-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać325
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Biblioteczka
2018-07-26
2014-06-30
2014-08-22
2016
2016-03-22
Darzę tę mangę ogromnym sentymentem i gdy tylko zobaczyłam, że wydano ją w Polsce, nie mogłam się powstrzymać przed kupnem. Z perspektywy czasu fabuła straciła lekko w moich oczach (moim zdaniem powinno być mniej wątków, ale za to byłyby lepiej opowiedziane, szczególnie ta ostatnia, która bardzo mnie zaciekawiła) jednak to nie zmieniło faktu, że przeczytałam ją z ogromnym zainteresowaniem. Kreska jest piękna i przejrzysta.
Co do postaci...główny bohater wydawał mi się aż nadto ,,idealny" w rozwiązywaniu spraw i bardzo nienaturalny. Miałam wrażenie za to, że Yoru momentami była maksymalnie głupia i niedorzeczna w swoich działaniach, chociaż jestem to w stanie wybaczyć, bo inaczej jak historia mogłaby ciągnąć się dalej?
Ze względu na to, że czytałam tę mangę parę lat temu i utkwiła mi ona w pamięci, lekko podwyższyłam ocenę.
Darzę tę mangę ogromnym sentymentem i gdy tylko zobaczyłam, że wydano ją w Polsce, nie mogłam się powstrzymać przed kupnem. Z perspektywy czasu fabuła straciła lekko w moich oczach (moim zdaniem powinno być mniej wątków, ale za to byłyby lepiej opowiedziane, szczególnie ta ostatnia, która bardzo mnie zaciekawiła) jednak to nie zmieniło faktu, że przeczytałam ją z ogromnym...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-06-19
Na początku byłam podekscytowana. Potem mój zapał malał, aż w końcu całkowicie się wypalił. Na koniec rwałam sobie włosy z głowy z powodu zachowania bohaterów i gadaniu cały czas o furi blebleble, ja go uratuję blebleble. A zapowiadało się tak fajnie.
Na początku byłam podekscytowana. Potem mój zapał malał, aż w końcu całkowicie się wypalił. Na koniec rwałam sobie włosy z głowy z powodu zachowania bohaterów i gadaniu cały czas o furi blebleble, ja go uratuję blebleble. A zapowiadało się tak fajnie.
Pokaż mimo to2016-08-30
Niech ktoś walnie główną bohaterkę czymś ciężkim... Błagam.
Niech ktoś walnie główną bohaterkę czymś ciężkim... Błagam.
Pokaż mimo to2016-08-16
2016-07-10
Spodziewałam się czegoś lepszego. Myślałam, że będę płakać, przeżywać, a tu w sumie nic. Jakoś nie przywiązałam się do bohaterów (no, może oprócz Clark). Czasami tylko uśmiechałam się przy niektórych scenach, chociaż wolałabym, żeby autorka usunęła parę nudnych dialogów i na ich miejsce dała trochę zabawnych sytuacji, które zostały tylko wspomniane, a wywoływały u mnie chęć do dalszej lektury.
Ogólnie to po przeczytaniu tej książki nie minął dzień, jak o niej zapomniałam. Owszem, jest wciągająca, bardzo szybko ją się czyta, czasami nakłania do przemyśleń, jednak romanse to raczej nie dla mnie.
Spodziewałam się czegoś lepszego. Myślałam, że będę płakać, przeżywać, a tu w sumie nic. Jakoś nie przywiązałam się do bohaterów (no, może oprócz Clark). Czasami tylko uśmiechałam się przy niektórych scenach, chociaż wolałabym, żeby autorka usunęła parę nudnych dialogów i na ich miejsce dała trochę zabawnych sytuacji, które zostały tylko wspomniane, a wywoływały u mnie chęć...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-07-09
2016-06-22
2016-06-28
Znowu rozczarowanie. Nastawiłam się bardzo pozytywnie, a wyszło jak zwykle. Część książki przed końcem (nie sam koniec) co prawda, zaskoczyła mnie, ale to tyle. Kolejne utarte schematy, nudne rozterki bohaterki i żmudny trójkącik - ile razy to przerabialiśmy.
,,Czerwoną królową" czyta się szybko, to z pewnością zaleta. Pozycja dobra na odmóżdżenie, ale raczej nie będę kontynuowała tej serii.
Znowu rozczarowanie. Nastawiłam się bardzo pozytywnie, a wyszło jak zwykle. Część książki przed końcem (nie sam koniec) co prawda, zaskoczyła mnie, ale to tyle. Kolejne utarte schematy, nudne rozterki bohaterki i żmudny trójkącik - ile razy to przerabialiśmy.
więcej Pokaż mimo to,,Czerwoną królową" czyta się szybko, to z pewnością zaleta. Pozycja dobra na odmóżdżenie, ale raczej nie będę...