-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać370
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2020-11-17
2012-06-22
2016-04-17
1992
1992
2020-03-30
2020-03-19
Uwaga!
Książka ocenę 6/10 zawdzięcza tylko i wyłącznie tłumaczowi, Panu Sławomirowi Kędzierskiemu, który włożył tytaniczną pracę w przystosowanie tejże pozycji do coraz mniej chłonnego rynku polskiego czytelnictwa.
Gdyby nie jego ciężki znój, mało kto by przeczytał, jak to bohaterscy byli francuscy maquis czy radzieccy partyzanci w typie Bielskiego.
Naprawdę chapeau ba! Gdyby tak przesiać treść książki połączone z przypisami tłumacza, to nie wiem czy nie wyszło by pół na pół.
Jest sporo błędów, wychwyconych przez tłumacza, niestety nie wszystkie - prawdopodobnie część rysunków dodano później. Pomylenie na jednej z pierwszych stron M1 Garand z karabinkiem M1? Zdarzyło się.
Przypisy tłumacza, dotyczące polskiego ruchu oporu (nie tylko!) naprawdę warto czytać - wyjaśniają wiele spraw, dopowiadają sporo. Niekiedy są dość sarkastyczne - w wesoły, lubiany przeze mnie sposób.
Minusem są również niewielkie rozmiary. Format zeszytowy byłby o wiele lepszy, dodałbym śmiało jedną gwiazdkę. No, może pół.
Może i przesadzam... Oczywiście jest w tej książce sporo ciekawych informacji, są przedruki z instrukcji dla sabotażystów, są ciekawe (niekiedy rysunki). Ale wszystko to jakieś takie nijakie...
Można zajrzeć. Czy polecam? Chyba tylko z szacunku dla tłumacza.
p.s. przeczytałem przez jeden dzień, walcząc w łóżku z dyskopatią.
Uwaga!
Książka ocenę 6/10 zawdzięcza tylko i wyłącznie tłumaczowi, Panu Sławomirowi Kędzierskiemu, który włożył tytaniczną pracę w przystosowanie tejże pozycji do coraz mniej chłonnego rynku polskiego czytelnictwa.
Gdyby nie jego ciężki znój, mało kto by przeczytał, jak to bohaterscy byli francuscy maquis czy radzieccy partyzanci w typie Bielskiego.
Naprawdę chapeau ba!...
2019-12-03
1989
Historia przeżyć grupki przyjaciół i znajomych w okupowanej przez Niemców Warszawie. Od wrześniowych bombardowań po pierwsze Zaduszki po wojnie. Antagonizmy (AK i AL - polecam jak najbardziej posłuchać zapomniany "Dylemat" Gintrowskiego), wrześniowa szabla wujka, szmalcownicy, spekulanci i zwykłe życie szarych ludzi.
Wspaniała. Kiedyś wydawana w "odcinkach", ciężko było wszystkie uzbierać. Bardzo się ucieszyłem, gdy w końcu dorwałem w bibliotece to wydanie.
Historia przeżyć grupki przyjaciół i znajomych w okupowanej przez Niemców Warszawie. Od wrześniowych bombardowań po pierwsze Zaduszki po wojnie. Antagonizmy (AK i AL - polecam jak najbardziej posłuchać zapomniany "Dylemat" Gintrowskiego), wrześniowa szabla wujka, szmalcownicy, spekulanci i zwykłe życie szarych ludzi.
Wspaniała. Kiedyś wydawana w "odcinkach", ciężko było...
2019-10-08
2019-09-02
Surowo napisane wspomnienia Izabeli Horodeckiej p.s. "Teresa", stanowiące, jak sama pisze we wstępie rodzaj raportu, sprawozdania, napisanego krótko po wojnie dla dowódcy, kpt. Stefana Matuszczyka - "Porawy". Obejmuje okres wojny obronnej 1939 r., następnie lata okupacji do 1944, działalność w AK, uczestnictwo w szeregu akcji likwidacyjnych, przenoszeniu broni, odbijaniu więźniów.
Kolejna część to Powstanie Warszawskie, ostatnia - okres pobytu w Kampinosie, przebijania się do Gór Świętokrzyskich i powrót do Warszawy zimą 1945 roku.
Jak już wspomniałem książka jest bardzo surowo napisana. Surowo, za to bardzo rzeczowo, bez upiększeń.
Minusem jest niestety forma wydania. Niewielka, klejona książeczka, którą ciężko otworzyć, żeby nie rozwalić. Ale chwała niewielkiemu wydawnictwu za wydanie takiej perełki.
Godnym wspomnienia jest fakt przeznaczenia jednej złotówki ze sprzedaży każdego egzemplarza na rzecz Stowarzyszenia Rodzin Poległych Żołnierzy "Pamięć i Przyszłość".
Surowo napisane wspomnienia Izabeli Horodeckiej p.s. "Teresa", stanowiące, jak sama pisze we wstępie rodzaj raportu, sprawozdania, napisanego krótko po wojnie dla dowódcy, kpt. Stefana Matuszczyka - "Porawy". Obejmuje okres wojny obronnej 1939 r., następnie lata okupacji do 1944, działalność w AK, uczestnictwo w szeregu akcji likwidacyjnych, przenoszeniu broni, odbijaniu...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-07-30
2019-03-02
2012-02-26
2018-10-02
Straszna ta nasza historia. Straszna i smutna...
"Uczyniwszy na wieki wybór,
W każdej chwili wybierać muszę"
Jerzy Liebert
Straszna ta nasza historia. Straszna i smutna...
Pokaż mimo to"Uczyniwszy na wieki wybór,
W każdej chwili wybierać muszę"
Jerzy Liebert