rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka bardzo mi się podobała! To miał być uroczysty dzień… Maria Polak wraz swoim synem Mateuszem i ich ciocią i wujkiem mieli pojechać na I komunię świętą kuzynki Mateusza. Problem jest taki, że Mateusz już dawno powinien się zjawić, ale wciąż go nie ma a nikt po za nim nie ma prawa jazdy. Do domu Marii pukają nieznajomi, którymi okazują się być policjanci z tragiczną wieścią o samobójczej śmierci Mateusza. Zrozpaczona Maria nie wierzy, że jej syn popełnił samobójstwo i w tym celu zatrudnia prywatnego detektywa Dawida, który na jej polecenie będzie próbował rozwikłać tajemniczą śmierć 20- letniego chłopaka. Czy mu się to uda? Przeczytajcie sami!
Naprawdę dobra powieść kryminalna! Świetna intryga, dobry pomysł na fabułę i ciekawe zwroty akcji spowodowały, że książka niezwykle mnie zainteresowała! Niestety w powieści występuje zbyt dużo niesmacznych i wulgarnych scen seksualnych. Nie mam nic przeciwko gdy w powieści jest trochę scen łóżkowych, ale trochę, to jest kluczowe słowo a nie dużo i niesmacznie!! Autor niepotrzebnie na siłę próbował naśladować polskie młode społeczeństwo wciskając na usta każdego bohatera steki przekleństw, które były niepotrzebne w większości przypadków. Tym bardziej, że to nie jest książka z konwencją na przekleństwa. Trochę naiwne zachowania głównych młodych bohaterów. Za to podobała mi się postać detektywa Dawida Wolskiego. Nie ideał, lecz po prostu chłopak któremu nie za bardzo w życiu wyszło. Trochę paskudny charakter, do tego dochodzą nałogi alkoholowe i palenie dużej ilości papierosów białoruskich, to obrazek typowego młodego chłopaka , któremu nie za bardzo się chce a i w pracy tak sobie. Jednak postać ta mi się właśnie podobała za taką naturalność i rzeczywistość. Być może dlatego, że on najmniej przeklinał… Całkiem zgrabna historia nie tylko morderstwa, lecz o braku zrozumienia ze strony otoczenia, zepsutego dzieciństwa i jego straszliwych skutków. O tym jak błahostka w głowach młodych ludzi może zawrócić na tyle w głowie, że dzieją się później takie okropności! Czyta się lekko i przyjemnie, raczej mało dłużyzn. Nie rozumiem dlaczego autor nie dokończył jednego wątku pobocznego, ciekawa jestem jakby się zakończył.
Gorąco polecam!

Książka bardzo mi się podobała! To miał być uroczysty dzień… Maria Polak wraz swoim synem Mateuszem i ich ciocią i wujkiem mieli pojechać na I komunię świętą kuzynki Mateusza. Problem jest taki, że Mateusz już dawno powinien się zjawić, ale wciąż go nie ma a nikt po za nim nie ma prawa jazdy. Do domu Marii pukają nieznajomi, którymi okazują się być policjanci z tragiczną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bardzo mi się podobała! Nie można jej traktować jako źródło rozrywki, książkę beletrystyczną, bo to co się tam wydarzyło działo się niestety naprawdę! Książka ta nie ma wartości literackich, lecz wielkie źródło i skarbnice faktów, wspomnień i dokumentów. Historia polskiego więźnia 3 obozów koncentracyjnych, który jako jeden z nielicznych przeżył to piekło! Najpierw w Dachau, potem w Mathhausen a na koniec najdłużej w Gusen. Bicie, zimno, topienie, strzelanie, głód, strach, lęk o własne życie a właściwie przerażający strach i śmierć dookoła 24 godziny na dobę i tak przez pięć długich , nieskończenie się wlokących lat! To wszystko i wiele więcej musiał znosić autor w swoim życiu!
Książka dłużyła mi się i czytałam ją bardzo długo, jednakże przynajmniej dowiedziałam się dokładnie co znaczy obóz koncentracyjny. Podobało mi się, ponieważ jest to historia autentyczna, żadna fikcja. Wielkie źródło wiedzy dla naszego i przyszłych pokoleń. Przerażające co oni tam przeżywali ..! Szacun dla pana Stanisława, że dał radę to znieść, przeżyć to co tam opisuje. Wydaje się mi jednak, że było mu przeznaczone przeżyć obozy, bo w wielu momentach miał po prostu szczęście. Jest to literatura dosyć monotonna alei ciekawa, ale radziłabym ją czytać małymi fragmentami, bo łatwo jest się znudzić i trudniej przyswoić ten ogrom wiedzy i uczuć. Książkę wyróżnia od innych powieści obozowych to, że jest ona napisana w humorystycznym tonie, którego nie da się nie dostrzeć i trochę ratuje sytuację bohatera, szkoda , że dopiero teraz a nie wtedy… Na pewno nie jest to puste czytadło na raz, lecz historia, która nigdy nie umrze i pozostanie w moim sercu i umyśle na długo albo i na zawsze.
Gorąco polecam!

