Biblioteczka
2024-04-27
Główną bohaterką to Gabriela, która w wieku siedemnastu lat przeżyła bardzo wiele. Musiała pożegnać się z dostatkiem i bogactwem, przestawić się na inne tory. To jak przejście z klasy VIP do klasy turystycznej. Pracowita, ambitna, uparta w dążeniu do celu, zamieszkała w akademiku, ukończyła studia na kierunku architekt krajobrazu. Dziś ma dwadzieścia pięć lat i jest bez pracy, zalega z czynszem, a konto bankowe świeci pustką. Bez perspektyw, bez szans na jakiekolwiek zatrudnienie pewnego dnia niespodziewanie na e-maila otrzymuje propozycję, zaprojektowania ogrodu dla tajemniczego inwestora. Ma trochę obiekcji, ale w końcu się zgadza, tylko nie wie, że wraz z tajemniczym pracodawcą wrócą wszystkie nieprzyjemne tajemnice z przeszłości.
Na pozór ciepła, sentymentalna powieść, ale napisaną w taki sposób, żeby przykuć uwagę czytelnika. Historia, w której teraźniejszość przeplata się z przeszłością, a młodzieńcza namiętność dwójki nastolatków przeradza w najprawdziwszy romans dorosłych. Dużo sekretów, tajemnic, nierozwiązanych spraw z przeszłości, z którymi przyjdzie bohaterce się zmierzyć. Agata Czykierda-Grabowska powoli małymi kroczkami wprowadza nas w historię, Gabrieli i Dawida. Po drodze serwując nam mieszankę uczuć z wysublimowaną dawką zmysłowości. To, co mnie zaskoczyło, w twórczości autorki to, to, że o sprawach trudnych i zawiłych opowiada w sposób lekki i subtelny, kładąc nacisk na nieprzewidywalność i kruchość naszego życia.
„Heterochromia serca” akcja powieści płynie spokojnym rytmem, często wywołując uśmiech na twarzy. Jednak fabuła to skomplikowane, szczere relacje międzyludzkie, mamy tu szereg trudnych i złożonych problemów, chwytających za serce swoją prawdziwością.
Główną bohaterką to Gabriela, która w wieku siedemnastu lat przeżyła bardzo wiele. Musiała pożegnać się z dostatkiem i bogactwem, przestawić się na inne tory. To jak przejście z klasy VIP do klasy turystycznej. Pracowita, ambitna, uparta w dążeniu do celu, zamieszkała w akademiku, ukończyła studia na kierunku architekt krajobrazu. Dziś ma dwadzieścia pięć lat i jest bez...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-22
Jerozolima, jedni z nas, tak jak ja, mieli to szczęście, że mogli ją odwiedzić. Jednak myślę, że nie ma wśród nas takiej osoby, która nie słyszała o tym miejscu. Jerozolima to wyjątkowa historia, liczne świątynie, barwne stragany, miliony turystów, ale przede wszystkim to miejsce kultu religijnego dla chrześcijan, muzułmanów i Żydów.
Éric-Emmanuel Schmitt zabiera nas do Izraela, do Ziemi Świętej. Pozwala nam odwiedzić wiele miejsc, które znane są z kart Pisma Świętego, narodziny, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa. W każdym z tych miejsc czuć niepowtarzalną magię. Schmitt z niesamowitą szczerością przelewa na papier swoje uczucia, spostrzeżenia, wyznaje nam, jaki wpływ miała ta podróż na jego wiarę. Opowiada nam o wrażeniach, jakie wywarły na nim miejsca święte. Jest to duchowa podróż, pełna przemyśleń i refleksji. Zarówno jego rodzice, jak i on sam, byli ateistami, jednak w dzieciństwie został ochrzczony. Ponieważ „we Francji w 1960 roku niemowlęta chrzczono, ponieważ należały do cywilizacji, w której sakrament ten był nierozerwalnie związany z rodzinami. Był w równym stopniu obrzędem społecznym i aktem wiary’’. Jednak, gdy miała 28 lat, spędził noc na pustyni w Tamanrasset, to wtedy nastąpił przełomem w jego życiu.
