Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , , , , ,

Gdybym cofnęła się w czasie i miała znowu 15 lat (o słodkie marzenie!) pewnie wystawiłabym tej książce 7 gwiazdek, ale niestety jestem już stara i zrzędliwa to daję 5 ;). "Taming demons" ma cechy, które chyba najbardziej przemówią do młodych czytelników zachłyśniętych japońskimi kreskówkami i/lub mangą. Zarówno fabuła, bohaterowie, jak i sposób budowania scen mocno przywodziły mi na myśl anime. Na dodatek takie raczej mało oryginalne ;). Jednak jeśli ktoś lubi tematykę typu "nieśmiała okularnica przypadkiem oswaja demona" i nie ma nic przeciwko "ale to już było tysiąc razy", to proszę bardzo. Ważne, żeby wskoczyć w to świadomie, a nie wydać pieniądze na amazonie i płakać ;).

Gdybym cofnęła się w czasie i miała znowu 15 lat (o słodkie marzenie!) pewnie wystawiłabym tej książce 7 gwiazdek, ale niestety jestem już stara i zrzędliwa to daję 5 ;). "Taming demons" ma cechy, które chyba najbardziej przemówią do młodych czytelników zachłyśniętych japońskimi kreskówkami i/lub mangą. Zarówno fabuła, bohaterowie, jak i sposób budowania scen mocno...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Jeśli macie ochotę na lekką przygodową lekturę z gatunku miejskiej fantastyki, to spokojnie możecie sięgnąć po "The Night Realm". Mamy tutaj wszystko, co powinno zawierać się w definicji terminu "urban fantasy". Wprawdzie fajerwerków nie znajdziecie, ale za to spotkacie fajną, rezolutną bohaterkę, którą otacza galeria ciekawych postaci. Jest dużo zabawy, parę smutniejszych momentów i sporo akcji. Dla mnie, dodatkowym plusem książki, był fakt, że nie należy ona do literatury młodzieżowej - nasza nimfa nie jest już nastolatką, a młodą kobietą.

Jeśli macie ochotę na lekką przygodową lekturę z gatunku miejskiej fantastyki, to spokojnie możecie sięgnąć po "The Night Realm". Mamy tutaj wszystko, co powinno zawierać się w definicji terminu "urban fantasy". Wprawdzie fajerwerków nie znajdziecie, ale za to spotkacie fajną, rezolutną bohaterkę, którą otacza galeria ciekawych postaci. Jest dużo zabawy, parę smutniejszych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka bardzo dobra, ale niestety nie byłam w stanie jej skończyć. Jej grubość jest jej główną wadą. Przebrnęłam przez jakieś 70%, a potem wertowałam kartki, żeby zobaczyć jaki będzie finał. Moim zdaniem, już pierwszy tom należało opublikować jako dwa.
Drugi zarzut (bardzo subiektywny) wobec tej pozycji to wieczna, niekończąca się beznadzieja życiowa bohaterów. Rozumiem zamysł autorki - potrzebę oddania codziennych trudów i tego, że życie nie zawsze kończy się happy endem, ale żeby aż w takiej ilości?
Na koniec, dodam oczywistą oczywistość - jest to kopalnia wiedzy na temat dawnej Warszawy. I za to, dla autorki, chapeau bas!

Książka bardzo dobra, ale niestety nie byłam w stanie jej skończyć. Jej grubość jest jej główną wadą. Przebrnęłam przez jakieś 70%, a potem wertowałam kartki, żeby zobaczyć jaki będzie finał. Moim zdaniem, już pierwszy tom należało opublikować jako dwa.
Drugi zarzut (bardzo subiektywny) wobec tej pozycji to wieczna, niekończąca się beznadzieja życiowa bohaterów. Rozumiem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Podobała mi się ta książka! Jest bardzo zgrabnie napisana: ciekawa ekspozycja bohaterów, użycie różnych form opowiadania. Beth O'Leary warsztatowo nic nie brakuje, a i pomysły ma interesujące. Jak dla mnie "Współlokatorzy" to dłuuuuuugo wyczekiwane następstwo słynnej "Hate Game" w dziedzinie wolno rozwijających się relacji romantycznych.

