-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2022-12-18
2022-11-26
2022-11-19
2022-11-01
Książeczka równie krótka, co piękna. W bardzo lakonicznych słowach silących się na obiektywizm kryje się niezwykła siła wyrazu pokazująca jak bardzo Haruki Murakami - pisarz, którego określa się bardziej amerykańskim niż japońskim - w głębi serca jest Japończykiem. Dla mnie jednak nie tyle przez tożsamość narodową, ale przez filozofię życia właściwą buddyzmowi.
Książeczka równie krótka, co piękna. W bardzo lakonicznych słowach silących się na obiektywizm kryje się niezwykła siła wyrazu pokazująca jak bardzo Haruki Murakami - pisarz, którego określa się bardziej amerykańskim niż japońskim - w głębi serca jest Japończykiem. Dla mnie jednak nie tyle przez tożsamość narodową, ale przez filozofię życia właściwą buddyzmowi.
Pokaż mimo to2022-09-03
2022-10-12
Chciałbym powiedzieć rewelacja, ale liczyłem na coś zupełnie innego.
Przedstawiona książka to wywiad rzeczka między o. Tomaszem a ks. Wojciechem, który został spisany na podstawie audycji w radiu Emaus, które są dostępne na YouTube, zarówno na kanale radia jak i Dominikanów. Jeśli ktoś chciałby dostać darmowego ebooka tej książki to polecam zajrzeć.
Ja jednak miałem nadzieję, że dostanę tutaj wiedzę bardziej skondensowaną, nie w formie dialogu, który słuchałem już dwa razy, ale raczej prozy z rozbudowaną bibliografią, do której można by zajrzeć i coś sobie doczytać. Nie mniej jest to książka, jak się wydaje, wyczerpująca temat na poziomie szarego wiernego, a nawet więcej.
Chciałbym powiedzieć rewelacja, ale liczyłem na coś zupełnie innego.
Przedstawiona książka to wywiad rzeczka między o. Tomaszem a ks. Wojciechem, który został spisany na podstawie audycji w radiu Emaus, które są dostępne na YouTube, zarówno na kanale radia jak i Dominikanów. Jeśli ktoś chciałby dostać darmowego ebooka tej książki to polecam zajrzeć.
Ja jednak miałem...
2022-08-22
2022-07-09
2022-06-26
2022-06-09
2022-05-28
zaczyna się ciężko. Autor nie tylko wydaje się zakładać, że czytelnik jest zaznajomiony z enneagramem, ale i siedzi w jego głowie, przez co wstęp jest niesamowicie zagmatwany i może łatwo zniechęcić. Potem robi się ciekawie. Przedstawione są bardzo syntetyczne opisy typów wraz z ich wrodzonymi, czy nabytymi błędami poznawczymi i maladaptacjami. Bardzo ciekawa lektura.
Część o modlitwie kontemplacyjnej jest bardzo przegadana. Można by ją podsumować jednym zdaniem - "modlitwa kontemplacyjna pomaga w każdym przypadku" (a to jest ponad 30% książki sic!). Jednak nawet w tych fragmentach można odnaleźć bardzo trafną analizę problemów wszystkich typów.
Generalnie polecam, ale tylko zdeterminowanym.
zaczyna się ciężko. Autor nie tylko wydaje się zakładać, że czytelnik jest zaznajomiony z enneagramem, ale i siedzi w jego głowie, przez co wstęp jest niesamowicie zagmatwany i może łatwo zniechęcić. Potem robi się ciekawie. Przedstawione są bardzo syntetyczne opisy typów wraz z ich wrodzonymi, czy nabytymi błędami poznawczymi i maladaptacjami. Bardzo ciekawa lektura.
Część...
2022-05-19
2022-04-26
2022-02-11
Książka ta budzi we mnie duże kontrowersje.
Pierwszy rozdział to silna krytyka praktyk medytacyjnych dalekiego wschodu. Problem w tym, że tak krytyka nie trzyma się kupy, a argumenty są wymyślane na siłę. Ot chociażby "Satori jest czymś naturalnym, co można osiągnąć własnym wysiłkiem.", "Technika nie może wymusić Boga.", "Medytacja wschodnia, na przykład zen, prowadzi w najlepszym razie do przeżycia, w którym człowiek czuje się jedno z wszechświatem.", "[buddyzm definiuje absolut jako pustkę], Jednak sam fakt, że wyrażenie jest negatywne, utrudnia w dużej mierze zbliżenie się do tegoż absolutu..."
