Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bardzo dobry kryminał. Fabuła jest skonstruowana w taki sposób, żeby czytelnik wiedział, że mordercą był jeden z pojawiających się bohaterów. Ale w miarę postępu akcji główne podejrzenie ciągle się przenosi na kogoś innego. I właściwie to dopiero sam koniec wyjaśnia sprawę (tak jak być powinno).
Tym razem jednak Marian rzadziej wtrąca zdania po słowacku i ma mniej przemyśleń. Fabuła jest bardzo skoncentrowana na sprawie. Wątków pobocznych prawie nie czuć. A trochę szkoda, po w poprzedniej części tworzyło to pewien klimat postaci (swoją drogą świetnie też przedstawionej w serialu "Vraždy v kruhu" przez genialnego aktora Ivana Trojana). Natomiast teraz autorka już dużo mniej poruszała temat astrologii, co akurat mi się spodobało.
Teraz pora oczekiwać na trzecią część. Jeśli oczywiście autorka napisze :-)

Bardzo dobry kryminał. Fabuła jest skonstruowana w taki sposób, żeby czytelnik wiedział, że mordercą był jeden z pojawiających się bohaterów. Ale w miarę postępu akcji główne podejrzenie ciągle się przenosi na kogoś innego. I właściwie to dopiero sam koniec wyjaśnia sprawę (tak jak być powinno).
Tym razem jednak Marian rzadziej wtrąca zdania po słowacku i ma mniej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka Petra Šabacha to średniej długości traktat o życiu, który swoją fabułę rozpoczyna od momentu odbioru dowodu osobistego (cz. občanský průkaz), który w Czechosłowacji otrzymywało się w wieku piętnastu lat. I tak to leci: szkoła, problemy z policją, szkoła, praca, życie dorosłe. W międzyczasie jeszcze trafiają się rok 1968 i rok 1989. Niby nic nadzwyczajnego, ale właśnie w tym rzecz. Właśnie to, że traktuje o sprawach codziennych i to w jaki sposób o nich mówi jest tą największą jej zaletą.
Książka została zekranizowana. Właściwie to stała się punktem wyjścia dla filmu o tym samym tytule, ponieważ wiele wątków jest innych lub zupełnie nowych. Warto jednak przeczytać książkę i obejrzeć film. Zawsze to trochę więcej spędzonego czasu z czeską kulturą :-)

Książka Petra Šabacha to średniej długości traktat o życiu, który swoją fabułę rozpoczyna od momentu odbioru dowodu osobistego (cz. občanský průkaz), który w Czechosłowacji otrzymywało się w wieku piętnastu lat. I tak to leci: szkoła, problemy z policją, szkoła, praca, życie dorosłe. W międzyczasie jeszcze trafiają się rok 1968 i rok 1989. Niby nic nadzwyczajnego, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Grisham - tym razem ani słaby, ani mocny. Książkę przeczytałem z przyjemnością, ale niestety zabrakło tego uczucia, które towarzyszy zakończeniu dobrej książki.

Grisham - tym razem ani słaby, ani mocny. Książkę przeczytałem z przyjemnością, ale niestety zabrakło tego uczucia, które towarzyszy zakończeniu dobrej książki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Amerykański kryminał... Skandynawski kryminał... Phi... Czeski kryminał! O, to jest coś! Po co mamy czytać o jakimś komisarzu Jurgenie, Olafie czy innym Ove. Marian! Słowak z Gór Szczawiowych, "tam gdzie mają dobre wino, ale nie mają misiów"! Marian Holina to jest ktoś!
A teraz na poważnie. Książkę przeczytałem po tym jak obejrzałem serial wyprodukowany przez Czeską Telewizję (Vraždy v kruhu z Ivanem Trojanem w roli głównej). Nie wiedziałem wtedy nawet, że serial ma swoją kontynuację ksiażkową. Ale już wtedy zauważyłem, że Czesi potrafią nakręcić dobry kryminalny serial (w przeciwieństwie do polskich stacji telewizyjnych). Kolejne seriale (Cirkus Bukowsky, Případy 1. oddělení czy Rapl) pokazały, że nasi południowi sąsiedzi są naprawdę bardzo dobrzy w tej dziedzinie. A dzięki temu, że ich kultura, język czy poziom rozwoju są zbliżone do naszych, to te pozycje są dla Polaka ciekawsze niż skandynawskie :-)
Natomiast książka jest luźno związana z serialem. Niektóre pokrywają się z tymi zaprezentowanymi w serialu, ale sam główny wątek jest zupełnie nowy i zaskakujący. Moim zdaniem znacznie lepiej wkomponowany jest wątek astrologii niż w serialu. Nadal naciągany, ale lepiej uzasadniony :-) Mimo to, ocena musi być bardzo wysoka. Dobra fabuła, ciekawy przypadek, bohaterowie dający się lubić i słowackie wtrącenia Mariana Holiny na to zasługują!

