Empress - Cesarzowa

Okładka książki Empress - Cesarzowa Stuart Immonen, Mark Millar, Ive Svorcina, Wade von Grawbadger
Okładka książki Empress - Cesarzowa
Stuart ImmonenMark Millar Wydawnictwo: Mucha Comics komiksy
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
komiksy
Tytuł oryginału:
Empress Book One
Wydawnictwo:
Mucha Comics
Data wydania:
2018-01-24
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-24
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365938060
Tłumacz:
Marek Starosta
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Sędzia Dredd - Czyściec Carlos Ezquerra, Mark Millar
Ocena 0,0
Sędzia Dredd -... Carlos Ezquerra, Ma...
Okładka książki Sędzia Dredd - Kompletne Akta 19 Garth Ennis, Brett Ewins, Carlos Ezquerra, Mark Millar, Grant Morrison, Dermot Power, John Smith, Ron Smith, Greg Staples, John Wagner
Ocena 0,0
Sędzia Dredd -... Garth Ennis, Brett ...
Okładka książki Marvel Zombies. Tom 1 Robert Kirkman, Mark Millar, Sean Phillips, praca zbiorowa
Ocena 7,8
Marvel Zombies... Robert Kirkman, Mar...
Okładka książki Liga Sprawiedliwości: Koszmary i raj Jeff Johnson, Mark Millar, Fabian Nicieza, Ariel Olivetti, Darick Robertson, Mark Waid
Ocena 6,7
Liga Sprawiedl... Jeff Johnson, Mark ...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Czarny Młot - Tom 1 - Tajna geneza Jeff Lemire, Dean Ormston, Dave Stewart
Ocena 7,5
Czarny Młot - ... Jeff Lemire, Dean O...
Okładka książki Spider-Man 2099: Nie z tego czasu Peter David, Rick Leonardi, Will Sliney
Ocena 6,5
Spider-Man 209... Peter David, Rick L...
Okładka książki Wampiry Juan Cavia, Filipe Melo
Ocena 6,9
Wampiry Juan Cavia, Filipe ...
Okładka książki Jessica Jones: Puls Brent Anderson, Brian Michael Bendis, Olivier Coipel, Michael Gaydos, Michael Lark
Ocena 7,3
Jessica Jones:... Brent Anderson, Bri...
Okładka książki Descender. Blaszane Gwiazdy Jeff Lemire, Dustin Nguyen
Ocena 7,5
Descender. Bla... Jeff Lemire, Dustin...
Okładka książki Głębia #03: Wybrzeże gasnącego światła Rick Remender, Greg Tocchini
Ocena 6,7
Głębia #03: Wy... Rick Remender, Greg...
Okładka książki Nieśmiertelny Iron Fist - Tom 1 - Opowieść ostatniego Iron Fista David Aja, Ed Brubaker, Sal Buscema, Travel Foreman, Matt Fraction, Derek Fridolfs, Russ Heath, Matt Hollingsworth, Laura Martin, Tom Palmer, John Severin, Dean White
Ocena 6,8
Nieśmiertelny ... David Aja, Ed Bruba...

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
18 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1446
1183

Na półkach:

Taki typowy Millar - szybkie, niezobowiązujące czytadło, po brzegi wypełnione dynamicznymi scenami akcji. Komiksowy odpowiednik hollywoodzkiego blockbustera. Podczas lektury odniosłem wrażenie, że scenarzysta pozazdrościł Vaughanowi sukcesu Sagi i sam próbował stworzyć podobną rodzinną space operę, tylko zapomniał, że kompletnie nie umie w budowanie postaci. Polecam jednak, bo tytuł pochłania się ekspresowo, a i dostarcza on całkiem solidnej dawki rozrywki. Gwiazdka mniej za idiotyczne końcowe plot twisty. Imo dobry plot twist jest wtedy, gdy scenarzysta hintuje jakieś rozwiązanie fabularne na przestrzeni całego dzieła, ale tak, by odbiorca za wcześnie nie połączył faktów. Tutaj te plot twisty są kompletnie z dupy, nieosadzone w dotychczasowych wydarzeniach, przez co zamiast zaskoczyć, powodują facepalmy.

instagram.com/polishpopkulture

Taki typowy Millar - szybkie, niezobowiązujące czytadło, po brzegi wypełnione dynamicznymi scenami akcji. Komiksowy odpowiednik hollywoodzkiego blockbustera. Podczas lektury odniosłem wrażenie, że scenarzysta pozazdrościł Vaughanowi sukcesu Sagi i sam próbował stworzyć podobną rodzinną space operę, tylko zapomniał, że kompletnie nie umie w budowanie postaci. Polecam jednak,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7942
6797

