-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński2
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać7
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać1
Biblioteczka
2024-03-19
2023-08-26
2023-08-24
Sporo wartościowej wiedzy w przystępnej formie. Czytelnik może zapoznać się z zagadnieniami dotyczącymi diagnozy i terapii zaburzeń mowy u dzieci. Całość prezentuje się obiecująco. Mi osobiście zabrakło praktycznych wskazówek. Nie każdy młody adept logopedii jest mistrzem diagnozy i świetnie odnajduje się w programowaniu terapii, wtedy poszukuje literatury, która pomoże mu uzupełnić brakujące wiadomości. W mojej ocenie niektóre rozdziały były przeładowane niepotrzebnymi informacjami, skrócenie ich byłoby z korzyścią dla czytelnika. Podręcznik przeczytałam od deski do deski- według mnie ta pozycja będzie dobra dla osób na początku kariery. Nie było informacji, które by mnie zaskoczyły, ani wiedzy, którą bym uzupełniła dzięki tej pozycji. Z pewnością odświeżyłam sobie dobrze znane mi wiadomości. Jako całość książkę polecam, bo to zdecydowanie wartościowe źródło wiedzy.
Sporo wartościowej wiedzy w przystępnej formie. Czytelnik może zapoznać się z zagadnieniami dotyczącymi diagnozy i terapii zaburzeń mowy u dzieci. Całość prezentuje się obiecująco. Mi osobiście zabrakło praktycznych wskazówek. Nie każdy młody adept logopedii jest mistrzem diagnozy i świetnie odnajduje się w programowaniu terapii, wtedy poszukuje literatury, która pomoże...
więcej mniej Pokaż mimo to
Ludzki mózg jest najdoskonalszym organem, prawdziwym centrum sterowania naszym światem. Zbudowany z miliardów malutkich cząsteczek, dzięki którym możemy odbierać otaczającą nas rzeczywistość. Problem pojawia się, gdy w tym misternym komórkowym świecie pojawi się błąd, niosący za sobą wiele przykrych konsekwencji. Choroby neurologiczne kiedyś były zagadką, dziś wiemy o nich więcej, ale nie na wszystkie mamy lekarstwo. Młoda kobieta, która z dnia na dzień z normalności przełącza się apokalipsę zombi, gdy komórki odpornościowe atakują jej mózg. Mężczyzna, który chce się oświadczyć ukochanej, nagle doznaje przedziwnych bolesnych spazmów. Stany Zjednoczone ogarnia epidemia pelagry, a pewien młody naukowiec oddelegowany zostaje, żeby odnaleźć jej źródło.
Sara Maning Peskin podgląda z ukrycia życie pacjentów owładniętych tajemniczymi neurologicznymi chorobami. Dzięki autorce dowiadujemy się ciekawostek o naukowcach, którzy przyczynili się do rozwoju tej fascynującej dziedziny medycyny. Chętnie sięgam po książki zgłębiające tajniki neuronauki, do Zbuntowanego mózgu podeszłam z zaciekawieniem i nutką sceptycyzmu. Zazwyczaj autorzy skupiają się, albo na historiach swoich pacjentów, albo na życiu naukowców, którzy odkryli daną jednostkę chorobową. Sara Manning Peskin połączyła oba wątki, tworząc fascynującą opowieść o ludzkim mózgu i niepokojących chorobach neurologicznych, które niszczą życie milionów pacjentów na całym świecie. Każdy kolejny rozdział to historia jednego pacjenta i lekarza, który przyczynił się do jej odkrycia.
Lubię zgłębiać zagadki, a te zaserwowane przez Sarę Maning Peskin śledziłam z zaciekawieniem. Skomplikowane zagadnienia przedstawione zostały w lekkiej formie, co jest niekwestionowanym atutem tej pozycji. Dobrze znane mi historie światowej sławy naukowców przedstawione zostały w zupełnie nowej odsłonie, każdej opowieści towarzyszył subtelny dreszczyk emocji. Książka pochłonęła mnie bez reszty, czytałam ją z zapartym tchem od pierwszego do ostatniego rozdziału. Zbuntowany mózg zdecydowanie wyróżnia się na tle innych tego typu pozycji, a lekka forma zdecydowanie zachęca do lektury. Każdy kolejny rozdział to podróż wgłąb ludzkiego mózgu, który fascynuje, ale momentami przeraża.