Amerykański kryminał... Skandynawski kryminał... Phi... Czeski kryminał! O, to jest coś! Po co mamy czytać o jakimś komisarzu Jurgenie, Olafie czy innym Ove. Marian! Słowak z Gór Szczawiowych, "tam gdzie mają dobre wino, ale nie mają misiów"! Marian Holina to jest ktoś!
A teraz na poważnie. Książkę przeczytałem po tym jak obejrzałem serial wyprodukowany przez Czeską...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę krótka, w porównaniu do poprzednich części. Ale może właśnie o to chodziło, skoro jest to czwarta część trylogii :-)
Ciekawe czy trylogia będzie kontynuowana i Autor napisze część piątą. Jakaś furtka w fabule jest :-)
Książka jest bardzo aktualna. Dzisiejsze zmiany na świecie są często niezrozumiałe dla laika, ale mogą się okazać zaplanowanymi akcjami wywiadów. Stan polskiej polityki też pozostawia wiele do życzenia i opisane w książce środowisko polityczne jest w wielu aspektach podobne. Może to celowe działanie autora? Może coś wie, ale nie może nam powiedzieć? A może po prostu politycy mają pewne cechy wspólne i dlatego nie dało się ich sportretować inaczej.
Akcja nie jest tak wartka, jak w poprzednich częściach, ale również wciąga. Oczywiście najciekawsze jest na końcu. I właśnie ten koniec... Boję się, że może się ziścić...

Trochę krótka, w porównaniu do poprzednich części. Ale może właśnie o to chodziło, skoro jest to czwarta część trylogii :-)
Ciekawe czy trylogia będzie kontynuowana i Autor napisze część piątą. Jakaś furtka w fabule jest :-)
Książka jest bardzo aktualna. Dzisiejsze zmiany na świecie są często niezrozumiałe dla laika, ale mogą się okazać zaplanowanymi akcjami wywiadów. Stan...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Co tu dużo pisać. Bardzo poprawny reportaż, który ukazuje Egipt w kontekście tematów najbardziej denerwujących lub interesujących autora - Europejczyka, Polaka, Muzułmanina. Można rzec, że po przeczytaniu tej książki trochę bardziej można zrozumieć przyczynę różnic, które tak bardzo oddzielają kulturę europejską od kultury bliskiego wschodu. Warto przeczytać.

Co tu dużo pisać. Bardzo poprawny reportaż, który ukazuje Egipt w kontekście tematów najbardziej denerwujących lub interesujących autora - Europejczyka, Polaka, Muzułmanina. Można rzec, że po przeczytaniu tej książki trochę bardziej można zrozumieć przyczynę różnic, które tak bardzo oddzielają kulturę europejską od kultury bliskiego wschodu. Warto przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Cóż napisać o tej książce... No początku trochę mnie irytowała, bo sam autor sprawiał wrażenie lekkiego narcyza. Ale później się już zreflektował i było dużo lepiej. Tak naprawdę, to najważniejszą częścią jest rozdział dotyczący przygotowania do wylotu i samego pobytu. Resztę można byłoby skrócić, bo z poradnika zrobiła się autobiografia.
No i ten tytuł. Albo nie rozumiem przenośni albo po prostu nie pasuje do treści. Ale 7/10 dam spokojnie.

Cóż napisać o tej książce... No początku trochę mnie irytowała, bo sam autor sprawiał wrażenie lekkiego narcyza. Ale później się już zreflektował i było dużo lepiej. Tak naprawdę, to najważniejszą częścią jest rozdział dotyczący przygotowania do wylotu i samego pobytu. Resztę można byłoby skrócić, bo z poradnika zrobiła się autobiografia.
No i ten tytuł. Albo nie rozumiem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wydaje mi się, że trzecia część jest najlepsza ze wszystkich. Fabuła jest naprawdę dobrze skonstruowana, natomiast intryga to majstersztyk. Książkę czyta się praktycznie jednym tchnieniem i aż szkoda, że to tylko 500 stron.
Panie Makowski, liczę, że będzie cześć czwarta!

