Hanna55

Profil użytkownika: Hanna55

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 2 lata temu
80
Przeczytanych
książek
80
Książek
w biblioteczce
49
Opinii
236
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Książka bardzo mi się podobała! To miał być uroczysty dzień… Maria Polak wraz swoim synem Mateuszem i ich ciocią i wujkiem mieli pojechać na I komunię świętą kuzynki Mateusza. Problem jest taki, że Mateusz już dawno powinien się zjawić, ale wciąż go nie ma a nikt po za nim nie ma prawa jazdy. Do domu Marii pukają nieznajomi, którymi okazują się być policjanci z tragiczną wieścią o samobójczej śmierci Mateusza. Zrozpaczona Maria nie wierzy, że jej syn popełnił samobójstwo i w tym celu zatrudnia prywatnego detektywa Dawida, który na jej polecenie będzie próbował rozwikłać tajemniczą śmierć 20- letniego chłopaka. Czy mu się to uda? Przeczytajcie sami!
Naprawdę dobra powieść kryminalna! Świetna intryga, dobry pomysł na fabułę i ciekawe zwroty akcji spowodowały, że książka niezwykle mnie zainteresowała! Niestety w powieści występuje zbyt dużo niesmacznych i wulgarnych scen seksualnych. Nie mam nic przeciwko gdy w powieści jest trochę scen łóżkowych, ale trochę, to jest kluczowe słowo a nie dużo i niesmacznie!! Autor niepotrzebnie na siłę próbował naśladować polskie młode społeczeństwo wciskając na usta każdego bohatera steki przekleństw, które były niepotrzebne w większości przypadków. Tym bardziej, że to nie jest książka z konwencją na przekleństwa. Trochę naiwne zachowania głównych młodych bohaterów. Za to podobała mi się postać detektywa Dawida Wolskiego. Nie ideał, lecz po prostu chłopak któremu nie za bardzo w życiu wyszło. Trochę paskudny charakter, do tego dochodzą nałogi alkoholowe i palenie dużej ilości papierosów białoruskich, to obrazek typowego młodego chłopaka , któremu nie za bardzo się chce a i w pracy tak sobie. Jednak postać ta mi się właśnie podobała za taką naturalność i rzeczywistość. Być może dlatego, że on najmniej przeklinał… Całkiem zgrabna historia nie tylko morderstwa, lecz o braku zrozumienia ze strony otoczenia, zepsutego dzieciństwa i jego straszliwych skutków. O tym jak błahostka w głowach młodych ludzi może zawrócić na tyle w głowie, że dzieją się później takie okropności! Czyta się lekko i przyjemnie, raczej mało dłużyzn. Nie rozumiem dlaczego autor nie dokończył jednego wątku pobocznego, ciekawa jestem jakby się zakończył.
Gorąco polecam!

Książka bardzo mi się podobała! To miał być uroczysty dzień… Maria Polak wraz swoim synem Mateuszem i ich ciocią i wujkiem mieli pojechać na I komunię świętą kuzynki Mateusza. Problem jest taki, że Mateusz już dawno powinien się zjawić, ale wciąż go nie ma a nikt po za nim nie ma prawa jazdy. Do domu Marii pukają nieznajomi, którymi okazują się być policjanci z tragiczną...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka bardzo mi się podobała! Nie można jej traktować jako źródło rozrywki, książkę beletrystyczną, bo to co się tam wydarzyło działo się niestety naprawdę! Książka ta nie ma wartości literackich, lecz wielkie źródło i skarbnice faktów, wspomnień i dokumentów. Historia polskiego więźnia 3 obozów koncentracyjnych, który jako jeden z nielicznych przeżył to piekło! Najpierw w Dachau, potem w Mathhausen a na koniec najdłużej w Gusen. Bicie, zimno, topienie, strzelanie, głód, strach, lęk o własne życie a właściwie przerażający strach i śmierć dookoła 24 godziny na dobę i tak przez pięć długich , nieskończenie się wlokących lat! To wszystko i wiele więcej musiał znosić autor w swoim życiu!
Książka dłużyła mi się i czytałam ją bardzo długo, jednakże przynajmniej dowiedziałam się dokładnie co znaczy obóz koncentracyjny. Podobało mi się, ponieważ jest to historia autentyczna, żadna fikcja. Wielkie źródło wiedzy dla naszego i przyszłych pokoleń. Przerażające co oni tam przeżywali ..! Szacun dla pana Stanisława, że dał radę to znieść, przeżyć to co tam opisuje. Wydaje się mi jednak, że było mu przeznaczone przeżyć obozy, bo w wielu momentach miał po prostu szczęście. Jest to literatura dosyć monotonna alei ciekawa, ale radziłabym ją czytać małymi fragmentami, bo łatwo jest się znudzić i trudniej przyswoić ten ogrom wiedzy i uczuć. Książkę wyróżnia od innych powieści obozowych to, że jest ona napisana w humorystycznym tonie, którego nie da się nie dostrzeć i trochę ratuje sytuację bohatera, szkoda , że dopiero teraz a nie wtedy… Na pewno nie jest to puste czytadło na raz, lecz historia, która nigdy nie umrze i pozostanie w moim sercu i umyśle na długo albo i na zawsze.
Gorąco polecam!

Książka bardzo mi się podobała! Nie można jej traktować jako źródło rozrywki, książkę beletrystyczną, bo to co się tam wydarzyło działo się niestety naprawdę! Książka ta nie ma wartości literackich, lecz wielkie źródło i skarbnice faktów, wspomnień i dokumentów. Historia polskiego więźnia 3 obozów koncentracyjnych, który jako jeden z nielicznych przeżył to piekło! Najpierw...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka nawet mi się podobała! Faye jest żoną bogatego biznesmena, szefa firmy Jacka Adelheima. Mają wymarzony dom, wymarzone dziecko, dużo forsy, nianię, która zajmuje się dzieckiem a sama główna bohaterka nie pracuje i nie ma do roboty nic. Akcja książki rozpoczyna się sceną przesłuchania kobiety, której zamordowano dziecko, potem akcja przenosi się do lat młodzieńczych Faye i przeplata się z czasem gdy jej córka chodzi do przedszkola i stopniowo coraz mniej układa się jej z mężem.
Wciągające czytadło! Infantylne i bardzo naiwne, do tego dużo niepotrzebnych brutalnych opisów. Fakt, zakończenie jest bardzo szokujące i bardzo mną wstrząsnęło. Intryga kryminalna jest tu na trzecim planie albo i dalej. Główna akcja powieści toczy się wokół nudnego i ograniczonego życia Fej. Styl narracji bardzo lekki i przyjemny,proste acz niezwykle wciągające czytadło na kilka wieczorów. Fabuła niezła, do czasu środkowej części powieści, w której główna bohaterka rozpoczyna swoją wielką zemstę! Nie, no po dwóch rozmowach od razu udało jej się rozkręcić biznes i wszystko szło zgodnie z planem . W normalnym życiu może by plan wypalił w 0,25 a może i w ogóle. Widać, że jest to naiwna bajeczka dla starszych… Z tego co wiem, jest to nowy cykl powieści tej autorki, że inne serie kryminalne były lepsze i bardziej realistyczne. Trochę dłużyzn było, brakowało mi bardziej szczegółowej opowieści o przeszłości i rozwijającej się miłości Faye do Jecka Adelhaima. Najsympatyczniejszą postacią w całej powieści okazała się, według mnie pani u której Faye początkowo wynajmowała mieszkanie. Bardzo sympatyczna, rozumiała Faye, niestereotypowa i mądra.
Czytało się mi jednak całkiem przyjemnie i polecam!

Książka nawet mi się podobała! Faye jest żoną bogatego biznesmena, szefa firmy Jacka Adelheima. Mają wymarzony dom, wymarzone dziecko, dużo forsy, nianię, która zajmuje się dzieckiem a sama główna bohaterka nie pracuje i nie ma do roboty nic. Akcja książki rozpoczyna się sceną przesłuchania kobiety, której zamordowano dziecko, potem akcja przenosi się do lat młodzieńczych...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Hanna55

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
80
książek
Średnio w roku
przeczytane
10
książek
Opinie były
pomocne
236
razy
W sumie
wystawione
80
ocen ze średnią 6,7

Spędzone
na czytaniu
466
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
11
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]