Podobała mi się ta książka! Jest bardzo zgrabnie napisana: ciekawa ekspozycja bohaterów, użycie różnych form opowiadania. Beth O'Leary warsztatowo nic nie brakuje, a i pomysły ma interesujące. Jak dla mnie "Współlokatorzy" to dłuuuuuugo wyczekiwane następstwo słynnej "Hate Game" w dziedzinie wolno rozwijających się relacji romantycznych.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Deszczowa Szkocja, ruiny opactwa i tajmnica otwartych grobów - "A Grave Matter" to, jak na razie, najlepsza i najbliższa powieści gotyckiej książka z cyklu o Lady Darby.

Jeśli przypadły Wam do gustu dwie poprzednie części, śmiało sięgajcie po trzecią!

Deszczowa Szkocja, ruiny opactwa i tajmnica otwartych grobów - "A Grave Matter" to, jak na razie, najlepsza i najbliższa powieści gotyckiej książka z cyklu o Lady Darby.

Jeśli przypadły Wam do gustu dwie poprzednie części, śmiało sięgajcie po trzecią!

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Mortal Arts" to drugi tom cyklu historycznych kryminałów, których bohaterką jest Lady Darby, artystka i zniesławiona wdowa po ekscentrycznym chirurgu. Tym razem próbuje zmierzyć się z zagadką zaginięcia młodej dziewczyny. Sprawę komplikuje fakt, że głównym podejrzanym jest przyjaciel Kiery z dzieciństwa - emocjonalny bagaż nie ułatwia jej dochodzenia... Podobnie jak w poprzedniej książce, w śledztwie wspiera Lady Darby przystojny i enigmatyczny Sebastian Gage. Chociaż bohaterowie mają się ku sobie, sekrety, których nie chcą (nie mogą?) ujawnić, utrudniają budowanie poważniejszej relacji...

Jeśli pierwszy tom przypadł Wam do gustu, to spokojnie możecie sięgnąć po "Mortal Arts". Jest to, moim zdaniem, przyjazna czytelnikowi, romantyczno-kryminalna opowieść.

"Mortal Arts" to drugi tom cyklu historycznych kryminałów, których bohaterką jest Lady Darby, artystka i zniesławiona wdowa po ekscentrycznym chirurgu. Tym razem próbuje zmierzyć się z zagadką zaginięcia młodej dziewczyny. Sprawę komplikuje fakt, że głównym podejrzanym jest przyjaciel Kiery z dzieciństwa - emocjonalny bagaż nie ułatwia jej dochodzenia... Podobnie jak w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Szkocja. XIX wiek. Na zamku goszczącym grupę londyńskiej socjety dochodzi do morderstwa. Główną podejrzaną jest Lady Darby, tytułowa żona badacza ludzkiej anatomii. Jedyną szansą na uniknięcie długiego i nieobiektywnego śledztwa, które może doprowadzić do jej uwięzienia, jest ujawnienie mordercy przed przybyciem sędziego. Kiera wraz z Sebastianem Gage'em, synem znanego detektywa, rozpoczyna prywatne dochodzenie. Czy w ciągu 4 dni uda się im rozwikłać zagadkę brutalnego zabójstwa?

Spodobała mi się Lady Darby, z jednej strony zamknięta w sobie, z drugiej uparta i wytrwała. Z przyjemnością obserwowałam jej interakcje z Sebastianem - autorce udało się realistycznie przedstawić rozwój ich znajomości. "The Anatomist's Wife" to kryminał z rozbudowanym wątkiem romantycznym. Planuję sięgnąć po kolejny tom.