Książka bardzo mi się podobała! Nie można jej traktować jako źródło rozrywki, książkę beletrystyczną, bo to co się tam wydarzyło działo się niestety naprawdę! Książka ta nie ma wartości literackich, lecz wielkie źródło i skarbnice faktów, wspomnień i dokumentów. Historia polskiego więźnia 3 obozów koncentracyjnych, który jako jeden z nielicznych przeżył to piekło! Najpierw...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka nawet mi się podobała! Faye jest żoną bogatego biznesmena, szefa firmy Jacka Adelheima. Mają wymarzony dom, wymarzone dziecko, dużo forsy, nianię, która zajmuje się dzieckiem a sama główna bohaterka nie pracuje i nie ma do roboty nic. Akcja książki rozpoczyna się sceną przesłuchania kobiety, której zamordowano dziecko, potem akcja przenosi się do lat młodzieńczych Faye i przeplata się z czasem gdy jej córka chodzi do przedszkola i stopniowo coraz mniej układa się jej z mężem.
Wciągające czytadło! Infantylne i bardzo naiwne, do tego dużo niepotrzebnych brutalnych opisów. Fakt, zakończenie jest bardzo szokujące i bardzo mną wstrząsnęło. Intryga kryminalna jest tu na trzecim planie albo i dalej. Główna akcja powieści toczy się wokół nudnego i ograniczonego życia Fej. Styl narracji bardzo lekki i przyjemny,proste acz niezwykle wciągające czytadło na kilka wieczorów. Fabuła niezła, do czasu środkowej części powieści, w której główna bohaterka rozpoczyna swoją wielką zemstę! Nie, no po dwóch rozmowach od razu udało jej się rozkręcić biznes i wszystko szło zgodnie z planem . W normalnym życiu może by plan wypalił w 0,25 a może i w ogóle. Widać, że jest to naiwna bajeczka dla starszych… Z tego co wiem, jest to nowy cykl powieści tej autorki, że inne serie kryminalne były lepsze i bardziej realistyczne. Trochę dłużyzn było, brakowało mi bardziej szczegółowej opowieści o przeszłości i rozwijającej się miłości Faye do Jecka Adelhaima. Najsympatyczniejszą postacią w całej powieści okazała się, według mnie pani u której Faye początkowo wynajmowała mieszkanie. Bardzo sympatyczna, rozumiała Faye, niestereotypowa i mądra.
Czytało się mi jednak całkiem przyjemnie i polecam!

Książka nawet mi się podobała! Faye jest żoną bogatego biznesmena, szefa firmy Jacka Adelheima. Mają wymarzony dom, wymarzone dziecko, dużo forsy, nianię, która zajmuje się dzieckiem a sama główna bohaterka nie pracuje i nie ma do roboty nic. Akcja książki rozpoczyna się sceną przesłuchania kobiety, której zamordowano dziecko, potem akcja przenosi się do lat młodzieńczych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka podobała mi się! Historia rządów Rodriga Borgia, późniejszego papieża Aleksandra VI i losów jego biednych dzieci: Lukrecji, Cezara, Jofre i Juliana.
Książka obejmuje czasy od kiedy dzieci były małe a on był kardynałem do jego śmierci. Historia toczy się w Rzymie i innych państwach- miastach włoskich w czasach XV w.
Ciekawa, wciągająca ale i przerażająca historia najgorszego i najstraszniejszego papieża na świecie! Książka wcale nie jest aż tak przerysowana a postacie tam opisane i ich losy oraz czyny nie są przesadą, raczej są jak już troszeczkę ocenzurowane. Język jest w miarę, ale z narracją już gorzej bywa. Zbyt dużo opisów scen erotycznych! Fabuła jest historią autentyczną, więc nie mogę się przyczepić do czegokolwiek. Chyba, że samego postępowania postaci historycznych, na których nie ma się wpływu. Co się wydarzyło, już się nie zmieni. Powieść jest jednak gruba. Wiele stron na których mogłam przerazić się postępowaniem diabła pod sutanną, jego intryg, planów co do wszystkiego, zachowania, usposobienia i okrutnych prawie jak Hitlera rządów. Najbardziej poszkodowane były jednak Bogu winne dzieci, które nie miały nic do powiedzenia, były jak pionki w jednej wielkiej grze! Moją sympatię wzbudziła Lukrecja, która była dobra, spokojna, uboga w duchu i hojna duchem oraz obdarzała wszystkich miłością. Oprócz samej rodziny Borgiów można zaobserwować tamtejsze klimaty, zachowania społeczeństwa, kulturę,( raczej jej brak) i ogólną sytuację polityczną niezjednoczonego kraju.
Polecam!

Książka podobała mi się! Historia rządów Rodriga Borgia, późniejszego papieża Aleksandra VI i losów jego biednych dzieci: Lukrecji, Cezara, Jofre i Juliana.
Książka obejmuje czasy od kiedy dzieci były małe a on był kardynałem do jego śmierci. Historia toczy się w Rzymie i innych państwach- miastach włoskich w czasach XV w.
Ciekawa, wciągająca ale i przerażająca historia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka tak sobie mi się podobała! Główna bohaterka niedawno rozstała się ze swoim mężem i chce rozpocząć swoje nowe życie gdzie indziej. Wraz ze swoim nowym partnerem zwiedza Włochy i pewnego razu natrafia na totalną ruinę, nadającą się do natychmiastowego remontu. Od razu przypada jej do gustu i postanawia ją kupić i wyremontować. Książka jest opowieścią o pierwszych 5 latach przeżytych przez autorkę we Włoszech, w Toskanii, w swoim wymarzonym domku. Powieść zawiera pełno przepisów kulinarnych i jest źródłem wiedzy na temat tamtejszych plantacji owoców i warzyw, zachowań, zwyczajów i kultury włoskiej.
Wiem, że książka odniosła wielki sukces czytelniczo – wydawniczy, zwłaszcza u pań po przejściach życiowych. Pokazuje jak można wstać na nogi z żałoby i normalnie żyć, jednakże mnie jako osobie niedoświadczonej w ten sposób powieść nie bardzo się podobała. Bardzo mi to przypomina „Dom nad rozlewiskiem” we włoskim wydaniu. Nie lubię tego typu literatury! Nudzi mnie niesamowicie, a mnóstwo przepisów kulinarnych dodawanych w trakcie powieści wręcz irytuje, bo mogli by dodać na końcu powieści. Nie to, że nie lubię gotować, ale nie po to sięgam po książkę fabularną aby wiecznie wysłuchiwać przepisów, na które nie mam ochoty, nie byłam nastawiona na ich wysłuchiwanie! Przyjemna i lekka oraz intersująca narracja sprawiły, że mimo wszystko książkę wysłuchałam, poznałam wiele nowych rzeczy na temat Włoch i czasami nawet niektóre fragmenty zainteresowały bardziej niż inne. Spokojna, relaksacyjna lektura na wakacje oraz na zimowe wieczory, kiedy jest zimno i nieprzyjemnie i można przy takiej powieści pomarzyć o wakacjach!
Polecam osobom co są po takich przejściach i tej grupie ludzi co lubią książki podróżnicze!

