Spadające gwiazdy
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Wydawnictwo:
- Skarpa Warszawska
- Data wydania:
- 2023-10-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-10-11
- Liczba stron:
- 368
- Czas czytania
- 6 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788383292618
- Tłumacz:
- Anna Bergiel
Emily Ammerman zawsze czuła się dobrze na narciarskich trasach i stokach Snowdrift Summit – kurortu w Kolorado – prowadzonego od dziesięcioleci przez jej rodzinę. Śnieg jest jej żywiołem, a ona zawsze z zapałem uczy nowych klientów jazdy na nartach. Zach Ryder słynie z ekranowej roli odważnego oficera CIA, który zawsze ratuje sytuację. W prawdziwym życiu jest tak samo przystojny i czarujący. I tak się składa, że Emily jest jego największą fanką. Ale jest też profesjonalistką, która nie może pozwolić sobie na to, aby zakochać się w znanym kliencie. Jednak nie wszystko można w życiu zaplanować, a czasami, bez względu na to jak bardzo się starasz, po prostu nie możesz powstrzymać się od upadku…
Fern Michaels, autorka bestsellerowych powieści, zabiera nas w urokliwą, zimową scenerię, przepełnioną emocjami, ciepłem i świąteczną atmosferą!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 179
- 36
- 18
- 17
- 6
- 4
- 4
- 4
- 3
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
„Spadające gwiazdy” Fern Michaels to książka, którą zaczynam swoje recenzje w nowym roku.Opowiada ona historię Emily Ammerman, dwudziestokilkuletniej instruktorki narciarstwa pracującej w ośrodku narciarskim w Kolorado.
Ośrodku umiejscowionym w śnieżnej scenerii, od dziesięcioleci prowadzonym przez jej rodzinę, który teraz ma trafić pod jej pieczę.Niestety fakt ten choc oczywisty, niezbyt odpowiada Emily, poniewaz w tajemnicy planowała wyjechać z kurortu, by poszerzyć swoje zainteresowania i umiejętności.
Wszystko jednak sie zmienia, kiedy na jej drodze pojawia sie propozycja udzielenia lekcji aktorowi, ktory w swoim najnowszym filmie ma zjechac po wyjątkowo niebezpiecznym zboczu...
W moim odczuciu to przeciętny zimowy romans, który mimo, że gdzies po drodze gubi swoja świąteczną otoczkę i romantyzm, na pewno w jakimś stopniu umili Wam czas. Znajdziecie w nim nieco zamieszania, ciekawą scenerię i tajemnicę, które w swoim (nieco wolnym) tempie prowadzą do przewidywalnego finału ;) Przekonajcie się jednak o tym sami, poniewaz każdy z nas ma inny gust i lubi w książkach coś innego.
Usiądźcie zatem w wygodnym fotelu, otwórzcie tomik i niech ta historia przeniesie Was do zaśnieżonego kompleksu narciarskiego Snowdrift Summit.
„Spadające gwiazdy” Fern Michaels to książka, którą zaczynam swoje recenzje w nowym roku.Opowiada ona historię Emily Ammerman, dwudziestokilkuletniej instruktorki narciarstwa pracującej w ośrodku narciarskim w Kolorado.
więcej Pokaż mimo toOśrodku umiejscowionym w śnieżnej scenerii, od dziesięcioleci prowadzonym przez jej rodzinę, który teraz ma trafić pod jej pieczę.Niestety fakt ten choc...
