-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Biblioteczka
2021-10-10
2021-09-21
Za samą oprawę graficzną rysunki, kolory, kreskę należy się 10/10. Maleev to niesamowity artysta. Historia w tym tomie to nic innego jak ukazanie dalszych losów bohaterki po Tajnej Inwazji, w której była porwana przez zmiennokształtną rasę Skruli i więziona na ich planecie podczas gdy jej imposterka dokonywała spustoszenia w szeregach Avengers podszywając się pod nią niszcząc tym samym jej życie i świat. Szkoda, że zostało wydanych tylko 7 zeszytów tej mini seri Bandis to gwarancja akcji i takowa tu jest. Maleev dopełnia to wszystko niesamowitym klimatem i rysunkami. Dawno nie byłem tak zachwycony oprawą graficzną w Marvelu.
Za samą oprawę graficzną rysunki, kolory, kreskę należy się 10/10. Maleev to niesamowity artysta. Historia w tym tomie to nic innego jak ukazanie dalszych losów bohaterki po Tajnej Inwazji, w której była porwana przez zmiennokształtną rasę Skruli i więziona na ich planecie podczas gdy jej imposterka dokonywała spustoszenia w szeregach Avengers podszywając się pod nią...
więcej mniej Pokaż mimo to2020
Historia Spider-Mana, która nie dzieje się w głównym nurcie, a towarzyszy wydarzeniu jakim są Tajne Wojny. Dla mnie bomba to klasyczna historia w której Peter wraz z MJ są małżeństwem i mają córkę, którą muszą chronić w świecie w rządzącym przez tyrana i nowoczesną technologie. Świetna historia o rodzinie poświęceniu i rodzicielstwu. Bardzo dobra kreska i kolory. Dużo akcji. Najpopularniejsi przeciwnicy Spider-Mana. To wszystko tworzy wspaniały miks, który wciąga bez reszty. Polecam
Historia Spider-Mana, która nie dzieje się w głównym nurcie, a towarzyszy wydarzeniu jakim są Tajne Wojny. Dla mnie bomba to klasyczna historia w której Peter wraz z MJ są małżeństwem i mają córkę, którą muszą chronić w świecie w rządzącym przez tyrana i nowoczesną technologie. Świetna historia o rodzinie poświęceniu i rodzicielstwu. Bardzo dobra kreska i kolory. Dużo...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-06
Pierwsza część naprawdę fajna, druga gubi tępo.
Pierwsza część naprawdę fajna, druga gubi tępo.
Pokaż mimo to2021-09-04
Można powiedzieć, że dziś to już klasyka komiksu tego typu. Leo świetne kreuje historie nie z tego świata w świecie po II wojnie światowej. Strona wizualna w odpowiedni sposób oddaje klimat Afryki . Potęgując tym samym odbiór całej powieści.
Można powiedzieć, że dziś to już klasyka komiksu tego typu. Leo świetne kreuje historie nie z tego świata w świecie po II wojnie światowej. Strona wizualna w odpowiedni sposób oddaje klimat Afryki . Potęgując tym samym odbiór całej powieści.
Pokaż mimo to2021-09-11
Jaka na nowe otwarcie w cyklu Odrodzenie to całkiem fajna historia i świetne rysunki. Oprawa graficzna jest naprawdę imponująca, świetna kreska i kolory. Gotham ukazane w trochę bardziej kolorowym wydaniu nie takie mroczne jak w innych komiksach o Batmanie.
Jaka na nowe otwarcie w cyklu Odrodzenie to całkiem fajna historia i świetne rysunki. Oprawa graficzna jest naprawdę imponująca, świetna kreska i kolory. Gotham ukazane w trochę bardziej kolorowym wydaniu nie takie mroczne jak w innych komiksach o Batmanie.