Książka tak sobie mi się podobała! Główna bohaterka niedawno rozstała się ze swoim mężem i chce rozpocząć swoje nowe życie gdzie indziej. Wraz ze swoim nowym partnerem zwiedza Włochy i pewnego razu natrafia na totalną ruinę, nadającą się do natychmiastowego remontu. Od razu przypada jej do gustu i postanawia ją kupić i wyremontować. Książka jest opowieścią o pierwszych 5...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bardzo mi się podobała! Patrycja jest lekarką w klinice weterynaryjnej w Warszawie, którą wybrała dla niej mama. Pewnego dnia kupuje magazyn dla czarownic, w którym są przepisy na wymarzonego kochanka, szczęście itp. Jest również zawiadomienie o nadchodzącym sabacie czarownic. Patrycja wybiera się tam nie bez problemów, na miejscu upojona atmosferą, ogniskiem, alkoholem oraz magią postanawia dążyć do swojego największego marzenia: ukochanego Ameego. W pogoni za marzeniem zwiedzi pół Polski i jeszcze trochę, zanim zatrzyma się w Poczekajce, gdzie spostrzega swój wymarzony domek z wizji. .

Tam dopiero zaczynają się przygody Patrycji…
Super powieść! Myślałam, że to będzie Harlekin w polskim wydaniu albo coś w stylu „Dom nad rozlewiskiem”, ale grubo się pomyliłam! Słuchając książki robiło mi się jakoś ciepło na sercu i bardzo dobrze się z nią bawiłam! Typowy, ale nie do końca, pomysł oraz śmieszne sytuacje sprawiły, że powieść dosłownie połknęłam! Bohaterowie bardzo stereotypowi, może poza męską prostytutką ale całość malowała się naprawdę sympatycznie. Narracja z jaką prowadzona jest historia jest wartka, lekka i nawet głos starszej pani czytającej powieść nic jej nie ujmował. Bardzo pozytywna powieść na kilka letnich wieczorów!
Polecam każdemu!

Książka bardzo mi się podobała! Patrycja jest lekarką w klinice weterynaryjnej w Warszawie, którą wybrała dla niej mama. Pewnego dnia kupuje magazyn dla czarownic, w którym są przepisy na wymarzonego kochanka, szczęście itp. Jest również zawiadomienie o nadchodzącym sabacie czarownic. Patrycja wybiera się tam nie bez problemów, na miejscu upojona atmosferą, ogniskiem,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka podobała mi się! Ciąg dalszy przygód miłosnych Lary Jean. Tym Razem Peter i Lara są naprawdę razem, nawet w miarę im się układa. Pewnego dnia Lara dostaje list , od Johna Mac Larena. Zaczynają do siebie pisać i Lara nie jest pewna już swoich uczuć miłosnych. W tym samym czasie Lara coraz częściej widuje Pitera i Genevieve razem…
Sympatyczna, urocza i różowa powieść miłosna dla młodocianych nastolatek, która jak „Klan”” mogła by trwać wiecznie.
Sympatycznie, acz bardzo stereotypowo narysowane postacie. Peter taka ciepła i miła klucha aż do znudzenia.
Lara natomiast, przeciętna, niebrzydka, ofiara losu, niepewna swoich uczuć co do Petera i wielka zazdrość, która rodzi się w jej sercu idealnie pasuje do kompletu typowej bohaterki romansów dla nastolatek.
Na całe szczęście narracja, styl pisania i tłumaczenie polskie jest lekkie i przyjemne. Całość jakoś wciąga, być może dlatego, że czytałam to pod koniec wakacji i nie miałam co robić, więc czytałam. Jednakże, nie mogę tylko narzekać. Miła opowieść, trochę dowcipu też tu występuje i jeśli miałabym kilka lat mniej książka była by moim przebojem w kategorii romansideł.
Polecam!

