Jesteśmy społecznością, która kocha książki

do połowy książki czytałam jeszcze z jako takim zainteresowaniem czekając na coś sensownego, ale niczego takiego nie znalazłam, cały związek, (choć trudno to tak naprawdę nazwać związkiem) był absurdalny, i w ogóle ciężko coś napisać sensownego.

do połowy książki czytałam jeszcze z jako takim zainteresowaniem czekając na coś sensownego, ale niczego takiego nie znalazłam, cały związek, (choć trudno to tak naprawdę nazwać związkiem) był absurdalny, i w ogóle ciężko coś napisać sensownego.

ponownie skusiłam się na okładkę wydawnictwa Filia i ponownie się zawiodłam, taka sobie, dość szybko się czyta, ale szału nie ma

ponownie skusiłam się na okładkę wydawnictwa Filia i ponownie się zawiodłam, taka sobie, dość szybko się czyta, ale szału nie ma

przewidywalna aż do bólu, 60 stron wystarczy by domyślić się wszystkiego, oklepany romans jakich wiele na tyle ,że nie chciało mi się jej dalej czytać

przewidywalna aż do bólu, 60 stron wystarczy by domyślić się wszystkiego, oklepany romans jakich wiele na tyle ,że nie chciało mi się jej dalej czytać

szału nie ma, ot taki sobie romans, raczej książka do której się nie wraca i czytanie też jakoś mnie nie wciągnęło

szału nie ma, ot taki sobie romans, raczej książka do której się nie wraca i czytanie też jakoś mnie nie wciągnęło