Pokaż mimo to2020-09-27
Po opisie spodziewałem się czegoś znacznie lepszego fabularnie, bo od strony wizualnej i samego wydania polskiego nie mam zastrzeżeń, bardzo ładnie i estetycznie wydane. Historia rodem z westernów tylko, że zamiast bydła główny bohater wypasa dinozaury, a nad jego głowa unosi się wielkie miasto w chmurach, którym rządzi bezwzględna sztuczna inteligencja. Sam motyw zemsty i walki z systemem tez nie jest niczym nowym. Moja ocena to 6/10
Po opisie spodziewałem się czegoś znacznie lepszego fabularnie, bo od strony wizualnej i samego wydania polskiego nie mam zastrzeżeń, bardzo ładnie i estetycznie wydane. Historia rodem z westernów tylko, że zamiast bydła główny bohater wypasa dinozaury, a nad jego głowa unosi się wielkie miasto w chmurach, którym rządzi bezwzględna sztuczna inteligencja. Sam motyw zemsty i...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-06-14
Nowa odsłona nowy Kick Ass-nowa Ona. Temat żołnierza, który wraca do kraju po wyjeździe na misje w Iraku czy Afganistanie był już wielokroć poruszany w popkulturze. W tym przypadku wszystko wydaje się być również standardowe, ale tutaj są karty nieco odwrócone bo jest ona żołnierz(nie on) bez pieniędzy do życia, facet ją zostawił dla młodszej i musi jakoś utrzymać córkę więc bierze się za okradanie bandytów- handlarzy narkotyków i broni. Historia się broni jest dużo zabawy, akcji i znanego już fanom Millara zwrotu akcji. Ogólnie miła lektura, ocena to solidne 7/10.
Nowa odsłona nowy Kick Ass-nowa Ona. Temat żołnierza, który wraca do kraju po wyjeździe na misje w Iraku czy Afganistanie był już wielokroć poruszany w popkulturze. W tym przypadku wszystko wydaje się być również standardowe, ale tutaj są karty nieco odwrócone bo jest ona żołnierz(nie on) bez pieniędzy do życia, facet ją zostawił dla młodszej i musi jakoś utrzymać córkę...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-12-15
Ten numer to trochę powtórka z numeru o Venomie z WKKM nr 64 dokładnie pierwszy zeszyt, nie wiem jaki cel miła ta powtórka? Można było wybrać coś innego z życia Flasha idealnie pasującą do historii związanej z Venomem. Nie lubię tej kolekcji za tak małe i wyrwane z kontekstu treści o poszczególnych bohaterach. Akurat ten tom mi przypadł do gustu bo lubię te wersje Venoma i sam fakt zamieszczenia zeszytu z Amazing Spider Man jest dużym plusem ponieważ w prosty sposób dowiadujemy się jak Flash stracił nogi, ale można było kontynuować ten wątek dalej z bezpośrednią rekrutacja do programu Venom, a nie rzucać go od razu tak daleko gdy jest już aktywnym Agentem i pracuje dla rządu. Daje 7/10 i mam nadzieje, że któreś wydawnictwo w końcu wyda cały run o tym bohaterze.
Ten numer to trochę powtórka z numeru o Venomie z WKKM nr 64 dokładnie pierwszy zeszyt, nie wiem jaki cel miła ta powtórka? Można było wybrać coś innego z życia Flasha idealnie pasującą do historii związanej z Venomem. Nie lubię tej kolekcji za tak małe i wyrwane z kontekstu treści o poszczególnych bohaterach. Akurat ten tom mi przypadł do gustu bo lubię te wersje Venoma i...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-10-13
Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy po przeczytaniu kilku pierwszych stron Hucka to dobry samarytanin i taki jest też główny bohater jest zwyczajny, a zarazem bardzo dobry i super jak przystało na superbohatera. Pomoże każdemu kto tej pomocy potrzebuje. Trzeba znaleźć zaginioną osobą, odbić zakładników z rąk terrorystów albo po prostu odnaleźć psa, Huck to zrobi nie oczekuje niczego w zamian, sława nie ma dla niego znaczenia. Nie wiem jakiego wyznania jest Huck bo nie ma o tym mowy w komiksie, ale takie cechy, jak dobroć, bezinteresowna pomoc bliźniemu, przebaczenie, nie chowanie urazy to książkowy przykład wzorowego Chrześcijanina i z opisu on taki jest. Millar niczego nie sugeruje
w sprawach wiary wszystko samo z siebie się nasuwa jak w przypadku, każdego dzieła czytelnik interpretuje treść na swój sposób. Huck to bardzo dobry komiks z typowym dla Millara fabularnym twistem i naprawdę dobrymi rysunkami Albuquerque. Całości daje 8/10. Polecam.
Pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy po przeczytaniu kilku pierwszych stron Hucka to dobry samarytanin i taki jest też główny bohater jest zwyczajny, a zarazem bardzo dobry i super jak przystało na superbohatera. Pomoże każdemu kto tej pomocy potrzebuje. Trzeba znaleźć zaginioną osobą, odbić zakładników z rąk terrorystów albo po prostu odnaleźć psa, Huck to zrobi nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-09-10
Spodziewałem się czegoś lepszego, a tak dostajemy skrót wydarzeń i delikatną charakterystykę głównych bohaterów- każdego z kolei. Ne ma ciągu wydarzeń, ani jednej wspólnej misji czy też wroga z którym trzeba było by sobie poradzić, taka nic nie znacząca "informacja" o grupie Młodych Mścicieli. Jeśli ktoś nie czytał komiksów o Upadku Avengers i Wojnie domowej to będzie zdezorientowany. By poczuć klimat i zżyć się z młodą generacją superbohaterów trzeba przeczytać o nich pełny cykl, który nie jest dostępny na polskim rynku w 2019 roku. Pozostaje czekać na całość, może będzie kiedyś wydana w naszym ojczystym języku, tak daje 5/10 za niepełną charakterystykę postaci.
Spodziewałem się czegoś lepszego, a tak dostajemy skrót wydarzeń i delikatną charakterystykę głównych bohaterów- każdego z kolei. Ne ma ciągu wydarzeń, ani jednej wspólnej misji czy też wroga z którym trzeba było by sobie poradzić, taka nic nie znacząca "informacja" o grupie Młodych Mścicieli. Jeśli ktoś nie czytał komiksów o Upadku Avengers i Wojnie domowej to będzie...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-05-27
Bardzo lubię komiksy Millara bo to jeden z najoryginalniejszych współczesnych scenarzystów jego historie są nietuzinkowe i potrafią wciągnąć czytelnika bez reszty. Niestety w przypadku Odrodzonej nie ma tego zachwytu, historia jest prosta i mało porywająca brak jej oryginalności i pazura. Pomysł na fabułę, której akcja dzieje się po śmierci gdzie nie ma Nieba ani Piekła tylko dziwna kraina gdzie żyją różne stwory rodem z gry World of Warcraft jest nie trafiony. W dodatku życie po śmierci wcale nie jest tam takie różowe bo w nowym życiu na ludzi czeka wiele niebezpieczeństw, które w praktyce kończą się śmiercią. Nawet w grobie-w nowym życiu nie dadzą odpocząć. Tyle w kwestii narzekania, są plusy tej historii w obrazkach, a mianowicie warstwa wizualna bardzo udana kreska i nasycenie kolorów, piękne plenery Capullo odwalił kawał dobrej roboty mam nadzieje, że jeszcze kiedyś stworzy coś dla Millara byle z lepszym scenariuszem. Moja ocena to 6/10 za stronę wizualną i szybkie tempo.
Bardzo lubię komiksy Millara bo to jeden z najoryginalniejszych współczesnych scenarzystów jego historie są nietuzinkowe i potrafią wciągnąć czytelnika bez reszty. Niestety w przypadku Odrodzonej nie ma tego zachwytu, historia jest prosta i mało porywająca brak jej oryginalności i pazura. Pomysł na fabułę, której akcja dzieje się po śmierci gdzie nie ma Nieba ani Piekła...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-11-18
2018-08-21
2018-06-02
2018-06-02
Bardzo lubię ten event czytałem już go wcześniej w tej chwili jest na mojej półce w polskim wydaniu. Jedynie czego mi brakuje w Spider-Versie to tie-iny, które nie zostały wydane na polskim rynku Spider-Woman, Silk, Scarlet-Spider, może nie były tak istotne jak Spider-man i Spider-man 2099, ale jednak dopełniały historie i wszystkie te postacie miały swój wkład w walkę z klanem Dziedziców.
