-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać311
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Biblioteczka
2022-12-02
2023-01-16
Szczęściarz ma tak cudowną okładkę, że nie da się przejść obok niej obojętnie. Jej baśniowo-zimowy klimat wabi niezwykle skutecznie, a przeczytanie blurbu utwierdza tylko w przekonaniu, że trzeba ją przeczytać. Łatwo się domyślić, że uległam i książka jest już za nami. Czy było warto się skusić?
http://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2022/12/16/szczesciarz-marta-debowska/
Szczęściarz ma tak cudowną okładkę, że nie da się przejść obok niej obojętnie. Jej baśniowo-zimowy klimat wabi niezwykle skutecznie, a przeczytanie blurbu utwierdza tylko w przekonaniu, że trzeba ją przeczytać. Łatwo się domyślić, że uległam i książka jest już za nami. Czy było warto się skusić?
http://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2022/12/16/szczesciarz-marta-debowska/
2022-03-28
2015-09-28
Obawiałam się gabarytów tej publikacji, ale gdy tylko zaczęłam czytać i wsiąkłam w poznawaną historię wszystko przestało mieć znaczenie. Losy Anny i Leo absorbują, sprawiły, że bezwiednie się z nimi zżyłam i z zapartym tchem śledziłam bieg wydarzeń. Kibicowałam im, wraz z nimi przeżywałam wzloty i upadki. Zafascynowana czytałam fragmenty o Wędrowcach, denerwując się przy tym dlaczego tak mało gdy ja chcę więcej i więcej. I zastanawiając się nad tematem reinkarnacji, jakby to było odradzać się i pamiętać poprzednie wcielenia. Augusta Docher na kilka godzin odcięła mnie od rzeczywistości, przeniosła do świata bohaterów i wywoływała przeróżne emocje, dostarczyła mi niesamowitych wrażeń i pozostawiła z wielkim znakiem zapytania co dalej?!, takie zakończenia powinny być zakazane, jak żyć pozostawionym w takim zawieszeniu? Skoro to jest debiut, to już nie mogę doczekać się kolejnych jej książek.
http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/2015/11/jestem-wedrowcem.html
Obawiałam się gabarytów tej publikacji, ale gdy tylko zaczęłam czytać i wsiąkłam w poznawaną historię wszystko przestało mieć znaczenie. Losy Anny i Leo absorbują, sprawiły, że bezwiednie się z nimi zżyłam i z zapartym tchem śledziłam bieg wydarzeń. Kibicowałam im, wraz z nimi przeżywałam wzloty i upadki. Zafascynowana czytałam fragmenty o Wędrowcach, denerwując się przy...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-05-05
2015-04-13
Na Świąteczny kalendarz Gabrysi zdecydowaliśmy się pod wpływem chwili. Zaprzyjaźniona dusza o nim wspomniała i okazało się, że bardzo go chcemy. Od razu jak do nas dotarł, wzbudził zachwyt wydaniem i kusił wnętrzem. Co jednak o nim myślimy po przeczytaniu?
http://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2022/12/12/swiateczny-kalendarz-gabrysi-anna-wlodarkiewicz/
Na Świąteczny kalendarz Gabrysi zdecydowaliśmy się pod wpływem chwili. Zaprzyjaźniona dusza o nim wspomniała i okazało się, że bardzo go chcemy. Od razu jak do nas dotarł, wzbudził zachwyt wydaniem i kusił wnętrzem. Co jednak o nim myślimy po przeczytaniu?
Pokaż mimo tohttp://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2022/12/12/swiateczny-kalendarz-gabrysi-anna-wlodarkiewicz/