Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
- ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Stanisław Likiernik
2
7,8/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, reportaż
Urodzony: 25.06.1923
Stanisław Likiernik, syn Tadeusza, oficera I Pułku Strzelców Konnych z Garwolina a później Oddziału II Sztabu Generalnego (wywiadu),urodził się 25 VI 1923 w Garwolinie. Podczas okupacji działał w ZWZ, uczestniczył w akcjach sabotażowych i dywersyjnych, jako żołnierz elitarnego oddziału Kolegium A Kedywu AK, brał udział w Powstaniu Warszawskim. W 1946 r. wyjechał do Francji.
7,8/10średnia ocena książek autora
572 przeczytało książki autora
674 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Made in Poland Michał Wójcik
8,0
Jedna z lepszych książek o powstaniu warszawskim, jakie czytałem w życiu. Stanisław Likiernik był żołnierzem Kedywu i uczestnikiem wielu akcji zbrojnych tego związku, a następnie powstańcem warszawskim.
Bohater książki w pierwszej jej części mówi wiele o akcjach dywersyjnych i wyrokach wykonywanych w ramach Kedywu. Później opowieść skupia się na powstaniu warszawskim. Na jego temat ma twardy i jednoznaczny pogląd: uważał je za szaleństwo. Winił wysokie dowództwo AK za skazanie miasta i jego mieszkańców na zagładę, zwłaszcza gen. Okulickiego i Bora-Komorowskiego, którzy podejmując decyzję o wybuchu powstania, trwali – zdaniem Likiernika – w jakimś amoku. Byli głusi na ostrzeżenia oficerów wywiadu i myśleli życzeniowo, licząc na przychylne ruchy Stalina. Cenę za te pomyłki zapłacili żołnierze, cywile i cała zrównana z ziemią stolica.
Stanisław Likiernik widzi powstanie inaczej niż większość jego uczestników. Tłumaczy to w bardzo sensowny sposób: on jako żołnierz Kedywu „wyżywał się” na okupancie już od ponad roku, był ciągle w akcji, zabijał Niemców. Jednakże gros szykujących się do zrywu przyszłych powstańców nie miało okazji zaznać prawdziwej akcji, dlatego rwali się, by wreszcie móc walczyć z okupantem… mimo że w wielu przypadkach nie mieli nawet broni.
Bohater oddaje hołd swoim kolegom i koleżankom z AK – towarzyszom broni, którym zawdzięczał życie. Jest z nich dumny, ale jednocześnie z wielką goryczą mówi o potwornych i nieodwracalnych stratach, jakie poniosło jego pokolenie – pokolenie Kolumbów, o którym zresztą przeczytamy w książce w różnych kontekstach.
Podsumowując, jest to bardzo wartościowa książka, która rzuca cień na dzisiejszą narrację wielu najrozmaitszych „znawców” powstania i ludzi, którzy bez cienia refleksji wiedzą, co o tym zrywie powinni myśleć nie tylko powstańcy, ale także wszyscy „prawdziwi" Polacy. Niech wspomnienia Stanisława Likiernika będą zatem kubłem zimnej wody dla zapalczywych „patriotów”.
Z drugiej strony dla osób podchodzących do powstania warszawskiego z pewnym historyczno-moralnym dystansem będzie to znakomita lektura. Nie znajdziemy tu patosu i bezrefleksyjnego myślenia o „63 dniach chwały”. Stanisław Likiernik ma do tych wydarzeń inne podejście, które zdecydowanie warto poznać. To prawdziwy bohater walk o niepodległą Polskę, który jednak wie, że wojna to straszne zło i wielkie marnotrawstwo. Gorąco polecam!
Made in Poland Michał Wójcik
8,0
Książkę kupiłem po przeczytaniu jej fragmentu w Przeglądzie - fragment wciągnął mnie jak odkurzacz, nie było odwrotu.
Wspomnienia żołnierza Kedywu - o starej Polsce, tej przedwojennej oraz z czasów wojny. Stanisław Likiernik miał ciekawe życie - walczył z Niemcami, wielokrotnie ranny, człowiek starej daty, starego pokolenia - ludzi z honorem i zasadami, bohater wojenny. Ma wiele do opowiedzenia a strony tej książki zawarły raptem ułamek tych wspomnień. Dla mnie najbardziej interesujące były opisy akcji Kedywu oraz Powstania Warszawskiego wraz z komentarzem człowieka, który widział je własnymi oczami, był na pierwszej linii ognia. To ogromna wartość w dzisiejszych czasach dezinformacji i naginania historii do własnych potrzeb. Polecam, czyta się z zapartym tchem!