-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2024-01-07
2023-12-29
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Anna K. Bandurska młoda pisarka, dzięki Wydawnictwu: Novae Res serwuje nam swoją debiutancką powieść „Francuz”.
Lubicie debiuty?
Francja, mija dziesięć lat od powstania styczniowego.
Anna Dworzak postanowiła, że wyjdzie za mąż tylko z miłości, jeżeli takowej nie spotka, to wstąpi do zakonu. Ojciec w roli zięcia widziałby Polaka, wielkiego patriotę, oddanego krajowi. Jednak miłość nie wybiera, uderza niezapowiedzianie, wystarczy jedno spojrzenie, jeden uśmiech, aby myślami dziewczyny zawładnął przystojny Francuz. Sebastiana Antoine'a, pechowo jest zaręczony ze znaną miejscową kokietką. Anna zostaje wciągnięta w niebezpieczną intrygę. Bardzo szybko przekona się, jak smakuje miłość, a także, do czego zdolni są ludzie żądni zemsty.
Anna K. Bandurska przenosi nas w czasie, zamyka w określonej czasoprzestrzeni, serwuje pełen przepychu romans kostiumowy. Bohaterowie doskonale ucharakteryzowani względem swojej epoki, jednak z rozterkami jak najbardziej współczesnymi. Pomimo że akcja książki toczy się w pełnej hipokryzji dziewiętnastowiecznej Francji. To tyle jest nawiązań do czasów nam obecnych, że zaczęła się zastanawiać, czy aby czas i miejsce powieści nie są tylko przykrywką do powiedzenia nam kilku prawd o współczesnych relacjach międzyludzkich.
Główna bohaterka to kobieta inteligentna i tajemnicza. To ona zrobiła na mnie największe wrażenie, z jednej strony pociąga, z drugiej irytuje. Jej postępowanie bywa drażniące, czasem bezsensowne, innym razem zaskakująco sprytne i przemyślne.
Debiut, do tych podchodzę z wielką ciekawością, ale też i z wielką rezerwą. Jednak muszę przyznać, że nie spodziewałam się tak dopracowanej powieści. Anna K. Bandurska zabrała mnie w nostalgiczną podróż, która zmusza do przemyśleń i zadania sobie pytana: Co tak naprawdę w życiu jest najważniejsze?
„Francuz” to urokliwa, bardzo życiowa opowieść, która intryguje, ale i uczy. Wciągająca lektura, która zaskoczy i rozbawi, po którą warto sięgnąć. Czekam na więcej.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Anna K. Bandurska młoda pisarka, dzięki Wydawnictwu: Novae Res serwuje nam swoją debiutancką powieść „Francuz”.
Lubicie debiuty?
Francja, mija dziesięć lat od powstania styczniowego.
Anna Dworzak postanowiła, że wyjdzie za mąż tylko z miłości, jeżeli takowej nie spotka, to wstąpi do zakonu. Ojciec w roli zięcia widziałby...
2023-12-29
2023-12-28
2023-12-27
2023-12-24
2023-12-22
2023-12-20
2023-12-13
Jest mi ciężko, jest mi źle, mam wszystkiego dość, tak żeby zniknąć na kilka dni.
Ilu z nas tak myślało?
Jednak, czy rzeczywiście chcielibyśmy tak zniknąć bez śladu?
Oliwia pragnęła ciszy, spokoju, pięknych krajobrazów, krótko po swoich urodzinach podejmuje decyzje wyjazdu do pięknej krainy, jaką są Bieszczady. Tam w samotności chciała przemyśleć kilka spraw, które nawarstwiały się już od dawna. Wieloletni związek z Wiktorem pomału wygasał. Praca nie sprawiała już tyle satysfakcji, co kiedyś, nie lubiła jej. Jednak dziewczyna nie spodziewa się, że jej plany, ktoś brutalnie zmieni.
Oliwia budzi się w nieznanym domu, w którym wszyscy twierdzą, że jest Jolantą Wilkosz. Buntuje się, stara się wszystkich przekonać, że prawda jest inna, jednak nikt jej nie słucha. Wtedy zrozumiała, że to nieukryta kamera tylko przerażająca rzeczywistość, pewnego rodzaju gra, żeby przeżyć, musi w niej wziąć udział, odegrać narzucą jej rolę.