Książka podobała mi się! Ciąg dalszy przygód miłosnych Lary Jean. Tym Razem Peter i Lara są naprawdę razem, nawet w miarę im się układa. Pewnego dnia Lara dostaje list , od Johna Mac Larena. Zaczynają do siebie pisać i Lara nie jest pewna już swoich uczuć miłosnych. W tym samym czasie Lara coraz częściej widuje Pitera i Genevieve razem…
Sympatyczna, urocza i różowa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książki bardzo mi się podobały! Po śmierci Marcina Leśniewskiego jego najlepszy przyjaciel od ostatniej wizyty w domku na wyrębach nie był ani razu (po tym jak zabłądził w lesie oraz musiał spalić zwłoki Basi i musiał ukrywać się przed wilkiem).
Do tej pory dręczą go koszmary z Basią w roli głównej, prześladuje go nawet w urojeniach na jawie, często zapomina się gdzie jest i co robi. Coraz mniej dogaduje się ze swoją żoną i jest jakiś inny… Tymczasem w okolicach wyrębów dochodzi do dziwnych morderczych napaści tego samego wilka, co widział go Hubert. Rodzina Kosmalów zastanawia się nad sprzedażą domku na wyrębach…
Ciekawy pomysł, chyba jeszcze fajniejsza część niż pierwsza! Więcej się dzieje, jest bardziej tajemniczo i czuć większy powiew grozy! Mili bohaterowie, całkiem realistyczni, nie ma tam postaci sztucznych. Przeraziły mnie i oczarowały zarazem opisy! Te odwiedziny nocne upiorów i wilka, brr.. coś przerażającego. Lekki styl narracji sprawił, że czytało się naprawdę przyjemnie, lekko i była to lektura przy której mogłam choć na chwilę przenieść się do innego świata. Innymi słowy super książka, nie mogłam się od niej oderwać!
Polecam!

Książki bardzo mi się podobały! Po śmierci Marcina Leśniewskiego jego najlepszy przyjaciel od ostatniej wizyty w domku na wyrębach nie był ani razu (po tym jak zabłądził w lesie oraz musiał spalić zwłoki Basi i musiał ukrywać się przed wilkiem).
Do tej pory dręczą go koszmary z Basią w roli głównej, prześladuje go nawet w urojeniach na jawie, często zapomina się gdzie jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bardzo mi się podobała! Pewnego dnia do starego bloku na jednej z dzielnic warszawskich wprowadza się młoda para: Robert z Agnieszką, którzy już pierwszego dnia podczas przeprowadzki na schodach bloku zauważają trupa z odrąbaną głową. Są przerażeni! Od czasu ich przeprowadzki w bloku zaczynają dziać się bardzo dziwne i przerażające rzeczy! Ludzie zaczynają widzieć koszmary, których inni nie widzą! Dlaczego? Przekonajcie się sami, sięgając po tą powieść pełną grozy, tajemniczości!
Świetny pomysł na fabułę! Powieść wciągnęła mnie do reszty i sprawiła, że słuchając nie mogłam się oderwać choćby na chwilę, a jednocześnie naprawdę się bałam, zwłaszcza scen końcowych! Sam powód i motyw trochę mnie rozczarował! Spodziewałam się jakiegoś większego spisku, jakiejś bomby, niestety nie! Miło i całkiem fajnie wykreowani bohaterowie! Tacy naturalni bez żadnych udziwnień dodawanych na siłę, coś w stylu” You koleś, co tu się ku… wyrabia!” Tak typowych gdy autor nieudolnie próbuje się wczuć w rolę przeciętnego nastolatka. Wiele mądrych i spostrzegawczych myśli i cytatów mogłam znaleźć: “
„Trudno nadać sens porządkowi, który dzieje się wbrew rozumowi.” „Żeby człowieka zabić, to trzeba ho, ho, trzeba się naprawdę postarać. Albo zostawić go samego ze sobą i czekać, aż oszaleje. Każdy człowiek ma w głowie coś, od czego można oszaleć. (…) stracha, jakąś winę, zaniedbanie, nawet marzenie – tak, marzeniem też można odebrać człowiekowi zmysły.”
Narracja była lekka ale stopniowo budowała napięcie i sprawiała, że miałam ochotę wiedzieć co będzie dalej! Bardzo realistyczne opisy różnych koszmarów były naprawdę na najwyższym poziomie, tak dobrze opisane sytuacje , że miałam wrażenie, że stoję obok bohatera! Raczej mało dłużyzn, akcja wartko płynie! Powieść dosyć długa ale tego się nie odczuwa!
Gorąco polecam!!!

Książka bardzo mi się podobała! Pewnego dnia do starego bloku na jednej z dzielnic warszawskich wprowadza się młoda para: Robert z Agnieszką, którzy już pierwszego dnia podczas przeprowadzki na schodach bloku zauważają trupa z odrąbaną głową. Są przerażeni! Od czasu ich przeprowadzki w bloku zaczynają dziać się bardzo dziwne i przerażające rzeczy! Ludzie zaczynają widzieć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść nie podobała mi się! W obskurnej kamienicy, gdzieś we Francji, zamordowano szefa fabryki szczepionek, w tym samym czasie na innym piętrze inna kobieta odbierała poród. Nikt nie wie jak do tego doszło, na miejsce zbrodni najszybciej dociera detektyw Maigret, który od razu wkracza do akcji. Nie jest to bowiem takie łatwe, bo zamordowany miał 3 żony, syna. Dodatkowo sąsiedzi nie za bardzo wiedzą o co chodzi i nikt nie jest w stanie określić co się stało.
Nudne jak flaki z olejem! Taka króciutka książeczka, a tak niezrozumiale napisana. Narracja dosyć skomplikowana, wymagająca i niełatwa. Bohaterowie całkiem nieźle wykreowani, poza samym Maigret. Tym jednak, co sprawiło, że książkę znielubiłam do końca był lektor który czytał książkę! W życiu nie słuchałam takiego koszmarnego czytania, bez intonacji, bez przecinka, taki ślamazarny i przynudzający, że bardziej się nie da!!! Być może książkę odebrała bym zupełnie inaczej gdyby nie lektor! Pomysł na fabułę jest całkiem, choć przydałoby się go jeszcze dopracować! Za mało tam, jak dla mnie, szybszej akcji, sorry, tam akcji prawie w ogle nie ma! Już w tragedii antycznej więcej się dzieje i barwniej niż tutaj!!! Mimo, iż takowych też nie lubię! Może inne książki z komisarzem Maigret są lepsze, nie wiem! Raczej jednak szybko po następną cześć tego autora nie sięgnę.
Nie polecam!

