnego świata przez chrześcijaństwo. Twierdzi, że chrześcijaństwo nie tylko wymazało znaczną część dziedzictwa klasycznego, ale także na wieki utrudniało postęp intelektualny i prawa człowieka. Czytelnik nierozeznany w historii tego okresu może nie domyślić się na podstawie jej książki, że możliwy jest jakikolwiek alternatywny pogląd.

Jej próba ponownego wprowadzenia pojęcia "wieki ciemne", jako odnoszące się do okresu triumfu chrześcijaństwa, całkowicie ignoruje fakt, że współcześni historycy odrzucili te wywodzące się od antykatolickich autorów takich jak Edward Gibbon, określenie. Jego "Upadek Cesarstwa Rzymskiego na Zachodzie" choć napisany wyjątkową prozą jest przez niewielu historyków postrzegana dziś jako coś więcej niż typowe potępienie oświeceniowego moralisty średniowiecznej przeszłości w nadziei na nieuchronny triumf nowoczesności. To, że Nixey tak bardzo polega na tej książce wiele o niej mówi. Większość zresztą autorów i źródeł z których korzystała jest wrogo nastawionych do chrześcijaństwa, przedstawiając je jako niszczycielską siłę, która zakończyła radosne dni pogaństwa. A gdy nie są uprzedzeni, to cytaty i wnioski które przytacza wyrwane są z kontekstu w taki sposób by podeprzeć narrację którą buduje, z determinacją obkuwając ją z jakiegokolwiek niuansu. Wyraźnie brakuje także jakiegokolwiek uwzględnienia góry dowodów archeologicznych, które wskazują rzeczywisty zakres ponownego wykorzystania i adaptacji przez chrześcijan pogańskich budynków sakralnych (jako kościoły, miejsca spotkań, a nawet muzea) wbrew ówczesnym twierdzeniom niektórych nadgorliwych chrześcijan.

Proza, którą autorka się posługuje, naszpikowana jest nieprzychylnymi przymiotnikami, co świadczy, że nie ufa by czytelnik sam wyciągnął odpowiednie wnioski - musi mu powiedzieć, co myśleć o osobie, którą opisuje. Książka, ogólnie rzecz biorąc, nie odzwierciedla jasnego zrozumienia chrześcijaństwa, złożoności późnej starożytności ani niuansów rzemiosła historycznego. Z książki Nixeya nie można by się na przykład dowiedzieć, że sukces chrześcijaństwa częściowo wynikał z przejęcia kultury klasycznej przez pisarzy chrześcijańskich, w tym głównych Ojców Kościoła. Już od czasów Ewangelii, a zwłaszcza w okresie swojego wzrostu w siłę, chrześcijaństwo rozwijało się w środowisku zhellenizowanym, jak pokazały pokolenia uczonych.

Jednym z wielu przykładów manipulacji jest stwierdzenie, że około sto lat po dojściu chrześcijaństwa do władzy praktyka przepisywania tekstów klasycznych gwałtownie spadła. Autorka powołuje się w tym miejscu na cenioną książkę historyków starożytności N. Wilsona i L.D. Reynoldsa, nie wspominając przy tym, że rozdział do którego się odnosi traktuje jedynie o zachodniej części cesarstwa po upadku Rzymu. Ale przecież istniała też druga część cesarstwa, nie bez podstaw nazywana "bibliotekarzem świata". Czy Nixey nie zdaje sobie sprawy, że greckojęzyczny Wschód uniknął katastrofy, nawet pod chrześcijańskim władaniem? W Bizancjum obecność tekstów klasycznych w programach szkolnych odegrała kluczową rolę w ich przetrwaniu. W starożytności Menander był głównym przedstawicielem dramatu komediowego, jednak w IV w.n.e. obsceniczny Arystofanes wyparł go z tej roli. Nixey twierdzi, że pruderyjni chrześcijanie odmawiali kopiowania tekstów zawierających treści seksualne - przetrwanie Arystofanesa w oczywisty sposób podważa tę tezę. Autorka o nim nie wspomina, ale jeśli przeczytała książkę na którą się powołuje, to powinna o tym wiedzieć. Woli jednak sugerować, że Zachód utracił greckie dziedzictwo, choć bliższe prawdy byłoby stwierdzenie, że nigdy go nie posiadał. Większości tych tekstów nigdy nie przetłumaczono na łacinę (nie było potrzeby - wykształceni ludzie czytali je w oryginale),dopóki chrześcijanie, usłyszawszy, że są dostępne w Toledo, po ustaniu dżihadu rzucili się by je tłumaczyć.

Czy pierwsi chrześcijanie niszczyli pogańskie świątynie? Niektórzy próbowali, choć nie byli liczni i nie tak kompleksowo, jak twierdzili, i nie zawsze z powodów religijnych; niektóre świątynie zostały ostatecznie przekształcone w kościoły, głównie z tego powodu, że poganie coraz rzadziej z nich korzystali, nawet przed Konstantynem. Czy chrześcijanie, w tym mnisi, odegrali rolę w zamieszkach miejskich? Czasami, ale tylko w bardzo wyjątkowych sytuacjach. Czy chrześcijańscy cesarze wydawali surowe prawa wobec heretyków, nakazywali palenie ksiąg i zakazywali poganom sprawowania funkcji publicznych? Tak, ale władze były bardziej groźne w słowach niż w czynach. Czy Ojcowie posługiwali się brutalnym językiem, aby potępiać odstępstwa od oficjalnej doktryny? Z pewnością. Ale czy wszystko to oznaczało zniszczenie świata klasycznego przez chrześcijaństwo, jak twierdzi ponury podtytuł Nixey? Nie bardzo.

