Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Cóż, klasyk to klasyk. Czasem można pogubić się w wątkach i sytuacjach (w końcu to scenariusz). Nie jest to moja ulubiona lektura i zdecydowanie stwierdzam, że jestem #teammickiewicz.

Cóż, klasyk to klasyk. Czasem można pogubić się w wątkach i sytuacjach (w końcu to scenariusz). Nie jest to moja ulubiona lektura i zdecydowanie stwierdzam, że jestem #teammickiewicz.

Jako lektura książka wspaniale się spisała. Jedna z niewielu szkolnych powieści, która przypadła mi do gustu. Dla świata dorosłych niektóre z tych problemów mogą być błahe, ale nie wszystkie. Jedyna tandetna rzecz to kiepski wątek miłosny.

Jako lektura książka wspaniale się spisała. Jedna z niewielu szkolnych powieści, która przypadła mi do gustu. Dla świata dorosłych niektóre z tych problemów mogą być błahe, ale nie wszystkie. Jedyna tandetna rzecz to kiepski wątek miłosny.

Wzruszająca powieść dla dzieci, z pewnością chwyta za serce. Śmierć Nemeczka była smutnym przeżyciem, lecz zasojlerowano mi to, więc nie płakałam. Ryczałam na innym momencie, ale nie mogę sobie przypomnieć na jakim. Książka bardziej dla chłopców i nie, aż taka wspaniała, więc 6 gwiazdek.

Wzruszająca powieść dla dzieci, z pewnością chwyta za serce. Śmierć Nemeczka była smutnym przeżyciem, lecz zasojlerowano mi to, więc nie płakałam. Ryczałam na innym momencie, ale nie mogę sobie przypomnieć na jakim. Książka bardziej dla chłopców i nie, aż taka wspaniała, więc 6 gwiazdek.

Nie wiem co miała do mnie moja pani od języka polskiego dając mi to jako lekturę. Naprawdę mi się nie podobała. Może i młodzieżowa książka, lecz na pewno nie dla tych czasów.

Nie wiem co miała do mnie moja pani od języka polskiego dając mi to jako lekturę. Naprawdę mi się nie podobała. Może i młodzieżowa książka, lecz na pewno nie dla tych czasów.

Nie przepadam zbytnio za długimi opisami, ale w Ani mogłam je znieść. Na początku było nudna, ale wreszcie udało mi się przebrnąć. Większość moich punktów jest za Anię i Gliberta, bo po prostu są bajeczni.

Nie przepadam zbytnio za długimi opisami, ale w Ani mogłam je znieść. Na początku było nudna, ale wreszcie udało mi się przebrnąć. Większość moich punktów jest za Anię i Gliberta, bo po prostu są bajeczni.

Wątek nudny. Miał wyjść "kryminał", "młodszy Sherlock Holmes", a wyszedł hmm... GNIOT. Daję to 2, ponieważ był troszeczkę zawarty wątek miłosny, który na koniec się nie rozwinął.

Wątek nudny. Miał wyjść "kryminał", "młodszy Sherlock Holmes", a wyszedł hmm... GNIOT. Daję to 2, ponieważ był troszeczkę zawarty wątek miłosny, który na koniec się nie rozwinął.