rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki W śnieżną noc John Green, Maureen Johnson, Lauren Myracle
Ocena 7,1
W śnieżną noc John Green, Maureen...

Na półkach:

Wypożyczyłam ją sobie na Walentynki, bo i śnieg za oknem, i miłość w powietrzu, a Święta były niedawno...;) Nie mogę powiedzieć, żeby mnie ta książka rozczarowało, bo od niej wiele nie wymagałam. Była ok. Podobało mi się, że nie była na siłę niewinna oraz że trochę przypomniała mi własne nastoletnie perypetie. Możliwe, że nastolatkom podobać się może jeszcze bardziej :)

Wypożyczyłam ją sobie na Walentynki, bo i śnieg za oknem, i miłość w powietrzu, a Święta były niedawno...;) Nie mogę powiedzieć, żeby mnie ta książka rozczarowało, bo od niej wiele nie wymagałam. Była ok. Podobało mi się, że nie była na siłę niewinna oraz że trochę przypomniała mi własne nastoletnie perypetie. Możliwe, że nastolatkom podobać się może jeszcze bardziej :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niesamowita książka - w pewien sposób kojarzyła mi się z "Grą w klasy" i ze "Sto lat samotności", chociaż to nie to samo. Wątek w wątku, opowieść w przypowieści, zagłębianie się i wracanie na powierzchnię...Czasem ciężko się nie pogubić, zwłaszcza jak się słucha audiobooka ;), ale jest to książka warta grzechu, że tak przewrotnie powiem ;)

Niesamowita książka - w pewien sposób kojarzyła mi się z "Grą w klasy" i ze "Sto lat samotności", chociaż to nie to samo. Wątek w wątku, opowieść w przypowieści, zagłębianie się i wracanie na powierzchnię...Czasem ciężko się nie pogubić, zwłaszcza jak się słucha audiobooka ;), ale jest to książka warta grzechu, że tak przewrotnie powiem ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po wielu ochach i achach, zapewnianiu przez znajomych, że będę chichotać co stronę, zabrałam się za tę książkę licząc na niesamowitą rozrywkę. Niestety, muszę przyznać, że...trochę się wynudziłam, a samo czytanie przeplatałam przynajmniej dwoma innymi powieściami. Początek jeszcze mnie wciągał, pierwsze spotkanie z prezydentem też, ale potem ta "plejada wodzów" zaczęła mnie niesamowicie nużyć. Liczyłam na jakieś fajerwerki na koniec, ale w moim odczuciu był mały niewybuch (jakkolwiek śmiesznie to brzmi w kontekście ostatnich scen książki ;)). Podzieliłam się opinią z koleżanką, która nie czytała, ale oglądała film na podstawie powieści, a ta zapewniła, że film jest świetny. Hmmm...;)

Po wielu ochach i achach, zapewnianiu przez znajomych, że będę chichotać co stronę, zabrałam się za tę książkę licząc na niesamowitą rozrywkę. Niestety, muszę przyznać, że...trochę się wynudziłam, a samo czytanie przeplatałam przynajmniej dwoma innymi powieściami. Początek jeszcze mnie wciągał, pierwsze spotkanie z prezydentem też, ale potem ta "plejada wodzów" zaczęła...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę słuchałam jako audiobooka (czytanego przez autora) i jako taka zwykle umilała mi drogę z/do pracy - były momenty, że aż chciało się posłuchać dalej. Było jednak też sporo momentów, kiedy miałam ochotę przewinąć na koniec i posłuchać tylko zakończenia...
Moim zdaniem ta część jest znacznie słabsza niż pierwsza (Sejf) - w "Obrazie kontrolnym" jest dużo więcej sytuacji, w której autor kreuje wątki bez przejmowania się o ich wiarygodność czy też realność. Mistrzostwo świata to Solski i Anna - związek wprowadzony tylko po to, żeby Solskiego można było szantażować. Przeszkadzało mi też nagromadzenie wulgaryzmów (w sumie to w 90% jednego i tego samego) oraz wyglądający z co drugiej strony seks. Śmieszyły mnie też niesamowicie dokładne opisy jedzenia - tutaj k**** za k****, a zaraz pasztet z gęsich wątróbek i zupa krabowa...
Ciekawe są odwołania do polityków oraz świata medialnego, np. w kontekście afery i komisji dyscyplinarnej w TVN, jednak dla mnie osobiście te "inspiracje rzeczywistością" to trochę pójście na łatwiznę.
Jak na tak sporo uwag i tak wydaje mi się, że książka zapewniła sporo rozrywki i raczej będę chciała sięgnąć po kontynuację...;)