Szkocja. XIX wiek. Na zamku goszczącym grupę londyńskiej socjety dochodzi do morderstwa. Główną podejrzaną jest Lady Darby, tytułowa żona badacza ludzkiej anatomii. Jedyną szansą na uniknięcie długiego i nieobiektywnego śledztwa, które może doprowadzić do jej uwięzienia, jest ujawnienie mordercy przed przybyciem sędziego. Kiera wraz z Sebastianem Gage'em, synem znanego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Z ciężkim sercem muszę przyznać, że zawiodła mnie ta książka. Zachęcona poprzednimi spotkaniami z prozą pani Gąsiorowskiej z dużą dozą zaufania sięgnęłam po tę publikację. Niestety, nie spełniła moich oczekiwań. Niby zawierała wszystkie elementy, które charakteryzują teksty tej autorki - rodzinna tajemnica, piękne opisy, rozbudowane postacie drugoplanowe, ale nie nadrobiło to braków w kreowaniu głównych bohaterów. Ich działania, decyzje były zupełnie nieprzekonujące, wydawały się wręcz dziecinne i banalne. Sergiusz, w założeniu pisarki miał chyba być "wrażliwym, zranionym bad boy'em", ostatecznie bardziej zaprezentował się jako burak i lekki brutal, a Kalina wykazuje syndrom sztokholmski... Brrr.
I jeszcze ta próba wplecenia w fabułę treści tajemniczych i zabarwionych metafizyką... Bardzo lubię realizm magiczny i pochodne, ale w wypadku tej książki element nadprzyrodzony wyszedł płytko i banalnie. Szkoda!
Pomysł na fabułę dobry, ale wykonanie bardzo kiepskie.

Z ciężkim sercem muszę przyznać, że zawiodła mnie ta książka. Zachęcona poprzednimi spotkaniami z prozą pani Gąsiorowskiej z dużą dozą zaufania sięgnęłam po tę publikację. Niestety, nie spełniła moich oczekiwań. Niby zawierała wszystkie elementy, które charakteryzują teksty tej autorki - rodzinna tajemnica, piękne opisy, rozbudowane postacie drugoplanowe, ale nie nadrobiło...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przez jakieś 70% książki miałam poczucie pewnego rodzaju chaosu - ani do końca nie było jasne czemu główni bohaterowie nie mogą być ze sobą, ani ich działania nie posuwały akcji do przodu. Trochę miałam wrażenie jakby podano mi zupę, do której wrzucono za dużo składników i ostatecznie nie wiedziałam czy to zupa jarzynowa, rybna czy jeszcze jakaś inna. Poza tym główna bohaterka działała mi lekko na nerwy - jej niedojrzałe zachowania najzwyczajniej w świecie mnie irytowały (ciągle zadawałam sobie pytanie - co Valeska w niej widzi). No i te nieustające nieporozumienia między główną parą! Momentami było to naprawdę nużące.
Książkę ratuje język (fajne porównania, ciekawe zwroty) oraz studium relacji bliźniaków i zależności międzyludzkich. Pomysł był interesujący, ale wykonanie trochę gorsze. Szkoda, bo "Hating Game" jest jedną z moich ulubionych książek.

Przez jakieś 70% książki miałam poczucie pewnego rodzaju chaosu - ani do końca nie było jasne czemu główni bohaterowie nie mogą być ze sobą, ani ich działania nie posuwały akcji do przodu. Trochę miałam wrażenie jakby podano mi zupę, do której wrzucono za dużo składników i ostatecznie nie wiedziałam czy to zupa jarzynowa, rybna czy jeszcze jakaś inna. Poza tym główna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ilona i Gordon znowu nie zawodzą. Ba, ponownie dostarczają doskonały produkt pełen nagłych zwrotów akcji, fenomenalnych (i baaardzo charakterystycznych) bohaterów oraz ciętych dialogów. Jest epicko, ale bez zbędnego patosu. Świat płonie, a nasi, jakże pełni wad, bohaterowie (doskonały Hugh d'Ambrey!) muszą się w nim odnaleźć i stawić czoła demonom - zarówno tym realnym, jak i tym nawiedzającym ich w koszmarach.
Iron and Magic to lektura obowiązkowa dla fanów serii o Kate Daniels. Zaś dla tych, którzy nie znają jeszcze tej pary autorów, ale czują sympatię do światów urban fantasy, to całkiem dobra pozycja, by się z tym wybuchowym duo zapoznać. Smacznego!

