99 Percent Mine
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Wydawnictwo:
- William Morrow
- Data wydania:
- 2019-01-29
- Data 1. wydania:
- 2019-01-29
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9780062682161
Crush: a strong and often short-lived infatuation, particularly for someone beyond your reach…
… If Darcy Barrett hadn’t met her dream man when she was eight years old, the rest of the male population wouldn’t be such a let-down. No one measures up to Tom Valeska, aka the best man on Earth, not in looks, brain or heart. Even worse is the knowledge that her twin brother Jamie saw him first, and claimed him forever as his best friend.
Tom’s off limits and loyal to her brother, 99%. One percent of Tom has had to be enough for Darcy, and her adoration has been sustained by his shy kindness. And if she’s honest, his tight t-shirts.
Now Darcy’s got three months left to get her life together before her twin insists on selling the tumble-down cottage they inherited from their grandmother. By night, she’s working in a seedy bar, shooting down lame pickups from bikers. By day, she’s sewing underwear for her best friend and wasting her award-winning photography skills on website shots of pens and novelty mugs. She’s enjoying living the messy life, and a glass of wine or ten… until that one night, when she finds a six-foot-six perfect package on her porch.
Tom’s here, he’s bearing power tools—and he’s single for the first time in a decade.
As a house flipper extraordinaire, Tom has been dispatched by Jamie to give the cottage a drastic facelift that will result in a ton of cash. Darcy doesn’t appreciate Tom’s unsentimental approach to knocking down walls, and he really, really doesn’t approve of her current burnout boyfriend. They can’t be in the same room together without sparks flying- and it’s not the faulty wiring. One bedroom wall separates them at night, and even that’s looking flimsy.
Will Tom ever see Darcy as anything other than a little-sister obstacle to get around? And can she stand up to her most formidable opponent—her twin? This time around, she’s determined to make Tom Valeska 99 percent hers, and he’s never managed to say no to her yet…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 50
- 26
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Sally Thorne zadebiutowała książką „The hating game”, wydaną u nas pod tytułem „Wredne igraszki”. Polubiłam styl autorki, więc gdy zobaczyłam jej kolejną książkę, od razu ją zamówiłam. Opis rozbudził mój apetyt i byłam gotowa na kolejną fajną historię.
Z tym, że ta historia nie przyszła. „99% mine” wymęczyło mnie do tego stopnia, że nie zliczę ile razy odkładałam tę książkę i chciałam o niej zapomnieć.
Najlepszym dowodem jest to, że ja nawet nie wiem, o czym jest ta historia. I to nie tak, że nie rozumiałam co czytam, bo język był trudny. Nie, ja wiedziałam co czytam ale nie rozumiałam czemu ktoś to napisał w taki sposób. Bo ta historia miała olbrzymi potencjał. Nasza główna bohaterka miała wszystkie cechy, które w całości stworzyłyby świetną postać. Bo Darcy miała poczucie humoru, sporą dawkę sarkazmu, urok osobisty i magnetyzm, który przyciągał mężczyzn. Jednak na papierze dostaliśmy niestabilną i nieodpowiedzialną kobietę, której jedynym rozwiązaniem sytuacji była ucieczka do innego kraju. Darcy ma chore serce i jednocześnie nie bierze leków, ma problem z alkoholem a zdrowa dieta jest czymś, o czym nigdy nie słyszała. Odcina się od ludzi, w tym od swojego brata bliźniaka, z którym zawsze była nierozłączna. Jamie jest od niej starszy i to on był tym przebojowym dzieckiem. Darcy zawsze była w tyle, a przez chore serce omijały ją wszystkie atrakcje. Dorosła Darcy wciąż czuje się gorsza, dlatego ucieka przed rzeczywistością.
Tom Valeska dzisiaj to mężczyzna, w którym nasza bohaterka kocha się od małego. Był ich sąsiadem i szybko stał się najlepszym przyjacielem bliźniaków Barrett. Z opisów możemy wywnioskować, że młodszy Tom, też podkochiwał się w Darcy ale nic z tym nie robił. Jamie z kolei był bardzo zaborczy względem Toma i momentami było to aż dziwne.
Tom ma wyremontować dom babci bliźniaków, który trafi na sprzedaż. Darcy monitoruje sytuację, przez co wracają do niej wszystkie uczucia do Valeski.
I to jest główny punkt tej historii.
I jednocześnie najsłabszy.
Mężczyzna ukrywa przed Darcy, że rozstał się ze swoją narzeczoną, bo wie, że to skomplikuje ich sytuację. I gdy prawda wychodzi na jaw, Darcy zachowuje się w taki sposób, że na tej scenie musiałam odłożyć książkę, bo już dawno nic mnie tak nie zażenowało.
Facet waszych marzeń, wasza miłość oznajmia wam, że jest wolny. Co robicie w tej sytuacji? Ja wiem, co ja bym zrobiła i z pewnością nie byłoby to, co zrobiła Darcy.
Bo Darcy Barrett mając świadomość, że Tom Valeska, jej wielka miłość, jest w końcu wolny, rzuca się na niego z tekstem „wejdź we mnie”.
I gdyby to był jakiś dark romans to przymknęłabym na to oko, ale tutaj to wręcz mnie odrzuciło. Bo między tą dwójką była chemia, było mnóstwo napięcia, ale Tom zachowywał się z klasą. Chciał zrobić swoją robotę i dopiero potem zaangażować się w coś z Darcy. Ona jednak miała inną wizję ich relacji, chciała żeby to było już, w tym momencie, bo z tyłu głowy miała to, że i tak potem wyjedzie, bo nigdy nie potrafi osiąść na dłużej.