Wydaje mi się, że trzecia część jest najlepsza ze wszystkich. Fabuła jest naprawdę dobrze skonstruowana, natomiast intryga to majstersztyk. Książkę czyta się praktycznie jednym tchnieniem i aż szkoda, że to tylko 500 stron.
Panie Makowski, liczę, że będzie cześć czwarta!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawe spojrzenie na naszą własną mentalność oczami innych kultur. Książka stanowi bardzo dobry wgląd w nasze skrywane myśli. Trudno powiedzieć z czego to wynika. Może z wielu lat izolacji od obcych kultur, a może z ogólnych trendów, które ostatnio odbudowują się w Europie. Niestety, jeśli ten stan rzeczy będzie się pogłębiał, to wszystkim nam będzie gorzej.

Ciekawe spojrzenie na naszą własną mentalność oczami innych kultur. Książka stanowi bardzo dobry wgląd w nasze skrywane myśli. Trudno powiedzieć z czego to wynika. Może z wielu lat izolacji od obcych kultur, a może z ogólnych trendów, które ostatnio odbudowują się w Europie. Niestety, jeśli ten stan rzeczy będzie się pogłębiał, to wszystkim nam będzie gorzej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Na wstępie zwrócę uwagę na kilka rozbieżności. Po pierwsze polski tytuł. W mojej opinii słabo pasuje do książki. Druga rzecz to krótki opis na okładce. Szanowne wydawnictwo Sonia Draga! To nie jest thriller prawniczy. To jest książka sensacyjno-przygodowa. Prawo pojawia się w fabule, ale nie jest kluczowe. Po trzecie krótkie recenzje z ostatniej strony okładki. No nie przesadzajmy. Arcydzieło to nie jest. A te recenzje brzmią jakby to był murowany kandydat do literackiego nobla.

Ale przejdźmy do części zasadniczej. Książka jest fajna (tak, to dobre słowo). Ma interesujących bohaterów, ciekawe wątki, ale również trochę nudną narrację. Na początku niewiele się dzieje, a akcja zaczyna się dopiero w drugiej połowie. Mimo to nie uznaję czasu za straconego. Wręcz przeciwnie, spędziłem go całkiem nieźle czytając tę książke.
Gimenez pozostaje dobrym pisarzem, chociaż zdarzały mu się też gorsze pozycje. Tę książkę zakwalifikowałbym jednak do jego grupy "średnich".

Na wstępie zwrócę uwagę na kilka rozbieżności. Po pierwsze polski tytuł. W mojej opinii słabo pasuje do książki. Druga rzecz to krótki opis na okładce. Szanowne wydawnictwo Sonia Draga! To nie jest thriller prawniczy. To jest książka sensacyjno-przygodowa. Prawo pojawia się w fabule, ale nie jest kluczowe. Po trzecie krótkie recenzje z ostatniej strony okładki. No nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bardzo fajna i wciągająca. Grisham raczej kiepskich książek nie potrafi napisać. Jednak mimo to, uważam, że zakończenie było słabe. Takie "niegrishamowe". Zupełnie niesatysfakcjonujące i rozczarowujące. Ale pierwsze 90% książki jest naprawdę dobre :-)

Książka bardzo fajna i wciągająca. Grisham raczej kiepskich książek nie potrafi napisać. Jednak mimo to, uważam, że zakończenie było słabe. Takie "niegrishamowe". Zupełnie niesatysfakcjonujące i rozczarowujące. Ale pierwsze 90% książki jest naprawdę dobre :-)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta część mnie bardzo zmęczyła. Zakończenie uratowało książkę. Jest w tym pewien paradoks - interesująca fabuła, ale mimo to książka nużąca. A może po prostu czytałem w złym momencie.