Akcja ze strony na stronę przyspiesza, a tropy, które się pojawiają, wzbudzają w nas coraz większą ciekawość, pomału wkręcamy się w wir wydarzeń. Oliwia to osobliwa postać z umiejętnością obserwacji i dedukcji, taka, którą od razu darzy się sympatią. Ta życzliwość pozwala nam na wcielenie się w rolę porwanej i wraz z bohaterką skupiamy się na poszukiwaniu dowodów, które pomogą zrozumieć, co tak naprawdę tam się wydążyło.
Danuta Korolewicz doskonale buduje napięcie, wrzuca nas w wir kłamstw i tajemnic. Nie zarzuca nas mocno rozbudowanymi wątkami, to pozwala skupić się na rozwiązaniu zagadki. Mamy tu tajemniczy świat bogaczy skrywany pod grubą skorupą, jakże różny od tego, który jest pokazany na zewnątrz — niczym lśniąca fasada.
,,Gwiazdy widzą wszystko” intrygująca historia, która podbije serce niejednego fana gatunku. Ci, którzy stawiają, na dobrze skrojone crime story, to ta książka z pewnością trafi w ich gusta. Polecam.
Jest mi ciężko, jest mi źle, mam wszystkiego dość, tak żeby zniknąć na kilka dni.
Ilu z nas tak myślało?
Jednak, czy rzeczywiście chcielibyśmy tak zniknąć bez śladu?
Oliwia pragnęła ciszy, spokoju, pięknych krajobrazów, krótko po swoich urodzinach podejmuje decyzje wyjazdu do pięknej krainy, jaką są Bieszczady. Tam w samotności chciała przemyśleć kilka spraw, które...
2023-12-10
2023-12-08
2023-08-19
Nory Roberts to autorka ponad dwustu powieści, często zajmujących pierwsze miejsce na listach bestsellerów New York Timesa. To właśnie od jej powieści zaczęła się moja przygoda czytelnicza, to w latach mojej młodości, w jej wspaniałych historiach zaczytywałam się całymi nocami. Tak i dziś od czasu do czasu lubię sięgnąć po jej książki, bo w nich jest ta magia, która przyciąga, uspakaja, motywuje i sprawia, że czuje się zrelaksowana.
„Niebo i ziemia” to druga część cyklu Wyspa Trzech Sióstr, to historia trzech różnych, normalnych współczesnych kobiet, które połączyła moc, odziedziczoną po legendarnych czarownicach, siostrach o imionach Ziemia, Powietrze i Ogień.
Ripley Todd, zastępczyni szeryfa, wiedzie spokojne i poukładane życie. Jednak jest coś, co nie daje jej spokoju, co ją przeraża, coś, do czego nie chce się przyznać. Kobieta odziedziczyła po swoich przodka niezwykłą moc, chociaż bardzo stara się ją ukryć, to ona cały czas wracają. Pewnego razu na wyspę przybywa Mac Allister Brook, naukowiec, który chce sprawdzić pogłoski o czarodziejskiej mocy kobiet. Ripley odnosi się do niego z wrogością, ale to właśnie ona rzuca na Allistera najpiękniejszy czar, który może się jednak rozwiać, gdy na wyspę powróci zło.
Pisarka ma wyjątkowy dar do dzielenia swoich historii na teraźniejsze i te, które działy się kilkadziesiąt lat wcześniej. Potrafi płynnie przechodzić pomiędzy wątkami, tworząc nieprawdopodobnie enigmatyczny świat czarów, który wprowadza nastrój baśniowej magii, a wątek miłosny zgrabnie, wręcz naturalnie jest wpleciony w fabułę.
"Niebo i ziemia" to mistrzowsko skonstruowana historia, która niezauważalnie porwie nas w wir magii, zabierze nas do świata pełnego tajemnic i zagadek. To książka, która łączy w sobie elementy romansu, fantasy i lekkiego kryminału, tworząc magiczną opowieść o miłości, sile i walce z przeciwnościami losu. Zachęcam do przeczytania niezwykłej historii, o mocy, jaka drzemie w każdej kobiecie.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Nory Roberts to autorka ponad dwustu powieści, często zajmujących pierwsze miejsce na listach bestsellerów New York Timesa. To właśnie od jej powieści zaczęła się moja przygoda czytelnicza, to w latach mojej młodości, w jej wspaniałych historiach zaczytywałam się całymi nocami. Tak i dziś od czasu do czasu lubię sięgnąć po jej książki, bo w nich jest ta magia, która...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-07
2023-12-07
2023-12-04
Czymże byłaby literatura bez magicznych zimowych książek?