Książkę słuchałam jako audiobooka (czytanego przez autora) i jako taka zwykle umilała mi drogę z/do pracy - były momenty, że aż chciało się posłuchać dalej. Było jednak też sporo momentów, kiedy miałam ochotę przewinąć na koniec i posłuchać tylko zakończenia...
Moim zdaniem ta część jest znacznie słabsza niż pierwsza (Sejf) - w "Obrazie kontrolnym" jest dużo więcej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest to na pewno najlepsza saga rodzinna, jaką miałam okazję czytać, ale muszę przyznać, że im dalej, tym lepiej. Czytało się szybko i przyjemnie; kilka razy się uśmiałam, kilka razy czekałam na rozwinięcie wątku z niecierpliwością. Można się oczywiście trochę poczepiać - czasem postaci są niespójne, czasem jakby narrator zapominał, co już nam wcześniej przekazał, jednak ogólny obraz mi się spodobał i na pewno sięgnę po kolejny tom.

Nie jest to na pewno najlepsza saga rodzinna, jaką miałam okazję czytać, ale muszę przyznać, że im dalej, tym lepiej. Czytało się szybko i przyjemnie; kilka razy się uśmiałam, kilka razy czekałam na rozwinięcie wątku z niecierpliwością. Można się oczywiście trochę poczepiać - czasem postaci są niespójne, czasem jakby narrator zapominał, co już nam wcześniej przekazał,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest to zła książka, ale moi światem nie wstrząsnęłam, być może dlatego, że główny motyw był mi już znany z wielu odwołań książkowych i filmowych. Będę musiała spróbować czegoś jeszcze Wilde'a, żeby zrozumieć powód, dla którego kobiety wciąż zostawiają ślady ust na jego grobie...

Nie jest to zła książka, ale moi światem nie wstrząsnęłam, być może dlatego, że główny motyw był mi już znany z wielu odwołań książkowych i filmowych. Będę musiała spróbować czegoś jeszcze Wilde'a, żeby zrozumieć powód, dla którego kobiety wciąż zostawiają ślady ust na jego grobie...

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Olivera Twista" poznałam słuchając audiobooka. Na początku miałam obawy, czy jest to dobra książka do jazdy samochodem, ze względu na dość montonną narację, ale muszę przyznać, że wysłuchałam powieść z wielką przyjemność. Jej długość była sporym zaskoczeniem, ponieważ opowiedzianą główną historię można by streścić w kilka minut, jednak wątki poboczne też miały swój (często mroczny) urok. Nie mogę powiedzieć, aby była to powieść zaskakująca, błyskotliwa, ale uważam, że to taka pozycją, którą trzeba poznać, np. aby móc obiektywnie spojrzeć na współczesną literaturę popularną.

Bardzo podobało mi się kilka ostatnich zdań powieści, kiedy autor zwraca się do czytelnika (w moim wypadku - słuchacza ;)) bezpośrednio. Niesmowity był też dla mnie poziom sarkazmu zwłaszcza w pierwszej części powieści. Mam teraz ochotę dalej odkrywać Dickensa, następny cel - David Cooperfield :)

"Olivera Twista" poznałam słuchając audiobooka. Na początku miałam obawy, czy jest to dobra książka do jazdy samochodem, ze względu na dość montonną narację, ale muszę przyznać, że wysłuchałam powieść z wielką przyjemność. Jej długość była sporym zaskoczeniem, ponieważ opowiedzianą główną historię można by streścić w kilka minut, jednak wątki poboczne też miały swój (często...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu książki usiadłam, zadumałam się i rozważałam, co należałoby w tej powieści zmienić, żebym mogła uznać ją za godną polecenia. Niestety, zebrało się tego całkiem sporo. Sam główny wątek, matematyczna "teoria" jest tak naciągany, że byłam przekonana, że Popielski zapoznając się z jej szczegółami, zaraz parsknie śmiechem. Trudno też przymknąć oko na niepotrzebną brutalność pewnych scen - np. z młodym chłopakiem, małpką czy też w finałowym odnalezieniu "dziewczynki". Niedopracowanie pewnych scen też pozostawiało wiele do życzenia, np. dlaczego Margarita nagle odczuwała pociąg do Popielskiego? Jak przygłuchy staruszek uciekał z konfesjonału, że nikt go nigdy nie zauważył? Jak Popielski wyobrażał sobie włamanie się od frontu do zakładu fotograficznego, w biały dzień?
Cenię p. Krajewskiego, ale to nie jest chyba jego najbardziej udana książka.