Wigilia. Niecierpliwie wypatrujecie pierwszej gwiazdki. W końcu się pojawia - wyjątkowa, spadająca. Ta na pewno spełnia życzenia! Czego byście sobie zażyczyli?✨️
[ współpraca reklamowa z @skarpawarszawska ]
SPADAJĄCE GWIAZDY to druga zimowo-świąteczna książka, którą w tym roku przeczytałam. Mimo tego, że jestem ogromną fanką świąt, tej atmosfery, przygotowań i całego przedświątecznego zamieszania, to jakoś nigdy nie zapałałam miłością do książek typowo świątecznych. Tegoroczne dwie miały być ostatecznym testem czy to coś dla mnie, czy już definitywnie odpuszczam ten gatunek😅
I powiem Wam, że mam dylemat: nie potrafię ocenić tej książki🙈 Jedna część mnie chciałaby dać dosyć niską ocenę przez infantylne i chwilami żenujące zachowania bohaterów (nie tylko dwóch głównych bohaterek, lecz także rodziny jednej z nich - o jak mnie irytowali...),a druga... mimo wszystko całkiem nieźle się przy tej książce bawiła. Nie jest to arcydzieło czy powieść, do której chciałabym regularnie, co roku wracać, ale była zabawną, odmóżdżającą odskocznią od rzeczywistości😆
Miałam wrażenie, że Emily ma skłonność do przesady w wielu sytuacjach. Każdy, nawet najmniejszy problem (lub wręcz sytuację, która problemem nie jest) wyolbrzymiała i to mi niesamowicie w niej przeszkadzało. To naprawdę ciekawa, urocza bohaterka, ale cóż - bywało, że irytowała mnie bardziej, niż jej rodzina🤣 Za to Zach... przepraszam, ale od pewnego momentu nie wierzyłam w szczerość jego uczuć i zachowań😅 Za szybko, zbyt gwałtownie chciał popchnąć ich relację do przodu, a mój podejrzliwy umysł zaczął dopatrywać się w tym podstępu🙈
SPADAJĄCE GWIAZDY nie są złą historią. Trzeba po prostu odpowiednio do niej podejść - jak do książki, która ma nas bawić i odstresować, oderwać trochę od codzienności. Jeżeli szukacie właśnie takiej książki, to zdecydowanie mogę polecić Wam nowość od Fern Michaels❤️ Nie podchodźcie do niej z ogromnymi oczekiwaniami, bo to fajna historia, ale z przeciętnymi bohaterami. Ma jednak potencjał, by po paru przeróbkach stać się świątecznym hitem🔥
Wigilia. Niecierpliwie wypatrujecie pierwszej gwiazdki. W końcu się pojawia - wyjątkowa, spadająca. Ta na pewno spełnia życzenia! Czego byście sobie zażyczyli?✨️
więcej Pokaż mimo to[ współpraca reklamowa z @skarpawarszawska ]
SPADAJĄCE GWIAZDY to druga zimowo-świąteczna książka, którą w tym roku przeczytałam. Mimo tego, że jestem ogromną fanką świąt, tej atmosfery, przygotowań i całego...
Dziś przychodzę do Was z opinią o książce " Spadające gwiazdy". Juz sama okładka skradła moje serce. Piękna, słodka, brokatowa, dla prawdziwej sroki idealna. A jak było z książką?
Emily z dnia na dzień dowiaduje się że rodzice chcą wreszcie przejść na zasłużoną emeryturę i przepisać jej rodzinny biznes mianowicie kurort Snowdrift Summit, który od dawna jest prowadzony przez jej rodzinę. Emi nie jest tą informacją zachwycona ponieważ chce w życiu zobaczyć coś więcej i spróbować innego życia. Dziewczyna kocha także śnieg i z sukcesem prowadzi własną szkółkę narciarską, w której uczy swoich klientów śmigania po stokach narciarskich. Dziewczyna jakby to rzec platonicznie kocha się w Zacu Ryderze, znanym aktorze a gdy ten zostaje jej uczniem szykując się do nowej roli to stara się ona zachować zimną krew, profesjonalizm, i nie pokazać tego, że mężczyzna na nią aż tak mocno działa. Czy jej się to udaje? No cóż życie potrafi zaskakiwać i całkiem inaczej prowadzić niż sobie marzymy hihi. Ale resztę musicie doczytać sami, jeśli Was ta powieść intryguje ❤️❤️❤️❄️❄️❄️
To taka słodka książka na odstresowanie na jeden mroźny zimowy wieczór 🌃 ❄️🌃. No właśnie jest ona bardziej zimowa, niż świąteczna. Jest także przepełniona emocjami i ciepłem ❤️❄️ dla lubiących cukierkowe historie.
Dziś przychodzę do Was z opinią o książce " Spadające gwiazdy". Juz sama okładka skradła moje serce. Piękna, słodka, brokatowa, dla prawdziwej sroki idealna. A jak było z książką?
więcej Pokaż mimo toEmily z dnia na dzień dowiaduje się że rodzice chcą wreszcie przejść na zasłużoną emeryturę i przepisać jej rodzinny biznes mianowicie kurort Snowdrift Summit, który od dawna jest prowadzony...