Książka liczy zaledwie 240 stron, a każda strona to coś niebywałego. Pomimo że pisarz słynie z wyszukanego języka, to cała relacja została przedstawiona w sposób lekki i zrozumiały dla każdego.
,,Sen o Jerozolimie'' piękna, poruszająca historia, która pozwala nam inaczej spojrzeć na kwestie religii. Dla mnie było to niesamowite doświadczenie, w którym mogłam poczuć, wręcz przeżyć ogromną i głęboką wiarę autora. Po latach ponownie mogłam odwiedzić miejsca ważne dla chrześcijanina.
Jerozolima, jedni z nas, tak jak ja, mieli to szczęście, że mogli ją odwiedzić. Jednak myślę, że nie ma wśród nas takiej osoby, która nie słyszała o tym miejscu. Jerozolima to wyjątkowa historia, liczne świątynie, barwne stragany, miliony turystów, ale przede wszystkim to miejsce kultu religijnego dla chrześcijan, muzułmanów i Żydów.
Éric-Emmanuel Schmitt zabiera nas do...
2024-04-18
Waldemar Wilski to syn, lokalnego potentata mięsnego, który ma przejąć po ojcu przedsiębiorstwo. Jednak Waldemar podczas swojego wesela, niczym bańka mydlana, rozpływa się w powietrzu. Rozpoczyna się śledztwo prowadzone przez panią komisarz Sonię Kranz. Brak świadków, brak dowodów, brak poszlak. Jednakże pani detektyw niczym Sherlock Holmes, obdarzona niezwykłym instynktem, ogląda, analizuję, gromadzi informacje, tu nic nie umknie jej uwadze. Praca w policji to jej powołanie, to dzięki niej ludzie mogą czuć się bezpieczni. To osobliwa postać z umiejętnością obserwacji i dedukcji, taka, którą od razu darzy się sympatią. Ta życzliwość pozwala nam na wcielenie się w rolę detektywa. Choć przebieg morderstwa wydaje się nieprawdopodobny, to wraz z bohaterką skupiamy się na motywach i poszukiwaniu dowodów. Bo to one pomogą zrozumieć, co tak naprawdę tam się wydążyło.
Agnieszka Jeż to autorka, która potrafi zaskakiwać czytelnika, doskonale buduje napięcie, wrzuca nas w wir kłamstw i tajemnic. Czuć tu profesjonalizm, znajomość procedur i kulis funkcjonowania policji. Doskonale nakreślone wątki z życia prywatnego policjantów i ich ironiczne dialogi powoduję, że książka stała się bardziej interesująca.
Uwielbiam pióro autorki za realizm postaci i zdarzeń, za lekkość, z jaką pochłania się kolejne rozdziały, za budującą spójną i intrygującą fabułę. Jednak przede wszystkim za moją ulubioną główną bohaterkę, budzącą ogromną sympatię, której mocno kibicuję. Która coraz lepiej odnajduje się w nowym życiu, ale nadal mierzy się z przeszłością, walczy z negatywnymi emocjami i własnymi uczuciami.
„Pastwa” to wzorcowy kryminał połączony z watkami obyczajowymi. Niepokojąco emocjonalna historia mocno wpływająca na zmysły czytelnika.
Waldemar Wilski to syn, lokalnego potentata mięsnego, który ma przejąć po ojcu przedsiębiorstwo. Jednak Waldemar podczas swojego wesela, niczym bańka mydlana, rozpływa się w powietrzu. Rozpoczyna się śledztwo prowadzone przez panią komisarz Sonię Kranz. Brak świadków, brak dowodów, brak poszlak. Jednakże pani detektyw niczym Sherlock Holmes, obdarzona niezwykłym instynktem,...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-08
Zawód i pasja, można powiedzieć, że Alicja to szczęściara, ponieważ mogła powiązać te dwa słowa. Swoje zdolności i zainteresowania przekuła w zawód. Jednak pracować z pasją to nie tylko lubić to, co się robi, ale także wkładać wysiłek, energię i czas w swoje zajęcie.