Zbuntowany mózg to idealna propozycja dla miłośników neuronauki, którzy docenią innowacyjną formę tej niecodziennej opowieści. Każda historia to zagadka, którą warto zgłębiać. Poważne tematy zostały przedstawione w lekkiej, niezobowiązującej formie. Polecam!
Ludzki mózg jest najdoskonalszym organem, prawdziwym centrum sterowania naszym światem. Zbudowany z miliardów malutkich cząsteczek, dzięki którym możemy odbierać otaczającą nas rzeczywistość. Problem pojawia się, gdy w tym misternym komórkowym świecie pojawi się błąd, niosący za sobą wiele przykrych konsekwencji. Choroby neurologiczne kiedyś były zagadką, dziś wiemy o nich...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-11-28
Obrazą dla autorki byłoby nazwać tę książkę zwykłym poradnikiem. Trendem stało się poradnictwo psychologiczne pomagające odnaleźć tę lepszą wersję samej siebie, takie podejście według mnie jest wysoce krzywdzące. Dagny Kurdwanowska zrobiła coś, co już dawno zrobić się powinno, wyrzuciła do kosza to, co stare i oklepane. Pokazała, że jesteśmy fajne i wartościowe w takiej wersji, jaką obecnie prezentujemy.
Autorka zabiera nas na wycieczkę w głąb naszego ja, aby w końcu odkryć drzemiące w nas wewnętrzne dobro i potencjał oraz w końcu je docenić. Byłam zaintrygowana i wielce zadziwiona, jak można napisać tak bardzo potrzebną wielu kobietom i sformułowaną po ludzku książkę (nie wspominając, że okraszoną solidną dawką wyśmienitego czarnego humoru). Długo musiałam czekać, ale jak to się mawia- lepiej późno niż wcale. Dagny Kurdwanowska zaprasza do odbycia bardzo konkretnej podróży w głąb siebie, która poprzedzona jest odpowiednim wprowadzeniem i przygotowaniem. Czytelniczki nie są pozostawione same sobie, na każdym kroku dostają od autorki wsparcie. Bo najgorsze co można zrobić, to pozostawić mającą mętlik w głowie osobę samą sobie. Ani razu nie zadałam sobie pytania, czy aby wszystko robię dobrze i to moim zdaniem najlepsza rekomendacja tego tytułu. Liczy się sama podróż, a nie tylko jej cel. Mamy odnaleźć siebie, lepiej poznać swoje ja i własne emocje i po ludzku być szczęśliwe!
Wiele osób jest zagubionych, przeżywa trudne chwile i kryzysy. Wtedy szukamy jakże potrzebnej nam otuchy, odpowiedniej pomocy i motywacji, a częstokroć otrzymujemy srogie spojrzenia oceniającego otoczenia. Osobom, które znajdują się w trudnej sytuacji, szczególnie tym nie do końca znającym swojej wartości nie jest potrzebna kolejna dokładka negatywnych emocji. Dagny Kurdwanowska daje możliwość świadomego przerwania błędnego koła nadmiernych reakcji emocjonalnych i negatywnych osądów, które w pewnym sensie nas niszczą. Każda z nas jest na swój sposób dobra i wartościowa, ale czasem trudno nam odnaleźć w sobie te dobre pierwiastki, gdy na pierwszy plan wysuwa się wszystko, co złe. Książka ma wymiar totalnie praktyczny, mamy możliwość prowadzenia razem z autorką dziennika podróży, warte zapamiętania treści zostały odpowiednio wyszczególnione. Nie robimy nic pod dyktando i na siłę, autorka daje nam pełną swobodę działania. Celem tej wędrówki jest lepsze poznanie siebie, przy okazji uruchomiamy wewnętrzną ciekawość, przyglądamy się sobie uważnie, czule i odważnie.
