-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2018-11-15
2019-02-20
Ciężka książka, długo z nią walczyłem. I chociaż chciałem, by już się skończyła, to zostało to przyjemne uczucie nostalgii towarzyszące skończeniu bogatej książki. Świat zachwyca, bo jest nasz - Rzymianie, Chrześcijaństwo - a jednak fantastyczny. Najbardziej przypominało mi to "Sto lat samotności", bo pomimo zupełnie innej narracji, też mamy dzieje rodziny na przestrzeni całych dziesięcioleci - wielu bohaterów obserwujemy właściwie od poczęcia po grób. I tu też mamy magię, której wpływ na rzeczywstość jest jednak na tyle ograniczony, że ciężko stwierdzić, czy jest to faktycznie magia, czy iluzja i przesądy. Mi trochę trudno było faktycznie związać się z postaciami, bo czasem zachowywały się zupełnie inaczej niż bym się po nich spodziewał, jakby wbrew swej roli (chociaż nie wszystkie). To kanon literatury fantastycznej, autorka zrobiła kawał dobrej roboty odtwarzając klimat legend arturiańskich i tamtego okresu historycznego. Skłania do przemyśleń - o Bogu, o chrześcijaństwie i sensie szerzenia swojej wiary, o roli kobiet w świecie, o tym, jaki byłby świat, gdyby Rzymianie nie przyjęli wiary głoszonej przez Nazarejczyka. Warto przeczytać, by dowiedzieć się, o co tyle krzyku i wyrazić własne zdanie. Jednak gdyby nie to, gdyby nie znana nam mitologia, niewiele dobrego byłbym w stanie o niej powiedzieć. Ciągle przychodzi mi na myśl jedno określenie: książka jest ciężka i mam ochotę dać jej 6 gwiazdek. Ale wiem, że zostanie ze mną. Nigdy w życiu już jej nie przeczytam, ale wryła mi się w głowę i wpłynie na to, jak będę postrzegał Rzymian, Celtów, pogan, chrześcijaństwo i w ogóle kilka pierwszych wieków naszej ery. Stąd dodatkowa gwiazdka - chociaż może umiejętność wrycia się w mózg jest to warta więcej niż jedną?
Ciężka książka, długo z nią walczyłem. I chociaż chciałem, by już się skończyła, to zostało to przyjemne uczucie nostalgii towarzyszące skończeniu bogatej książki. Świat zachwyca, bo jest nasz - Rzymianie, Chrześcijaństwo - a jednak fantastyczny. Najbardziej przypominało mi to "Sto lat samotności", bo pomimo zupełnie innej narracji, też mamy dzieje rodziny na przestrzeni...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-08-29
Gdybym przeczytał każdy z tych tekstów osobno, byłbym z każdego bardzo zadowolony. Ale jako zbiór - mam wrażenie, że nie tworzy jednej całości. A cała analogia tańczące niedźwiedzie - kraje po transformacji, wydaje się strasznie na siłę. Bardzo starałem się zauważyć połączenie cytatów przed kolejnymi tekstami z ich treścią, ale w wielu przypadkach nie zauważyłem żadnego. Myślę, że szybko zapomnę o tej książce.
Gdybym przeczytał każdy z tych tekstów osobno, byłbym z każdego bardzo zadowolony. Ale jako zbiór - mam wrażenie, że nie tworzy jednej całości. A cała analogia tańczące niedźwiedzie - kraje po transformacji, wydaje się strasznie na siłę. Bardzo starałem się zauważyć połączenie cytatów przed kolejnymi tekstami z ich treścią, ale w wielu przypadkach nie zauważyłem żadnego....
więcej mniej Pokaż mimo to2018-08-06
Doskonała lekcja historii Polski XX wieku. Przeczytałem całą, od deski do deski, nierzadko z wypiekami na twarzy. No dobra, nie przebrnąłem przez Luminescencję Hołdy i jest to jedyna pozycja, którą bym najchętniej bezwarunkowo wykreślił. Zdecydowana większość tekstów doskonale oddaje klimat okresów, o których wielu z nas nie ma pojęcia - zaborów, Wielkiej Wojny (bo przecież nikt wtedy nie nazywał jej I Wojną Światową), dwudziestolecia międzywojennego, II Wojny Światowej i kraju, który próbuje odnaleźć się w rzeczywistości komunistycznej.
Doskonała lekcja historii Polski XX wieku. Przeczytałem całą, od deski do deski, nierzadko z wypiekami na twarzy. No dobra, nie przebrnąłem przez Luminescencję Hołdy i jest to jedyna pozycja, którą bym najchętniej bezwarunkowo wykreślił. Zdecydowana większość tekstów doskonale oddaje klimat okresów, o których wielu z nas nie ma pojęcia - zaborów, Wielkiej Wojny (bo przecież...
więcej mniej Pokaż mimo to
Pierwsza książka tego autora po jaką sięgnąłem - było to ze 3 miesiące temu i już niewiele pamiętam, a to źle, bardzo źle jak na reportaż. Pamiętam jednak, że chociaż podejmowane tematy były bardzo ciekawe, to wtrącane losowo, urwane myśli, chociaż ładnie brzmiały, nie skłoniły mnie do przemyśleń i nic nie wnosiły. Ciśnie mi się na język słowo "grafomania", ale mimo to dam Caparrosowi jeszcze szansę i przeczytam Głód, bo jego wiedza o świecie jest imponująca. Wydaje mi się, że autor o mniej znanym nazwisku nie mógłby sobie pozwolić na tak nietypowy, losowy (pozornie losowy?) styl.
Pierwsza książka tego autora po jaką sięgnąłem - było to ze 3 miesiące temu i już niewiele pamiętam, a to źle, bardzo źle jak na reportaż. Pamiętam jednak, że chociaż podejmowane tematy były bardzo ciekawe, to wtrącane losowo, urwane myśli, chociaż ładnie brzmiały, nie skłoniły mnie do przemyśleń i nic nie wnosiły. Ciśnie mi się na język słowo "grafomania", ale...
więcej Pokaż mimo to