Po przeczytaniu książki usiadłam, zadumałam się i rozważałam, co należałoby w tej powieści zmienić, żebym mogła uznać ją za godną polecenia. Niestety, zebrało się tego całkiem sporo. Sam główny wątek, matematyczna "teoria" jest tak naciągany, że byłam przekonana, że Popielski zapoznając się z jej szczegółami, zaraz parsknie śmiechem. Trudno też przymknąć oko na...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rewelacyjna kontynuacja. Coraz trudniej zdecydować się na ulubionego bohatera, chociaż wiadomo, kto wyrósł na największego herosa :)

Rewelacyjna kontynuacja. Coraz trudniej zdecydować się na ulubionego bohatera, chociaż wiadomo, kto wyrósł na największego herosa :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra książka. W dalszym ciągu nie mogę się zdecydować, którego bohatera lubię najbardziej. Ciekawie zbudowany świat, dużo zagadek, dużo niebezpieczeństw, nieoczywiste wybory głównych postaci. Podoba mi się także to, że nie jest to powieść typu: "Świat się kończy, musicie go uratować, bo jak nie wy, to już nikt". Świetnie mi się ją czytało, chociaż rozkminy Leeshy i jej urażona duma trochę mnie irytowały - bardziej pasowało mi to do powieści dla nastolatków.

Bardzo dobra książka. W dalszym ciągu nie mogę się zdecydować, którego bohatera lubię najbardziej. Ciekawie zbudowany świat, dużo zagadek, dużo niebezpieczeństw, nieoczywiste wybory głównych postaci. Podoba mi się także to, że nie jest to powieść typu: "Świat się kończy, musicie go uratować, bo jak nie wy, to już nikt". Świetnie mi się ją czytało, chociaż rozkminy Leeshy i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

O tak, ta książka bardzo przypadła mi o gustu. W końcu coś świeżego, porywającego, z fajnymi twistami oraz humorem. Nawet mimo sporych rozmiarów, naprawdę się nie dłuży (no, może początek troszeczkę ;)). Książka ma trochę wad (np. Liv - zupełnie nie rozumiem jej postępowania - albo kwestia odpowiedniego odcienia żółtego luksynu w kluczowym momencie - to dla wtajemniczonych ;)) i niekonsekwencji (nierówne prowadzenie postaci Kipa), ale inne elementy spokojnie kompensuję te drobne minusy. Mogę z czystym sercem polecić :)

O tak, ta książka bardzo przypadła mi o gustu. W końcu coś świeżego, porywającego, z fajnymi twistami oraz humorem. Nawet mimo sporych rozmiarów, naprawdę się nie dłuży (no, może początek troszeczkę ;)). Książka ma trochę wad (np. Liv - zupełnie nie rozumiem jej postępowania - albo kwestia odpowiedniego odcienia żółtego luksynu w kluczowym momencie - to dla wtajemniczonych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uwielbiam "100 lat samotności", więc z chęcią sięgnęłam po tę książkę. Nie zawiodłam się. Bardzo zaskoczyła mnie jednak opinia z okładki mojego wydania - że "jest to romans wszech czasów" - ponieważ wydaje mi się trochę krzywdząca. Na pewno jest to opowieść o miłości, namiętnościach, konwenansach, ale myślę, że "romans" nie jest sednem sprawy. Miłość w tej powieści jest jak fatum, zachwyca, ale też przeraża. Bardzo lubię styl Marqueza, cudowne przeplatanie wątków, odwoływanie się do wcześniejszych (czasem późniejszych, choć przedstawionych wcześniej) wydarzeń, które to elementy wymagają wiele uwagi od czytelnika. Niektóre fragmenty mogą być jednak dla niektórych nie do strawienia (słowa-klucze: lewatywa, miłość fizyczna), więc chyba nie polecałabym jej jako dobrej do rozpoczęcia przygody z Marquezem, zwłaszcza dla osób, które będą szukać w tej książce spektakularnego romansu.