W książce nie brakuje naukowych odwołań do treści związanych z ludzkim funkcjonowaniem poznawczym i emocjonalnym, poznałam bardziej i mniej znane mi fakty, te elementy najbardziej mnie zaciekawiły. Autorka pomaga, ale się nie wymądrza, pozwala dostrzec poszczególne elementy składające się na pełen obraz sytuacji, ale nie poucza. Lektura była dla mnie ciekawym zarówno czytelniczym, jak i emocjonalnym doświadczeniem, zgoła innym od tego, z czym miałam wcześniej styczność. Dagny Kurdwanowskiej na pewnym etapie życia było pod górkę- rzuciła wszystko, aby opiekować się ciężką schorowaną rodziną, co zakończyło się dla niej załamaniem fizycznym i psychicznym. W pewnym momencie zasoby się skończyły i przyszła depresja, która skutecznie odebrała chęć do życia. Zaproponowany przez Dagny Kurdwanowską przekaz jest dla mnie wiarygodny, bo ona sama przeszła przez kolejne kroki i niejako przetarła ten szlak. Ważne, żeby szukać w sobie tego, co nas wzmacnia, dodaje siłę, wtedy jest szansa.
Dagny Kurdwanowska odwaliła kawał dobrej roboty, serwując coś, co z klasycznym poradnikiem mało ma wspólnego. Uważna, czuła i odważna to książka autentyczna i na swój sposób innowacyjna, przekazująca wartościową wiedzę na temat ludzkiego funkcjonowania. Na szlaku własnych emocji i doświadczeń można czasem się zagubić, dlatego warto mieć przewodnika i szukać odpowiednich drogowskazów. W roli prawdziwej mentalnej przewodniczki Dagny Kurdwanowska spełniła w się świetnie, zaproponowane przez nią wskazówki i treści w pełni mnie przekonały. W tej książce nie uświadczycie pustych sloganów i dziwacznych porad, ale znajdziecie za to przestrzeń dla bycia samym z sobą i lepszego zrozumienia własnych myśli i emocji. Autorka jest osobą empatyczną, a do tego co piszę, ma w dodatku odpowiednie podejście, które dodaje energii do działania. Z czystym sumieniem polecam!
Obrazą dla autorki byłoby nazwać tę książkę zwykłym poradnikiem. Trendem stało się poradnictwo psychologiczne pomagające odnaleźć tę lepszą wersję samej siebie, takie podejście według mnie jest wysoce krzywdzące. Dagny Kurdwanowska zrobiła coś, co już dawno zrobić się powinno, wyrzuciła do kosza to, co stare i oklepane. Pokazała, że jesteśmy fajne i wartościowe w takiej...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-10-25
Neurolożka. Piękny umysł, który się zgubił – moim zdaniem tytuł totalnie nietrafiony, autorka nie jest neurologiem, a chemiczką związaną zawodowo ze światem neuronauki. Sięgnęłam po książkę przypadkiem, miałam w zeszłym roku do tej lektury kilka podejść. Po przeczytaniu Neurolożki uczucia mam mieszane- niby nie było źle, ale oczekiwałam czegoś z zupełnie innej półki. Autorka opisuje swoją chorobę nowotworową, relacjonuje, jak kolejne przerzuty czerniaka do mózgu niszczą jej osobowość. Zastanawiałam się w jakim stopniu jej relacja jest rzetelna, bo brak odpowiedniej reakcji ze strony jej rodziny był wręcz nieprawdopodobnie zaskakujący
Atutem jest całkiem zgrabny opis relacji pacjenta z zespołem czołowym. Autorka przybliżyła również tematykę związaną z immunoterapią w leczeniu chorób nowotworowych. Niby wszystko opisane w sympatycznym tonie, a jednak odniosłam wrażenie, że Barbara K. Lipska nie jest do końca szczera w swojej relacji. W różnego rodzaju terapiach onkologicznych bardzo ważne jest odpowiednie podejście, nastawienie na osiągnięcie określonego celu, zadaniowość jest wręcz pożądana. Miałam do czynienia z pacjentami „czołowymi”, ale tak barwnej relacji, wręcz cukierkowej nigdy nie doświadczyłam. W zaburzeniach na skutek lezji płatów czołowych występuje brak krytycyzmu, chwiejność emocjonalna, problemy z kontrolą impulsów- ale przejaskrawiona opowiastka jaką zaserwowała autorka, mnie nie przekonała. Rozumiem, że w Ameryce niektóre rzeczy robi się inaczej, ale są przecież jakieś granice. Rozumiem, że amerykańskiego snu nie ma sensu porównywać ze smutnymi relacjami pacjentów leczonych w Polsce w ramach NFZ. Autorka miała dostęp do lekarzy z pierwszej ligi, zastanawiam się. jakby wyglądał los zwykłego zjadacza chleba. Całość była nazbyt kolorowa, a momentami wręcz nierealistycznie odpychająca.