Ilona i Gordon znowu nie zawodzą. Ba, ponownie dostarczają doskonały produkt pełen nagłych zwrotów akcji, fenomenalnych (i baaardzo charakterystycznych) bohaterów oraz ciętych dialogów. Jest epicko, ale bez zbędnego patosu. Świat płonie, a nasi, jakże pełni wad, bohaterowie (doskonały Hugh d'Ambrey!) muszą się w nim odnaleźć i stawić czoła demonom - zarówno tym realnym, jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Przy ocenie wahałam się między "przeciętna" a "dobra".
Pierwsze 30% książki trzymało mnie w napięciu, ale potem, gdy wszystkie znaki na niebie i ziemi zaczęły wskazywać, że chodzi o obcych... siła przyciągania książki zmalała. Zresztą jakość treści też zaczęła się pogarszać - bohaterowie podejmowali niezbyt dobrze umotywowane decyzje, relacja "my-obcy" została potraktowana zbyt naiwnie, no i happy end dla wszystkich, nawet wbrew logice. Z drugiej strony pomysły na zwroty akcji i przygodowe oblicze książki były niczego sobie - stąd też ostatecznie 6-gwiazdkowa ocena. Niemniej pozycję doczytałam głównie z poczucia obowiązku. Może to po prostu nie moja bajka.

Przy ocenie wahałam się między "przeciętna" a "dobra".
Pierwsze 30% książki trzymało mnie w napięciu, ale potem, gdy wszystkie znaki na niebie i ziemi zaczęły wskazywać, że chodzi o obcych... siła przyciągania książki zmalała. Zresztą jakość treści też zaczęła się pogarszać - bohaterowie podejmowali niezbyt dobrze umotywowane decyzje, relacja "my-obcy" została potraktowana...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Koniec XIX wieku, piaski Egiptu i przygoda z mumią w tle. Czego chcieć więcej w leniwe popołudnie?

Bardzo dobrze bawiłam się przy tej lekturze. Ciekawie zarysowany klimat dawnych wykopalisk archeologicznych, intryga oraz barwnie przedstawiona grupa bohaterów, sprawiły że książkę przeczytałam za jednym zamachem. Jeśli ktoś ma inklinacje w stronę Indiany Jonesa, to jak najbardziej może po nią sięgnąć, jednak podejrzewam, że ze względu na istotny dla fabuły wątek romantyczny, powieść przypadnie raczej do gustu paniom niż panom... chociaż co ja tam wiem ;)

Koniec XIX wieku, piaski Egiptu i przygoda z mumią w tle. Czego chcieć więcej w leniwe popołudnie?

Bardzo dobrze bawiłam się przy tej lekturze. Ciekawie zarysowany klimat dawnych wykopalisk archeologicznych, intryga oraz barwnie przedstawiona grupa bohaterów, sprawiły że książkę przeczytałam za jednym zamachem. Jeśli ktoś ma inklinacje w stronę Indiany Jonesa, to jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Okładka była obiecująca. Tytuł również. Kilka pierwszych rozdziałów bardzo mi się podobało. Pomysł "papierowego maga" ciekawy i finezyjnie przedstawiony - szybko mnie zaintrygował. Szkoda tylko, że niebawem fabuła zaczęła kuleć. Od połowy książki miałam momentami deja vu z filmowego Ruchomego Zamku Hauru. Smutne to, bo był spory potencjał: świat nieco steampunkowy, nowatorski pomysł na magię.
"The Paper Magician" to pierwszy tom trylogii... może kolejne będą lepsze?

Okładka była obiecująca. Tytuł również. Kilka pierwszych rozdziałów bardzo mi się podobało. Pomysł "papierowego maga" ciekawy i finezyjnie przedstawiony - szybko mnie zaintrygował. Szkoda tylko, że niebawem fabuła zaczęła kuleć. Od połowy książki miałam momentami deja vu z filmowego Ruchomego Zamku Hauru. Smutne to, bo był spory potencjał: świat nieco steampunkowy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

CHORĄGIEWKI NA WIETRZE

Opinia może zawierać fragmentaryczne spoilery ;).