Bardzo lubię ten event czytałem już go wcześniej w tej chwili jest na mojej półce w polskim wydaniu. Jedynie czego mi brakuje w Spider-Versie to tie-iny, które nie zostały wydane na polskim rynku Spider-Woman, Silk, Scarlet-Spider, może nie były tak istotne jak Spider-man i Spider-man 2099, ale jednak dopełniały historie i wszystkie te postacie miały swój wkład w walkę z...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-02-27
Nigdy nie miałem do czynienia z tym bohaterem, jest to dla mnie zupełnie nowa postać i już ją lubię. Moon Knight jest nieustępliwy, twardy i z nikim się nie cacka idealny koleś od rozwałki i choć fabuła to taki procedural skaczący z historii na historię ma się wrażenie spójności fabularnej. Kadry są ładne, ciemne oddające dany klimat historii, nawet kolorowy rozdział o Śnie jest psychodelicznie ponury. Komiks idealnie nadawał by się do ekranizacji serialowej-Netflix albo na dobry filmowy kryminał z elementem fantastycznym w końcu Moon Knight to żyjący umarlak. 7,5/10
Nigdy nie miałem do czynienia z tym bohaterem, jest to dla mnie zupełnie nowa postać i już ją lubię. Moon Knight jest nieustępliwy, twardy i z nikim się nie cacka idealny koleś od rozwałki i choć fabuła to taki procedural skaczący z historii na historię ma się wrażenie spójności fabularnej. Kadry są ładne, ciemne oddające dany klimat historii, nawet kolorowy rozdział o Śnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-02-27
Mark Millar stał się moim ulubionym twórcą komiksów zwłaszcza jego oryginalnych choć te spod szyldu DC i Marvela też są świetne jak np Wojna Domowa czy Old Man Logan. Twórca Millarworld świetnie łączy akcję i umiejętnie wrzuca w nią swoich bohaterów. Choć pomysł na historię o despotycznym władcy żyjącym 65 milionów lat temu na Ziemi zamieszkanej przez dinozaury do tego w pełni rozwiniętej technologicznie(loty międzyplanetarne) wydaje się być dość kuriozalny to i tak to kupuje. Równie dobrze akcja mogła by się dziać w przyszłości, ale to szczegół. Ważna jest historia i bohaterowie, a oni są naprawdę ciekawi zaczynając od Cesarzowej, która musi ratować dzieci przed bezwzględnym władcą, jej nastoletnią córką, która się buntuje i woli żyć z ojcem po przez karła pilota statku teleportacyjnego, taka mieszanka gwarantuje problemy i nie pozwala się nudzić. Fabularnie akcja skacze z jednego miejsca na drugie dokładnie z planety na planetę bo bohaterowie muszą zmieniać swoje położenie trochę mi to przypominało inne dzieło Millara Chrononautów tyle, że tam skakano w czasie niszcząc wszystko dookoła. Pochwała należy się również za stronę wizualną w wykonaniu Immonena, która jest po prostu znakomita mam nadzieję, że będzie on częściej współpracować z Millarem. Zapowiedziana jest kontynuacja, ale na kiedy tego twórca nie zdradził. Daje 8/10 i czekam na rozwój wydarzeń.
Mark Millar stał się moim ulubionym twórcą komiksów zwłaszcza jego oryginalnych choć te spod szyldu DC i Marvela też są świetne jak np Wojna Domowa czy Old Man Logan. Twórca Millarworld świetnie łączy akcję i umiejętnie wrzuca w nią swoich bohaterów. Choć pomysł na historię o despotycznym władcy żyjącym 65 milionów lat temu na Ziemi zamieszkanej przez dinozaury do tego w...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-02-26
Bez spojlerów.