Wszystko to jest bzdurą. W Buddyzmie nie po to praktykuje się jogę aby wymusić Satori, ale aby przygotować siebie na przyjęcie tego doświadczenia. Takim samym niezrozumieniem mówienie, że chrześcijanie modlitwą jak zaklęciami wywołują Boga. Ostatniego cytatu nawet nie warto komentować, wystarczy znać termin teologii negatywnej albo mistycyzm nadreński aby wiedzieć jak daleki jest od rzeczywistości.
Kolejne rozdziały są dużo lepsze i z pewnością są warte przeczytania, autor przytacza wielu mistrzów Kościoła i ich nauki o medytacji i zagłębieniu się w swoim wnętrzu. Autor popisuje się elokwencją i znajomością języków, ale to akurat nie przeszkadza.
Szczególnie zainteresował mnie rozdział o modlitwie Jezusowej, nad którą dotąd się nie zastanawiałem, a która jest doskonałą metodą medytacyjną.
Szok pojawia się przy rozdziale ostatnim - tak bardzo krytykowane praktyki azjatyckie nagle są bez pardonu kopiowane jako przykłady i pomysły na praktykowanie chrześcijańskiej medytacji - różne assany, joga nidra, wszystko to co przed chwilą było be, teraz jest mega odkrywcze i dobre.
Uważam, że warto przeczytać tę pozycję, jest ciekawa, nawet ta bezpodstawna krytyka potrafi ubogacić jeśli wejdzie się z nią w polemikę. Mimo to pojawia się dosyć duża doza zażenowania postawą autora - my katolicy nie mamy czego się wstydzić i to jest naprawdę słabe gdy niektórzy uciekają się do takiego czarnego marketingu.
Książka ta budzi we mnie duże kontrowersje.
Pierwszy rozdział to silna krytyka praktyk medytacyjnych dalekiego wschodu. Problem w tym, że tak krytyka nie trzyma się kupy, a argumenty są wymyślane na siłę. Ot chociażby "Satori jest czymś naturalnym, co można osiągnąć własnym wysiłkiem.", "Technika nie może wymusić Boga.", "Medytacja wschodnia, na przykład zen, prowadzi...
2022-04-09
Dwie prawdy, które mi towarzyszyły przy czytaniu tej książki:
1. Czasami warto coś przeczytać tylko po to aby się z tym nie zgodzić i ugruntować swoje zdanie.
2. Intelektualizm budowany na emocionalności zawsze będzie pseudointelektualizmem.
Dwie prawdy, które mi towarzyszyły przy czytaniu tej książki:
1. Czasami warto coś przeczytać tylko po to aby się z tym nie zgodzić i ugruntować swoje zdanie.
2. Intelektualizm budowany na emocionalności zawsze będzie pseudointelektualizmem.
2022-04-12
2022-01-18
Można powiedzieć, że to dwie książki w jednej. Z jednej strony mamy poważny dramat przygniatający trudem życia i niezawinionym cierpieniem, z drugiej jednak mamy prozę życia, która potrafi przybrać niezwykle komediowy charakter.
Można powiedzieć, że to dwie książki w jednej. Z jednej strony mamy poważny dramat przygniatający trudem życia i niezawinionym cierpieniem, z drugiej jednak mamy prozę życia, która potrafi przybrać niezwykle komediowy charakter.
Pokaż mimo to
Trudno to nazwać książką. Jest to raczej bardzo długi esej służący analizie iki w rozumieniu formy i sposobu życia właściwego Japonii.
Dużym minusem jest tutaj przeładowanie teksu terminologią z pogranicza lingwistyki i filozofii, która osobę bez takiego wykształcenia może nieco przytłaczać i zdecydowanie zniechęcać do ukończenia lektury. Ze mną tak właśnie było. Mimo to jeśli ktoś jest zainteresowany historyczną filozofią życia w Japonii (II Wojna Światowa oraz otwarcie się na zachód bardzo wiele w tym temacie zmieniły) jest to bardzo wartościowa pozycja. Po tym jak "liznąłem" tematy religijne i skosztowałem herbaty świeckie iki doskonale dopełnia mój uproszczony obraz Japonii i japońskiej herbaty, a na tym mi bardzo zależało.
Trudno to nazwać książką. Jest to raczej bardzo długi esej służący analizie iki w rozumieniu formy i sposobu życia właściwego Japonii.
więcej Pokaż mimo toDużym minusem jest tutaj przeładowanie teksu terminologią z pogranicza lingwistyki i filozofii, która osobę bez takiego wykształcenia może nieco przytłaczać i zdecydowanie zniechęcać do ukończenia lektury. Ze mną tak właśnie było. Mimo to...