Alicja, z dużym powodzeniem, prowadzi w Toruniu pracownię krawiecką o nazwie „Alicja w krainie sukienek”. Bohaterka czuje w pewnym momencie, że się wypala, że musi odpocząć, nabrać dystansu, żeby móc dalej tworzyć. W poszukiwaniu inspiracji do kolejnych projektów wyjeżdża do rodzinnego domu. Tam przez przypadek, na strychu pełnych rupieci, trafia na pamiętniki pisane przez jej prababcię Eleonorę, o której tak naprawdę niewiele wiadomo.
Pierwsze, co przykuło mój wzrok, na co zwróciłem uwagę to wydanie książki, oprawa tematycznie z dobrze dobranym zdjęciem na okładce. Wtedy nasuwa się pytanie, to, co może być w środku? Autorka bardzo umiejętnie wciąga czytelnika w niezwykłą historię, pełną tajemnic, pokazuje nam siłę i niezłomność kobiet, małymi kroczkami pozwala nam odkrywać ich tajemnice i ich losy. Wątków jest sporo, wydawałoby się, że w tym natłoku można się pogubić. Jednak świetna narracja, lekkie pióro autorki i umiejętność przekazania wydarzeń, powoduje, że to wszystko wciąga bez reszty.
Paulina Wiśniewska we wspaniały sposób stworzyła historię, pełną uczuć i mądrości, nie unikając trudnych i zawiłych tematów życiowych. Książka, która kryje w sobie wiele ciepła i wiary w to, że bez względu na wielkość problemu, z którym przyjdzie nam się zmierzyć, trzeba wierzyć, że wszystko skończy się dobrze. Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa.
,,Miłość szyta na miarę'' to powieść, która otula nas niczym miękka, przytulna kołderka. Historia, która wzrusza, uczy i daje nadzieję, tu każdy może odnaleźć kawałek siebie.
Zawód i pasja, można powiedzieć, że Alicja to szczęściara, ponieważ mogła powiązać te dwa słowa. Swoje zdolności i zainteresowania przekuła w zawód. Jednak pracować z pasją to nie tylko lubić to, co się robi, ale także wkładać wysiłek, energię i czas w swoje zajęcie.
Alicja, z dużym powodzeniem, prowadzi w Toruniu pracownię krawiecką o nazwie „Alicja w krainie sukienek”....
2024-04-06
To najbardziej poruszająca historia, jaką ostatnio czytałam. Akcja toczy się w Paryżu w przededniu Wielkiej Wojny. Poznajemy małą Marie, która wraz z wydarzeniami, jakie jej przyniesie los, przejdzie szybki kurs dorastania. Razem z nią przeżyjemy pierwsze miłości, doświadczamy smutku i radości. Razem odkryjemy jej niesamowity dar, który będzie, i błogosławieństwem, i przekleństwem, a jej łagodna natura i wiara w dobro ludzi, doprowadzi do wielu nieszczęść.
Jest to historia, która odzwierciedla trudności, z jakimi przyszło mierzyć się ludzkości podczas Wojny. Autorka niezwykle realistycznie oddaje trudny i bolesny czas dla żołnierzy, jak i ich rodzin. Nie dzieli ludzi na dobrych i złych. W sposób umiejętny pokazuje, że żyjąc w trudnych czasach, każdy na swój sposób próbował przetrwać zawieruchę, która pochłonęła wiele istnień.
Postaci drugoplanowych jest wiele, jednak to z jedną grupą spędzamy najwięcej czasu Joachim, Ernest, Lili, babka Adela, Marcel i genialny Fryderyk. Poznamy ich pasje, marzenia i dążenia, każdy z nich ma własną osobowość i nie stanowią tylko tła historii, a jej dopełnienie.