W zasadzie poza intrygującym opisem występujących u Lipskiej objawów czołowych więcej atutów nie dostrzegam. Zadziwiające było, że autorka „normalnie” wykonywała swoje obowiązki zawodowe ze skrajnymi wręcz dysfunkcjami płatów czołowych, w Polsce coś podobnego byłoby nie do pomyślenia. Redaktor się nie popisał, język momentami był toporny, korekta też pozostawia wiele do życzenia. Książkę warto przeczytać, żeby mieć lepsze pojęcie o leczeniu onkologicznym czerniaka. Nie jestem zachwycona, ale mimo wszystko tragedii nie było.
Neurolożka. Piękny umysł, który się zgubił – moim zdaniem tytuł totalnie nietrafiony, autorka nie jest neurologiem, a chemiczką związaną zawodowo ze światem neuronauki. Sięgnęłam po książkę przypadkiem, miałam w zeszłym roku do tej lektury kilka podejść. Po przeczytaniu Neurolożki uczucia mam mieszane- niby nie było źle, ale oczekiwałam czegoś z zupełnie innej półki....
więcej mniej Pokaż mimo to2022-09-15
Choroba parkinsona została pierwszy raz opisana w 1817 roku przez Jamesa Parkinsona. Dawniej zwana drżączką poraźną zwyrodnieniowa jednostka chorobowa ośrodkowego układu nerwowego dotycząca układu pozapiramidowego- dokładnie istotny czarnej zawierającej komórki dopaminergiczne. Jon Palferman z iście detektywistycznym zacięciem podąża śladami badań i naukowych odkryć, które miały stanowić przełom w leczeniu milionów chorych na całym świecie. Książce wiarygodności dodaje fakt, że sam autor cierpi na chorobę parkinsona. Pozycja ta napisana została zarówno z perspektywy pacjenta, jak i rzetelnego reportera, który zamierza zmierzyć się ze skomplikowaną naukową zagadką.
Prześcignąć parkinsona to rzetelne źródło wiedzy, które pozwala poszerzyć czytelnikowi wiedzę na temat tej konkretnej choroby neurodegeneracyjnej. Z książki można dowiedzieć, jak przebiega proces chorobowy i co dokładnie dzieje się w mózgu i ciele osoby chorej. Historia miesza się z teraźniejszością, mnie najbardziej zafascynowały opisy przebiegu leczenia u różnych pacjentów. Wskazane są przełomy w badaniach, pozycji nie brakuje ciekawostek okraszonych intrygującymi komentarzami autora. Z pewnością jest to interesująca alternatywa względem typowo naukowych pozycji, które napisane są trudnym, fachowym językiem. Prześcignąć parkinsona to bezapelacyjnie wartościowe źródło wiedzy zarówno dla pacjentów, jak i ich rodzin oraz dla terapeutów, którzy szukają zarówno rzetelnych, jak i napisanych w przestępny sposób źródeł wiedzy. Książka daje nadzieję, na lepsze jutro, dodaje otuchy, rozwiewa większość wątpliwości co do możliwych ścieżek leczenia. Przedstawione jest życie zwykłych ludzi, którzy mimo diagnozy nieuleczalnej diagnozy, podjęli wyzwanie walki o jak najlepszą egzystencję. Mnie osobiście zafascynowały drobiazgowe opisy metod leczenia, począwszy od zastosowania lewodopy, po wdrożenie głębokiej stymulacji mózgu z użyciem odpowiednich neurostymulatorów. Autor docenia pozytywny wpływ osiągnięć nauki, ale wskazuje, również niedociągnięcia i daleką drogę, jaką muszą jeszcze przebyć lekarze i pacjenci.