Powieść nie podobała mi się! W obskurnej kamienicy, gdzieś we Francji, zamordowano szefa fabryki szczepionek, w tym samym czasie na innym piętrze inna kobieta odbierała poród. Nikt nie wie jak do tego doszło, na miejsce zbrodni najszybciej dociera detektyw Maigret, który od razu wkracza do akcji. Nie jest to bowiem takie łatwe, bo zamordowany miał 3 żony, syna. Dodatkowo ...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść tak sobie mi się podobała! Młoda kobieta o imieniu Karla przychodzi do biura Herkulesa Poirota, z listem pożegnalnym od zmarłej matki. Daje list Poirotowi i wyjaśnia, że przed 16 laty jej matka zmarła w więzieniu podczas wysiadywania kary za popełnioną zbrodnię zabicia własnego męża. W liście do córki pisze, że jest niewinna. Carla prosi detektywa aby ten na nowo rozpoczął śledztwo i rozwikłał zagadkę zabójstwa jej ojca. Ona sama miała wtedy 5 lat i nie było jej na miejscu zbrodni a nie chce żyć w kłamstwie. Jak powiada , moja matka wolała prawdę to ja też chcę ją poznać.
Niestety, mało ciekawe! Jak na Agatę Christie to słabiutko. Poza tym same okoliczności zbrodni i jej motyw nie był aż tak powalający, oryginalny, ciekawy, wciągający. Powiedziałabym, że nawet mocno przyziemny, dla tego nie było aż takiego zaskoczenia, jakiego się spodziewałam. Sam sposób napisania książki nie za bardzo mi się podoba. Nic się nie dzieje, tylko są same monologi i rozmowy Herkulesa ze świadkami sprzed lat. Nużyło mnie to i męczyło bardzo, mimo iż lektura jest naprawdę króciutka! Jeśli chodzi o podejrzanych, całkiem dobrze zarysowani. Niektórzy stereotypowo ale nie wszyscy! Agata jak zwykle dobrze oddała tło i atmosferę oraz klimaty w jakich odegrały się owe wydarzenia. Ciekawie pokazana arystokracja oraz zwykli ludzie tamtych czasów, ich maniery, zachowanie i zwyczaje. Po prostu ta obyczajowość w powieściach AgatyChristie jest naprawdę wspaniała!
Można przeczytać!

Powieść tak sobie mi się podobała! Młoda kobieta o imieniu Karla przychodzi do biura Herkulesa Poirota, z listem pożegnalnym od zmarłej matki. Daje list Poirotowi i wyjaśnia, że przed 16 laty jej matka zmarła w więzieniu podczas wysiadywania kary za popełnioną zbrodnię zabicia własnego męża. W liście do córki pisze, że jest niewinna. Carla prosi detektywa aby ten na nowo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bardzo mi się podobała! Świetny kryminał o zaskakującym zakończeniu! Doskonała lektura na jesień i grudzień. Wciągnęła mnie do reszty, niby trwała w nagraniu audiobookowym niecałe 18 h, ale ja to połknęłam w trzy dni. Na początku powieść niezbyt mi się podobała, gdyż panują tam klimaty jak u Kalicińskiej w Domu nad rozlewiskiem. Dosłownie sama żenująca i irytująca wiejska sielanka, lecz z czasem mniej przestało mi to przeszkadzać, bo na wierzch książki wyszedł bardziej wątek kryminalny. Sam wątek kryminalny na początku też był bardzo mało wyczuwalny, niby było to morderstwo ale tak jak by go niebyło albo i lepiej, był czymś co zdarza się na porządku dziennym. Niestety z budowaniem napięcia też było różnie… Kolejnym minusem jest to, że wszystkie postaci i wszystko w tej powieści jest strasznie do bólu stereotypowe! To niestety najbardziej mnie irytowało. Jednakże z czasem książka stała się naprawdę fajna!
Świetna intryga kryminalna, ciekawe a wręcz szalone wątki i intrygi poboczne. Właściwie bez tych pobocznych wątków książka straciła by naprawdę wiele… Jeśli chodzi o postaci, to różnie. Główna bohaterka całkiem fajnie narysowana, a z ato Daniel Podgórski, tamtejszy szef policji to jakiś palant. Jak można żyć z mamą pod jednym dachem w wieku 35 lat i nic nie próbować z tym coś zrobić, w dodatku bez partnerki.. Trochę misiowaty, duży synalek mamusi, który nie umie powiedzieć nie! Zresztą jak już mówiłam. Postacie w tej powieści są bardzo stereotypowe.
Na razie nie sięgam po następną część, ale kiedyś na pewno z chęcią po nią sięgnę, bo jest ich chyba 8.
Polecam każdemu, kto lubi kryminały, zwłaszcza na zbliżającą się zimę!