♥Współpraca♥reklamowa♥
🟣 Licznik: 4/2024 🟣
📚Tytuł: „Spadające gwiazdy”
🖊️Autor: „Fern Michaels”
📖Wydawnictwo: @
Ocena: 5/10 🌟
To już ostatnia z pozycji świąteczno-zimowych 😊 Trochę się obsunęło w czasie ale to nic, ważne by iść do przodu 😁.
Miałam nadzieję, że przeczytam fajną świąteczną książkę z miłosną historią… niestety rozczarowałam się.
Zacznijmy od tego, że nasza główna bohaterka Emily jest instruktorką narciarstwa i los sprawia, że będzie miała okazję szkolić filmową gwiazdę Zacha i relacja jaką ma się między nimi stworzyć jest głównym wątkiem tej książki i początek ten zapowiadał się naprawdę obiecująco. Niestety mnie ta relacja nie porwała ani trochę. Miłość jaka miała nastąpić była zbyt cukierkowa i mdła. Zach z kolei okazał się Dla mnie bezbarwną postacią, ot aktor filmowy, którego pragnie każda fanka. Mało tego, Zach nie znając nawet Emily już wyznaje jej miłość, trochę to dla mnie nie logiczne. Do tego wszystkiego denerwowało mnie zachowanie Emily, która była wiecznie niezdecydowana, a ponad to rodzice (którzy swoją drogą również działali mi na nerwy) ciągle dyrygowali jak ma wyglądać jej życie a ona się ich słuchała mimo swojego dorosłego wieku. Już kiedyś miałam okazję czytać książkę, w której rodzice mieli ułożony cały plan na życie ich dziecka i jest to strasznie denerwujące, szczególnie jeśli mamy tutaj dorosłą kobietę. Kolejna osoba działająca mi na nerwy to przyjaciółka naszej bohaterki, która strzeliła ogromną obrazę majestatu, bo planowała już przyszłość z aktorem a miłość postanowiła rozkwitnąć nie z nią a z Emily 😂. To chyba na tyle z denerwujących postaci 🤷🏼♀️
Myślałam, że skoro nasza bohaterka jest instruktorką i ma za zadanie instruować Zacha w jeździe to otrzymamy nieco fajnych smaczków i nauka jazdy zostanie fajnie rozbudowana, ale okazało się, że Zach w sumie super jeździ i to chyba na tyle. Szkoda bo myślałam, że poznam nowy motyw w książkach jakim jest - jazda na nartach, całe te szkolenie jak jeździć, i dowiem się czegoś ciekawego o tym zimowym sporcie…😕.
Finalnie książka okazała się dla mnie zbyt chaotyczna przez szybko rozwijającą się miłość między bohaterami, a jedynymi plusami jest to, że będąc już grubo po świętach mogłam ponownie odczuć ich aurę i zatopić się w śnieżnej krainie. Książkę skończyłam tylko dlatego, że byłam ciekawa jak potoczy się dalej ta cała historia z jej rodzicami i czy przyjaciółka przestanie mieć focha. Plus jako okładkowa sroka mogę powiedzieć, że okładka mnie bardzo urzekła swoimi brokacikowymi elementami na okładce a błyskotki sroki lubią najbardziej 🐦⬛
Niestety dla mnie książka była rozczarowaniem, ale nie oznacza to że dla każdego będzie. Polecam samemu przeczytać książkę w wolny wieczór przy herbatce żeby wyrobić własne zdanie każdy z nasz jest przecież różny i ma własne preferencje ❤️❄️.
♥Współpraca♥reklamowa♥
więcej Pokaż mimo to🟣 Licznik: 4/2024 🟣
📚Tytuł: „Spadające gwiazdy”
🖊️Autor: „Fern Michaels”
📖Wydawnictwo: @
Ocena: 5/10 🌟
To już ostatnia z pozycji świąteczno-zimowych 😊 Trochę się obsunęło w czasie ale to nic, ważne by iść do przodu 😁.
Miałam nadzieję, że przeczytam fajną świąteczną książkę z miłosną historią… niestety rozczarowałam się.
Zacznijmy od tego, że...
Jeździcie na nartach/desce snowboardowej ? Lubicie sporty zimowe? Ja darzę je miłością absolutną!