Nadszedł grudzień, uwielbiam w tym czasie, czytać piękne opowieści o tematyce zimowo-świątecznej.
Główna bohaterka to dziennika Sonia, która wybrała się na urlop do malowniczej miejscowości Bukowa Góra, położonej nad jeziora Marana. W ramach odpoczynku dziennikarka postanowiła napisać artykuł o tym wyjątkowym miejscu, z którym wiąże się niesamowicie fascynująca historia. Dziewczyna zaprzyjaźnia się ze starszym małżeństwem, z Rozalią i Gabrielem prowadzącym urokliwą kawiarenkę „Złote Serce”, a przy niej rodzinny zakład czekolady. Jednak nie wie, że pobyt w Bukowej Górze odmieni jej życie, pozwoli zagoić rany, pokonać własne demony, odnaleźć spokój i szczęście, ale przede wszystkim uwierzyć w magię zbliżających się świąt. Poznaje także pewnego mężczyznę.
Dorota Gąsiorowska stworzyła historię, która otuli nas niebiańskim klimatem i ubarwi czas przepiękną owianą nutką tajemniczości legendą. Lekki, a jednocześnie barwny styl pozwala nam zatopić się cudnych, malowniczych opisach tego zachwycającego miejsca. Fabuła misternie skomponowana, dopracowana w każdym najdrobniejszym detalu. Baśniowa opowieść pełna niezwykłego czaru, wzbudzająca zachwyt i wprowadzająca czytelnika w atmosferę zbliżających się Świąt. Gdy Bukowa Góra zostanie pokryta grubą warstwą śniegu, to ten cudownie zimowy czas umili nam pachnąca gorąca czekolada, a kusząco niebiańskie praliny przeniosą nas w świat magii.
„Opowieść błękitnego jeziora” to powieść, przy której bardzo miło spędzicie czas. To lekka, nostalgiczna, niesamowicie wciągająca lektura, która otuli klimatem i nasyci optymizmem i która powie nam, co tak naprawdę w naszym życiu jest najważniejsze. Książka, która wprowadzi nas w ten świąteczny, zimowy czas.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Czymże byłaby literatura bez magicznych zimowych książek?
Nadszedł grudzień, uwielbiam w tym czasie, czytać piękne opowieści o tematyce zimowo-świątecznej.
Główna bohaterka to dziennika Sonia, która wybrała się na urlop do malowniczej miejscowości Bukowa Góra, położonej nad jeziora Marana. W ramach odpoczynku dziennikarka postanowiła napisać artykuł o tym wyjątkowym...
2023-11-15
Często słyszymy, że dzień ślubu to jeden z najpiękniejszych dni w życiu. Planujemy, organizujemy, chcemy, żeby było wspaniale, idealnie, tak żebyśmy mieli piękne wspomnienia na długie lata. Niestety dla Ani ten dzień będzie kojarzył się z upokorzeniem, odrzuceniem, wstydem, po prostu najgorszy dzień życia.
Podczas przyjęcia weselnego zamiast życzeń od gości wyemitowany został seks pana młodego ze świadkową. Ania nie może uwierzyć, w to, co zobaczyła, jest zaskoczona, zszokowana. I wtedy, żeby zapomnieć, wyrusza do Włoch do klimatycznego pensjonatu nad jeziorem Como. Tam poznaje zabójczo przystojnego Alessandro, gbura, który namiesza w jej życiu.
Edyta Folwarska pokazuje jak nieprzewidywalna i krucha jest nasza egzystencja. Trzeba cieszyć się dniem łapać chwile, jakby jutra miało nie być. Pokazuje nam, że w życiu nie ma przypadków, zostało zapisane od początku do końca i zawsze coś dzieje się po coś.
Początek zapowiada się bardzo ciekawie, też i sama historia jest bardzo interesująca. Autorka porusza wiele życiowych, trudnych tematów, zdrada, porzucenie, załamanie, śmierć kochanej osoby. Całą opowieść czyta się sympatycznie. Dzieje się tu dość dużo, ale czuję niedosyt, zbyt krótko i zbyt szybko. Tak naprawdę to nie zdążyłam na dobre wczuć się w całą opowieść, poznać dobrze bohaterów, poczuć klimat cudownych Włoch, a ona już się skończyła.