Jestem zawiedziona. Po tylu pozytywnych recenzjach i wysokiej ocenie, oczekiwałam czegoś lepszego. Faktycznie, książkę czyta się szybko, język przyjemny, momentami zabawny, ale rażą pewne niedociągnięcia w konstrukcji fabuły, jakby książka była pisana na szybko. Bohaterowie, chociaż sympatyczni, wydają się pozbawieni głębi. To, co czytałam o ich uczuciach i przeżyciach, nie pokrywało się z podejmowanymi przez nich działaniami - bardzo tracili przy tym na wiarygodności. Dla przykładu: przy tak silnych emocjach, jakie ponoć odczuwa Antek wobec dawnego miejsca swojego zamieszkania, niezwykle łatwo podejmuje decyzję o nocowaniu tam przez dłuższy czas. Równie gładko przychodzi mu zmiana podejścia do przyrodniej siostry, którą przez całe życie obwiniał o odebranie ojca. Podobnie rzecz ma się z Bartkiem i jego nagłą decyzją porzucenia życia lekkoducha po jednej rozmowie przy rodzinnym stole. Przykłady można by mnożyć (najbardziej przekonywająca jest chyba Mada w tej swojej upartości). Niby narrator tłumaczy czemu postacie podejmują w trakcie akcji takie a nie inne decyzje, ale zdają się to być tylko słowa, które umieszcza w tekście, by ustawić marionetki swoich bohaterów tam, gdzie je chce doprowadzić, aby finalnie całość się zgadzała. Bohaterowie sami własną siłą i autentycznością nas nie prowadzą.
Po tej lekturze dowiedziałam się chyba przynajmniej jednej rzeczy o sobie. W życiu przeczytałam sporo banalnych i lekkich książek, jednak były to zawsze pozycje obcojęzyczne. I takim lekturom chyba więcej się wybacza, niż tym, napisanym w ojczystym języku.

CHORĄGIEWKI NA WIETRZE

Opinia może zawierać fragmentaryczne spoilery ;).

Jestem zawiedziona. Po tylu pozytywnych recenzjach i wysokiej ocenie, oczekiwałam czegoś lepszego. Faktycznie, książkę czyta się szybko, język przyjemny, momentami zabawny, ale rażą pewne niedociągnięcia w konstrukcji fabuły, jakby książka była pisana na szybko. Bohaterowie, chociaż sympatyczni,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Kontakt z "Kissing Tolstoy" był dosyć krótki (183 strony), ale za to intensywny, emocjonujący i momentami frustrujący ;). Główni bohaterowie od pierwszego wejrzenia mają się ku sobie, ale z racji na pełnione przez nich różne role społeczne (profesor-studentka) zapierają się nogami i rękami, by nie dać porwać się fali wzajemnego zauroczenia. Ci, którzy nieco znają książki Penny Raid wiedzą, że jest to fala a la tsunami i główni bohaterowie raczej nie mają żadnych szans. Co nie zmienia faktu, że przyjemnie (choć czasami, jak wspomniałam, nieco frustrująco)obserwować te zmagania z perspektywy swojego bezpiecznego fotela ;). "Kissing Tolstoy" to odpowiednia lektura na deszczowe, jesienne popołudnie, gdy chcemy się oderwać i... nieco zarumienić ;).
PS. Drobne kłopoty przy lekturze mogą sprawiać nawiązania do literatury rosyjskiej (jeśli ktoś zupełnie, absolutnie i totalnie nie ma pojęcia o czym jest np. "Wojna i pokój") lub filmów - może są tacy, którzy nie oglądali "Pokoju z widokiem", jednak nie powinno to przeszkadzać w ogólnym odbiorze książki, zwłaszcza że autorka stara się między wierszami wyjaśniać jak ma się dane odwołanie do akcji powieści.