Uwielbiam "100 lat samotności", więc z chęcią sięgnęłam po tę książkę. Nie zawiodłam się. Bardzo zaskoczyła mnie jednak opinia z okładki mojego wydania - że "jest to romans wszech czasów" - ponieważ wydaje mi się trochę krzywdząca. Na pewno jest to opowieść o miłości, namiętnościach, konwenansach, ale myślę, że "romans" nie jest sednem sprawy. Miłość w tej powieści jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Słuchałam tej książki jako audiobooka i muszę przyznać, że chwilami myśli mi uciekały i łapałam się na tym, że muszę jeszcze raz przesłuchać niektóre fragmenty. Świadczy to dobitnie o tym, że mnie osobiście książka nie porwała, choć naprawdę ją doceniam. Podobał mi się klimat klubu angielskich dżentelmenów, a także odkrywanie razem z bohaterem nowego porządku świata oraz jego podróże "na kraniec". To, czego mi zabrakło, to brak jakiegoś mocnego efektu zaskoczenia, dynamizmu.

Słuchałam tej książki jako audiobooka i muszę przyznać, że chwilami myśli mi uciekały i łapałam się na tym, że muszę jeszcze raz przesłuchać niektóre fragmenty. Świadczy to dobitnie o tym, że mnie osobiście książka nie porwała, choć naprawdę ją doceniam. Podobał mi się klimat klubu angielskich dżentelmenów, a także odkrywanie razem z bohaterem nowego porządku świata oraz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajnie było w końcu poznać książkę wielokrotnie adaptowaną, interpretowaną, do której chętnie się odwołujemy, choć nie zawsze znamy jej treść. Ubawiły mnie niektóre sceny (zwłaszcza spotkanie Robinsona z Piętaszkiem oraz sytuacja ze statkiem w drugiej części powieści), ponieważ przedstawiały zupełnie różny od współczesnego sposób myślenia o drugim człowieku, jego dobru itd. Nie jest to powieść, która zaskakuje albo którą czyta się z wypiekami na twarzy, ale z pewnością warto ją przeczytać. Ze względu na kilka drastycznych scen, nie polecałabym jej jednak dzieciom.

Fajnie było w końcu poznać książkę wielokrotnie adaptowaną, interpretowaną, do której chętnie się odwołujemy, choć nie zawsze znamy jej treść. Ubawiły mnie niektóre sceny (zwłaszcza spotkanie Robinsona z Piętaszkiem oraz sytuacja ze statkiem w drugiej części powieści), ponieważ przedstawiały zupełnie różny od współczesnego sposób myślenia o drugim człowieku, jego dobru itd....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Może ocenienie tej książki jako "słaba" to przesada - słaby jest to po prostu kryminał. Chyba to trochę kwestia tego, że zirytowało mnie porównanie do Agathy Christie, które wyczytałam na okładce tej książki - uważam, że jest mocno na wyrost. I choć lubię koty (ponieważ są miłe, jak to ktoś kiedyś stwierdził w innym miejscu;)), zupełnie nie przekonał mnie pomysł autorki na kociego "detektywa".

Może ocenienie tej książki jako "słaba" to przesada - słaby jest to po prostu kryminał. Chyba to trochę kwestia tego, że zirytowało mnie porównanie do Agathy Christie, które wyczytałam na okładce tej książki - uważam, że jest mocno na wyrost. I choć lubię koty (ponieważ są miłe, jak to ktoś kiedyś stwierdził w innym miejscu;)), zupełnie nie przekonał mnie pomysł autorki na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z pewnością najlepsza część trylogii, ale jak dla mnie jest ona dość niedopracowana, niektóre wątki były niespójne albo przesadzone. Bardzo mi szkoda, ponieważ wydawało mi się, że historia ma wielki potencjał, a w efekcie pod czas czytania miałam wrażenie, że jest o jakiś straszny suchar (cały czas mi to określenie przychodzi na myśl, kiedy myślę o tej książce).
Trylogię czytałam z polecenia i teraz zastanawiam się, czy brać się za prequel i sequel, które również mi zachwalano.

