-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński1
-
ArtykułyLiliana Więcek: „Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu wsparcia drugiego człowieka”BarbaraDorosz1
-
ArtykułyOto najlepsze kryminały. Znamy finalistów Nagrody Wielkiego Kalibru 2024Konrad Wrzesiński3
-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel34
Biblioteczka
2015-08-11
Kolejne, bardzo udane spotkanie z Królem. Co tu dużo mówić, Stephen King jest geniuszem i tylko on potrafi napisać książkę z klimatem tak zapadającym w pamięć i przeszywającym nas do szpiku kości. Po bardzo nieudanej przygodzie z "To", postanowiłam dać Kingowi w "grubym wydaniu" jeszcze jedną szansę i była to zdecydowanie dobra decyzja. Naprawdę, warto przeczytać tę książkę nie tylko ze względu na wyżej wymieniony, niesamowity klimat, ale również przeganielnie nakreślone postacie (w tym jeden z moich ulubionych kingowskich bohaterów- Harold Lauder) i bardzo ciekawą fabułę. "Bastion", pomimo niemałej objętości, czyta się ekspresowo, a autor sprawił, że naprawdę ciężko się jest od książki oderwać. Zdecydowanie polecam!
Kolejne, bardzo udane spotkanie z Królem. Co tu dużo mówić, Stephen King jest geniuszem i tylko on potrafi napisać książkę z klimatem tak zapadającym w pamięć i przeszywającym nas do szpiku kości. Po bardzo nieudanej przygodzie z "To", postanowiłam dać Kingowi w "grubym wydaniu" jeszcze jedną szansę i była to zdecydowanie dobra decyzja. Naprawdę, warto przeczytać tę książkę...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-06-18
2015-06-25
A mnie, wbrew wielu negatywnym opiniom z jakimi się spotkałam, książka bardzo się podobała. Na ogół nie przepadam za kryminałami, jednak "Pan Mercedes" przywraca mi wiarę w ten gatunek. Niebanalna fabuła, świetny styl i wprost genialna postać Brady'ego Hartsfielda, to największe atuty książki. Czytając, niemal czułam jakbym siedziała w głowie tytułowego Pana Mercedesa. King perfekcyjnie go wykreował, chylę czoła dla geniuszu autora. To na pewno jedna z lepszych książek Stephena, jakie czytała, dlatego chętnie sięgnę po następną część i myślę, że się nie zawiodę, bo jeśli chodzi o "Pana Mercedesa", to dawno, żadna książka nie dostarczyła mi tylu emocji. Czytając ostatnie rozdziały siedziałam sztywno jak deska, spinając chyba wszystkie możliwe mięśnie, przez co do teraz trzynają mnie zakwasy i to jest chyba najlepszy komentarz do tej powieści. Gorąco polecam!
A mnie, wbrew wielu negatywnym opiniom z jakimi się spotkałam, książka bardzo się podobała. Na ogół nie przepadam za kryminałami, jednak "Pan Mercedes" przywraca mi wiarę w ten gatunek. Niebanalna fabuła, świetny styl i wprost genialna postać Brady'ego Hartsfielda, to największe atuty książki. Czytając, niemal czułam jakbym siedziała w głowie tytułowego Pana Mercedesa. King...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-05-30
Niestety była to najgorsza książa Kinga jaką czytałam. Sięgałam po nią z nadzieją, że będzie conajmiej tak wspaniała, jak moje ukochane "Dallas'63" i bardzo się zawiodłam, ponieważ "To" nie sięga "Dallas" do pięt. Książka, moim zdaniem, mocno przegadana. Kilkukrotnie robiłam sobie przerwy w czytaniu, aby trochę od niej odpocząć i nabrać sił do dalszego czytania, ponieważ czynność ta była dla mnie wręcz męcząca. Pewnie, gdyby była to inna powieść, innego autora, dawno bym ją przerwała, odłożyła na półkę i po prostu zapomniała. Jednak "To" jest klasycznym utworem Kinga, więc jako jego miłośniczka, źle bym się czuła z tym, że jej nie przytałam. I tak oto brnęłam przez kolejne strony, modląc się, aby akcja w końcu się rozkręciła. Moje modlitwy, po około 650 stronach, chyba zostały wysłuchane. Akcja nabrała tempa i naprawdę zrobiła się ciekawa, wręcz nie mogłam się od niej oderwać. Niestety, ostatnie 50 stron, to powrót do pierwszych 600. Tak więc książka, moim zdaniem, bardzo nierówna: 600 stron nużące, kolejne 400 niesamowicie wciągające i ostatnie 50 całkiem zepsute. Jedynym stałym elementem w "To" jest niesamowity i mroczny klimat. Przy wielu minusach, klimat jest niewątpliwie największym plusem powieści. Ogólnie, książkę oceniam na 5,5 gwiazdki, w zaokrągkeniu do 6 za to, że to King. Moim zdaniem, nie było to jego wybitne dzieło, lecz bardzo przeciętna książka i dlatego trochę ciężko mi zrozumieć, skąd ten wszechobecny zachwyt nią, a co dziwniejsze, porównywanie jej do "Dallas". Oprócz miejsca i niektórych bohaterów, książki te nie mają ze sobą nic wspólnego. Pomijając już zupełnie różną tematykę, "Dallas'63" to piękna i wzruszająca powieść, najlepsza jaką kiedykolwiek czytałam, a co sądze o "To" już tu pisałam. Choć może po prostu do niej nie dorosłam i po latach docenię jej geniusz, którego teraz nie dostrzegam. W końcu mam dopiero 18 lat...