Ta część mnie bardzo zmęczyła. Zakończenie uratowało książkę. Jest w tym pewien paradoks - interesująca fabuła, ale mimo to książka nużąca. A może po prostu czytałem w złym momencie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bardzo wciąga. Osobiście uważam, że jest znacznie lepsza od poprzedniego zestawu felietonów. Szczególnie dlatego, że tematyka jest bardzo aktualna - autor przebywał w Rosji do końca 2015 r.
Odnoszę też wrażenie, jakby była to forma pożegnania autora z tym krajem. Szczególnie ciekawy jest opis ostatnich dni w Rosji i wywiadu w Radiu Echo Moskwy. Nawet osoby nie znające języka rosyjskiego zapraszam do odnalezienia tego nagrania ze studia na Youtubie.

Książka bardzo wciąga. Osobiście uważam, że jest znacznie lepsza od poprzedniego zestawu felietonów. Szczególnie dlatego, że tematyka jest bardzo aktualna - autor przebywał w Rosji do końca 2015 r.
Odnoszę też wrażenie, jakby była to forma pożegnania autora z tym krajem. Szczególnie ciekawy jest opis ostatnich dni w Rosji i wywiadu w Radiu Echo Moskwy. Nawet osoby nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ježišmária! Nie będę się rozpisywał. Czechy to interesujący temat, a ta książka przedstawia ten temat w bardzo dobry sposób.

Ježišmária! Nie będę się rozpisywał. Czechy to interesujący temat, a ta książka przedstawia ten temat w bardzo dobry sposób.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rewelacji brak. Mógłbym nawet stwierdzić, że niektóre z opisanych historii w ogóle nie pasują tematycznie do książki. Raczej jest to składanka nieco dłuższych artykułów, ale bez większego polotu.

Rewelacji brak. Mógłbym nawet stwierdzić, że niektóre z opisanych historii w ogóle nie pasują tematycznie do książki. Raczej jest to składanka nieco dłuższych artykułów, ale bez większego polotu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czechy to specyficzny kraj. Taki podobny, a taki różny. Mentalność Czechów, chociaż to też Słowianie, jest zupełnie inna od naszej mentalności. W tej książce, Mariusz Szczygieł, przy pomocy swoich reportaży tłumaczy zawiłości czeskiej mentalności. I, co ważne, robi to w sposób bardzo interesujący.
Nie widzę potrzeby rozpisywać się na temat zalet tej książki. Po co marnować czas, lepiej poświęcić go na czytanie :-)

Czechy to specyficzny kraj. Taki podobny, a taki różny. Mentalność Czechów, chociaż to też Słowianie, jest zupełnie inna od naszej mentalności. W tej książce, Mariusz Szczygieł, przy pomocy swoich reportaży tłumaczy zawiłości czeskiej mentalności. I, co ważne, robi to w sposób bardzo interesujący.
Nie widzę potrzeby rozpisywać się na temat zalet tej książki. Po co marnować...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsze co się rzuca w oczy, to mnóstwo literówek i błędów. Momentami jest to dość irytujące (np. Federacyjna Służba Bezpieczeństwa zamiast Federalnej Służby Bezpieczeństwa). Od takiej publikacji jednak należy wymagać chociaż używania prawidłowych terminów.
Kilkanaście rozdziałów, kilku autorów. Niestety jedne są ciekawe, drugie bardzo nudne. Ponadto niektóre mogłyby być bardziej rozbudowane, bo niestety są pobieżne i właściwie to tylko "liznięcie" tematu.
Potencjał był. Wykorzystany został jednak słabo.

Pierwsze co się rzuca w oczy, to mnóstwo literówek i błędów. Momentami jest to dość irytujące (np. Federacyjna Służba Bezpieczeństwa zamiast Federalnej Służby Bezpieczeństwa). Od takiej publikacji jednak należy wymagać chociaż używania prawidłowych terminów.
Kilkanaście rozdziałów, kilku autorów. Niestety jedne są ciekawe, drugie bardzo nudne. Ponadto niektóre mogłyby być...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Szpieg, który wiedział za mało. Tajemnice kontrwywiadu PRL. Jarosław Burchardt, Piotr Świątkowski
Ocena 5,2
Szpieg, który ... Jarosław Burchardt,...