Joanna Parasiewicz wprawnym piórem maluje, niezwykle realistyczny świat. Z łatwością wprowadza czytelnika w odmęty niesamowitej historii, gdzie towarzyszy nam ogrom różnych emocji, rozbijających się po naszym ciele, smagając niczym pejcz. Jednak nic nie było w stanie sprowadzić mnie na ziemię, bo świat wokół skurczył się do tej przejmującej opowieści, którą chłonęłam ze zdumieniem, smutkiem, a momentami niezmąconą niczym radością.
„Przepowiem ci przyszłość” to książka, którą czyta się z zapartym tchem. Chociaż historia w niej zawarta nie jest najlżejsza, to ociepla serce. Szybko i łatwo utożsamiamy się z Marie, bo ma ona swoje demony, ale i radości, a jej życie nie jest tak groteskowe, jak czytamy w książkach young adult.
To najbardziej poruszająca historia, jaką ostatnio czytałam. Akcja toczy się w Paryżu w przededniu Wielkiej Wojny. Poznajemy małą Marie, która wraz z wydarzeniami, jakie jej przyniesie los, przejdzie szybki kurs dorastania. Razem z nią przeżyjemy pierwsze miłości, doświadczamy smutku i radości. Razem odkryjemy jej niesamowity dar, który będzie, i błogosławieństwem, i...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-03
„Złodziej mojego serca’’ jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Meagan Brandy. Przepiękna okładka przyciągająca elegancją i subtelnymi zdobieniami. Jednak fabuła już nie jest taka delikatna i wyrafinowana, pikantna historia doprawiona gangsterskim klimatem. Autorka postawiła na zakazany romans z gorącymi i bardzo odważnymi scenami miłosnymi.
Starcie dwóch różnych światów: Rocklin silna, bezwzględna zmysłowa, a zarazem bogata dziedziczka, przed którą świat stoi otworem, bo już w młodym wieku staje się o wielkim znaczeniu personą. Bastian, biedny chłopak, bezkompromisowy, nieprzewidywalny, brutalnie doświadczony przez życie, borykający się z traumami z dzieciństwa. Bohaterowie z mocnymi charakterami, tu przez całą książkę czuć ciągłe napięcie między kochankami. Ta dwójka to jak odbezpieczony granat.
„Złodziej mojego serca” dynamiczna akcja z licznymi zwrotami, mroczna historia wywołująca całą gamę emocji. Mamy tu do rozwiązania zagadki, sekrety rodzinne, zdradę, pożądanie i …..?
„Złodziej mojego serca’’ jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością Meagan Brandy. Przepiękna okładka przyciągająca elegancją i subtelnymi zdobieniami. Jednak fabuła już nie jest taka delikatna i wyrafinowana, pikantna historia doprawiona gangsterskim klimatem. Autorka postawiła na zakazany romans z gorącymi i bardzo odważnymi scenami miłosnymi.
Starcie dwóch różnych...
2024-03-25
Jestem pod wrażeniem twórczości Agnieszki Peszek. ,,Gen zabójcy” świetna kryminalna historia, to kontynuacja Cyklu: Dorota Czerwińska. W której wraz z policjantką będziemy rozwiązywać zabójstwa: w trakcie spektaklu w teatrze, podczas eventu w centrum handlowym, kręcenia relacji na YouTube czy nielegalnych wyścigów motocyklowych. Czy policjantom uda się odkryć prawdę?
Agnieszce Peszek stworzyła niezapomnianą bohaterkę, taką, której nie można nie polubić. Dorota Czerwińska to pani komisarz o charakterystycznym kodeksie postępowania, lojalna, autentyczna, pewna siebie, świeżo upieczona mama, zakochana po uszy w swoim partnerze. To jedna z tych, które zostają w wyobraźni czytelnika na długo, o której trudno będzie zapomnieć.