Kontakt z "Kissing Tolstoy" był dosyć krótki (183 strony), ale za to intensywny, emocjonujący i momentami frustrujący ;). Główni bohaterowie od pierwszego wejrzenia mają się ku sobie, ale z racji na pełnione przez nich różne role społeczne (profesor-studentka) zapierają się nogami i rękami, by nie dać porwać się fali wzajemnego zauroczenia. Ci, którzy nieco znają książki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rok temu po raz pierwszy natknęłam się na książki tej autorki i od razu połknęłam bakcyla. Nic dziwnego, w końcu jestem fanką tzw. slow burn, a Zapatę okrzyknięto mistrzynią tego gatunku. "Kulti" to jedna z moich ulubionych lektur i z chęcią do niej wracam. Niestety, "Dear Aaron" nie trafi na tę półkę. Coś poszło nie tak. Sam pomysł na fabułę mnie zaintrygował, ale przez pierwsze 30% książki po prostu wiało nudą. Jestem jak najbardziej za wnikliwym i stopniowym budowaniem relacji między bohaterami, ale to wszystko brzmiało dla mnie trochę jak "ple ple ple" i... bach! Nagle z tego "ple ple ple" narodziło się wielkie uczucie. O ile mamy dostęp do myśli bohaterki i, powiedzmy, jesteśmy w stanie zrozumieć skąd takie jej silne zaangażowanie w tę realcję, o tyle nagła zazdrość i posesywność ze strony Aarona wydała mi się nieco sztuczna i bezpodstawna. Co więcej, przez połowę powieści, dopóki nie padła konkretna cyfra, miałam wrażenie, że główna bohaterka to nastolatka. Jej reakcje i przemyślenia absolutnie nie wskazywały na to, że jest dorosłą kobietą.
Wiem, że zazwyczaj czytamy romanse by uciec od szarej codzienności i przez to wiele im wybaczamy - niespójność, brak realizmu itp. Rozumiem to, ponieważ sama tak czasami robię. Jednak chyba od pani Zapaty oczekuję trochę więcej - w porównaniu do jej poprzednich powieści, "Dear Aaron" wydała mi się naiwna i płytka. Oczywiście, książka spisuje się jako czytadło, ale wracać do niej nie będę. Może innym bardziej przypadnie do gustu.

Rok temu po raz pierwszy natknęłam się na książki tej autorki i od razu połknęłam bakcyla. Nic dziwnego, w końcu jestem fanką tzw. slow burn, a Zapatę okrzyknięto mistrzynią tego gatunku. "Kulti" to jedna z moich ulubionych lektur i z chęcią do niej wracam. Niestety, "Dear Aaron" nie trafi na tę półkę. Coś poszło nie tak. Sam pomysł na fabułę mnie zaintrygował, ale przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Unapproachable was Jordie Bennett. [..]
No two ways about it, she could make just about any man's mouth water.
Which kinda sucked.
Since Shaw had been hired to kill her."

Nagłe zwroty akcji, nieziemskie przyciąganie między bohaterami i tajemnica, która wraz z kolejnymi rozdziałami odsłania nowe warstwy - w "Sting" dostajemy wszystko, co jest charakterystyczne dla książek Sandry Brown.
Jordie i Shaw to para ludzi stojących po przeciwnych stronach barykady w sprawie dotyczącej przekrętu na 30 milionów dolarów. Ona - sprytna, inteligentna businesswoman, on - bezkompromisowy płatny zabójca. Co będzie, gdy nastąpi kolizja tych różnych światów? Które z nich zyska nad drugim przewagę i wyjdzie z tej zawikłanej sytuacji obronną ręką?

W książkach Brown bardzo lubię to, że nic nie jest takie, jak się wydaje na pierwszy rzut oka, że praktycznie każda, nawet najbardziej niewinna, postać może okazać się tym "złym". Oczywiście, dużym atutem są też pełne napięcia relacje damsko-męskie ;). Wszystko to znajdziemy w "Sting", co zdecydowanie czyni tę pozycję wartą polecenia fanom kryminałów i thrillerów z mocnym wątkiem romantycznym. Wprawdzie książka ta nie awansowała na moją ulubioną publikację tej autorki, niemniej solidnie plasuje się w górnej części rankingu ;).

"Unapproachable was Jordie Bennett. [..]
No two ways about it, she could make just about any man's mouth water.
Which kinda sucked.
Since Shaw had been hired to kill her."

