-
ArtykułyNie żyje Alice Munro – pisarka, noblistka i mistrzyni krótkiej formyEwa Cieślik3
-
ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać3
-
ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant2
-
ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
Biblioteczka
Książkę przeczytałam w ramach book-touru organizowanego przez Jolantę Bartoś.
Są książki które lekko się czyta i szybko zapomina. Ale o tej książce nie można tego powiedzieć, długi czas po lekturze miałam ją w głowie, nie mogłam zrozumieć Amelii. Amelia - kobieta wykształcona, nauczycielka, matka 3 dzieci i żona tyrana i alkoholika. Dlaczego poddawała się tyranii, ukrywała problemy? Czy naprawdę miała nadzieję, że mąż się zmieni? Że przestanie pić, bić? Czy można kochać potwora? Dlaczego zamiast szukać pomocy, rozwieść się i żyć spokojnie wychowując dzieci dawała sobie wmawiać, że to ona jest winna temu że mąż pije, tłumaczyła go, spłacała jego hazardowe długi? Czy naprawdę "co ludzie powiedzą" jest najważniejsze? Nie rozumiem Amelii... Wiem, łatwo powiedzieć "ja bym się nie zgodziła na takie życie, ja bym postąpiła inaczej, rozwiodłabym się, nie przejmowała się innymi" ale czy umiałabym tak zrobić? Łatwo jest dawać rady innym, nie żyjąc ich życiem, ale trudno jest zrozumieć postępowanie Amelii. Gdyby nie pomoc Wioli, przyjaciółki która przeszła przez podobne piekło i zdołała się z niego uwolnić, Amelia pewnie żyłaby dalej w tym koszmarze. Ona spotkała na swojej drodze świętego Mikołaja, ale ilu osobom jest to dane? Zakończenie trochę zbyt bajkowe, w życiu rzadko takie się zdarzają, ale książka zdecydowanie warta przeczytania.
Książkę przeczytałam w ramach book-touru organizowanego przez Jolantę Bartoś.
Są książki które lekko się czyta i szybko zapomina. Ale o tej książce nie można tego powiedzieć, długi czas po lekturze miałam ją w głowie, nie mogłam zrozumieć Amelii. Amelia - kobieta wykształcona, nauczycielka, matka 3 dzieci i żona tyrana i alkoholika. Dlaczego poddawała się tyranii, ukrywała...
Zazwyczaj spotykając na ulicy dziwnie zachowujące się dziecko, krzyczące, wyrywające się, nie słuchające opiekuna myślimy sobie "co za niewychowany bachor". Po lekturze książki Moniki Chodorowskiej podejdziemy do tego inaczej, stwierdzimy "może to jest dziecko chore, z problemami". W obecnych czasach coraz więcej jest dzieci podobnych do Franka, cierpiących na autyzm. Do niedawna nie wiedzieliśmy że taka choroba istnieje, że są to poważne zaburzenia, choroba wymagająca leczenia, terapii która da takim dzieciom szansę na w miarę normalne życie.
Klara swoje życie całkowicie podporządkowała Frankowi, co nie jest łatwe, bo Franek nie komunikuje się normalnie, zaspakajanie swoich potrzeb wymusza krzykiem. Franek jada tylko wybrane potrawy, ubiera się w te same wciąż ubranka, wsiada tylko do jednego autobusu, nie lubi być dotykany, ma ustalony plan dnia. Ojciec Franka, Sebastian nie wytrzymał takiego życia i odszedł, Klarę wspiera tylko jej przyjaciółka, która czasami zostaje z Frankiem gdy Klara musi coś załatwić. Klara nie dopuszcza do siebie myśli, że Franek jest chory i wymaga terapii. Trudno zrozumieć jej postawę, zapewne wynika ona z jej trudnego dzieciństwa z nadopiekuńczą matką. Czy możliwa jest zmiana w życiu Klary? Czy da pomóc sobie i Frankowi? Tego dowiesz się z lektury książki, którą bardzo polecam, bo na pewno dużo zmieni w naszym spojrzeniu na "nieznośne bachory" i niełatwe życie ich rodziców.
