Książka bardzo interesująca. Co prawda pogubiłam się trochę w tych Abd, Al i Muhammadach, jednak warto przebrnąć te nazwiska bo historia Mekki jest fascynująca. Dzięki tej pozycji zrozumiałam istotę Islamu i przeniosłam się na Wschód.
Ziauddin Sardar stworzył wartościowe dzieło.

Książka bardzo interesująca. Co prawda pogubiłam się trochę w tych Abd, Al i Muhammadach, jednak warto przebrnąć te nazwiska bo historia Mekki jest fascynująca. Dzięki tej pozycji zrozumiałam istotę Islamu i przeniosłam się na Wschód.
Ziauddin Sardar stworzył wartościowe dzieło.

nie dokończyłem, ciężko mi się czytało

nie dokończyłem, ciężko mi się czytało

Ta książka pozwala spojrzeć na islam i jego historię z innej strony. Wtedy można zrozumieć jak bardzo nasze europejskie spojrzenie jest skażone i wypaczone. Ta książka jest bardzo dobra. Opowiada historię polityczną miasta. Szkoda tylko, że nie mówi za dużo o samym mieście. O jego urbanistyce. Trochę na ten temat jest pod koniec, kiedy autor przechodzi do czasów współczesnych.

Ta książka pozwala spojrzeć na islam i jego historię z innej strony. Wtedy można zrozumieć jak bardzo nasze europejskie spojrzenie jest skażone i wypaczone. Ta książka jest bardzo dobra. Opowiada historię polityczną miasta. Szkoda tylko, że nie mówi za dużo o samym mieście. O jego urbanistyce. Trochę na ten temat jest pod koniec, kiedy autor przechodzi do czasów...

Główny plus książki to Autor - liberalny muzułmanin zajmujący się badaniami nad hadżdżem. Książka nie jest łatwa bo poznajemy historię Mekki od jej "początków" gdy była miastem świeckim, świętym, pogańskim i uświęconym muzułmańskim... do czasów współczesnych. Zawiera dużo danych a niewielki rozmiar czcionki w tym wydaniu jest mocno męczący do czytania. Z kart książki przewija się ciekawy obraz tego ośrodka kultu... z drugiej strony podobną historię mogli by napisać Żydzi czy chrześcijanie. Czy nie wszędzie zarabia się na pielgrzymach? Czy głównie nie "liczy się władza i prestiż" ? Czy nie rządzi pieniądz? Czy gdzieś w całej konsumpcji zapomniano o prawdziwym celu pielgrzymek i miejsc "świętych"?

Główny plus książki to Autor - liberalny muzułmanin zajmujący się badaniami nad hadżdżem. Książka nie jest łatwa bo poznajemy historię Mekki od jej "początków" gdy była miastem świeckim, świętym, pogańskim i uświęconym muzułmańskim... do czasów współczesnych. Zawiera dużo danych a niewielki rozmiar czcionki w tym wydaniu jest mocno męczący do czytania. Z kart książki...

Choć pierwsze rozdziały wydają się wtórne, to z czasem doszedłem do wniosku, że nie można było lepiej opisać Mekki. Miasta, które dla muzułmanów jest centrum wszechświata, a które tkwi w swoistym letargu od czasów Mahometa. Autor dzięki prowadzonym przez siebie badaniom naukowym, zgromadził w tej opowieści o mieście wspaniały materiał, bardzo sprawnie podawany czytelnikowi.
Widzimy jak miasto przeżyło swoje pięć minut chwały w czasach Mahometa, by potem niezmiennie przez stulecia będąc w centrum religii, stanąć jednocześnie na uboczu dziejów. Razem z Ziauddinem Sardarem zaciskamy bezsilnie pięści, gdy w XX wieku Saudowie niszczą całą zabytkową zabudowę miasta i pozbawiają go unikalnego charakteru, by stworzyć swój Disneyland lub jak kto woli Las Vegas.

Choć pierwsze rozdziały wydają się wtórne, to z czasem doszedłem do wniosku, że nie można było lepiej opisać Mekki. Miasta, które dla muzułmanów jest centrum wszechświata, a które tkwi w swoistym letargu od czasów Mahometa. Autor dzięki prowadzonym przez siebie badaniom naukowym, zgromadził w tej opowieści o mieście wspaniały materiał, bardzo sprawnie podawany czytelnikowi....

Historia 'świętego' miasta napisana tak, jak właśnie chciałbym poznawać miasto. Książka w większej części przypomina trochę arabską wersję Gry o Tron - bezwzględna walka o władzę, spiski, brutalne morderstwa, intrygi dworskie, bitwy, oblężenia; wszystko na tle powstających i upadających imperiów czy religijnych frakcji.

Autor, mimo że sam jest muzułmaninem, nie szczędzi krytycznych słów pod adresem zarówno rodowitych mekkańczyków, jak obecnie rządzących w Mekce Saudów. Jednocześnie czuć jego pasję i widać fascynujący dar zadawania sobie właściwych pytań i łączenia faktów, przez co podróż przez kilkanaście stuleci mija czytelnikowi zaskakująco szybko.