Nagłe zwroty akcji, nieziemskie przyciąganie między bohaterami i tajemnica, która wraz z kolejnymi rozdziałami odsłania nowe warstwy - w "Sting" dostajemy wszystko, co jest charakterystyczne dla książek...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jeśli podobał Wam się pierwszy tom cyklu, to śmiało sięgajcie po tę książkę. Ilona Andrews to solidna firma, która trzyma poziom. W "White Hot" dostajemy sporą dawkę akcji oraz magii odpowiednio przyprawionych nutą romansu. Jak we wszystkich utworach tej pary autorów, olbrzymią zaletą jest plejada różnorodnych drugoplanowych bohaterów, którzy zdecydowanie dodają smaczku całości. Uwielbiam wszystkich członków rodziny Nevady. Ba, muszę przyznać, że nawet zimny i wyrachowany Augustine (faktyczny właściciel agencji prowadzonej przez Nevadę) zdobył w tym tomie moją sympatię :).

"White hot" to kawał dobrej rozrywki. Jeśli czegoś takiego szukacie, to nie zastanawiajcie się dłużej, po prostu sięgnijcie po książkę (i nie zrażajcie się tandetną okładką). Miłej lektury! :)

Jeśli podobał Wam się pierwszy tom cyklu, to śmiało sięgajcie po tę książkę. Ilona Andrews to solidna firma, która trzyma poziom. W "White Hot" dostajemy sporą dawkę akcji oraz magii odpowiednio przyprawionych nutą romansu. Jak we wszystkich utworach tej pary autorów, olbrzymią zaletą jest plejada różnorodnych drugoplanowych bohaterów, którzy zdecydowanie dodają smaczku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Ghost Gifts" Laury Spinelli to zdecydowanie jedna z najlepszych książek o "duchach" z romansem w tle, jakie miałam przyjemność czytać. Zahacza ona o kilka gatunków - sensację, obyczaj, romans oraz horror. Od razu uspokajam co bardziej strachliwych, że książka ta nie należy do takich, po których będziecie bali się sami zostać w domu. Owszem, jest w niej kilka momentów wywołujących lekki dreszczyk, ale nic ponadto. Opowieść jest wielowątkowa, z ciekawymi i realistycznie zarysowanymi bohaterami (relacja pomiędzy główną parą rozwija się w sposób naturalny). Autorce świetnie udało się oddać klimat małej miejscowości kryjącej tajemnicę morderstwa sprzed lat.

"Ghost Gifts" to pierwsza część cyklu o tym samym tytule. Gwarantuję, że sięgnę po następną.

"Ghost Gifts" Laury Spinelli to zdecydowanie jedna z najlepszych książek o "duchach" z romansem w tle, jakie miałam przyjemność czytać. Zahacza ona o kilka gatunków - sensację, obyczaj, romans oraz horror. Od razu uspokajam co bardziej strachliwych, że książka ta nie należy do takich, po których będziecie bali się sami zostać w domu. Owszem, jest w niej kilka momentów...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Curious Minds Janet Evanovich, Phoef Sutton
Ocena 7,0
Curious Minds Janet Evanovich, Ph...

Na półkach: , , , ,

Zabawna, lekka lektura z interesującymi bohaterami. Na uwagę zasługuje zwłaszcza główna postać męska - nieco bujający w obłokach nerd z umysłem jak żyleta i... całkowitym brakiem wyczucia norm społecznych ;). Ku mojej wielkiej uldze para bohaterów nie rzuca się na siebie w przypływie nagłego pragnienia przy pierwszym spotkaniu. Ich (na razie przyjacielska) relacja budowana jest powoli, poprzez ciągłe tarcia i przeżywane przygody. Ich interakcje są zabawne, czasami leciutko sugestywne ;). Jak w przypadku większości książek Evanovich, urok Curious Minds polega na wciągającej fabule, odlotowych sytuacjach i kolorowych postaciach.
Jeśli szukacie więc czegoś przyjemnego i zabawnego to warto sięgnąć po "Curious Minds".

Zabawna, lekka lektura z interesującymi bohaterami. Na uwagę zasługuje zwłaszcza główna postać męska - nieco bujający w obłokach nerd z umysłem jak żyleta i... całkowitym brakiem wyczucia norm społecznych ;). Ku mojej wielkiej uldze para bohaterów nie rzuca się na siebie w przypływie nagłego pragnienia przy pierwszym spotkaniu. Ich (na razie przyjacielska) relacja budowana...

więcej Pokaż mimo to