Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie będę się zbytnio rozwodził. Początek nuży, ale później całkiem przyjemnie się rozkręca. Powieść jest mieszanką akcji, kryminału i dramatu. Nie polecam natomiast miłośnikom horroru, bo jego nie ma w niej wcale. Chyba, że sięgnąć w przeszłość... ;)
Zasmucił i rozczarował mnie fakt, że mistrz korzysta ze starych, sprawdzonych schematów, brakło mi tutaj powiewu świeżości.
Mimo wszystko polecam, chociaż nie gorąco. Dzięki tej książce S. King może trafić do szerszego grona odbiorców.

Nie będę się zbytnio rozwodził. Początek nuży, ale później całkiem przyjemnie się rozkręca. Powieść jest mieszanką akcji, kryminału i dramatu. Nie polecam natomiast miłośnikom horroru, bo jego nie ma w niej wcale. Chyba, że sięgnąć w przeszłość... ;)

Zasmucił i rozczarował mnie fakt, że mistrz korzysta ze starych, sprawdzonych schematów, brakło mi tutaj powiewu świeżości.

...

Trudno mi napisać coś obiektywnego. Przeczytałem, ale się nie zachwyciłem. Postaci były dla mnie bezbarwne, akcja długo się rozkręcała a na pełnych obrotach biegła niczym żółw w maratonie. Gdyby usunąć głównego bohatera historia również dobrze by się miała. Richard żyje na siłę i z musu w świecie, w którym jest równie bezwartościowy jak we własnym życiu. To da się odczuć.
Mimo tego, napisana jest lekkim i łatwym do odbioru językiem, czego nie można autorowi zarzucić.
To po prostu trzeba lubić.

Trudno mi napisać coś obiektywnego. Przeczytałem, ale się nie zachwyciłem. Postaci były dla mnie bezbarwne, akcja długo się rozkręcała a na pełnych obrotach biegła niczym żółw w maratonie. Gdyby usunąć głównego bohatera historia również dobrze by się miała. Richard żyje na siłę i z musu w świecie, w którym jest równie bezwartościowy jak we własnym życiu. To da się odczuć.

...

Książka od początku trzyma w napięciu. Nie mogę powiedzieć, że jest nowym świeżym spojrzeniem na gatunek, że nowe pomysły się z niej wylewają. Tak nie jest. Ale przeczytalem ją jednym tchem, nie mogąc się zmusić do jej zamnięcia.
Mimo tego, że jest nieco sztampowa, autor wziął z ówczesnego dorobku co najlepsze i przoydział we wlasne szaty. Polecam. :)

Książka od początku trzyma w napięciu. Nie mogę powiedzieć, że jest nowym świeżym spojrzeniem na gatunek, że nowe pomysły się z niej wylewają. Tak nie jest. Ale przeczytalem ją jednym tchem, nie mogąc się zmusić do jej zamnięcia.

Mimo tego, że jest nieco sztampowa, autor wziął z ówczesnego dorobku co najlepsze i przoydział we wlasne szaty. Polecam. :)

Całkowicie w stylu autora. Jeśli ktoś nie lubi Pratchetta, niech po nią nie sięga. Kolejna dawka absurdalnego humoru i fantastyki w krzywym zwierciadle.

Całkowicie w stylu autora. Jeśli ktoś nie lubi Pratchetta, niech po nią nie sięga. Kolejna dawka absurdalnego humoru i fantastyki w krzywym zwierciadle.

Nie sposób się przy niej nudzić.

Nie sposób się przy niej nudzić.

Tylko 9/10, ponieważ zbyt szybko i lekka się czyta. Czuć duży niedosyt. Polecam.

Tylko 9/10, ponieważ zbyt szybko i lekka się czyta. Czuć duży niedosyt. Polecam.

Nie jest to najlepsze dzieło S. Kinga, jednak też nie najgorsze. Akcja za długo się rozkręca, pewne wątki ciągną się niemiłosiernie. Ale gdy już przebrnie się przez początek, trudno się zatrzymać.

Nie jest to najlepsze dzieło S. Kinga, jednak też nie najgorsze. Akcja za długo się rozkręca, pewne wątki ciągną się niemiłosiernie. Ale gdy już przebrnie się przez początek, trudno się zatrzymać.

Gildia Magów to ważna pozycja dla każdego fana gatunku. Innym wahałbym się ją polecić. Nie ma w tej książce innowacyjnych rozwiązań. Wszystko już gdzieś było. Nie jest to jednak duża wada. Korzystając z dostępnego "arsenału", powstało dzieło oryginalne. Bez wątpienia wciąga.
Na początku byłem nieco zniechęcony iście Sherlockowską dedukcją większości bohaterów. Na szczęście później nieco się to unormowało, lub przestało być widoczne. Są Złodzieje, jest Magia, tajemnice i sekrety. Mi pasuje. ;)

Gildia Magów to ważna pozycja dla każdego fana gatunku. Innym wahałbym się ją polecić. Nie ma w tej książce innowacyjnych rozwiązań. Wszystko już gdzieś było. Nie jest to jednak duża wada. Korzystając z dostępnego "arsenału", powstało dzieło oryginalne. Bez wątpienia wciąga.

Na początku byłem nieco zniechęcony iście Sherlockowską dedukcją większości bohaterów. Na szczęście...

Kolejna doskonała książka Terrego. Czyta się lekko i przyjemnie. Jak zawsze tryska humorem i ciętym dowcipem, oczywiście specyficznym - nie każdemu przypadnie do gustu.

Kolejna doskonała książka Terrego. Czyta się lekko i przyjemnie. Jak zawsze tryska humorem i ciętym dowcipem, oczywiście specyficznym - nie każdemu przypadnie do gustu.

Niezła prowokacja. :)

Niezła prowokacja. :)