Niestety była to najgorsza książa Kinga jaką czytałam. Sięgałam po nią z nadzieją, że będzie conajmiej tak wspaniała, jak moje ukochane "Dallas'63" i bardzo się zawiodłam, ponieważ "To" nie sięga "Dallas" do pięt. Książka, moim zdaniem, mocno przegadana. Kilkukrotnie robiłam sobie przerwy w czytaniu, aby trochę od niej odpocząć i nabrać sił do dalszego czytania, ponieważ...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-07-12
Świetny horror. Muszę przyznać że czytając w nocy, naprawdę się bałam co rzadko mi się zdarza. Myślę, że "Lśnienie" nie bez powodu nosi miano horroru wszech czasów. Między innymi za takie książki kocham Kinga :) Polecam!
Świetny horror. Muszę przyznać że czytając w nocy, naprawdę się bałam co rzadko mi się zdarza. Myślę, że "Lśnienie" nie bez powodu nosi miano horroru wszech czasów. Między innymi za takie książki kocham Kinga :) Polecam!
Pokaż mimo to2014-06-23
"Miasteczko Salem" to chyba pierwsza książka Stephena Kinga, która mnie tak wciągnęła, od samego początku wprost nie mogłam się od niej oderwać.
Wątek może wydawać się banalny- wszechobecne w dzisiejszych czasach wampiry. Jednak King potrafił stworzyć opowieść przepełnioną napięciem i grozą, sto razy przekraczającą te współczesne książki o wampirach. Powieść sama w sobie może nie była straszna, jednak towarzyszące mi podczas czytania napięcie i niepokój, najlepiej oddaje jedyny i niepowtarzalny klimat, jaki tylko King potrafi stworzyć. Czytając, byłam wprost zachwycona tą książką, z każdym rozdziałem coraz bardziej mi się podobała. Niestety pod koniec czar prysł... Zabrakło mi "tego czegoś" co było wcześniej. Nie umiem tego dokładnie nazwać. Może chodziło o tą tajemnicę i ciągłą niepewność, której przez ostatnie 50 stron praktycznie nie odczuwałam. Może chodziło o zakończenie, które w porównaniu z całą książką było dość banalne. Pewnie gdyby nie tych parę elementów, byłabym nią całkowicie zachwycona, niemniej jednak, muszę przyznać, że i tak powieść wywarła na mnie duże wrażenie i na pewno jest warta polecenia, a King jest królem horroru i tego nie zmieni nic.
"Miasteczko Salem" to chyba pierwsza książka Stephena Kinga, która mnie tak wciągnęła, od samego początku wprost nie mogłam się od niej oderwać.
Wątek może wydawać się banalny- wszechobecne w dzisiejszych czasach wampiry. Jednak King potrafił stworzyć opowieść przepełnioną napięciem i grozą, sto razy przekraczającą te współczesne książki o wampirach. Powieść sama w sobie...
2014-11-20
Muszę przyznać, że po raz pierwszy zawiodłam się na książce Stephena Kinga. Bardzo na nią czekałam i wiązałam z nią duże oczekiwania, więc kiedy ją kupiłam, od razu zabrałam się do czytania. Zapowiadała się interesująco, opis dzieciństwa Jamie'go bardzo mnie zaciekawił, lecz niestety, to była jedna z nielicznych części tej książki, która mnie wciągnęła. Momentami książka mi się wręcz dłużyła, a główny bohater trochę mnie denerwował. Jednak to mnie nie zniechęcało i dalej czytałam z zapałem chcąc jak najszybciej poznać zakończenie, które, wierząc opisowi, miało być "najmroczniejszym jakie kiedykolwiek wyszło spod pióra Stephena Kinga". I to niestety kolejna rzecz, która mi się nie podobała. Finał zapowiadał się całkiem obiecująco, jednak kiedy nadszedł moment kulminacyjny, tak długo przeze mnie oczekiwany, najzwyczajniej w świecie się zawiodłam. Jak dla mnie wizja tego, co może czekać nas po śmierci była bardziej śmieszna niż straszna. Za to niewątpliwym plusem powieści był mroczny klimat i nieustający niepokój który towarzyszy czytelnikowi, oraz przerażająca postać Charlesa Jacobsa, która autentycznie wzbudzała we mnie strach. Pomimo tego, jest to najsłabsza książka Kinga, jaką czytałam. Może po prostu zbyt wiele oczekiwałam, jednak na pewno nie możemy zapominać, że nawet słabsza książka Kinga jest dobra.