„Romans nad jeziorem Como” proza życia, przepełniona trudnymi wyborami. Nawet gdy ogarnie cię zwątpienie, nie użalaj się, nie zastanawiaj, musisz podjąć decyzję i podążać za marzeniami. Zachęcam, przeczytaj i napisz o swoich odczuciach.
Często słyszymy, że dzień ślubu to jeden z najpiękniejszych dni w życiu. Planujemy, organizujemy, chcemy, żeby było wspaniale, idealnie, tak żebyśmy mieli piękne wspomnienia na długie lata. Niestety dla Ani ten dzień będzie kojarzył się z upokorzeniem, odrzuceniem, wstydem, po prostu najgorszy dzień życia.
Podczas przyjęcia weselnego zamiast życzeń od gości wyemitowany...
2023-11-25
(..) Wspomnienia zostaną ci na zawsze. Nigdy cię nie opuszczą. Ludzie odchodzą, ale wspomnienia zostają. Nie da się ich stracić (..)
„Palazzo” jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Danielle Steel. Mimo że wcześniej niejednokrotnie o twórczości autorki słyszałam, to do tej pory nie miałam okazji, przeczytać ani jednej z jej książek.
Po przeczytaniu opisu można uznać, że jest to kolejna, lekka, bajkowa opowieść. Jednak pozory mylą, ta, jak większość historii, ma drugie dno. Autorka obnaża przed nami ludzkie charaktery, niedoskonałości, ale też uzmysławia nam jakimi talentami i możliwościami zostaliśmy obdarowani przez los. Możemy to roztrwonić, przehulać lub rozwinąć i pomnożyć.
Danielle Steel zabiera nas w podróż do cudnych Włoch -Rzym, Wenecja,,, ale mamy też możliwość odwiedzenia Stolicy Francji, gdzie wybierzemy się na Paryskie dni mody. Fabuła głęboko osadzona w realiach współczesnego świata biznesu, ekskluzywne włoskie torebki, na które stać było tylko nielicznych. Realistyczny obraz wyżyn społecznych, świat blichtru i niewyobrażalnego bogactwa.
Autorka pochyla się nad skomplikowaną naturą ludzką, ukazując kontrast. Pierwszy — uczciwość, odpowiedzialność i ciężka praca nad utrzymaniem i pomnażaniem majątku, kosztem wielu wyrzeczeń. Drugi — bezmyślne trwonienie życia przez ludzi zepsutych pod względem moralnym. Jedyne co ich interesuje to beztroska egzystencja, pozbawiona zmartwień. Jest to najbardziej skrajny model bogacza – egoistyczny, zblazowany hulaka, dla którego nie ma żadnych wartości.
„Palazzo” romantyczna historia, która pozwoliła mi odpłynąć w świat marzeń. Opowieść o silnych, zdeterminowanych kobietach o wielkiej odwadze. Która uzmysławia nam, że życie nie jest tylko pasmem niekończących się radości. Nic nie przychodzi samo, na każdy sukces trzeba ciężko zapracować. Życie to tylko chwile, zamiast kurczowo trzymać się przeszłości, powinnyśmy zostawić ją za sobą i iść do przodu. Polecam.
(..) Wspomnienia zostaną ci na zawsze. Nigdy cię nie opuszczą. Ludzie odchodzą, ale wspomnienia zostają. Nie da się ich stracić (..)
„Palazzo” jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Danielle Steel. Mimo że wcześniej niejednokrotnie o twórczości autorki słyszałam, to do tej pory nie miałam okazji, przeczytać ani jednej z jej książek.
Po przeczytaniu opisu można...
2023-11-21
Po zakończeniu książki bardzo długo borykałam się z myślami. Jest tak wiele rzeczy, które chciałabym tu powiedzieć, a które by oddawały w pełni obraz tej niesamowitej książki. Niestety obawiam się, że gdybym to zrobiła, moja recenzja stałaby się elaboratem.
Szalenie porywająca historia, nietuzinkowej osóbki, której życie obfitowało w ogrom niewiarygodnych sytuacji, a które dostarczają czytelnikowi deszczu emocji.