Na półkach:

Zacznijmy od tego, że tytuł jest (delikatnie mówiąc) "przekombinowany". Podtytuł już w ogóle odbiega od treści książki. Wynikałoby z niego, że w książce zostaną opisane ważne akcje polskiego kontrwywiadu. A w rzeczywistości treść książki skupia się na jednym przypadku. Znacznie lepszym tytułem byłoby "Od Powersa do Celegrata".
Mam mieszane uczucia w stosunku do tej lektury. Z jednej strony wciągająca, ale z drugiej chaotyczna. Z jednej bogata w interesujące fakty, z drugiej próbuje czytelnikowi zaimplementować swój światopogląd.
I właśnie to mnie zdenerwowało. A w szczególności ostatni rozdział. Napisany, można powiedzieć, w sposób typowy dla historyków z IPN. Autor ma prawo do swoich opinii, ale odniosłem wrażenie, że jest w nich brak obiektywizmu i znajomości rzeczywistości (a nie tylko znajomości treści dokumentów z archiwów). Takie jednostronne spojrzenie jest irytujące i niestety coraz częstsze.

Zacznijmy od tego, że tytuł jest (delikatnie mówiąc) "przekombinowany". Podtytuł już w ogóle odbiega od treści książki. Wynikałoby z niego, że w książce zostaną opisane ważne akcje polskiego kontrwywiadu. A w rzeczywistości treść książki skupia się na jednym przypadku. Znacznie lepszym tytułem byłoby "Od Powersa do Celegrata".
Mam mieszane uczucia w stosunku do tej lektury....

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Dzieci dyktatorów Jean-Christophe Brisard, Claude Quétel
Ocena 6,2
Dzieci dyktatorów Jean-Christophe Bri...

Na półkach:

Każdy rozdział książki jest napisany przez innego autora. I chociaż każdy z nich zapewne wykonał sporo pracy, żeby go napisać, to były bardzo nierówne. Niektóre interesujące, niektóre dość nużące. Ale mimo to, można dowiedzieć się wielu interesujących informacji z pogranicza polityki, skandalu i plotek rodzinnych.
Tematyka jest bardzo interesująca. Wiele z osób, które pojawiły się na kartach książki jest bardzo znanych i wpływowych (w końcu to ludzie, którzy mają pełnię władzy w swoim kraju). Tutaj pokazani są z tej innej strony. Jako ojcowie - wymagający lub kochający. Tych drugich oczywiście mniejszość. Takie spojrzenie jest bardzo intrygujące, bo pokazuje charaktery tych ludzi, często uznawanych za tyranów.
Przeczytałem z ciekawością.

Każdy rozdział książki jest napisany przez innego autora. I chociaż każdy z nich zapewne wykonał sporo pracy, żeby go napisać, to były bardzo nierówne. Niektóre interesujące, niektóre dość nużące. Ale mimo to, można dowiedzieć się wielu interesujących informacji z pogranicza polityki, skandalu i plotek rodzinnych.
Tematyka jest bardzo interesująca. Wiele z osób, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, delikatnie mówiąc, nie porywa. Tematyka koreańska jest ostatnio bardzo popularna. Sam miałem okazję przeczytać już kilka książek na ten temat. Ta jest jednak najbardziej nużąca. W zasadzie to zbiór spostrzeżeń autora na temat Koreańczyków z północy, a nie opis ucieczek z tego kraju. Tytuł jest raczej mylący.
W książce znalazły się dwie opowieści, które wzbudziły moje zainteresowanie: ucieczka do konsulatu brytyjskiego i przekroczenie granicy laotańskiej. Reszta... Nudne opisy, niezbyt szczegółowe, moim zdaniem też chaotyczne. Ponadto rozdział o chrześcijaństwie był jakoś nadmiernie rozbudowany, a wcale nie tak wiele z niego wynikało. A temat jest interesujący - bo w kraju tak izolowanym jakaś religia się rozwija. Niestety autor nie rozwinął tego wątku w interesującym kierunku.
Podsumowując, każda lektura jest warta przeczytania. Również ta. Na pewno daje jakiś pogląd na temat sytuacji w Korei Północnej, a właściwie na pograniczu chińsko-koreańskim. Niemniej jest wiele ciekawszych pozycji na ten temat.

Książka, delikatnie mówiąc, nie porywa. Tematyka koreańska jest ostatnio bardzo popularna. Sam miałem okazję przeczytać już kilka książek na ten temat. Ta jest jednak najbardziej nużąca. W zasadzie to zbiór spostrzeżeń autora na temat Koreańczyków z północy, a nie opis ucieczek z tego kraju. Tytuł jest raczej mylący.
W książce znalazły się dwie opowieści, które wzbudziły...

więcej Pokaż mimo to