Książka jest fantastycznym wprowadzeniem w tematykę świata arabskiego dla laika, którym jestem w temacie. Pozwala zrozumieć szerszy kontekst i złożoność problemów tej części świata, a także pobudza apetyt na więcej.

Historia 'świętego' miasta napisana tak, jak właśnie chciałbym poznawać miasto. Książka w większej części przypomina trochę arabską wersję Gry o Tron - bezwzględna walka o władzę, spiski, brutalne morderstwa, intrygi dworskie, bitwy, oblężenia; wszystko na tle powstających i upadających imperiów czy religijnych frakcji.

Autor, mimo że sam jest muzułmaninem, nie szczędzi...

Książka przekrojowo opowiada historię Mekki - od czasów wielobóstwa plemion Arabskich aż po czasy współczesne. Siłą rzeczy autor nie trzyma się ściśle granic miasta, ale nakreśla też ogólną sytuację rejonu w danym czasie. Chyba najbardziej szokujące dla europejczyków będą rozdziały opisujące wieki od XVIII w górę - uderza zacofanie mieszkańców. Chociaż to opasłe tomiszcze, lektura nie była udręką.

Książka przekrojowo opowiada historię Mekki - od czasów wielobóstwa plemion Arabskich aż po czasy współczesne. Siłą rzeczy autor nie trzyma się ściśle granic miasta, ale nakreśla też ogólną sytuację rejonu w danym czasie. Chyba najbardziej szokujące dla europejczyków będą rozdziały opisujące wieki od XVIII w górę - uderza zacofanie mieszkańców. Chociaż to opasłe tomiszcze,...

Świetnie napisana historia miasta! Od początków do współczesności. Niesamowicie mnie wciągnęła. Jedno zastrzeżenie, że mogło być trochę więcej opisu dzisiejszej Mekki, co prawda autor poświęca temu tematowi rozdział, ale mógłby być dłuższy.
Bardzo bardzo polecam wszystkim, nie tylko tym zainteresowanym kulturą islamską.

Świetnie napisana historia miasta! Od początków do współczesności. Niesamowicie mnie wciągnęła. Jedno zastrzeżenie, że mogło być trochę więcej opisu dzisiejszej Mekki, co prawda autor poświęca temu tematowi rozdział, ale mógłby być dłuższy.
Bardzo bardzo polecam wszystkim, nie tylko tym zainteresowanym kulturą islamską.

O Matko! Jak mnie ta książka wynudziła. Rozpoczynała się nawet ciekawie - historia islamu opowiedziana z perspektywy jego świętego miejsca - myślałam. Narracja wartka, niczym bajka. Szybko jednak przemieniła się w dziesiątki, jeśli nie setki stron relacji z rzezi, mordów, intryg i zdobywania władzy nad miastem. Nuda, nuda, nuda. Dobrnęłam do końca wiedziona nadzieją, że dowiem się czegoś o współczesności miasta. Tak się stało, dwa ostatnie rozdziały są nawet ciekawe, ale też bez przesady. Nie wiem czy było warto ten trud podjąć. Chyba nie.

O Matko! Jak mnie ta książka wynudziła. Rozpoczynała się nawet ciekawie - historia islamu opowiedziana z perspektywy jego świętego miejsca - myślałam. Narracja wartka, niczym bajka. Szybko jednak przemieniła się w dziesiątki, jeśli nie setki stron relacji z rzezi, mordów, intryg i zdobywania władzy nad miastem. Nuda, nuda, nuda. Dobrnęłam do końca wiedziona nadzieją, że...

Dawno nie napisałem żadnej opinii, ale muszę wyrazić moje rozczarowanie.
Tematyka niewątpliwie ciekawa i interesująca. Egzotyczna dla naszego kręgu kulturowego.
Nie jest to słaba książka, ale do strony 370 czyta się to jak książkę do historii. Dużo dat, postaci, suchych faktów. Na pewno ma ta ciąg chronologiczny i niejako skleja się w całość, ale czytając miałem wrażenie, że jeśli pominę 10 stron to tak na prawdę nic mnie ominie - po prostu nie będę wiedzieć kto panował w Mecce w latach 1520-1530, kto zabił panującego wtedy władcę i kto przejął po nim schedę.
Spodziewałem się, że osoba, która jest muzułmaninem i kilkukrotnie odbyła hadż będzie miała więcej do opowiedzenie (wyrażenia swojej opinii) niż tylko przedstawienie faktów historycznych. Niestety tak się nie stało. Jedynie ostatnie 30 stron książki jest niejako komentarzem/oceną byłej i obecnej sytuacji w Mecce i świecie muzułmańskim.

Dawno nie napisałem żadnej opinii, ale muszę wyrazić moje rozczarowanie.
Tematyka niewątpliwie ciekawa i interesująca. Egzotyczna dla naszego kręgu kulturowego.
Nie jest to słaba książka, ale do strony 370 czyta się to jak książkę do historii. Dużo dat, postaci, suchych faktów. Na pewno ma ta ciąg chronologiczny i niejako skleja się w całość, ale czytając miałem wrażenie,...