Autorka jest znana z tego, że w swoich opowieściach wprowadza niezłe zamieszanie. Ze strony na stronę, pojawia się coraz więcej wątków, co za tym idzie mamy coraz więcej zagadek do rozwiązania. Na jaw wychodzą nowe fakty, pojawiają się dodatkowe sensacyjne informacje, nowe morderstwa, nowi bohaterowie, na pozór niezwiązani ze sobą. Wydawałoby się, że w tym natłoku można się pogubić. Jednak świetna narracja, lekkie pióro autorki, a przede wszystkim umiejętność przekazania wydarzeń w jasny sposób, powoduje, że to wszystko nas nie przytłacza, a wciąga bez reszty.
„Gen zabójcy” to jedna z ciekawszych książek, jaka może wpaść w ręce miłośników doskonałych morderczych kryminałów. Książka pełna emocji, a zakończenie kompletnie mnie zaskoczyło, połamało me serducho. Pani Agnieszko to nie tak miało się skończyć …… Jest to historia, którą możesz czytać bez znajomości poprzednich tomów. Jednak cały cykl o Dorocie Czerwińskiej to prawdziwa gratka.
Jestem pod wrażeniem twórczości Agnieszki Peszek. ,,Gen zabójcy” świetna kryminalna historia, to kontynuacja Cyklu: Dorota Czerwińska. W której wraz z policjantką będziemy rozwiązywać zabójstwa: w trakcie spektaklu w teatrze, podczas eventu w centrum handlowym, kręcenia relacji na YouTube czy nielegalnych wyścigów motocyklowych. Czy policjantom uda się odkryć...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-23
Vanessa, ambitna dziennikarka „New York Timesa”, od zawsze wiedziała, że tylko w tym zawodzie będzie się spełniać. W jej życiu wszystko układało się jak w dobrze zaplanowanym scenariuszu. Studia ukończone z wyróżnieniem, praca marzeń, dom, kochający mąż wzięty lekarz, czegóż chcieć więcej. Jednak dziewczyna skrywała przed światem pewien sekret, który zaważył na jej decyzji o rozwodzie. W pracy pojawia się szansa na wymarzony awans, ale jest warunek. Trzeba napisać artykuł, jakiego do tej pory nie widziała nowojorska prasa. Zmuszona przez przełożonego do urlopu, postanawia go spędzić u przyjaciółki w Westchester, na miejscu okazują się, że nie tylko ona wpadła na taki pomysł… . ????
Nie jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, zawsze bardzo chętnie sięgam po książki Victorii Black. Autorka to mistrzyni w łączeniu ciepłych i romantycznych historii z ważnymi, bardzo trudnymi i jakże często bolesnymi tematami życia codziennego.
Tak i w tej historii pokazuje, że małżeństwo to nie teatr, to nie puste role męża i żony do odegrania przed światem, to nie tylko przywiązanie. Związek to przede wszystkim szacunek, zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, zespolone namiętnością partnerów. Bo to jest siła, która pozwala pokonać napotkane po drodze przeszkody, jeżeli zabraknie, choć jednego z tych podstawowych filarów, to wszystko może runąć i ciężko jest to odbudować.
„Niemoralny układ” piękna romantyczna historia, która pokazuje nam, że życie to nie bajka. Stań się swoim rycerzem, nie uciekaj przed trudnościami życia, wykaż się wielką odwagą i zawalcz o siebie. Uprzedzenia i złe doświadczenia, należy pogrzebać głęboko w ziemi.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Vanessa, ambitna dziennikarka „New York Timesa”, od zawsze wiedziała, że tylko w tym zawodzie będzie się spełniać. W jej życiu wszystko układało się jak w dobrze zaplanowanym scenariuszu. Studia ukończone z wyróżnieniem, praca marzeń, dom, kochający mąż wzięty lekarz, czegóż chcieć więcej. Jednak dziewczyna skrywała przed światem pewien sekret, który zaważył na jej decyzji...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-17
Okładka książki przyciąga swoją naturalnością i prostotą, słoneczny dzień, piękna dziewczyna z walizką w ręku i choć skromna to jednak kryje wiele ważnej treści. Anna Ziobro w sposób ciekawy i umiejętny porusza tematy, które ze zdwojoną siłą trafiają do czytelnika i jasno ukazują, co tak naprawdę w życiu jest ważne.