Z pewnością najlepsza część trylogii, ale jak dla mnie jest ona dość niedopracowana, niektóre wątki były niespójne albo przesadzone. Bardzo mi szkoda, ponieważ wydawało mi się, że historia ma wielki potencjał, a w efekcie pod czas czytania miałam wrażenie, że jest o jakiś straszny suchar (cały czas mi to określenie przychodzi na myśl, kiedy myślę o tej książce).
Trylogię...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Hmmm. Lubię Bridget Jones. Lubię ten pamiętnikowy styl, z liczeniem kalorii, jednostek wypitego alkoholu i minut poświęconych różnym dziwnym czynnością. Lubię "nieogara" Brigdet i łatwość, z jaką powoduje krępujące (głównie dla niej samej) sytuacje. Cieszę się zatem, że ta część mi to zapewniła. Muszę jednak przyznać, że były fragmenty wyjątkowo mnie irytujące, które (chyba) w zamyśle miały wywołać odpowiednio wzruszenie, śmiech lub być mega romantyczne. Jeśli ja, jako czytelnik, orientuję się że sceny "miały być", a jednak nie są, to niestety ciężko przymknąć na to oko. W każdym razie, w ciągu całej lektury trochę się pośmiałam, trochę wzruszyłam i troszkę ciężko było się oderwać, także myślę, że można poświęcić tej książce chwilę.

Hmmm. Lubię Bridget Jones. Lubię ten pamiętnikowy styl, z liczeniem kalorii, jednostek wypitego alkoholu i minut poświęconych różnym dziwnym czynnością. Lubię "nieogara" Brigdet i łatwość, z jaką powoduje krępujące (głównie dla niej samej) sytuacje. Cieszę się zatem, że ta część mi to zapewniła. Muszę jednak przyznać, że były fragmenty wyjątkowo mnie irytujące, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Hmmm, nie mogłam się od tej książki oderwać, tętno mi przyspieszało pod koniec każdego rozdziału, aż tu nagle...bardzo się rozczarowałam. Pod koniec, w czasie akcji w Kapitolu, jak dla mnie jest kilka nielogicznych scen, jakby autorka miała już napisany/przemyślany koniec i musiała wrzucić jakiś wypełniacz.
Poza tym bardzo przeszkadzała mi niespójna postać Gale'a - raz był przedstawiany jako anioł bez skazy, bohaterski i odważny, a za chwilę jak wyrachowany, zimny człowiek o morderczych skłonnościach. Oczywiście wszystko można zrzucić na rozchwianie psychiczne Katniss, ponieważ to jej myśli słyszymy, ale mnie to drażniło.
Cała trylogia jest bardzo udana, trzymająca w napięciu, zmuszająca do myślenia, ale podpisuję się pod stwierdzeniem, że trzecia część jest, niestety, najsłabsza.

Hmmm, nie mogłam się od tej książki oderwać, tętno mi przyspieszało pod koniec każdego rozdziału, aż tu nagle...bardzo się rozczarowałam. Pod koniec, w czasie akcji w Kapitolu, jak dla mnie jest kilka nielogicznych scen, jakby autorka miała już napisany/przemyślany koniec i musiała wrzucić jakiś wypełniacz.
Poza tym bardzo przeszkadzała mi niespójna postać Gale'a - raz był...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czytałam po obejrzeniu filmu i jestem zaskoczona, ponieważ rzadko się zdarza, aby i film, i książka były tak dobre.

Czytałam po obejrzeniu filmu i jestem zaskoczona, ponieważ rzadko się zdarza, aby i film, i książka były tak dobre.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Fantastyczna! Sam wstęp daje dużo do myślenia, zadziwia konceptem. Książka jest zwariowana, czaruje absurdem. Fabuła osadzona w XXIII wieku, w zamkniętej bazie gdzieś w USA. Bohater zostaje do niej przydzielony, ma wykonać zadanie jako szpieg...Science-fiction w najlepszym, lemowskim wydaniu.

Fantastyczna! Sam wstęp daje dużo do myślenia, zadziwia konceptem. Książka jest zwariowana, czaruje absurdem. Fabuła osadzona w XXIII wieku, w zamkniętej bazie gdzieś w USA. Bohater zostaje do niej przydzielony, ma wykonać zadanie jako szpieg...Science-fiction w najlepszym, lemowskim wydaniu.

Pokaż mimo to