Na półkach: , ,

Gdyby Mark Millar tworzył Star Wars

Każdy, kto przeczytał choć kilka komiksów Marka Millara, a w szczególności takie dzieła jak Kick-Ass czy Kingsman, wie, że ten pochodzący ze Szkocji scenarzysta to po prostu typowy popkulturowy geek. Weźmy choćby jego Chrononautów, świetny hołd złożony Powrotowi do przyszłości i innym filmom Kina Nowej Przygody – a właściwie szeroko pojętego kina lat 80. XX wieku. Albo Hucka, wariację na temat Supermana – upośledzonego bohatera – albo Marvel 1985 (ach, niech ktoś wyda to w Polsce!),opowieść o tym, jak uniwersum Marvela pojawia się w realnym świecie, gdzie zafascynowany komiksami nastolatek odrywa, iż w okolicy czają się komiksowi złoczyńcy. Ba, nawet w American Jesus nie brakowało podobnych geekowskich elementów. Do czego zmierzam? Do tego, że Empress, najnowsze dzieło Millara, to już geekowski hołd absolutny – a właściwie jego reinterpretacja Star Warsów.

Całość mojej recenzji na stronie Planeta Marvel: https://planetamarvel.net/empress-cesarzowa-recenzja/

Gdyby Mark Millar tworzył Star Wars

Każdy, kto przeczytał choć kilka komiksów Marka Millara, a w szczególności takie dzieła jak Kick-Ass czy Kingsman, wie, że ten pochodzący ze Szkocji scenarzysta to po prostu typowy popkulturowy geek. Weźmy choćby jego Chrononautów, świetny hołd złożony Powrotowi do przyszłości i innym filmom Kina Nowej Przygody – a właściwie szeroko...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1268
998

Na półkach:

Z twórczością Marka Millara zasadniczo jest tak, że albo się ją kocha, albo się jej nie znosi – przez lata pracy Szkot wypracował specyficzny styl, dzięki któremu część miłośników komiksu stoi za nim murem, podczas gdy inni nie dają się porwać proponowanej przez niego rozrywce. Kolejne pisane przez niego tytuły cechują się najczęściej dużą dozą przemocy i wieloma scenami bezkompromisowej rozwałki. Głębsza myśl zazwyczaj schodzi w związku z tym na dalszy plan. Nie inaczej jest w przypadku najnowszego dzieła twórcy „Kick-Ass” i „Jupiter’s Legacy”.

Mężem Emporii jest kosmiczny despota, który najmniejszy przejaw nieposłuszeństwa swoich podwładnych karze śmiercią. Królowa postanawia zabrać ze sobą troje dzieci, uciec na drugi koniec galaktyki i zerwać z przeszłością. Osłaniani przez wiernego ochroniarza, Dane’a, rozpoczynają podróż, której celem jest umknięcie z rąk bezwzględnego Moraxa. Dzięki elementowi zaskoczenia i korzystaniu z najnowocześniejszego „statku”, początkowo zyskują przewagę nad ścigającą ich machiną zagłady, jednak pętla zaciska się z każdym kolejnym skokiem na nową planetę.

Na kartach „Empress” akcja prawie nigdy nie staje w miejscu. Cały czas coś się dzieje, a momenty wytchnienia można policzyć na palcach jednej ręki. Dzięki takiemu manewrowi Millar nie pozwala czytelnikowi na nudę. Ucieczka Emporii i jej rodziny zajmuje większość objętości albumu. Zbiegów czekają, zgodnie z regułami kosmicznej przygody, niespodziewane perypetie i trudności, ale ostatecznie, jak nietrudno zgadnąć, zawsze udaje im się umknąć przed niebezpieczeństwem. Dynamice opowieści sprzyja pomysł, by protagoniści korzystali z pomocy statku będącego w istocie teleporterem, co pozwala im błyskawicznie przenosić się z planety na planetę.

Różnorodna kosmiczna sceneria jest polem do popisu dla sprawnego autora, który może dzięki niej zaprezentować mnogość ras i w kreatywny sposób dodać ich przedstawicieli do fabuły. Mark Millar niestety nie wykorzystał tej możliwości, bo jeśli już natykamy się na interesujących obcych, są oni jedynie tłem dla perypetii głównych bohaterów. To duże rozczarowanie, ponieważ space opera jest gatunkiem, który niesie naprawdę duże możliwości, jeśli idzie o czystą przygodę. Tymczasem w „Empress” otrzymujemy de facto zlepek nie do końca do siebie pasujących scen – owszem, najczęściej efektownych, ale też dosyć ogranych.

Bohaterowie „Empress” nie wykraczają poza standardowy zestaw. Mamy tu silną kobietę, skrywającą niejedną tajemnicę. Mamy także dzieci, które także posiadają ukryte talenty, czasami błądzą, ale gdy trzeba, opowiedzą się po właściwej stronie. Jest także wierny ochroniarz, który odda życie w obronie tych, których ma chronić, a za swoją postawę może zostać w przyszłości nagrodzony czymś więcej niż samym podziękowaniem. Z kolei główny zły jest zły aż do szpiku kości. Moraxa bardzo mocno przerysowano, stał się przez to wręcz groteskowy. Stereotypy rzucają się w oczy przy każdej z postaci, jednakże Mark Millar jest twórcą na tyle doświadczonym, że stara się ten fakt ukryć pod zintensyfikowaną warstwą akcji i, trzeba to przyznać, zazwyczaj robi to skutecznie.