Kazimiera, zwana Kają, szalenie uzdolniona, bystra, ogromnie wrażliwa, a przy tym niesamowicie silna. Wieś ją zawsze odpychała, chciała być poetką albo malarką. Jednak gdy wraz z rodziną przenoszą się do miasta, nie umie odnaleźć się w tym środowisku. Paraliżował ją lęk, bała się, że źle wypowie słowo i będzie obiektem śmiechu. Bo ciągle doznawała tylu przykrości od rówieśników.
Kaja miała trudne dzieciństwo, pochodziła z pegeerowskiej wsi, w domu pijany ojciec, wciąż chora matka, no i jeszcze młodszy brat. To ona wszystkim matkowała, była zdana tylko na siebie. Po odkryciu rodzinnej tajemnicy przeżywała trudny czas, jednak wiedziała, że musi zrozumieć i wybaczyć.
Toczyła walkę z wieloma zahamowaniami i przeciwnościami, nie powielała, nie poddała się, dała radę wyrwać się z tego życia. Mogła być z siebie dumna, bo osiągnęła tak wiele. Los jej nie pieścił, ciągle wystawiał na próbę, były po drodze chwile zwątpienia, ale też i chwile radości. I tak oto obdarzył ja czymś bardzo pięknym, pierwsza, ale jak prawdziwa miłość, która przerodziła się w coś cennego, niepowtarzalnego.
Grażyna Mączkowska pokazuje nam, żeby żyć odważnie. Masz marzenia, pomimo trudności nie bój się, nie stój z tyłu, realizuj je. Bo możesz przegapić coś pięknego, wzniosłego, czego później nie doświadczysz.
„Turkawki”, jeśli ktoś zapytałby mnie, dlaczego tak bardzo zachwyciła mnie ta historia. Powiem tak, jest tak cudownie uzależniająca, że nie da się wymienić tylko jednej rzeczy. Jednak też nie sposób opisać wszystkich wrażeń, jakie towarzyszą nam podczas czytania. Dlaczego? Tego nie da się wytłumaczyć, to trzeba przeżyć. Polecam.
Po zakończeniu książki bardzo długo borykałam się z myślami. Jest tak wiele rzeczy, które chciałabym tu powiedzieć, a które by oddawały w pełni obraz tej niesamowitej książki. Niestety obawiam się, że gdybym to zrobiła, moja recenzja stałaby się elaboratem.
Szalenie porywająca historia, nietuzinkowej osóbki, której życie obfitowało w ogrom niewiarygodnych sytuacji, a które...
2023-11-13
Jakiś czas temu miałam przyjemność czytać pierwszą książkę Krzysztofa P. Czyżewskiego, ,,Izabela. Świat w płomieniach'' w której główną bohaterką jest Izabela Czartoryska. Zanim wpadła, w moje ręce książka autora, moja wiedza o głównej bohaterce nie była zbyt imponująca. Dla mnie Izabela była niedoszłą królową Polski, żoną Adama Kazimierza Czartoryskiego, w młodości wiodła bogate życie erotyczne (siedmioro dzieci, każde miało innego ojca).
,,Izabela i sześć zaginionych koron'' jest rok 1813, Rosja zwycięża Napoleona i zajmuje Księstwo Warszawskie. Jest to drugą historyczna zagadka, w której ponownie możemy się spotkać z niewiastą nietuzinkową, niepokorna kobietka, niewątpliwie kochająca przygody. W towarzystwie swojego kompana Migdała wyrusza na wyprawę pełną perypetii, w poszukiwaniu korony Chrobrego. Symbol władzy i niepodległości, a którą chce zdobyć Car Aleksander, by dogłębnie upokorzyć Polaków.
Fascynująca opowieść, którą czyta się z wielką przyjemnością. Zarówno w pierwszej, jak i w tej części autor trzyma wysoki poziom. W bardzo sprytny sposób wybrał znaną większości z nas osóbkę, inteligentną, a zarazem kontrowersyjną. Która zasłynęła nie tylko z licznych romansów, ale też przysłużyła się kulturze, a przede wszystkim była czynnie zaangażowana w życie polityczne na przełomie XVIII i XIX wieku.