Książka bardzo mi się podobała! Świetny kryminał o zaskakującym zakończeniu! Doskonała lektura na jesień i grudzień. Wciągnęła mnie do reszty, niby trwała w nagraniu audiobookowym niecałe 18 h, ale ja to połknęłam w trzy dni. Na początku powieść niezbyt mi się podobała, gdyż panują tam klimaty jak u Kalicińskiej w Domu nad rozlewiskiem. Dosłownie sama żenująca i irytująca...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka raczej mi się podobała! Strasznie długa francuska klasyka.
Bardziej podobała mi się Księga II, o tym jak Milady wkracza do akcji, zawiera umowę z eminencją kardynałem Richelieu a następnie próbuje wykończyć wszystkich dookoła. W szczególności podobał mi się fragment o tym jak Milady zostaje zatrzymana u księcia Wintera i uwodzi w mistrzowski sposób strażnika który ma za zadanie ją pilnować i nie dać się zwieść jej sztuczką. Milady bowiem jest wcielonym diabłem i szatanem w ciele przepięknej kobiety. Właśnie ta postać i ta scena zostały mistrzowsko napisane! Jeśli chodzi o głównych tytułowych muszkieterów to zupełnie inna bajka… Przede wszystkim są źle wyrysowani, zbyt w jedną i zbyt w drugą stronę. Mam na myśli to, że raz zachowują się jak idioci i duże dzieci, co niestety występuje dosyć często, a raz jak wybitni filozofowie i mędrcy, którzy przeszli pół świata. Zwłaszcza D’Artagnian, młody hardy młokos , który stawia pierwsze samodzielne kroki w nowym mieście, zaczyna można powiedzieć nowe życie, wszystko robi na łapu capu, z porywem, zamiast rozsądnie myśleć. Zresztą rozsądnego myślenia brakuje każdemu z nich… W Ksiązce nie widzimy wogóle zwyczajnej służby, pracy muszkieterskiej u swego dowódcy pana Detreville, widzimy raczej tylko ich hulanki, picie, kobietki i fiu bździu, czas mija! Trochę to dziwne mi się to wydało, albo autor nie ma pojęcia o karierze muszkietra albo był to specjalny zabieg mający na celu ośmieszenie i zrobienie totalnych młodziaków z muszkieterów! Niestety tego nie wiem.. Plusem książki był opis zachowania i życia zwyczajnych ludzi z miasta, arystokracja, hołota, ich zwyczaje, dzień powszedni. To było naprawdę fajne, szkoda tylko, że tego było tak mało… Jeśli chodzi o samą fabułę, to jest ciekawa, intrygująca, z pomysłem. Raczej za plus uważam to, że powieść osadzona jest w realiach historycznych. Ta historia nadaje książce jakiegoś uroku, niestety to tło historyczne nie jest wiernie odtworzone, więc nie należy uważać powieści za historyczną. Niestety, za długa, momentami przynudnawa.
Lecz nie ulega zmianie fakt, iż powieść jest klasyką, którą każdy z nas powinien znać.

Książka raczej mi się podobała! Strasznie długa francuska klasyka.
Bardziej podobała mi się Księga II, o tym jak Milady wkracza do akcji, zawiera umowę z eminencją kardynałem Richelieu a następnie próbuje wykończyć wszystkich dookoła. W szczególności podobał mi się fragment o tym jak Milady zostaje zatrzymana u księcia Wintera i uwodzi w mistrzowski sposób strażnika który...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka niezbyt mi się podobała! Kryminał o zbyt wydumanej intrydze i zakończeniu. Fajne w tej powieści było tło życia Wrocławia z 1933r Zwykła obyczajowość, rozmowy na ulicach międzywojennego Wrocławia, opis miejsc, dania kulinarne, ciekawsze niż sama intryga kryminalna. Jo Nesbo miał takie prozaiczne ale jakże sprawdzone pomysły na wyjaśnienie przyczyny morderstwa w kryminałach, a tu jakieś wyszukane skorpiony, jakieś klątwy pokoleniowe i cuda niewidy.. Nie, zdecydowanie wole bardziej prostsze i lklasyczne kryminały.. Książka niby nie jest długa, ale bardzo mi się nużyła. Bohaterowie tej powieści też nie porywają ani nie wzbudzają u mnie sympatii. Palą, ćpają, piją, pieprzą się w burdelach i łażą po ulicach na próżno podejmując kroki w śledztwie. Nie, nie przekonała mnie ta książka. Ciekawa była jednak mowa niemiecka, słuchając tego naprawdę czułam się jakbym znajdowała w Wrocławiu, a w zasadzie w Breslau. Dodało to powieści jakiegoś smaku.
No tak sama powieść autora niezbyt ale sam autor jest postacią interesującą i sympatyczną. Byłam na spotkaniu autorskim z Markiem Krajewskim, w trakcie słuchania powieści i mogę potwierdzić raz jeszcze, że spotkanie było bardzo ciekawe, rozwijające i przyjemne.
Polecam tym czytelnikom, którzy mają dosyć klasycznych kryminałów i szukają czegoś innego i hardcorowego!

Książka niezbyt mi się podobała! Kryminał o zbyt wydumanej intrydze i zakończeniu. Fajne w tej powieści było tło życia Wrocławia z 1933r Zwykła obyczajowość, rozmowy na ulicach międzywojennego Wrocławia, opis miejsc, dania kulinarne, ciekawsze niż sama intryga kryminalna. Jo Nesbo miał takie prozaiczne ale jakże sprawdzone pomysły na wyjaśnienie przyczyny morderstwa w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka mi się podobała! Opowiadania Poego są ciekawe i intrygujące. Lecz cóż się dziwić?! To on przecież jest twórcą kanonu powieści grozy. To właśnie Artur Conan Doyle wzorował się na Edgarze a nie odwrotne jak wielu z nas myśli. Każde opowiadanie było super, ale najlepsze było opowiadanie pt. Czarny kot. Jeny, jaka to była masakryczna opowieść, dosłownie mrożąca krew. Reszta opowiadań też z pomysłem, ale początkowe najlepsze, czym bliżej ku końcowi, tym mniej miały tego porywu i animuszu grozy.. Książka nie jest długa, w miarę szybko się czyta, ale język jest trochę wymyślny i staroświecki. Lecz mnie się to akurat podobało, oddawało sens i klimat opowieściom. Oczywiście wszystko tylko dlatego, że tłumaczył to wybitny polski poeta Bolesław Leśmian. Ten kto zna owego poetę wie czego może się spodziewać. Niestety wadą jest to, że zanim opowiadanie zacznie wciągać i rozwijać się bardziej mija zbyt dużo czasu! Dostatecznie dużo, abym kilka razy chciała książkę odłożyć na bok, bo tak mnie nudziły te przydługie wstępy.
Polecam każdemu kto lubi kryminały i grozę. Idealna lektura na jesień, gdzie pełno ponurości i jesiennej aury!

Książka mi się podobała! Opowiadania Poego są ciekawe i intrygujące. Lecz cóż się dziwić?! To on przecież jest twórcą kanonu powieści grozy. To właśnie Artur Conan Doyle wzorował się na Edgarze a nie odwrotne jak wielu z nas myśli. Każde opowiadanie było super, ale najlepsze było opowiadanie pt. Czarny kot. Jeny, jaka to była masakryczna opowieść, dosłownie mrożąca krew....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka podobała mi się! Fajna obyczajowa powieść o tematyce prawniczej, o trójce przyjaciół, którzy są studentami ostatniego roku prawa. Z tego co wiem, autor słynie z powieści o tematyce prawniczej i kryminalnej. Nastawiałam się więc na kryminał, z adwokatami i sędziami w roli głównej, tymczasem nie był to kryminał a raczej komedyjka. Zapowiadało się ciekawie, że jakieś przekręty z uczelniami prawniczymi i myślałam że pójdzie to w tym kierunku. Tymczasem ten wątek jest na ostatnim miejscu... Fajna, luźna i relaksacyjna powieść. Dużo śmiesznych momentów. Ciekawa mimo wszystko fabuła, fajne zwroty akcji, sympatycznie wykreowane postacie. Można poobserwować życie jakie toczy się w sądach publicznych w Nowym Jorku. Poruszane są także inne ważne problemy: imigranci - rodzina Zooli Mal, pochodzi z Senegalu, mieszkają od 25 lat w USA i nagle muszą być deportowani...
Książka ma ciekawe i przyjemne zakończenie, szkoda tylko, że główni bohaterowie unikają zasłużonej kary. Lecz nie samo zakończenie jest ciekawe, bo w ogóle bieg akcji jest nieoczekiwany i szalony. Nie jest to ambitna lektura, ale przyjemna i relaksacyjna, na raz!

Książka podobała mi się! Fajna obyczajowa powieść o tematyce prawniczej, o trójce przyjaciół, którzy są studentami ostatniego roku prawa. Z tego co wiem, autor słynie z powieści o tematyce prawniczej i kryminalnej. Nastawiałam się więc na kryminał, z adwokatami i sędziami w roli głównej, tymczasem nie był to kryminał a raczej komedyjka. Zapowiadało się ciekawie, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bardzo mi się podobała! Szybka i wciągająca akcja. Kryminał i romans to mieszanka którą uwielbiam! Świetnym wątkiem była powolnie rozwijająca się miłość głównego bohatera Radosława Wyrwy i głównej bohaterki Zuzanny Kadziewicz. Przyznam szczerze, że związek z pierwszym obliczem Wyrwy z Zuzanną mniej mi się podobał od tego ostrzejszego, w którym komisarz zachowuje się cwaniacko i momentami wulgarnie ale przynajmniej był sobą a nie udawał idalnego kochasia Zuzanny. W ogóle postać Radka Wyrwy była bardziej interesująca od mdłej i naiwnej Zuzanny. Często przyłapyłałam się na tym, że nudziła mnie narracja głównej bohaterki a z utęskieniem czekałam na narrację Wyrwy. Był on co prawda bardzo wulgarny, arogancki i zboczony ale i tak o wiele lepszy od „księżniczki”. Akcja i dialogi były trochę niezrozumiałe, nie do końca wiedziałam kto jest kim i kto jaką rolę odgrywa w tym całym bałaganie. Tak, bałaganie, bo inaczej tego nie mogę ująć. Nie uważam również, by wątek kryminaly był jedynie przykrywką do ognistego romansu głównych bohaterów! Owszem, było trochę scen miłosnych i dialogi też momentami niezbyt ładne ale mi to zbytnio nie przeszkadzało. Przeszkadzało mi jednak słownictwo jakie było w powieści. Co drugie słowo na k,h itp., koszmar!! Miałam wrażenie, że powieść tą pisał facet i to jakiś skurczybyk a nie kobieta. Teraz już wiem skąd podejrzenia, że autorem jest pan Mróz..
Książka na jeden raz, fajne czytadło i nic więcej. Brakowało mi tu wyrazistości wątku kryminalnego, był on mało wyczuwalny. Słuchałam wiele ostrzejszych powieści kryminalnych.. Jeśli chodzi o postać Zuzany K. była ona zbyt mdła, naiwna a momentami zachowywała się idiotycznie. Jednakże, jak mogłaby się zachowywać kobieta która żyje jak w jakiejś głupiej bajce i wszystko ma zapewnione a pracuje tylko i wyłącznie dla hobby a nie dla chleba. Myślę, że wielu z nas w jej sytuacji zachowywalo by się choć trochę podobnie. Po co przejmować się czymś nie istotnym!?
Podsumowując, powieść ta nie jest ambitną lekturą a jedynie rozrywką i relaksem.!