Książkę przeczytałam dzięki autorce.
Zazwyczaj spotykając na ulicy dziwnie zachowujące się dziecko, krzyczące, wyrywające się, nie słuchające opiekuna myślimy sobie "co za niewychowany bachor". Po lekturze książki Moniki Chodorowskiej podejdziemy do tego inaczej, stwierdzimy "może to jest dziecko chore, z problemami". W obecnych czasach coraz więcej jest dzieci podobnych do Franka, cierpiących na autyzm. Do...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książkę przeczytałam w ramach book-tour organizowanego przez Jolantę Bartoś.
To pierwsza książka Katarzyny Janus którą przeczytałam, ale na pewno nie ostatnia, w czytniku czeka już najnowsza powieść autorki.
Książka pełna emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji, kiedy wydaje nam się, że wszystko się ułożyło i Maja będzie wreszcie wieść spokojne, szczęśliwe życie nagle sytuacja zmienia się o 180 stopni. Lektura od której naprawdę trudno się oderwać, w dodatku sugerując się tytułem prawie do ostatniej strony obawiałam się o życie Mai. Narracja prowadzona z punktu widzenia trojga głównych bohaterów, czyli Mai, Filipa - byłego narzeczonego od którego Maja uciekła, ale on nie daje za wygraną próbując ją za wszelką cenę odszukać i Huberta, przeżywającego żałobę wdowca który nie planował nowego związku, ale życie pisze swoje scenariusze... Miłość między Mają i Hubertem, na którą żadne z nich nie było gotowe, ale czy można oprzeć się uczuciu? Zazdrosny Filip, próbujący za wszelką cenę odzyskać Maję, Sarah - zdolna do wszystkiego, wściekle zazdrosna o nowe uczucie szwagierka Huberta, wiele jeszcze innych barwnych postaci mających wpływ na życie bohaterów, romans, kryminał i nawet wątek magiczny - naprawdę trudno się oderwać od lektury, jeśli zaciekawiły Cię losy Mai, Filipa i Huberta polecam lekturę, na pewno się nie zawiedziesz.
Książkę przeczytałam w ramach book-tour organizowanego przez Jolantę Bartoś.
To pierwsza książka Katarzyny Janus którą przeczytałam, ale na pewno nie ostatnia, w czytniku czeka już najnowsza powieść autorki.
Książka pełna emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji, kiedy wydaje nam się, że wszystko się ułożyło i Maja będzie wreszcie wieść spokojne, szczęśliwe życie nagle...
2014-03-05
Książkę przeczytałam dzięki book tour zorganizowanym przez Jolantę Bartoś.
Aga i Halina, dwie pisarki spotykają się w pięknych okolicznościach przyrody, nad morzem, gdzie mieszka Halina i rozmawiają o swoich podróżach. Aga jest zwolenniczką podróży w odległe rejony świata, Halina boi się latać, więc preferuje podróże po kraju, ale przecież wszędzie można znaleźć piękne miejsca, przeżyć interesujące lub zabawne chwile, no i odkryć coś pysznego do jedzenia i przenieść to na swoje podwórko. Przyjaciółki opowiadają, jedzą pyszności a my nie tylko wraz z nimi zwiedzamy, ale dzięki załączonym do książki przepisom możemy także przyrządzić smakołyki we własnej kuchni. Sympatyczna lektura, zwłaszcza na zimowe wieczory, polecam!
Książkę przeczytałam dzięki book tour zorganizowanym przez Jolantę Bartoś.
więcej Pokaż mimo toAga i Halina, dwie pisarki spotykają się w pięknych okolicznościach przyrody, nad morzem, gdzie mieszka Halina i rozmawiają o swoich podróżach. Aga jest zwolenniczką podróży w odległe rejony świata, Halina boi się latać, więc preferuje podróże po kraju, ale przecież wszędzie można znaleźć piękne...