Kolejna część Serii z liną już za mną i nie ukrywam, że to jeden z moich ulubionych cykli książek neuronaukowych. Jon Palfreman spisał się świetnie, serwując fascynującą opowieść o chorobie, która jeszcze do niedawna była najgorszym wyrokiem, a z którą obecnie można żyć długie lata przy zastosowaniu odpowiedniego leczenia. Doceniam zarówno naukowe zacięcie autora, jak i gawędziarski ton, który dodaje tej książce niepowtarzalnego charakteru.
Choroba parkinsona została pierwszy raz opisana w 1817 roku przez Jamesa Parkinsona. Dawniej zwana drżączką poraźną zwyrodnieniowa jednostka chorobowa ośrodkowego układu nerwowego dotycząca układu pozapiramidowego- dokładnie istotny czarnej zawierającej komórki dopaminergiczne. Jon Palferman z iście detektywistycznym zacięciem podąża śladami badań i naukowych odkryć, które...
więcej mniej Pokaż mimo to
Istnieje niewielka różnica między poczuciem strachu a lękiem. O ile ten pierwszy wiąże się z realnym i dość jednoznacznym zagrożeniem, to drugie uczucie dopada nas wtedy, gdy faktycznego niebezpieczeństwa nie ma. W literaturze fachowej zagadnieniom związanym z zaburzeniami lękowymi poświęcono sporo miejsca. Dobrze napisanych książek popularnonaukowych, zawierających szersze, neuronalne tło lęku ze święcą trzeba szukać. Catherine M. Pittman wraz z Elizabeth M. Karle wyszły czytelnikom naprzeciw, oddając w ich ręce kompletną publikację poświęconą zaburzeniom lękowym.
„Nigdy nie słuchaj ludzi, którzy mówią ci, że wszystko dzieje się w twojej głowie i musisz wziąć się w garść. Ataki paniki są spowodowane przez zbyt silną reakcję ciała migdałowatego. Są reakcją biologiczną i nie można ich pokonać za pomocą logicznej argumentacji pochodzącej z kory mózgu. (…)”
Z książki można się dowiedzieć nie tylko, czym lęk jest, ale na bazie jakich neuronalnych mechanizmów powstaje i od czego zależy, czy w ogóle się u nas pojawi. Zawszę krytycznym okiem oceniam książki, w których trudne mózgowe zależności są opisane w skomplikowany sposób. Autorki mile mnie zaskoczyły- to, co u jednych bywa mało zrozumiałe i wręcz nieprzyjemne w odbiorze, tutaj zostało opisane bardzo przestępnym językiem. Czytelnik może dowiedzieć się, jak funkcjonuje ciało migdałowate, jaki udział w powstaniu lęku mają takie struktury ośrodkowego układu nerwowego, jak kora mózgu, wzgórze, podwzgórze i hipokamp. W książce przybliżony został dokładny neuronalny mechanizm zaburzeń lękowych.