Sabina Lenecka, u schyłku swojego życia w związku z zaawansowanym wiekiem i pogarszającym się stanem zdrowia, podejmuję trudną, ale konieczną decyzję. Postanawia na resztę swoich dni przenieść się do hospicjum. Ma tylko jedno pragnienie, chciałaby poznać, nieznaną wnuczkę Heike, mieszkającą w Niemczech. Napisała do niej list i czekała niecierpliwie na odpowiedź.
Anna Ziobro stworzyła piękną opowieść o życiu i miłości z tajemnicami rodzinnymi w roli głównej. Historia, w której autorka pochyla się nad trudnymi społecznie tematami, takimi jak choroba, hospicjum i to, co nieuchronne, śmierć. Od samego początku pokazuje, w jakim klimacie toczyć się będzie opowieść. Już od pierwszych stron czujemy, że będzie działo się tu coś, co rozbije nas emocjonalnie. Czujemy, że pojawią się wydarzenia, które będą ranić, ale żadna siła nas nie zatrzyma w ich poznaniu. Sentymentalna podróż i trzy płaszczyzny czasowe, lata sześćdziesiąte, dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku i współczesne. Dzięki takiej narracji stopniowo poznajemy bohaterów oraz ich sekrety, to pozwala zrozumieć ich postępowanie.
„Ostatnia tajemnica” ta powieść to gra na naszych uczuciach, za pomocą dobrze rozplanowanych oraz starannie rozpisanych wydarzeń i wewnętrznych rozterek bohaterów. Proza życia, przepełniona trudnymi wyborami i buzującymi emocjami. Książka skłania do refleksji nad wartością rodziny, przyjaźni i miłości, ale przy tym daje nadzieję na przebaczenie i pojednanie.
Okładka książki przyciąga swoją naturalnością i prostotą, słoneczny dzień, piękna dziewczyna z walizką w ręku i choć skromna to jednak kryje wiele ważnej treści. Anna Ziobro w sposób ciekawy i umiejętny porusza tematy, które ze zdwojoną siłą trafiają do czytelnika i jasno ukazują, co tak naprawdę w życiu jest ważne.
Sabina Lenecka, u schyłku swojego życia w związku z...
2024-03-15
Każda kultura ma swoje legendy związane z lalkami.
Gdy zapytam Marzanna, każdy potrafiłby odpowiedzieć bez zastanowienia, a Motanka? - z tym byłoby trudniej.
Pradawne słowiańskie lalki bez oczu, ust i nosa, były formą talizmanu.
Ania Jegiel w dzieciństwie traci oboje rodziców, opiekę nad dziewczynką przejmuje ciotka, siostra ojca. Dorasta zastraszona i stłamszona przez apodyktyczną starą pannę. Nagła śmierć ciotki i niespodziewana propozycja awansu zawodowego wyrwa młodą kobietę z marazmu. Ania dostaje nową szansę od losu.
Halina Kowalczuk zabiera nas w podróż do Krokusowej Doliny, na Podhale, gdzie się dzieją różne dziwne rzeczy. Gdzie usłyszymy niesamowitą historię tragiczniej miłości sprzed wielu, wielu lat. Jednak przede wszystkim mamy tu współczesne perypetie młodej dziewczyny, która po dziesięciu latach, przez zwykły zbieg okoliczności, odnajduje swoją pierwszą miłość.