Muszę przyznać, że po raz pierwszy zawiodłam się na książce Stephena Kinga. Bardzo na nią czekałam i wiązałam z nią duże oczekiwania, więc kiedy ją kupiłam, od razu zabrałam się do czytania. Zapowiadała się interesująco, opis dzieciństwa Jamie'go bardzo mnie zaciekawił, lecz niestety, to była jedna z nielicznych części tej książki, która mnie wciągnęła. Momentami książka mi...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-08-15
Myślałam, że King ciekawszej i bardziej wzruszającej książki niż "Zielona Mila" już nie napisze, a jednak, myliłam się. Może nie wylałam na niej aż tylu łez, ile w przypadku wyżej wymienionej, jednek "Dallas'63" dostarczyło mi nie mniej emocji. Gdyby można było dać więcej gwiazdek, dałabym, ponieważ moim zdaniem to arcydzieło wykracza poza jakąkolwiek skalę. Bałam się trochę po nią sięgnąć, bo przerażała mnie ilość stron, gdyż King oczywiście pisze świetnie, lecz czasem zdarzają mu się trochę nudniejsze momenty, dlatego obawiałam się, że mogę troszkę się wynudzić. Na szczęście moje obawy nawet w najmniejszym stopniu się nie potwierdziły. Od samego początku książka mnie urzekła, zostałam wciągnięta w niesamowitą, ciekawą, piękną i wzruszającą historię Jake'a Eppinga lub, jak kto woli, George'a Ambersona. Podobało mi się w niej dosłownie wszystko, nic bym nie zmieniała, nie dodawała, ani nie odejmowała, gdyż książka była po prostu idealna. Zaczęła się ciekawie, nie było niepotrzebnie długiego wstępu (co u Kinga czasem się zdarza) a zakończenie najlepiej oddało geniusz tej powieści, ale przede wszystkim, jej autora. Polecam każdemu i po prostu nie jestem sobie w stanie wyobrazić, że mogłaby się komuś nie spodobać, bo ja się w niej wprost zakochałam.
Myślałam, że King ciekawszej i bardziej wzruszającej książki niż "Zielona Mila" już nie napisze, a jednak, myliłam się. Może nie wylałam na niej aż tylu łez, ile w przypadku wyżej wymienionej, jednek "Dallas'63" dostarczyło mi nie mniej emocji. Gdyby można było dać więcej gwiazdek, dałabym, ponieważ moim zdaniem to arcydzieło wykracza poza jakąkolwiek skalę. Bałam się...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-06-03
Świetna! Sięgając po nią naprawdę nie spodziewałam się, że wywrze na mnie aż tak duże wrażenie. Cudowna, piękna, wzruszająca. Kiedy po przeczytaniu odłożyłam ją, nadal siedziałam i płakałam jak głupia. Dawno książka tak mnie nie wzruszyła i nie dostarczyła tyle emocji. Na pewno na długo zapadnie mi w pamięć. Polecam wszystkim!
Świetna! Sięgając po nią naprawdę nie spodziewałam się, że wywrze na mnie aż tak duże wrażenie. Cudowna, piękna, wzruszająca. Kiedy po przeczytaniu odłożyłam ją, nadal siedziałam i płakałam jak głupia. Dawno książka tak mnie nie wzruszyła i nie dostarczyła tyle emocji. Na pewno na długo zapadnie mi w pamięć. Polecam wszystkim!
Pokaż mimo to2012-06-01
Moja pierwsza książka Kinga i na pewno nie ostatnia. Wciągnęła mnie już od pierwszych stron, nie mogłam się oderwać. Polecam :)
Moja pierwsza książka Kinga i na pewno nie ostatnia. Wciągnęła mnie już od pierwszych stron, nie mogłam się oderwać. Polecam :)
Pokaż mimo to
Dobra, ale gorsza od pierwszej części.
Dobra, ale gorsza od pierwszej części.
Pokaż mimo to