Wizualna strona „Cesarzowej” prezentuje się naprawdę przyzwoicie. Stuart Immonen, znany przede wszystkim ze swoich prac w nurcie superhero, tym razem zabrał nas w wizualną podróż w odległe zakątki kosmosu. Poszczególne miejsca, w jakich rozgrywa się akcja, są naprawdę okazałe. Gdy trzeba, a przy tym konkretnym scenariuszu trzeba właściwie cały czas, ilustracje są dynamiczne i efektowne. Uwagę zwraca udane rysowanie twarzy, najczęściej dobrze oddające emocje bohaterów. Dotyczy to jednak tylko bliższych planów, bo przy dalszych szczegółowość mimiki odchodzi już w niebyt. Większych zastrzeżeń nie można mieć także do teł poszczególnych kadrów, które na szczęście nie są zbyt monotonne.

Największym (i zarazem jednym z nielicznych) atutów „Empress – Cesarzowej” jest wspomniana wcześniej akcyjność. To na tym elemencie od samego początku skupił się autor i musi go również zauważyć czytelnik, żeby po lekturze nie poczuć rozczarowania. Mark Millar ma w swoim dorobku sporo o wiele lepszych tytułów i w porównaniu z nimi jego najnowsza propozycja prezentuje się, niestety, dosyć blado. Brakuje w niej lekkości i humoru, a fabuła wydaje się wyjątkowo sztampowa – jej przebieg jest łatwy do przewidzenia dla każdego, kto przeczytał w życiu więcej niż jedną powieść lub komiks z gatunku space opera. Mimo to, dzięki rzemieślniczej sprawności Millara, lektura przebiega bez większego bólu, trzeba się tylko nastawić na to, że na kartach „Empress” nie ma niestety „efektu wow”.


Recenzja do przeczytania także na moim blogu - http://zlapany.blogspot.com/2018/02/empress-cesarzowa-tom-recenzja.html
oraz na łamach serisu Szortal - http://szortal.com/node/13690

Z twórczością Marka Millara zasadniczo jest tak, że albo się ją kocha, albo się jej nie znosi – przez lata pracy Szkot wypracował specyficzny styl, dzięki któremu część miłośników komiksu stoi za nim murem, podczas gdy inni nie dają się porwać proponowanej przez niego rozrywce. Kolejne pisane przez niego tytuły cechują się najczęściej dużą dozą przemocy i wieloma scenami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
115
77

Na półkach: ,

Mark Millar stał się moim ulubionym twórcą komiksów zwłaszcza jego oryginalnych choć te spod szyldu DC i Marvela też są świetne jak np Wojna Domowa czy Old Man Logan. Twórca Millarworld świetnie łączy akcję i umiejętnie wrzuca w nią swoich bohaterów. Choć pomysł na historię o despotycznym władcy żyjącym 65 milionów lat temu na Ziemi zamieszkanej przez dinozaury do tego w pełni rozwiniętej technologicznie(loty międzyplanetarne) wydaje się być dość kuriozalny to i tak to kupuje. Równie dobrze akcja mogła by się dziać w przyszłości, ale to szczegół. Ważna jest historia i bohaterowie, a oni są naprawdę ciekawi zaczynając od Cesarzowej, która musi ratować dzieci przed bezwzględnym władcą, jej nastoletnią córką, która się buntuje i woli żyć z ojcem po przez karła pilota statku teleportacyjnego, taka mieszanka gwarantuje problemy i nie pozwala się nudzić. Fabularnie akcja skacze z jednego miejsca na drugie dokładnie z planety na planetę bo bohaterowie muszą zmieniać swoje położenie trochę mi to przypominało inne dzieło Millara Chrononautów tyle, że tam skakano w czasie niszcząc wszystko dookoła. Pochwała należy się również za stronę wizualną w wykonaniu Immonena, która jest po prostu znakomita mam nadzieję, że będzie on częściej współpracować z Millarem. Zapowiedziana jest kontynuacja, ale na kiedy tego twórca nie zdradził. Daje 8/10 i czekam na rozwój wydarzeń.

Mark Millar stał się moim ulubionym twórcą komiksów zwłaszcza jego oryginalnych choć te spod szyldu DC i Marvela też są świetne jak np Wojna Domowa czy Old Man Logan. Twórca Millarworld świetnie łączy akcję i umiejętnie wrzuca w nią swoich bohaterów. Choć pomysł na historię o despotycznym władcy żyjącym 65 milionów lat temu na Ziemi zamieszkanej przez dinozaury do tego w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    21
  • Posiadam
    7
  • Chcę przeczytać
    5
  • Komiksy
    4
  • Komiks
    2
  • Komiks
    2
  • Sci-fi
    1
  • Do przeczytania
    1
  • 2019
    1
  • Biblioteka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Empress - Cesarzowa


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...

Przeczytaj także