„Nigdy nie wiesz, co przyniesie jutro, i tego się trzymaj”
Magiczna fabuła, którą czyta się bardzo szybko. Z zapartym tchem śledziłam niesamowitą historię Anny Jegiel, w międzyczasie podziwiając uroki Zakopanego. To, co mnie urzekło to zgrabnie połączona nowoczesność z górskimi tradycjami i słowiańskimi legendami, pogańskimi wierzeniami i zabobonami.
,,Dom w Krokusowej Dolinie'' romantyczna proza obyczajowa, bohaterka z bagażem doświadczeń. Mamy tu też, trochę zjawisk paranormalnych, duchy, górskie pejzaże, obrzędy ludowe, klątwy i czary. Dla mnie rewelacja kocham takie baśniowe histerie, sięgające naszych korzeni.
Każda kultura ma swoje legendy związane z lalkami.
Gdy zapytam Marzanna, każdy potrafiłby odpowiedzieć bez zastanowienia, a Motanka? - z tym byłoby trudniej.
Pradawne słowiańskie lalki bez oczu, ust i nosa, były formą talizmanu.
Ania Jegiel w dzieciństwie traci oboje rodziców, opiekę nad dziewczynką przejmuje ciotka, siostra ojca. Dorasta zastraszona i stłamszona przez...
"Szczęście smakuje najlepiej wtedy, gdy można się nim dzielić z innymi."
Szklarska Poręba, cudowne miejsce na mapie Polski. Jedni z nas o niej słyszeli, natomiast inni tak jak ja mieli to szczęście tam być i to wszystko widzieć.
To właśnie w tym urokliwym miasteczku została osadzona fabuła. Dzięki temu możemy podziwiać górską scenerię, malownicze pejzaże z sudecką architekturą, zwieńczoną nietuzinkowym lokalnym klimatem. W tym malowniczym miasteczku on i ona. Mila uparta i bezkompromisowa pracuje w księgarni, świetnie dogaduje się z dziadkiem, ale nienawidzi bogatych warszawiaków. Alex, rodowity warszawiak, lubi migdałowe croissanty, francuskie wino, treningi w siłowni, ale to, co kocha najbardziej, to praca w firmie ojca Millefiori Development. Gdy tylko pojawia się szansa poprowadzenia samodzielnego projektu w Szklarskiej Porębie rusza od razu.
Nieziemsko przystojny „Buc z Warszawy”, który ma zamiar budować apartemntowce i wyjątkowo szczera Mila kochająca sudeckie tradycje i kulturę. Tych dwoje to jak koktajl Mołotowa.
Jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, ale jakże udane. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się tak doskonale, dopracowanej w każdym calu powieści. Zarówno sam pomysł na fabułę, jak i świetnie wykreowani bohaterowie, czynią tę historię niepowtarzalną. Anna Szczypczyńska serwuje nam pełną ciepła i humoru opowieść o wyjątkowym miasteczku i jego nietuzinkowych mieszkańcach. Karkonosze, to tu będziemy mogli się odprężyć, zrelaksować i odpocząć od miejskiego zgiełku, a przede wszystkim zapomnieć o ciężkiej pracy.
,,Glass Hills'' niesamowicie lekka i zabawna lektura, którą czyta się z wielką przyjemnością. To znakomita odskocznia od poważnych kryminałów i ciężkich thrillerów. Polecam ją tym, którzy chcą przeżyć pełną wzlotów i upadków przygodę, okraszoną pięknymi opisami natury.
"Szczęście smakuje najlepiej wtedy, gdy można się nim dzielić z innymi."
więcej Pokaż mimo toSzklarska Poręba, cudowne miejsce na mapie Polski. Jedni z nas o niej słyszeli, natomiast inni tak jak ja mieli to szczęście tam być i to wszystko widzieć.
To właśnie w tym urokliwym miasteczku została osadzona fabuła. Dzięki temu możemy podziwiać górską scenerię, malownicze pejzaże z sudecką...