Emily Ammerman, córka właścicieli kurortu w Kolorado jest profesjonalną instruktorką jazdy na nartach. Poznajemy ją w momencie dość przełomowym, kiedy to dowiaduje się o tym,że ma przejąć kierowanie nad Snowdrift Summit(wspomnianym kurortem) o czym nie jest do końca przekonana. Momentem przełomowym staje się dla Emily, poznanie osobiście gwiazdora filmowego Zac'a, którego darzy platonicznym uczuciem. Tu właściwie zaczyna się calą historia... resztę musicie przeczytać Mówiąc "Spadające gwiazdy" Pani Fern Michels, myślę"american dream" na święta ...
Książka jest lekką, uroczą historią, która przepełnia
świątecznym nastrojem. Zwieńczona happy-endem
pozostawia miłe odczucia. Nie jest to na pewno pozycja po którą sięgnę po raz drugi, ale jako książka na rozluźnienie przed świątecznym zabieganiem- nadaje się
Wspótpraca recenzencka z @skarpawarszawska
Jeździcie na nartach/desce snowboardowej ? Lubicie sporty zimowe? Ja darzę je miłością absolutną!
więcej Pokaż mimo toEmily Ammerman, córka właścicieli kurortu w Kolorado jest profesjonalną instruktorką jazdy na nartach. Poznajemy ją w momencie dość przełomowym, kiedy to dowiaduje się o tym,że ma przejąć kierowanie nad Snowdrift Summit(wspomnianym kurortem) o czym nie jest do końca...
Ostatnią książką jaką przeczytałam w 2023 roku jest książka Fern Michaels Spadające gwiazdy.
Jest to książka idealna na zimowy wieczór. Bardzo fajnie się ją czyta, jest napisana w lekki, przyjemny sposób. Przeczytałam ją bardzo szybko.
Musicie przyznać, że okładka jest przepiękna.
Historia Emily porwała mnie od pierwszych stron ale niestety później było gorzej. Nie rozumiałam pewnych zachowań głównej bohaterki, nie czułam emocji pomiędzy bohaterami. Klimatu świątecznego też było mało, był bardziej zimowy. Jest to dość sielankowa historia, która już od pierwszych stron wiadomo jak się skończy.
Podsumowując jest to lekka historia. Jednak myślę, że i takie są potrzebne. Nie chcę Was zniechęcać do tej pozycji, każdy sam musi się przekonać czy to jest książka dla niego.
Ostatnią książką jaką przeczytałam w 2023 roku jest książka Fern Michaels Spadające gwiazdy.
więcej Pokaż mimo toJest to książka idealna na zimowy wieczór. Bardzo fajnie się ją czyta, jest napisana w lekki, przyjemny sposób. Przeczytałam ją bardzo szybko.
Musicie przyznać, że okładka jest przepiękna.
Historia Emily porwała mnie od pierwszych stron ale niestety później było gorzej. Nie...
Niestety nie mogę powiedzieć dobrego słowa o tej książce. Przepiękna okładka, która pokazywała mniej więcej czego można się spodziewać.
Zawiodłam się.
Nie odczuwałam tej zimowej atmosfery. Nie jest rozwinięty główny wątek.
Na dodatek nie było emocji a one muszą być na swoim miejscu, żeby mnie historia zaczekawiła. Na dostatek pisana jest w trzecie osobie. A ja tego nie nawidzie. Bo nie mogę się wczuć w tą historię.
Niestety nie mogę powiedzieć dobrego słowa o tej książce. Przepiękna okładka, która pokazywała mniej więcej czego można się spodziewać.
więcej Pokaż mimo toZawiodłam się.
Nie odczuwałam tej zimowej atmosfery. Nie jest rozwinięty główny wątek.
Na dodatek nie było emocji a one muszą być na swoim miejscu, żeby mnie historia zaczekawiła. Na dostatek pisana jest w trzecie osobie. A ja tego nie...
Niestety książki ze zdjęcia, którą przesłuchałam w audiobooku, nie mogę jakoś szczególnie polecić.
Zachwycające okładką Spadające Gwiazdy z treścią, która wielka szkoda, temu pięknemu obrazkowi nie dorównuje.
Nie mówię, że jest zła, ale raczej mocno przeciętna, z potencjałem, który nie został wykorzystany.