Czytając ten komiks miałem świadomość, że stworzył go Kevin Smith. Większość osób kojarzy tego pana z Dardevila, bynajmniej ja z Diabła Stróża gdzie ginie Karen Page. Gdy w Spider-Manie i Czarnej Kotce gościnnie pojawia się Daredevil zaczyna mi wszystko pasować.
Myślę, że nie ma sensu nakreślać całej fabuły tej historii bo jest ona streszczona na okładce, ważny jest jej temat do którego było zamieszczone posłowie na końcu polskiego wydania. Komiks jest pięknie narysowany lubię taką trochę staroświecką kreskę, bogate kolory trochę kreskówkowe kadry czuć w tym ducha Spider-Mana z czasów Satna i Ditko. Ważna też jest chemia między Spider-Manem i Czarną Kotką relacje jakie mieli ze sobą kiedyś i stan w jakim się znajdują dzisiaj Peter poślubił MJ Watson, a Felicia nieco dojrzała emocjonalnie, łączy ich szczególna przyjacielska więź. Smith stworzył świetną historię o ludziach ich zbrodniach i historii, której tak naprawdę nigdy nie da się wymazać z pamięci osoby pokrzywdzonej zwłaszcza u kobiety. Cóż polecam 8,5/10
Bez spojlerów.
Czytając ten komiks miałem świadomość, że stworzył go Kevin Smith. Większość osób kojarzy tego pana z Dardevila, bynajmniej ja z Diabła Stróża gdzie ginie Karen Page. Gdy w Spider-Manie i Czarnej Kotce gościnnie pojawia się Daredevil zaczyna mi wszystko pasować.
Myślę, że nie ma sensu nakreślać całej fabuły tej historii bo jest ona streszczona na okładce,...
2018-02-04
Czyta się bardzo fajnie, a że jest to taki prolog do spider-versu z Miguelem O'Harą to warto przeczytać. Gość z 2099 roku odegra istotną role w Spider-Versie pewnie dlatego w Polsce Egmont zdecydował się na wydanie tego właśnie komiksu. Polecam pierwszy tom bo to bardzo fajny przedstawiciel pajęczej rodzinny mało znany w naszym kraju.
Czyta się bardzo fajnie, a że jest to taki prolog do spider-versu z Miguelem O'Harą to warto przeczytać. Gość z 2099 roku odegra istotną role w Spider-Versie pewnie dlatego w Polsce Egmont zdecydował się na wydanie tego właśnie komiksu. Polecam pierwszy tom bo to bardzo fajny przedstawiciel pajęczej rodzinny mało znany w naszym kraju.
Pokaż mimo to
Poprzednia seria mi się nie podobała, było tam za dużo oklepanych tematów podobnych do tych z Thora Bogobójcy. W tej serii jest lepiej. Historia Doctora borykającego się z utratą magii i podróżującego po wszechświecie, trochę przypomina Planete Hulka, ale nią nie jest. Mamy tu za to świetną oprawę graficzną. Lubię wyraźne kolory i porządek. Tło się zmienia za każdym razem gdy Strange odwiedza nowe planety. Jest tu nowa bohatera Kanna walka z nieznanym, znanym przeciwnikiem. Odwieczne pytanie o cenę za używanie magii i kilka gościnnych występów znanych antagonistów. Czyta się to bardzo dobrze i na pewno sięgnę po następny tom.
Poprzednia seria mi się nie podobała, było tam za dużo oklepanych tematów podobnych do tych z Thora Bogobójcy. W tej serii jest lepiej. Historia Doctora borykającego się z utratą magii i podróżującego po wszechświecie, trochę przypomina Planete Hulka, ale nią nie jest. Mamy tu za to świetną oprawę graficzną. Lubię wyraźne kolory i porządek. Tło się zmienia za każdym razem...
więcej Pokaż mimo to