Opinie użytkownika
Śmieszna książka, hehe, taka do pośmiania się na polonistyce, a najlepiej na drugim stopniu, hehe, taka, pozwolicie Państwo, dla polonistycznych inteligentów, co to cenią sobie (tylko) dobrą literaturę i wykwintne gry językowe :-)
Pokaż mimo to
Jeśli napiszę licencjat na czas, to dzięki tej książce!
Od dłuższego czasu morduję się z licencjatem, w którym poezja Ginsberga jest dość istotnym kontekstem. Postanowiłam poszukać jakiegoś opracowania, a książka Gibasa była pierwszą, na którą trafiłam. Okazało się, że temat jest tak przejrzyście przedstawiony, że znając teksty Ginsberga, Burroughsa i Kerouaca od razu...
jakoś nie przemówiła do mnie forma nieerudycyjnego eseju ubranego w fabułę. dla zainteresowanych ekokrytyką lepiej zajrzeć do wspomnianego w książce "sprawozdania z akademii". a co do samego opowiadania - niektórzy są zdania, że coetzee pozwolił sobie na luźnawego potworka, bo i tak wszyscy wiedzą, że jest mądry, co widać po tutejszych opiniach xD
Pokaż mimo tonawet głupio dać mniej. wciąż super przygodówka. -1 bo czytałam wersję bn-owską ze wstępem abramowiczówny i mi się nie podobał.
Pokaż mimo tonie wiem jak ocenić, wydaje mi się, że książka była dla mnie zbyt trudno przyswajalna. nie mniej, ten problem wart był omówienia.
Pokaż mimo toświetny esej, niezwykle pomocny w interpretacji durera, baudelaire'a, nervala, ciorana, malczewskiego i innych twórców, które w poetycki (i przyjemny) sposób omawia autor. coś miłego dla tych, którzy chcą odpocząć trochę od polityki w interpretacji literatury.
Pokaż mimo to
eee tam, takie tam. gdyby Balcerzan nie napisał we wstępie, że za każdym razem, kiedy Przyboś wyciąga któryś, ze swoich leitmotivów typu katedra, czy Słowacki, to bo ja wiem? czy by mi się chciało wczytywać w te wiersze?
Przyboś chyba wśród młodych propsuje tymi robotnikami z pierwszych tomików.
Jeremy zdecydowanie był najlepiej zarysowaną postacią w całej książce. Szkoda, że Koontz w całym sześcioakapitowym zakończeniu nie znalazł dla niego więcej miejsca.
Pokaż mimo toZ pewnością powinno tę książkę potraktować jako komedię, łatwiej wtedy przetrawić ilość kiczu i poziom stereotypizacji postaci. Z jednej strony "Portret trumienny" jest źle poprowadzoną, niesmaczną opowiastką, z drugiej zaś w jaskrawy i zbanalizowany sposób zostały w nim ukazane dwie postawy wobec polskości, obie rywalizujące i zwalczające się nawzajem, nie mogąc dość do...
więcej Pokaż mimo toJak można ocenić książkę, której się nie przeczytało? Niestety, nie udało mi się dotrzeć nawet do połowy, mimo jak najlepszych chęci. Książka okazała się być dla mnie rozczarowaniem roku.
Pokaż mimo toŚmiertelnie nudny ideał państwa według Kochanowskiego, który zresztą okazał się kiepski.
Pokaż mimo toPaulo Coelho napisał książkę koszmarną, bo nie wiem, jak inaczej można nazwać książkę, w której poziom żenady rosnący z każdą stroną, z każdą złotą myślą wyprodukowaną na klozecie, z każdą postacią, bardziej płaską niż kartka papieru, na której została wydrukowana ta historyjka, coraz bardziej wykręca ciało i sprawia, że ma się ochotę rzucić książką i przy okazji nią kogoś...
więcej Pokaż mimo toNiestety, pomimo zgrabnego i dość emocjonalnego stylu (być może kwestia tłumaczenia) nie udało mi się dotrzeć nawet do połowy książki. Problemy głównego bohatera były tak przyziemne i powszechne, że nawet na chwilę nie potrafiłem przejąć się jego losem. Poza tym forma, w której narrator zwraca się do bohatera, opisując w ten sposób jego uczucia, nie za bardzo do mnie przemawia.
Pokaż mimo to
Bardzo dobra treść, w bardzo złej formie!
Chociaż sama esencja książki jest piękna, znacznie straciła przez realizację - monotonny styl bez większych perełek, przy których możnaby się było zatrzymać i westchnąć, mnóstwo postaci pobocznych i tak naprawdę niewiele scen z tytułową matką Joanną od aniołów.
Mimo to sens dało się jasno odczytać; bohaterowie książki to ludzie...
Choć fabułę książki w swojej pierwszej kwestii streścił książę Fitz-Patrick w samym "zakończeniu", a początek przypominał bardziej opowiastki starego alkoholika niż powieść, to książka zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Z pozoru bełkotliwe teksty, z każdą stroną stają się coraz jaśniejsze i głębsze, a wydarzenia są tylko tłem dla świetnie opisanych emocji. Do tego...
więcej Pokaż mimo toKrótka, autotematyczna książeczka o bardzo brzydkich, ale bardzo ludzkich rzeczach. Dobre do poczytania pomiędzy cięższymi lekturami. Oprócz kilku nudnawych rozdziałów takich jak "ablucje don Rigoberta" i dość przewidywalnych nawiązań do mitologii greckiej, znalazły się też perełki. Moim absolutnym faworytem jest "Wizerunek człowieczy", chociaż epilog też jest warty...
więcej Pokaż mimo to