Z początku zamierzałem z tej recenzji zrobić po prostu wyliczankę błędów, przekłamań i manipulacji, ale widzę, że użytkownik Polihistor już to zrobił. Polecam więc chętnym zapoznać się z jego recenzją, bo choć można by podać jeszcze wiele innych przykładów to, myślę, że to wystarczająco pokazuje skalę przekłamań autorki. Dodam tylko od siebie, że jeśli kto szuka dziennikarskiej tyrady by podsycić swoje antyreligijne popędy to jest to książka dla niego. Jeśli raczej interesuje kogoś poznanie rzeczywistych realii epoki późnej starożytności, upadku Cesarstwa Rzymskiego, śmierci klasycznej literatury łacińskiej oraz powstanie chrześcijaństwa, niech szuka gdzie indziej. Z tych wydanych na polskim rynku polecam np. "Europę wczesnośredniowiecznaczą" Rogera Collinsa, "Odrodzenie Rzymu" Petera Heathera czy choćby klasyczny "Świat późnego antyku" Petera Browna. Po angielsku jest jeszcze świetna ksiażka Edwarda Wattsa "The Final Pagan Generation". Oczywiście w naszej erze "info-rozrywki" i konsumpcjonizmu ta książka prawdopodobnie zostanie połknięta przez naiwnych entuzjastów historii lub wojujących ateistów już przekonanych, że wszystko, co złe na świecie, ma swoje korzenie w religii.

Aż korci by zacytować Stanisława Lema: "Nie jestem w stanie pojąć, czemu na drogi publiczne nie wpuszcza się ludzi pozbawionych prawa jazdy, natomiast na półki księgarskie mogą się dostawać w dowolnej ilości książki osób pozbawionych przyzwoitości – że nawet nie wspomnę o wiedzy."

W swojej książce Nixey próbuje przedstawić czytelnikowi co straciliśmy z kultury cesarstwa rzymskiego przez chrześcijan, którzy gdy tylko zdobyli wpływy cenzurowali, zakazywali, palili i niszczyli wiele starożytnych tekstów, posągów, świątyń i pomników, oraz wymienić skutki jakie te działania miały na wieki późniejsze. Zawiedzie się jednak każdy kto liczyłby na porządną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
14
10

Na półkach:

Spodziewałam się pracy naukowej, dostałam trochę faktów (ciekawych) i sporo niedociągnięć lub naciągnięć badawczych, podkolorowanych tanią sensacyjką, wymuszonym żartem i piejącymi kogutami, pełną dłużyzn. Szkoda, bo temat niesłychanie ważny, powinno się jak najczęściej wskazywać, jakim nieszczęściem i wynaturzeniem jest chrześcijaństwo, a ciężko podpierać się tak amatorską pozycją.
Może gdyby była lepiej przetłumaczona... Książkę w ogromnym stopniu obrzydził mi przekład, ciągłe zżymanie się na język. Tłumacz ma ograniczone umiejętności, zero finezji, nieustannie błędnie używa czasownika "stanowić" w zastępstwie wszelkich innych czasowników, nadużywa imiesłowów i strony biernej (angielszczenie języka polskiego to już plaga),co chwilę wtrąca "jednak", "nawet", trzeba czy nie, nie potrafi urozmaicić konstrukcji zdań, w kółko: że... iż..., "jak pisze", "jak powiedział", "nie potrafi poprawnie używać zaimka "który", przez co często wypacza sens, tworzy zdania lustrzane, niejednoznaczne, popełnia zresztą chyba wszystkie możliwe błędy rodem z artykulików w Wirtualnej Polsce. Czytało się jak za karę.
Dodatkowy minus za wyrzucenie przypisów na koniec książki, tam już nikomu nie chce się sięgać i szukać odpowiedniego miejsca. Wydawałoby się, że pół wieku składu istnienia składu komputerowego umieszczenie kilku przypisów pod ręką, na dole strony, już nie powinno być trudnością przekraczającą możliwości grafika.
Druga po "Bella, ciao" bardzo, ale to bardzo przeciętna pozycja Filtrów. Molochy wydawnicze zalewają nas sieczką, ale i w "kraftowych" wydawnictwach ze świeczką szukać pozycji wartościowych pod względem treści i opracowania.

Spodziewałam się pracy naukowej, dostałam trochę faktów (ciekawych) i sporo niedociągnięć lub naciągnięć badawczych, podkolorowanych tanią sensacyjką, wymuszonym żartem i piejącymi kogutami, pełną dłużyzn. Szkoda, bo temat niesłychanie ważny, powinno się jak najczęściej wskazywać, jakim nieszczęściem i wynaturzeniem jest chrześcijaństwo, a ciężko podpierać się tak amatorską...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    339
  • Przeczytane
    123
  • Posiadam
    20
  • Historia
    11
  • 2023
    10
  • Teraz czytam
    7
  • Legimi
    4
  • Ulubione
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Mam
    3

Cytaty

Więcej
Catherine Nixey Ciemniejący wiek. O niszczeniu świata klasycznego przez chrześcijan Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne