rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

O autorce książki, o której będę dziś mówić, większość słyszała przy okazji 'Kredziarza'. Miałam okazję go przeczytać jakiś czas temu. Nie po drodze było mi z tym tytułem. Główny zarzut? Jednym z ulubionych autorów Tudor jest King i w przypadku 'Kredziarza' było to ogromnie widać. Nieudana kalka, niestety. Próba powielenia niezłego motywu, na dobre autorce nie wyszła w moim odczuciu.

A jak wyszło z Annie? Pół na pół.

"Kiedy Joe Thorne miał piętnaście lat, jego młodsza siostra, Annie, zniknęła. Myślał wtedy, że to najgorsza rzecz, jaka może spotkać jego rodzinę. Ale później Annie wróciła. Teraz Joe przyjeżdża do wioski, w której się wychował. Powrót oznacza konfrontację z ludźmi, z którymi dorastał. Pięcioro przyjaciół wie, co się wydarzyło tamtej nocy, ale nie rozmawiało o tym przez dwadzieścia pięć lat."

No nie powiecie mi, że to nie pachnie czymś, co już było.

Tajemnicza sprawa z przeszłości upomina się o swoje. Bohaterowie duszący w sobie prawdę o tym, co się zdarzyło, nagle po wielu latach muszą zmierzyć ze wszystkim poraz kolejny.

Pierwsza połowa książki była średnia. W drugiej się poprawiło, akcja zaczęła się toczyć i mogła wciągnąć nowicjusza. Bardziej wprawiony w thrillery czytelnik nie da się zaskoczyć i zamydlić oczu krwią. Już w trakcie możemy domyślać się, jak potoczą się sprawy. Może jestem zbyt krytyczna, ale taka jest moja opinia. Żałuję, bo liczyłam, że będzie naprawdę nieźle, że w końcu autorka pokaże swój prawdziwy styl. Przykro mi to mówić, ale to ostatnia książka Tudor jaką czytałam. Nie dam się znów nabrać na coś pod płaszczem 'thrillera jakiego jeszcze nie było', co w gruncie rzeczy okazuje się odgrzewanym kotletem na płomieniu klasyka, przy którym ów kotlet niestety się przypala.

Cytując książkę, czułam się jak '[...] czytając przereklamowany thriller, którego zakończenia zdążyłem się już domyślić.'

Plusy? Główny bohater przypadł mi do gustu. Podobają mi się też plastyczne opisy, niektóre momenty w fabule i narracja.

O autorce książki, o której będę dziś mówić, większość słyszała przy okazji 'Kredziarza'. Miałam okazję go przeczytać jakiś czas temu. Nie po drodze było mi z tym tytułem. Główny zarzut? Jednym z ulubionych autorów Tudor jest King i w przypadku 'Kredziarza' było to ogromnie widać. Nieudana kalka, niestety. Próba powielenia niezłego motywu, na dobre autorce nie wyszła w moim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wyspy Brytyjskie moim zdaniem są same w sobie pod względem aury i natury niesamowicie klimatyczne. Niemal wszystkie powieści, które czytałam - a których akcja rozgrywała się gdzieś w tamtych okolicach - miały ten magiczny element przyciągania. M. Merriday umiejętnie wykorzystała uroki tychże terenów, do zbudowania delikatnie mrocznego, tajemniczego świata. Mgliste, gęste, wilgotne i ciemne lasy Sussex, skrywają przyprawiające o dreszcze sekrety, które nasz bohater stara się rozwikłać.
Wracając do Adlera - autorka potrafiła sprawić, że polubiłam tę tytułową postać i naprawdę byłam ciekawa jej losów. Ta książka potrafiła na tyle pobudzić moją wyobraźnię, że byłam w stanie poczuć się, jakbym sama przeżywała przygodę razem z bohaterami. Czegóż można chcieć więcej od takiej 'kryminalnej przygodówki', jak nie przygody właśnie i motywów rodem z Scherlocka Holmesa? 💞
Jestem na tak, takiej rozrywki potrzebowałam! 💞 "Nie wszyscy ludzie lubią, gdy bajki mieszają się z rzeczywistością. Zwłaszcza, gdy te bajki - to krwawe fantazje." 👀

Wyspy Brytyjskie moim zdaniem są same w sobie pod względem aury i natury niesamowicie klimatyczne. Niemal wszystkie powieści, które czytałam - a których akcja rozgrywała się gdzieś w tamtych okolicach - miały ten magiczny element przyciągania. M. Merriday umiejętnie wykorzystała uroki tychże terenów, do zbudowania delikatnie mrocznego, tajemniczego świata. Mgliste, gęste,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Pewnego poranka zwykły mieszkaniec Castle Rock, Scot Carey, odkrywa, że sporo stracił na wadze. Świetna wiadomość dla kogoś, kto zawsze miał lekki problem z nadwagą! Tylko że on wygląda, jakby nic się nie zmieniło. Z ubraniami czy bez, z hantlami czy bez nich, waga wciąż pokazuje tyle samo, jak gdyby otaczał go kokon nieważkości."

Mimo tej niesamowicie dziwnej anomalii, Scott zachowuje zdrowy rozsądek i żyje zupełnie normalnie, jak gdyby nigdy nic. Z czasem zauważa, że waga spada coraz szybciej, a on sam, mimo pokaźnego brzucha wystającego spod koszulki i ociężałego wyglądu, za niedługo będzie lekki jak piórko - dosłownie.

Scott doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jeżeli to się nie zmieni, jego waga za jakiś czas osiągnie zero, ale... co wtedy się stanie i czy to w ogóle możliwe?

Ta historia jest jak najpiękniejsza bańka mydlana, jaką w życiu moglibyście zobaczyć. Opowiada o czymś tak niezwykłym, ulotnym, w przenośni i nie tylko - że nie sposób ubrać to w słowa.
King złapał w tej garstce stron nieuchwytne. Historia o przemijaniu, pogodzeniu się z własnym odchodzeniem z tego świata. Przynajmniej dla mnie. Zupełnie tak to odebrałam. Jeżeli masz mało czasu, zrób to, co człowiek jest w stanie zrobić najlepszego dla innych. Nie zamartwiaj się przez rzeczy na które nie masz wpływu, a po prostu daj się prowadzić losowi. W końcu co ma być, to będzie, prawda?

Jeżeli już czytaliście ten tytuł, musicie się ze mną zgodzić, że fajerwerki na nocnym niebie są przepięknym, melancholijnym widokiem. 🌌

Fantastycznie wykreowany pierwszoplanowy bohater, cała reszta będąca tłem podbijała moje emocje względem Scotta. To, co musiało się dziać w jego głowie przerasta pojęcie. Jestem zauroczona tą wspaniałą historią. King rzadko zawodzi i tak też było tym razem.

"Pewnego poranka zwykły mieszkaniec Castle Rock, Scot Carey, odkrywa, że sporo stracił na wadze. Świetna wiadomość dla kogoś, kto zawsze miał lekki problem z nadwagą! Tylko że on wygląda, jakby nic się nie zmieniło. Z ubraniami czy bez, z hantlami czy bez nich, waga wciąż pokazuje tyle samo, jak gdyby otaczał go kokon nieważkości."

Mimo tej niesamowicie dziwnej anomalii,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trzydziestoletniej adwokatce Kindze ostatnio w życiu coś się nie układa. Od zdrady męża, po konieczność prowadzenia sprawy groźnego bandyty, który okazuje się jej bratem. Kobieta mimo więzów rodzinnych ewidentnie wolałaby uniknąć z nim kontaktów. W przypływie narastającej frustracji postanawia odreagować w dyskotece. Poznaje tam faceta, Łukasza - z którym, a jakże by inaczej, trafia do łóżka.
Okazuje się że jej kochanek to prokurator prowadzący sprawę jej braciszka.

Całość wydaje się być ciekawa. Okładka obiecuje cuda na kiju. Jak to było?

Ostry seks
Ostry język
Ostra jazda

Dla mnie było śmiesznie, na początku. Im dalej w las, tym więcej zażenowania i myśli w stylu 'co ja czytam?!'... Jedno co przychodzi mi do głowy i jak mogę określić tę książkę, to prymitywna do bólu.
Autorka, czy kimkolwiek jest P. Świst na pewno jest niezwykle przyjemną osobą, ale niech może nie idzie już tą drogą? Wielce prawdopodobne, że wszystkim fanom dobrych kryminałów spadłby kamień z czytelniczego serca.
Książka nie dała mi nic pozytywnego, ale negatywy mogę wymieniać do rana, choć wątpię, że chcielibyście marnować swój czas. Wolę wpaść w pokrzywy następnym razem niż męczyć się z czymś takim.
Czytajmy dobre książki. Dobre.

Trzydziestoletniej adwokatce Kindze ostatnio w życiu coś się nie układa. Od zdrady męża, po konieczność prowadzenia sprawy groźnego bandyty, który okazuje się jej bratem. Kobieta mimo więzów rodzinnych ewidentnie wolałaby uniknąć z nim kontaktów. W przypływie narastającej frustracji postanawia odreagować w dyskotece. Poznaje tam faceta, Łukasza - z którym, a jakże by...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Gabor Horthy, orientalista i awanturnik natrafia na tajemnicze prace profesora Augusta Erdmanna, dotyczące legendy o Szczurołapie. Opowiada ona o enigmatycznej, groteskowej postaci, która została wezwana by usunąć za pomocą gry na flecie szczury z miasteczka. Lecz gdy mieszkańcy nie nagrodzili przybysza dostatecznie - wyprowadził również dzieci, które rozpłynęły się niczym mgła.
Okazuje się, że owa postać regularnie pojawia się na kartach historii, w różnych miejscach na świecie, a jej przybycie zwiastują niepokojące zjawiska... Z czasem nasz główny bohater zaczyna ich doświadczać na własnej skórze... Ale czy aby na pewno?
Kim jest tak naprawdę profesor, kim tajemniczy szczurołap, a kim Gabor?
Tutaj nic nie jest takim, jakim się zdaje, a jedna na pozór rozwiązana zagadka niesie ze sobą kolejne.

Widać, że autor z pasją i satysfakcją pisał o Bliskim Wschodzie, teologii i religii itp. - jako że sam w życiu prywatnym się tym zajmuje, to wszystko jest absolutnie wiarygodne. Postacie wzbudzają niemałe zainteresowanie, a sama lektura jest tak wciągająca, że ciężko było mi się oderwać.

Strzeż się sideł myśliwego i zarazy.

Gabor Horthy, orientalista i awanturnik natrafia na tajemnicze prace profesora Augusta Erdmanna, dotyczące legendy o Szczurołapie. Opowiada ona o enigmatycznej, groteskowej postaci, która została wezwana by usunąć za pomocą gry na flecie szczury z miasteczka. Lecz gdy mieszkańcy nie nagrodzili przybysza dostatecznie - wyprowadził również dzieci, które rozpłynęły się niczym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Grupa przyjaciół co roku wyjeżdża wspólnie ze swoimi rodzinami na wakacje. Trafiają tym razem do niewielkiej, ukrytej pośród tamtejszych jezior i lasów wsi - Żmijowiska. Pewnego dnia córka jednej z par, nastoletnia Ada znika. Pomimo poszukiwań nikomu nie udaje się jej odnaleźć. Rozpływa się w powietrzu.
Rok później jej ojciec wraca w tamto miejsce, by podjąć ostatnią próbę odnalezienia córki. Lecz dlaczego akurat teraz? Czy dziewczyna w ogóle może jeszcze żyć?

Jakbym nazwała tę książkę thrillerem psychologicznym, tak jak informuje nas okładka, to zdecydowanie źle bym się z tym czuła. Bo to zdecydowanie za mało. Właściwie nie wiem jak ją sklasyfikować. To trudna opowieść o niszczącej ludzkie wnętrza tragedii. Znacie to uczucie, kiedy macie w sercu jakąś zadrę, sekret lub problem, który nosicie w sobie od lat? Takie rzeczy nigdy się nie goją, dopóki nie zostaną rozwiązane. Historia o poświęceniu, rodzinie, skrywanych uczuciach, żalach. Pomyślcie, ile bylibyście w stanie zrobić dla bliskiej wam osoby? Czy poznanie prawdy za wszelką cenę to zawsze dobre wyjście?
Podczas czytania wątek kryminalny zszedł na dalszy plan, ze względu na to jakie refleksje dopadały mnie z każdą kolejną stroną. Niesamowite doznania dla czytelnika.

Grupa przyjaciół co roku wyjeżdża wspólnie ze swoimi rodzinami na wakacje. Trafiają tym razem do niewielkiej, ukrytej pośród tamtejszych jezior i lasów wsi - Żmijowiska. Pewnego dnia córka jednej z par, nastoletnia Ada znika. Pomimo poszukiwań nikomu nie udaje się jej odnaleźć. Rozpływa się w powietrzu.
Rok później jej ojciec wraca w tamto miejsce, by podjąć ostatnią próbę...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Klątwa przeznaczenia Sylwia Dubielecka, Monika Magoska-Suchar
Ocena 7,3
Klątwa przezna... Sylwia Dubielecka, ...

Na półkach: ,

Przeczytałam najpierw opisy i opinie ze skrzydełek. Cud i miód. Gra o tron? Wikingowie (moi ukochani)? Mrok, miłość, tajemnice, mistyczny świat, który ma pochłonąć. Brzmi super. Fantasy, jakiego jeszcze nie było.

Od początku towarzyszymy młodej czarodziejce Arienne, która trafia do brutalnego świata mężczyzn, w którym kobiety są traktowane dosyć... przedmiotowo. Jak nasza inteligentna i uzdolniona bohaterka poradzi sobie w takich okrutnych realiach?

Pozytywne recenzje już odbijają mi się czkawką i zastanawiam się, czy nikt nie czytał dobrego tytułu z tych gatunków. Prymitywne postacie (których nie dało się 'słuchać') odrzuciły mnie już na początku, ale dobrze, przymknijmy oko - bo 'tam już tak jest'. Myślę sobie - może to minie, przecież to spory grubasek. Niestety. Nie minęło. Dla mnie to nie był smaczny erotyk, ani dobre fantasy. Taka jakaś przygodówka, która pozostawia niesmak. Czy to wszystko mogło wyjść lepiej? No nie, ponieważ takie było założenie autorek, tzn o czym książka ma być i jak to wszystko ma się toczyć. I ja to rozumiem. Wiecie o co chodzi. Żeby mi się podobało, to musiałabym wywalić te nieśmieszne scenki, mentalność bohaterów i erotyczne nieudane pierdoły, które momentami były żenujące. Ale wtedy, to by nie była już ta sama powieść. 😅

Cóż mogę powiedzieć więcej... chyba już wyczerpałam limit. I wiem, że fanów jest mnóstwo, ale ja... po prostu chyba się nie nadaję do takich książek. 😳 Chociaż, kurna! Zamysł niezły, wykonanie koszmarne.

Przeczytałam najpierw opisy i opinie ze skrzydełek. Cud i miód. Gra o tron? Wikingowie (moi ukochani)? Mrok, miłość, tajemnice, mistyczny świat, który ma pochłonąć. Brzmi super. Fantasy, jakiego jeszcze nie było.

Od początku towarzyszymy młodej czarodziejce Arienne, która trafia do brutalnego świata mężczyzn, w którym kobiety są traktowane dosyć... przedmiotowo. Jak nasza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Krótka historia sztuki jest świetna! A jak pięknie wydana!
Takie książki są zawsze interesujące. No nie ma opcji, żebyście się rozczarowali.
Susie Hodge zrobiła kawał dobrej roboty. Książka jest podzielona na główne działy, takie jak kierunki (barok, renesans, średniowiecze, czy moje ulubione - futuryzm, surrealizm, lub impresjonizm) techniki (na przykład glina, akwarela, drzeworyt albo pozłocnictwo), czy tematy (kolor, samotność, nieświadomość, abstrakcja).
Mamy też strony przeznaczone samym dziełom, tym, które wszyscy znamy - Mona Lisa, Krzyk, lub Wenus z Milo - ale też mniej popularnym. Możecie je poznać właśnie w tej książce! :) Taka dawka informacji, rzetelnie przedstawionych, na pewno większość z was zainteresuje.

Krótka historia sztuki jest świetna! A jak pięknie wydana!
Takie książki są zawsze interesujące. No nie ma opcji, żebyście się rozczarowali.
Susie Hodge zrobiła kawał dobrej roboty. Książka jest podzielona na główne działy, takie jak kierunki (barok, renesans, średniowiecze, czy moje ulubione - futuryzm, surrealizm, lub impresjonizm) techniki (na przykład glina, akwarela,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Edycja genów. Władza nad ewolucją Jennifer A. Doudna, Samuel H. Sternberg
Ocena 7,5
Edycja genów. ... Jennifer A. Doudna,...

Na półkach: ,

Dr Jennifer A. Doudna to wykładowczyni wydziałów chemii i biologii molekularnej na Uniwersytecie Kalifornijskim. Jest uznaną specjalistką na całym świecie w dziedzinie biochemii, czy inżynierii genomicznej.
Dr Samuel H. Sternberg jest biochemikiem, wielokrotnie nagradzanym autorem publikacji naukowych.

Od czasów bomby atomowej nie było technologii, która zaalarmowałaby naukowców do tego stopnia, że zdecydowali się ostrzec przed nią świat. Doudna wezwała do ogłoszenia światowego moriatorium na stosowanie CRISPR - rewolucjyjnej technologii umożliwiającej wprowadzenie dziedzicznych zmian w ludzkich zarodkach. Dzięki manipulacji DNA możemy uzyskać leki na choroby genetyczne i nowotwory. Jednakże nawet najmniejsze zmiany w genach mogą pociągnąć za sobą nieprzewidywalne konsekwencje... Doudna, wraz z Sternbergiem dzieli się z czytelnikami frapującą historią swojego odkrycia i żarliwie argumentuje, że zdolność napisania na nowo kodu życia wiąże się z olbrzymią odpowiedzialnością. Dzięki tej technologii możemy przejąć kontrolę nad ewolucją.

Czy zabawa w 'Boga' to dobry pomysł? A może dzięki temu i śmiałym, odważnym ludziom, którzy nie boją się robić kroku naprzód, ludzkość osiągnie nowy etap?
Wielu było takich, nie bojących się myśleć, zmieniających oblicze naszej planety i to dzięki nim jesteśmy tu, gdzie jesteśmy! Ja niestety nie mam takich zdolności i talentów, ale oddaje cały szacunek i hołd osobom, które poświęcają swoje życia dla nas wszystkich. Naukowcy to wybitni ludzie, którzy nie rzadko rezygnują z 'normalnego' życia dla wyższych celów. Kto z nas byłby do tego zdolny?
Teraz świat jest absolutnie szalony, ale czasami w tym szaleństwie jest metoda. Metoda na rozwój. Jesteśmy jednym gatunkiem. Pracujmy razem nad zmianą na lepsze i poszerzaniem horyzontów. Czasami zapominamy o najprostszych rzeczach, ale z drugiej strony myślimy płytko. Lubimy oceniać, ale sami nie lubimy być oceniani. Krytyka w drugą stronę? Jak najbardziej. We własną? Nie ma mowy. Patrzmy na siebie, uczymy się wzajemnie. Odkrywajmy, poznawajmy to, co nas otacza. Nie stójmy w miejscu. Bądźmy ludźmi, nie zwierzętami, które potrzebują tylko zaspokajać potrzeby.

Dr Jennifer A. Doudna to wykładowczyni wydziałów chemii i biologii molekularnej na Uniwersytecie Kalifornijskim. Jest uznaną specjalistką na całym świecie w dziedzinie biochemii, czy inżynierii genomicznej.
Dr Samuel H. Sternberg jest biochemikiem, wielokrotnie nagradzanym autorem publikacji naukowych.

Od czasów bomby atomowej nie było technologii, która zaalarmowałaby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jaka byłaby Twoja reakcja na to, że najbliższa Ci osoba okłamuje Cię od lat?

Vivian to analityczka CIA. Zajmuje się na co dzień rozpracowywaniem rosyjskich szpiegów w Stanach Zjednoczonych. Pewnego dnia odkrywa coś, co burzy jej dotychczasowy poukładany świat. Mąż kobiety, Matt, okazuje się być jednym z tych, przed którymi ona od lat stara się ochraniać swój kraj.
Co byście wybrali?
Miłość, a może lojalność wobec narodu?
Czy takiego wyboru w ogóle można dokonać bez żadnych strat?
Jak wybrnąć z patowej sytuacji?
Co zrobi Vivian?

Bardzo lubię tego typu sprawy. Thriller, taki trochę szpiegowski z zapleczem obyczajowym. Całkiem niezła mieszanka, przyznam szczerze. 'Muszę to wiedzieć' Karen Cleveland to naprawdę kawał dobrej rozrywki dla czytelnika. Ja bardzo zżyłam się z główną bohaterką, chociaż w niektórych sytuacjach chyba moje działania byłyby inne. 😉
To z pewnością nie będzie najlepsza książka tego roku, ale jak najbardziej warta przeczytania. No i ta cudna okładka, uwielbiam!

Jaka byłaby Twoja reakcja na to, że najbliższa Ci osoba okłamuje Cię od lat?

Vivian to analityczka CIA. Zajmuje się na co dzień rozpracowywaniem rosyjskich szpiegów w Stanach Zjednoczonych. Pewnego dnia odkrywa coś, co burzy jej dotychczasowy poukładany świat. Mąż kobiety, Matt, okazuje się być jednym z tych, przed którymi ona od lat stara się ochraniać swój kraj.
Co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trzy rodziny. Jeden tajemniczy mężczyzna.

Chris Brennan włożył dużo wysiłku, aby objąć posadę nauczyciela w Central Valley. Mimo tego, że sprawia fantastyczne wrażenie na wszystkich, a jego uśmiech wydaje się być niesamowicie życzliwy, Chris nie jest tym, za kogo się podaje. Tak naprawdę nikt nie zna jego prawdziwego imienia i nazwiska, a żeby zostać zatrudnionym, zamienił całe CV w stek kłamstw.
Dlaczego młodemu mężczyźnie aż tak bardzo zależy na tym, by być nauczycielem właśnie w tej szkole i miejscowości? Kim tak naprawdę jest i do czego dąży? Jakie są jego zamiary? I wobec kogo uknuł tak zawiłą intrygę?

Nie będzie zaskoczeniem, jeżeli powiem, że książka zupełnie mnie nie zawiodła i oczarowala. Właśnie tak dobrej lektury się spodziewałam. Lisy Scottline nie znałam wcześniej, ale zdecydowanie nabrałam ochoty, by nadrobić zaległości. Bałam się, że fabuła nazbyt przyjmie obrót 'romansowy', ale nic z tego. Wszystko zachowane w ryzach, z książki nie robi się uczuciowa ciapa, a autorka swoim piórem cały czas trzyma nas w lekkim napięciu. Lubię takie pozycje, nawet bardzo! Ten tytuł po prostu chce się czytać i nie odkładać!

Trzy rodziny. Jeden tajemniczy mężczyzna.

Chris Brennan włożył dużo wysiłku, aby objąć posadę nauczyciela w Central Valley. Mimo tego, że sprawia fantastyczne wrażenie na wszystkich, a jego uśmiech wydaje się być niesamowicie życzliwy, Chris nie jest tym, za kogo się podaje. Tak naprawdę nikt nie zna jego prawdziwego imienia i nazwiska, a żeby zostać zatrudnionym, zamienił...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

'Tesa nie spodziewała się żadnej przesyłki, niczego nie zamawiała w sieci - a nawet gdyby to zrobiła, z pewnością nie wybrałaby dostawy do paczkomatu. Postanowiła jednak sprawdzić tajemniczą przesyłkę - i okazało się to największym błędem, jaki kiedykolwiek popełniła. Wpadła bowiem w spiralę zdarzeń, która miała zupełnie odmienić jej życie...
Gdy Tesa na nowo zaczyna odkrywać swoją przeszłość, przez media społecznościowe przetacza się nowy trend. Kolejni internauci zamieszczają wpisy z hasztagiem #apsyda. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że te osoby od lat uznawane były za zaginione...' Nie wiem od czego zacząć, jak ubrać myśli w zdania.
Opis już macie. Nie chcę spojlerować, bo to najgorsze. Ja opowiem wam o moich odczuciach podczas lektury.

Byłam niesamowicie ciekawa każdej kolejnej strony. Wiecie dlaczego? Bo za każdym razem liczyłam, że nareszcie zacznie być nieźle. Niestety, do ostatniej kartki nie było. Jeżeli ktoś opatrzył tę książkę w słowa 'strasznie', 'wciągająca', 'przepadniesz' - to ja się pytam : czy dostałam inny egzemplarz? Czy ja właśnie przeczytałam to samo, o czym oni wszyscy mówią tak dobrze? Szczerze wątpię. Przebrnęłam szybko, bo chciałam mieć to za sobą, ot co. Czekałam na ten thriller psychologiczny, ale ten został jedynie w opisie i głowie autora. Co to było? Sama nie wiem. Nudy jakich mało, wszystko bardzo przewidywalne dla bardziej wprawionego w czytelniczym boju mola. Jestem w szoku, że nie zasnęłam podczas przewracania stron. Bądźcie dumni. Nigdy w życiu nie sięgnę po inne tytuły, bo pióro autora jest koszmarne. Czułam się gorzej, niż na leczeniu kanałowym. Męczarnia.
Nie polecam. Ale ludzie zazwyczaj i tak wolą sami sprawdzić, czy to przysłowiowe gówno aż tak śmierdzi.

Ja nie wiem co się tutaj zadziało, ale mimo tego, że nie spodziewałam się niczego dobrego, jestem rozczarowana ogromnie.

Ale wiecie. Głupia jestem, nie znam się, nie zrozumiałam cudnego dzieła. Chyba w takim razie nie będę już czytać. ;D

'Tesa nie spodziewała się żadnej przesyłki, niczego nie zamawiała w sieci - a nawet gdyby to zrobiła, z pewnością nie wybrałaby dostawy do paczkomatu. Postanowiła jednak sprawdzić tajemniczą przesyłkę - i okazało się to największym błędem, jaki kiedykolwiek popełniła. Wpadła bowiem w spiralę zdarzeń, która miała zupełnie odmienić jej życie...
Gdy Tesa na nowo zaczyna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Co to była za lektura! Czekałam z utęsknieniem na nową książkę niekwestionowanego króla grozy. Kiedy dorwałam ją w swoje ręce, przeczytałam niemal natychmiast.

Czy jeden człowiek może być w dwóch miejscach jednocześnie?
Okrutne, przerażające morderstwo z brutalnym gwałtem i nawet aktem kanibalizmu. Mężczyzna, który jest za to odpowiedzialny, trafia do aresztu, zszokowany tym faktem. Wszyscy świadkowie zgodnie wskazują na jedną osobę. Terry Maitland. Lubiany, szanowany i znany wszystkim mieszkaniec Flint City. Trener T, jak zwykli mawiać na niego ludzie, szkolił młodych sportowców, był przykładnym ojcem i mężem.
Okazuje się, że mimo wielu zeznań świadków, znajduje się miażdżący dowód, który wywraca sprawę do góry nogami - podczas zabójstwa Terry przebywał na zlocie fanów Harlana Cobena. Są rozmowy, nagrania, ślady , które mogą to stuprocentowo potwierdzić. Mimo tego, na miejscu zbrodni śledczy odnajdują odciski trenera i inne materiały, które niezbicie dowodzą, że tylko on mógł dopuścić się tego bestialskiego czynu.

Sprawa wydaje się oczywista?
Dobrze wiecie, że to by było zbyt proste.
Jak na Kinga przystało, cała historia przybiera niesamowitego obrotu, a końcówka wgniata w fotel.

Polecam ogromnie!

Co to była za lektura! Czekałam z utęsknieniem na nową książkę niekwestionowanego króla grozy. Kiedy dorwałam ją w swoje ręce, przeczytałam niemal natychmiast.

Czy jeden człowiek może być w dwóch miejscach jednocześnie?
Okrutne, przerażające morderstwo z brutalnym gwałtem i nawet aktem kanibalizmu. Mężczyzna, który jest za to odpowiedzialny, trafia do aresztu, zszokowany...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam totalnego bzika na tego typu tematyce, dlatego za książkę zabrałam się z bardzo dużymi oczekiwaniami. I czy się zawiodłam? Absolutnie nie!
Wiedza jest na wagę złota. Powiedzcie, nie ciekawi was jaki był Hitler, kiedy nikt nie patrzył? Jak spędzał czas? Co robił? A właściwie - co robili. On i Ewa Braun. Jego wielka miłość.
Historia opowiedziana oczami powiernicy Ewy - Anny Lerke. Przerwała milczenie, aby opisać swoje wspomnienia z czasów, gdy żyła u boku tej kontrowersyjnej pary.

Mimo, że historia skupia się tutaj na kobiecie i jej uczuciach wobec jednego z największych tyranów na świecie, to również i o nim samym dowiadujemy się sporo.
Jak można kochać mordercę? To chyba kluczowe pytanie. Na nie i dziesiątki innych odpowie właśnie ta cudowna książka.

Mam totalnego bzika na tego typu tematyce, dlatego za książkę zabrałam się z bardzo dużymi oczekiwaniami. I czy się zawiodłam? Absolutnie nie!
Wiedza jest na wagę złota. Powiedzcie, nie ciekawi was jaki był Hitler, kiedy nikt nie patrzył? Jak spędzał czas? Co robił? A właściwie - co robili. On i Ewa Braun. Jego wielka miłość.
Historia opowiedziana oczami powiernicy Ewy -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przełom lat 80. i 90. Brudna, szara rzeczywistość, świat gangsterów, policjantów, biznesmenów, korupcji.
Każdy może okazać się zdrajcą.
W śledztwie dotyczącym zabójstwa młodej dziewczyny dochodzi do przełomu. Przy okazji wychodzą na jaw szczegóły śmierci pewnego dziennikarza...

Pierwsze co muszę powiedzieć, że absolutnie pokochałam pióro tego autora. No po prostu genialne. :D Przez tę książkę się wręcz płynie. Takie rzeczy wbrew pozorom nie zdarzają się często, a przynajmniej nie tak często jakby sobie tego spragniony dobrej lektury czytelnik życzył.

DEKADA to bezlitosny świat, w którym z dnia na dzień umarł dawny porządek i nastało nowe prawo.
Mam ochotę w tej chwili biec po pierwszą część, której niestety jeszcze nie miałam przyjemności czytać. Mimo to, te braki nie zepsuły mi lektury.

Sporo przede mną czytania i nadrabiania, ale już w tym momencie mogę polecić tę niesamowitą serię. Jeżeli macie chęć na świetny kryminał, to sięgajcie właśnie po książki Michała Larka! Fani gatunku na pewno się nie zawiodą. :)

Przełom lat 80. i 90. Brudna, szara rzeczywistość, świat gangsterów, policjantów, biznesmenów, korupcji.
Każdy może okazać się zdrajcą.
W śledztwie dotyczącym zabójstwa młodej dziewczyny dochodzi do przełomu. Przy okazji wychodzą na jaw szczegóły śmierci pewnego dziennikarza...

Pierwsze co muszę powiedzieć, że absolutnie pokochałam pióro tego autora. No po prostu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przed śledczymi Karskim i Mielczarek niezwykle intrygująca sprawa. Młoda dziewczyna zostaje znaleziona martwa w jednym z łódzkich parków, ułożona tajemniczo na płatkach kwiatów. Jak się okazuje, nie została oczywiście zamordowana przypadkowo, a w jej organizmie wykryto śmiercionośną truciznę. Tak oto rozpoczyna się skomplikowane, mocno zawiłe śledztwo. Książka odsłania prawdziwe doświadczenia nastolatek, skłania do refleksji nad życiem młodych kobiet.
Co łączy martwą z różą damasceńską?
Kim okaże się oprawca?
Jak potoczy się śledztwo?

Ja wam powiem, że sam ten opis sugerował mi od początku z jakim typem mordercy można mieć do czynienia, no i o czym ogółem książka może opowiadać. Pewnie większość z was miała podobne odczucia. Ale nawet to nie zepsuło mi czytania, ani zabawy podczas lektury - którą swoją drogą przeczytałam niezwykle szybko. Niestety nie miałam do czynienia z innymi książkami Agnieszki Płoszaj, ale po tej tutaj już wiem, że mam ochotę na kolejne. Z pewnością nie będzie to najlepsza pozycja jaką przeczytam w tym roku. Pomimo tego, jak najbardziej polecam fanom gatunku i nie tylko. Całkiem niezła, dobrze napisana historia. :)

Przed śledczymi Karskim i Mielczarek niezwykle intrygująca sprawa. Młoda dziewczyna zostaje znaleziona martwa w jednym z łódzkich parków, ułożona tajemniczo na płatkach kwiatów. Jak się okazuje, nie została oczywiście zamordowana przypadkowo, a w jej organizmie wykryto śmiercionośną truciznę. Tak oto rozpoczyna się skomplikowane, mocno zawiłe śledztwo. Książka odsłania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Okładka jest cudna, a sama książka to taki mały grubasek, mający ponad 400 stron. Byłam bardzo ciekawa lektury, uwielbiam takie zagadkowe sprawy. O czym opowiada?

Dowiadujemy się, że Rosa, dziewczyna Jara, popełniła samobójstwo skacząc wprost w odmęty morza, a jej ciała do dziś nie odnaleziono. Czy mogła mieć jakiekolwiek szanse na przeżycie? Doprawdy znikome. Ale czy na pewno?
Oboje studiowali wtedy w Cambridge. Jar, od pięciu lat, dzień w dzień myśli o dziewczynie i można by pomyśleć, że popada w lekką paranoję, bowiem jest przekonany, że Rosa żyje. Męczą go dziwne wizje, w których pojawia się "zmarła" - zaskakująco realistyczne. Mimo, że terapeuta chłopaka twierdzi, iż to halucynacje żałobne, ten nie daje za wygraną. Odnajduje dziennik ukochanej i postanawia za wszelką cenę poznać okoliczności jej śmierci i dowiedzieć się, co tak naprawdę się stało. Jar przypadkiem trafia do owianego mroczną tajemnicą półświatka, którego wolałby nie poznać - w którym nic nie jest tym, czym się wydaje.


"Czasem widzimy tylko to, co chcemy zobaczyć. Czasem to, co widzimy, zmienia nasze spojrzenie na świat."


Bez większych spojlerów, powiem wam co myślę. Na początku historia mknęła w moich oczach błyskawicznie i wszystko wydawało się takie ciekawe, niesamowicie wciągające, bo i sprawa była ciekawa, a ja naprawdę zachwycona. "Coś nowego" - pomyślałam. Jednak im dalej w las, tym gorzej. Wszystko zaczynało być nudne, rozciągnięte jak stare gacie. Przykro mi, bo liczyłam na coś więcej, zwłaszcza zważywszy na to, że na początku było nieźle. Ale ilu czytających, tyle opinii.
Podsumowując, to mogła być ciekawa historia, ale coś nie wyszło.
Nie potrafię określić jednoznacznie co ostatecznie mnie zniechęciło, ale zdania nie zmienię. Książkę ledwo dociągnęłam do końca, a zaczynało się tak dobrze.
Typowe dobre złego początki :)

Okładka jest cudna, a sama książka to taki mały grubasek, mający ponad 400 stron. Byłam bardzo ciekawa lektury, uwielbiam takie zagadkowe sprawy. O czym opowiada?

Dowiadujemy się, że Rosa, dziewczyna Jara, popełniła samobójstwo skacząc wprost w odmęty morza, a jej ciała do dziś nie odnaleziono. Czy mogła mieć jakiekolwiek szanse na przeżycie? Doprawdy znikome. Ale czy na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najpierw zapoznajmy się z opisem. Dowiadujemy się z niego, że akcja dzieje się w Denver, na początku lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Poznajemy Kitty Miller, samotną kobietę po trzydziestce. Wraz z najlepszą przyjaciółką prowadzi księgarnię "Dwie siostry". Wiemy też, że jej życie uczuciowe niemal zamarło. I choć kiedyś spotykała się z pewnym lekarzem, niewiele z tego wyszło.

Na pierwszy rzut oka, czego byście się spodziewali? Obyczajówki? Romansu?


Wyobraź sobie właśnie, że jesteś taką kobietą. Twoje życie biegnie spokojnie i nie wyróżnia się niczym szczególnym. Pewnego poranka budzisz się, otwierasz powoli oczy i z przerażeniem zauważasz, że nie jesteś w swojej sypialni! Miotasz się, nie możesz pozbierać myśli... I nagle do pokoju wchodzi mężczyzna.

-Katharyn, dobrze się czujesz?

Zmieszana odpowiadasz, że chyba tak, ale nie masz pojęcia kim on, u diabła jest!

-Wiesz, kim jestem. Twoim mężem. A ty jesteś w naszej sypialni, w naszym domu.

Wspomina również o tym, że wasza córka ma gorączkę, a ty zawsze wiesz, co na to poradzić. Wstajesz, idziesz do swojego dziecka. Doskonale odnajdujesz się w pomieszczeniach, potrafisz odnaleźć wszystkie przedmioty bez najmniejszego problemu - jak u siebie.
Ale gdzie tak właściwie jesteś?

"Kitty uwielbia nocne podróże do alternatywnego świata i jest przekonana, że sny są wynikiem jej nadaktywnej wyobraźni. Jednak z każdą wizytą w życiu Katharyn ma poczucie, że życie ze snu jest bardziej prawdziwe. Czy może wybrać, kim chce być? Jaka będzie cena pozostania Kitty lub Katharyn?"

Jak możemy czytać dalej z opisu, to pełna zagadek historia o tym, że nic nie jest takie, jakim się wydaje.


Ta książka to debiutancka powieść Cynthii Swanson i jak na debiut, moim zdaniem wszystko wyszło świetnie. Sama jestem zaskoczona, że ta pozycja mi się podoba, bo nie gustuję w tych klimatach.
Nie jest oczywiście najlepszą książką, jaką czytałam, ale chyba zajmie całkiem niezłe miejsce.

Najpierw zapoznajmy się z opisem. Dowiadujemy się z niego, że akcja dzieje się w Denver, na początku lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Poznajemy Kitty Miller, samotną kobietę po trzydziestce. Wraz z najlepszą przyjaciółką prowadzi księgarnię "Dwie siostry". Wiemy też, że jej życie uczuciowe niemal zamarło. I choć kiedyś spotykała się z pewnym lekarzem, niewiele z tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Michael Scott wcześniej przyznam szczerze nie był znanym mi autorem. Na książkę trafiłam przypadkiem. Kilka dni później szłam już po następną część. ;D Seria składa się z sześciu tomów.


Alchemik
Mag
Czarodziejka
Nekromanta
Wiarołomca
Wiedźma

Wiedzieliście, że historia której uczyliśmy się wszyscy w szkołach jest przykrywką wymyśloną przez rasę panującą nad naszym (i nie tylko) światem?

Chcecie ujrzeć prawdę? Poznać najstraszniejsze kreatury biegające po całym globie, siejące śmierć, byle tylko dorwać Ciebie i odebrać Ci najbardziej strzeżoną tajemnicę od początku dziejów przekazaną przez największego alchemika na świecie?

Marzycie, by spędzić przygodę życia u boku Joanny d'Arc, Szekspira, Prometeusza, Odyna, Izydy, Marsa albo nadwornego magika królowej Elżbiety?

Myśleliście jak to jest posiadać wiedzę absolutną i panować nad wszystkimi żywiołami?

Przemierzając krainy cieni, odnajdując Atlantydę, walcząc z najgroźniejszymi istotami innych ras, Wielkimi Przedwiecznymi - wraz z twórcą kamienia filozoficznego, jego żoną i rudowłosym szalonym wampirem wegetarianinem, odbyłam najlepszą tego typu książkową przygodę i nigdy jej nie zapomnę!


Żaden opis nie odda ducha tych książek... Je po prostu trzeba przeczytać!

Czasem warto odpocząć od wszystkich ambitnych lektur i zwyczajnie oddać się przygodzie!

Michael Scott wcześniej przyznam szczerze nie był znanym mi autorem. Na książkę trafiłam przypadkiem. Kilka dni później szłam już po następną część. ;D Seria składa się z sześciu tomów.


Alchemik
Mag
Czarodziejka
Nekromanta
Wiarołomca
Wiedźma

Wiedzieliście, że historia której uczyliśmy się wszyscy w szkołach jest przykrywką wymyśloną przez rasę panującą nad naszym (i nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na pewno wiecie jak to jest - zakochać się. I na pewno zdajecie sobie sprawę z tego, że miłość bywa trudna.
Siedemnastoletni Arnie Cunningham, szkolna ofiara nękana przez rówieśników. Worek treningowy dla miejscowych osiłków. Nie układało mu się ani w nauce, ani w sferze uczuciowej, bo nie należał niestety do najprzystojniejszych chłopców. Pryszczaty kujon, popychadło.

Chyba właśnie po tym można poznać ludzi naprawdę samotnych... Zawsze wiedzą co robić w deszczowe dni. Zawsze można do nich zadzwonić. Zawsze są w domu. Pieprzone 'zawsze'.

Lecz pewnego dnia, Arnie spotyka na swej drodze Christine, Piękna, wspaniała, idealna - wywiera na chłopaku piorunujące wrażenie. Zakochuje się w niej niemal od razu. Oboje zaczynają spędzać ze sobą mnóstwo czasu. Nasz bohater zyskuje pewność siebie, zmienia w sobie wszystko, co czyniło go niegdyś 'tym najgorszym'. Staje się zupełnie innym człowiekiem.


Wkrótce jednak sielanka ma się skończyć, a rodzice, nauczyciele i wrogowie Arniego przekonają się, co znaczy stanąć na drodze bezlitosnej i mściwej Christine.
Pomyśl. Czyż to nie cudowne? Mieć po swojej stronie swoją miłość, która wskoczy za tobą nawet w ogień?
Ale czy aby na pewno?


Zapomniałam chyba wspomnieć, że Christine to nie kobieta. To siejący zło i śmierć samochód widmo, który okazuje się żyć i kierować ludzkimi emocjami i uczuciami.

Jej nie można porzucić. Zostawić. Ona już na zawsze będzie z Tobą. Plymouth fury, rocznik 1958.

Na pewno wiecie jak to jest - zakochać się. I na pewno zdajecie sobie sprawę z tego, że miłość bywa trudna.
Siedemnastoletni Arnie Cunningham, szkolna ofiara nękana przez rówieśników. Worek treningowy dla miejscowych osiłków. Nie układało mu się ani w nauce, ani w sferze uczuciowej, bo nie należał niestety do najprzystojniejszych chłopców. Pryszczaty kujon,...

więcej Pokaż mimo to