Postacie miały potencjał, ale został on zmarnowany. Wątek miłosny był poprowadzony w tak dziwny sposób, że ja w pewnym momencie nie wiedziałam, czy oni faktycznie się kochają, czy to jest jakiś sen, czy może Darcy jest w jakiejś śpiączce i to wszystko się jej wydaje.
Jedynym plusem, który znalazłam w tej historii jest to, że mimo wszystko postać Toma miała ręce i nogi. W bardzo naciągany sposób, ale i jednak, byłabym w stanie zrozumieć co nim kierowało i dlaczego zachowywał się tak, a nie inaczej. Cała sytuacja była dla niego nowa i chciał ją prowadzić po swojemu. Był przywiązany do bliźniaków, jednak sposób w jaki traktował Darcy był bardzo uroczy. To, jak się nią opiekował i martwił o jej stan zdrowia sprawiło, że przynajmniej przez krótkie momenty aż tak nie chciałam tej książki wyrzucić.
Już dawno nie byłam tak zawiedziona. Wiem, że Sally Thorne potrafi wykreować fajne postacie i stworzyć zabawną i przyjemną dla czytelnika historię, a tutaj wszystko poszło nie tak. I jest to smutne, bo na prawdę ta historia miała ogromny potencjał i gdyby nie przerysowana i zniszczona postać Darcy, wszystko mogłoby potoczyć się inaczej.
Sally Thorne zadebiutowała książką „The hating game”, wydaną u nas pod tytułem „Wredne igraszki”. Polubiłam styl autorki, więc gdy zobaczyłam jej kolejną książkę, od razu ją zamówiłam. Opis rozbudził mój apetyt i byłam gotowa na kolejną fajną historię.
więcej Pokaż mimo toZ tym, że ta historia nie przyszła. „99% mine” wymęczyło mnie do tego stopnia, że nie zliczę ile razy odkładałam tę...
Ojej..całą książkę można by zmieścić na 10 stronach, zniechęcające było bardzo to powtarzanie tych samych zachwytów. Ta książka nic nie wniosła do mojego życia - chociaż i tak nie oczekiwałam wiele, może trochę komedii, ale niestety nawet tego nie doświadczyłam
Ojej..całą książkę można by zmieścić na 10 stronach, zniechęcające było bardzo to powtarzanie tych samych zachwytów. Ta książka nic nie wniosła do mojego życia - chociaż i tak nie oczekiwałam wiele, może trochę komedii, ale niestety nawet tego nie doświadczyłam
Pokaż mimo toCała historia zapowiadała się super - „Wredne igraszki” wysoko zawiesiły poprzeczkę. To był romans pełen pasji, emocji i ekscytacji. W tym przypadku jednak cóż, jedno wielkie rozczarowanie.
Darcy i Tom - cóż, mam wrażenie, że sami sobie wszystko komplikują. Ich postacie są płytkie jak woda w kałuży. Sami sobie wymyślają powody, przez które nie mogli (lub nie mogą) być razem.
O ile jednak Toma jestem w stanie zrozumieć – bo mimo wszystko chce dobrze i się stara trzymać pion, to Darcy nie jestem w stanie ścierpieć. Jak dla mnie zdecydowanie zachowuje się jak rozpuszczona gówniara, która sama nie wie, czego chce. Nie umie przepraszać, tylko uciekać. W ogóle zachowuje się, jak osoba z traumą, która ma wiele kwestii do przepracowania na psychoterapii. Co z tego, że to tak naprawdę mała księżniczka z idealnym życiem, super rodzicami, bratem, pieniędzmi i oczywiście wielorakimi talentami.
Jak dla mnie szkoda czasu, więc niestety nie mogę z czystym sercem polecić.
Cała historia zapowiadała się super - „Wredne igraszki” wysoko zawiesiły poprzeczkę. To był romans pełen pasji, emocji i ekscytacji. W tym przypadku jednak cóż, jedno wielkie rozczarowanie.
więcej Pokaż mimo toDarcy i Tom - cóż, mam wrażenie, że sami sobie wszystko komplikują. Ich postacie są płytkie jak woda w kałuży. Sami sobie wymyślają powody, przez które nie mogli (lub nie mogą) być...
Przez jakieś 70% książki miałam poczucie pewnego rodzaju chaosu - ani do końca nie było jasne czemu główni bohaterowie nie mogą być ze sobą, ani ich działania nie posuwały akcji do przodu. Trochę miałam wrażenie jakby podano mi zupę, do której wrzucono za dużo składników i ostatecznie nie wiedziałam czy to zupa jarzynowa, rybna czy jeszcze jakaś inna. Poza tym główna bohaterka działała mi lekko na nerwy - jej niedojrzałe zachowania najzwyczajniej w świecie mnie irytowały (ciągle zadawałam sobie pytanie - co Valeska w niej widzi). No i te nieustające nieporozumienia między główną parą! Momentami było to naprawdę nużące.
Książkę ratuje język (fajne porównania, ciekawe zwroty) oraz studium relacji bliźniaków i zależności międzyludzkich. Pomysł był interesujący, ale wykonanie trochę gorsze. Szkoda, bo "Hating Game" jest jedną z moich ulubionych książek.
Przez jakieś 70% książki miałam poczucie pewnego rodzaju chaosu - ani do końca nie było jasne czemu główni bohaterowie nie mogą być ze sobą, ani ich działania nie posuwały akcji do przodu. Trochę miałam wrażenie jakby podano mi zupę, do której wrzucono za dużo składników i ostatecznie nie wiedziałam czy to zupa jarzynowa, rybna czy jeszcze jakaś inna. Poza tym główna...
więcej Pokaż mimo to