W sposób prosty, a zarazem mocno intrygująco -wciągający przybliża nam okres stanowiący jeden z etapów minionej historii. Akcja jest bardzo dynamiczna, czytelnik w bardzo umiejętny sposób zostaje przeniesiony do schyłku XVIII wieku i wraz z księżną i jej towarzyszem może przeżyć historyczną przygodę. Niezwykle udana mieszanka fikcji literackiej z faktami historycznymi. Książka, która jest bardzo dużym źródłem wiedzy, czuć tu niesamowitą dbałość o szczegóły, dzięki którym autor w sposób bardzo obrazowy przybliżył nam epokę napoleońską.
,,Izabela i sześć zaginionych koron'' urzekająca historia, przy której bawiłam się świetnie. Opowieść wzorowaną na faktach historycznych, z której dowiedziałam się wielu unikatowych informacji o minionych dziejach. Jednak ta niełatwa przygoda zaskoczyła mnie finałem. Klasa, styl, ponadprzeciętny talent twórczy, intrygująca przygoda, historyczne ciekawostki i .......
Izabela i jej nietuzinkowy kompan czekają na WAS.
Jakiś czas temu miałam przyjemność czytać pierwszą książkę Krzysztofa P. Czyżewskiego, ,,Izabela. Świat w płomieniach'' w której główną bohaterką jest Izabela Czartoryska. Zanim wpadła, w moje ręce książka autora, moja wiedza o głównej bohaterce nie była zbyt imponująca. Dla mnie Izabela była niedoszłą królową Polski, żoną Adama Kazimierza Czartoryskiego, w młodości wiodła...
więcej mniej Pokaż mimo to
Śmierć bliskiej osoby to zawsze ekstremalnie trudna sytuacja, smutek, żal, cierpienie. Tak też było z Niną Nowak, koszmary, bezsenność, ból nie do zniesienia jedyne ukojenie przynosiły pigułki nasenne. Aby wyrwać się z tego koszmaru, przeprowadza się do Kopenhagi i rozpoczyna karierę menedżerki w nocnym klubie. Przykre doświadczenia tworzą z niej kobietę nie do zdobycia, zimną i wyrachowaną. Wszystko zmienia się, gdy w jej klubie pojawia się pewien mężczyzna.
Centrum tej książki jest historia trzydziestoletniej tytułowej Niny, która musiała zmierzyć się ze śmiercią ukochanego. Pozostawiona na pastwę negatywnych emocji oraz nadmiernie przyjmowanie leków, stałą się smutna i oziębła.
Autorka w swojej książce porusza bardzo delikatne tematy, problem istoty śmierci i cierpienia bliskichpo stracie ukochanej osoby. Pokazuje nam, że czas żałoby nie może trwać wiecznie. Przychodzi taki moment, że pomimo bólu i rozpaczy, musimy zmierzyć się z przeszłością. Rozliczyć, pokonać swoje demony i pozostawić je za sobą, tylko wtedy możemy poczuć się wolni. Bo śmierć ukochanego to nie koniec, tylko początek czegoś innego, nowego, a czasem pięknego. Trzeba zacząć żyć teraźniejszością i patrzeć z radością w przyszłość.
,,Nina” Joanna Kielar - jest to debiut, bo tylko raz w życiu można wydać pierwszą książkę. Myślę, że dla każdej autorki debiut to coś wyjątkowego. To jak dla matki, pierwsze słowa wypowiedziane przez dziecko. Bo najczęściej w pierwszej książce, jeszcze niedoświadczonym, niewprawnym piórem, pisarz na papier przenosi rzeczy dla siebie bardzo ważne. Czasem są to historie trudne, ale emocjonujące, czasem lekkie, namiętne i odważne, ale wciągające. Jednak myślę, że w dużym stopniu zbliżone do prawdy, a takie lubię najbardziej. Właśnie to wszystko otrzymamy w książce ,,Nina’’. Polecam.
Śmierć bliskiej osoby to zawsze ekstremalnie trudna sytuacja, smutek, żal, cierpienie. Tak też było z Niną Nowak, koszmary, bezsenność, ból nie do zniesienia jedyne ukojenie przynosiły pigułki nasenne. Aby wyrwać się z tego koszmaru, przeprowadza się do Kopenhagi i rozpoczyna karierę menedżerki w nocnym klubie. Przykre doświadczenia tworzą z niej kobietę nie do zdobycia,...
więcej Pokaż mimo to