Książka bardzo mi się podobała! Szybka i wciągająca akcja. Kryminał i romans to mieszanka którą uwielbiam! Świetnym wątkiem była powolnie rozwijająca się miłość głównego bohatera Radosława Wyrwy i głównej bohaterki Zuzanny Kadziewicz. Przyznam szczerze, że związek z pierwszym obliczem Wyrwy z Zuzanną mniej mi się podobał od tego ostrzejszego, w którym komisarz zachowuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ksiązka mi się podobała! Była dobra ale lepszy był „Pentagram”. Fajna fabuła. Niestety, zbyt drastyczne opisy rzeźni, za mroczne, za ciężkie momentami i za makabryczne! Nie wszystko było jasne, momentami niezrozumiałe. Ale na całe szczęście szybka i porywająca akcja zdarzeń! Super pomysł miał autor z tymi trzema zabójcami. A szczególnie z Katrin Brat, niby cicha zwyczajna mężatka z ambicjami ale w trakcie powieści dowiadujemy się o niej rzeczy o które byśmy o nią nie posądzali. Samo wyjaśnienie też ciekawe i super. Trywialne i proste ale świetne! Fajne było to, że tym razem Hary Hole nieczęsto chodził naćpany. Z tym, że im bardziej pijany jest główny bohater tym lepiej mu idzie rozwiązywanie śledztwa. Dobry kryminał i momentami thriler który zaskakuje rozwiązaniami! Spędziłam przy lekturze kilka naprawdę trzymających w napięciu godzin relaksu, powieśc raczej się nie dłuży i szybko się słucha!
Polecam nastolatkom i dorosłym i wytrzymałym na sceny bardzo drastyczne

Ksiązka mi się podobała! Była dobra ale lepszy był „Pentagram”. Fajna fabuła. Niestety, zbyt drastyczne opisy rzeźni, za mroczne, za ciężkie momentami i za makabryczne! Nie wszystko było jasne, momentami niezrozumiałe. Ale na całe szczęście szybka i porywająca akcja zdarzeń! Super pomysł miał autor z tymi trzema zabójcami. A szczególnie z Katrin Brat, niby cicha zwyczajna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka była niezła. Fajna fabuła. Ciekawe wątki i zagadki. Tym razem pan Samochodzik wybiera się na poszukiwanie gangu przemytników ikon, w tym celu wyjeżdza swoim wehikułem do Pragi a potem w nasze piękne polskie góry Bieszczady. Świetne opisy, fajne miejsce akcji, czas również. Sympatycznie wyrysowani bohaterowie, ale pan Skwarek mnie bardzo wkurzał i od razu wydawał mi się nie halo. Irytowało mnie jego pyszałkowate zachowanie, jego dumny sposób bycia. Ogółem powieść ok. Niestety, powieści o Panu Samochodziku i jego przygodach są zbyt pełne historii i trzeba się dużo skupiać aby dobrze zrozumieć oco tam chodzi. Ja po prostu nie lubię historii. Zakończenie dobre ale jednak trochę przewidywalne.
Polecam nastolatkom i dzieciom a i dorosłym nie zaszkodziło by zajrzeć do starych lektur dzieciństwa.

Książka była niezła. Fajna fabuła. Ciekawe wątki i zagadki. Tym razem pan Samochodzik wybiera się na poszukiwanie gangu przemytników ikon, w tym celu wyjeżdza swoim wehikułem do Pragi a potem w nasze piękne polskie góry Bieszczady. Świetne opisy, fajne miejsce akcji, czas również. Sympatycznie wyrysowani bohaterowie, ale pan Skwarek mnie bardzo wkurzał i od razu wydawał...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bardzo mi się podobała!! Super fabuła! Nie jest to pierwsza książka pani Miszczuk którą słucham, więc od razu mówię, że w porównaniu z innymi jej dziełami to było the best! Powieść niby dla nastolatków i niby fantazy, ale to nieprawda! Książkę zaliczam do gatunku thriler psychologiczny a momentami horror. Faktycznie, bohaterowie super wyrysowanilecz główna bohaterka, miałam wrażenie, że trochę naiwna ale z drugiej strony na jej miejscu dawno bym już zwariowała. Książka pełna tajemnic, mroku, i niepokoju, że słuchając sama momentami się bałam, że sama znajduje się w jakimś strasznym śnie. Pomysł na książkę naprawdę powala! Napisana łatwym i prostym językiem, szybko się słucha. Raczej bez dłużyzn, chociaż bywało że powoli zaczynałam się niecierpliwić co będzie dalej. Dobrze zbudowane napięcie. Zaskakujące zakończenie, nie do końca jasne dla mnie ale i tak bardzo fajne!! Sama doktor Mrulska była ciekawie zaaranżowana, może trochę za słodko gadała do Juli, tym swoim : „Skarbeczku, Juleczko”. Jednakże, sama czasami jej wierzyłam, że Julia miała tylko przywidzenia, że ma schizofrenię paranoidalną i to co się dzieje nie jest prawdą - a kazde jej słowo to absolutna prawda. Fajnym wątkiem była znajomość Juli z Adamem Krukowskim, ciekawy wątek, który sprawił że powieści słuchało się przyjemniej. Momentami nieświadomie czekałam bardziej na momrnty z Adamem niż Julią. Ksiązka dała mi kilka chwil relaksu, wciągnęła mnie do reszty! Zgadzam się, że moglaby powstać druga część, bo kilka wątków nie jest podokańczanych.
Polecam każdemu, no może nie małym dzieciom!
Myślę, że druga szansa pozostanie na długo w waszej pamięci.

Książka bardzo mi się podobała!! Super fabuła! Nie jest to pierwsza książka pani Miszczuk którą słucham, więc od razu mówię, że w porównaniu z innymi jej dziełami to było the best! Powieść niby dla nastolatków i niby fantazy, ale to nieprawda! Książkę zaliczam do gatunku thriler psychologiczny a momentami horror. Faktycznie, bohaterowie super wyrysowanilecz główna...

więcej Pokaż mimo to