Instruktorka narciarstwa, która miała szkolić sławnego aktora. Gdyby nie to, w ogóle by się nie poznali, tymczasem w 90% temat został pominięty, były jakieś przygotowania, po czym koleś jest po prostu zajebisty w temacie i tyle, żadnych smaczków narciarskich, bardzo szkoda.
Zamiast tego autorka skupiła się na stworzeniu bohaterek, które swoim zachowaniem irytują i zachowują się jak dzieci.
Ah no i na miłości zrodzonej jakimiś czarami, nagle jest i już.
Plusem jest zima i ilość śniegu, plusem jest nasz główny bohater i jego rodzina :) i te świąteczne odrobiny też były na plus.
Całość niestety nie ma w sobie nic, co pozwoliłoby zauroczyć się tą powieścią i zapamiętać ją na dłużej.
Niestety książki ze zdjęcia, którą przesłuchałam w audiobooku, nie mogę jakoś szczególnie polecić.
więcej Pokaż mimo toZachwycające okładką Spadające Gwiazdy z treścią, która wielka szkoda, temu pięknemu obrazkowi nie dorównuje.
Nie mówię, że jest zła, ale raczej mocno przeciętna, z potencjałem, który nie został wykorzystany.
Instruktorka narciarstwa, która miała szkolić sławnego aktora. Gdyby...
"Spadające gwiazdy" to książka kupiona pod wpływem impulsu, spodobała mi się okładka i to był problem. Niby przeczytałam opis, ale nic więcej, nawet pierwszej strony i żałuję. Zawiodłam się na książce.
Historia mogłaby być ciekawa, zwłaszcza, że miała potencjał, było dużo śniegu, którego brakowało mi w czasie jej czytania. Ale co z tego, jak sama treść sprawiła, że się nudziłam i przede wszystkim miałam wrażenie, że czegoś w niej brakuje - czytaj dużo tekstu brakuje.
Wydawało mi się, jakby autorka zapomniała o wielu kwestiach, miejscach, zdaniach i fabule. Nie kleiło się to, a napisane zostało bardziej pod kątem łatwego przerobienia na scenariusz filmu hallmarku.
On aktor, ona uczy jeździć na nartach i ma przejąć ośrodek po rodzicach. Zakochują się w sobie po jednym spojrzeniu i jakoś to szybko i łatwo idzie.
Największy zawód, zwłaszcza, że była droga.
Pierwszy raz to piszę - NIE POLECAM
"Spadające gwiazdy" to książka kupiona pod wpływem impulsu, spodobała mi się okładka i to był problem. Niby przeczytałam opis, ale nic więcej, nawet pierwszej strony i żałuję. Zawiodłam się na książce.
więcej Pokaż mimo toHistoria mogłaby być ciekawa, zwłaszcza, że miała potencjał, było dużo śniegu, którego brakowało mi w czasie jej czytania. Ale co z tego, jak sama treść sprawiła, że się...
Z przykrością muszę przyznać, że książka mnie rozczarowała. Opis brzmiał ciekawie i obiecująco, sama okładka również zapowiadała świetną miłosną historię...
Niestety, w moim odczuciu autorka kompletnie nie wykorzystała potencjału opowieści, którą stworzyła...
Po pierwsze nie rozwinęła wątku narciarskiego, a to właśnie na nim opierała się historia. Po drugie w ogóle nie odczuwałam klimatu świąt. Bohaterowie okazali się nudni i momentami mocno irytujący... Miałam wrażenie, że mam do czynienia z nastolatkami, a nie dorosłymi osobami...
Zabrakło mi również emocji. A to właśnie one są dla mnie najważniejsze w tego typu historiach... Niestety jestem na nie.
Wiem jednak, że książka może się podobać, więc jak zwykle w tego typu sytuacjach zachęcam do wyrobienia sobie własnej opinii.
Z przykrością muszę przyznać, że książka mnie rozczarowała. Opis brzmiał ciekawie i obiecująco, sama okładka również zapowiadała świetną miłosną historię...
więcej Pokaż mimo toNiestety, w moim odczuciu autorka kompletnie nie wykorzystała potencjału opowieści, którą stworzyła...
Po pierwsze nie rozwinęła wątku narciarskiego, a to właśnie na nim opierała się historia. Po drugie w ogóle nie...