Nie jest to w żadnym razie zwykły poradnik, opisujący z iście aptekarską precyzją, co należałoby zrobić, aby ujarzmić lęk i będę to podkreślać. Autorki wskazują ścieżkę terapeutyczną, przytaczają najbardziej skuteczne metody farmakologiczne i terapeutyczne, ale nie dają gotowych rozwiązań- dla mnie to jest największy atut tej pozycji. Lęk to skomplikowane i bardzo nieprzyjemne uczucie, szczególnie dla osób, które doświadczają go na co dzień. Można próbować radzić sobie z nim na własną rękę, ale autorki zaznaczają, że czasem to nie wystarczy i może być potrzebna fachowa pomoc. Każdy w swoim życiu może zaznać lęku w wyniku różnych sytuacji i nie należy się tego wstydzić. Autorki przełamują tabu związane z leczeniem chorób psychicznych i stygmatyzacją zalęknionych pacjentów. W książce lęk został ukazany, jako coś, z czym skutecznie można walczyć i wyjść z tej walki obronną ręką, bogatym o nowe, cenne doświadczenia. Na końcu swojej publikacji autorki zamieściły listę zalecanych lektur- złakniony bardziej szczegółowych informacji czytelnik ma gotowy zbiór źródeł, z których może skorzystać w poszukiwaniu bardziej szczegółowych danych.
Niejednokrotnie pisałam na blogu, że mam alergię na poradniki psychologiczne, a jestem absolwentką psychologii. Grzechem byłoby Zalękniony mózg sprowadzić do takiej pozycji. Autorki odwaliły kawał dobrej roboty, udowadniając, neuronauka jest fascynująca i warto ją zgłębiać, pomaga nam lepiej zrozumieć procesy zachodzące w naszym mózgu. Catrerine M. Pittman i Elizabeth M. Karle oddały w ręce czytelników bardzo mądrze napisaną książkę, pozwalającą ujarzmić lęk i uczącą najprawdziwszej empatii względem drugiego człowieka. Od pierwszej do ostatniej strony czytałam z zapartym tchem i będę tę publikację polecać każdemu, kogo interesują zaburzenia lękowe.
Istnieje niewielka różnica między poczuciem strachu a lękiem. O ile ten pierwszy wiąże się z realnym i dość jednoznacznym zagrożeniem, to drugie uczucie dopada nas wtedy, gdy faktycznego niebezpieczeństwa nie ma. W literaturze fachowej zagadnieniom związanym z zaburzeniami lękowymi poświęcono sporo miejsca. Dobrze napisanych książek popularnonaukowych, zawierających...
więcej mniej Pokaż mimo to
Suzanne O’Sullivan to brytyjska neurolog, ekspertka w diagnozowaniu i leczeniu padaczki. Doświadczenie zawodowe zdobywała, pracując w Szpitalu Królewskim w Londynie, obecnie jest specjalistą w Narodowym Szpitalu Neurologicznym i Neurochirurgicznym oraz w ośrodku leczenia padaczki prowadzonym przez brytyjskie Towarzystwo Epileptologii. Wszystko jest w twojej głowie, podobnie jak Burze w mózgu są książkami, z którymi koniecznie chciałam się zapoznać. Choroby psychosomatyczne stanowią poważne wyzwanie dla współczesnej medycyny, ciekawiła mnie, jak wygląda ich diagnostyka z perspektywy lekarza neurologa
Pauline, Matthew, Shahina Yvonne, Alice, Rachel, Camilla- to osoby, za których sprawą Suzanne O’Sullivan zmieniła swoje podejście do chorób psychosomatycznych. Paraliż niemający organicznych podstaw, napady padaczki niezwiązane z chorobą mózgu, bolesny przykurcz mięśni niewiadomego pochodzenia, czy trudny do wyjaśnienia epizod ślepoty- przeprowadzono całe mnóstwo standardowych badań, żeby wyjaśnić przyczynę tych schorzeń, niestety jej nie znaleziono. Suzanne O’Sullivan zabiera czytelnika w podróż w głąb ludzkiego umysłu, uzmysławiając mu, jak trudnym wyzwaniem jest diagnoza różnicowa w przypadku schorzeń mających podłoże psychiczne.
Choroby psychosomatyczne stanowią interesujące zagadnienie, o czym miałam okazję przekonać się już w trakcie pięcioletnich studiów psychologicznych. Stanowią wyzwanie nie tylko dla psychiatrów, ale również dla lekarzy innych specjalizacji, w tym neurologów. Wszystko jest w twojej głowie to niesamowita opowieść o ludzkiej psychice, która podatna jest na liczne zranienia, które mogą przyjąć różne formy. Choroby psychosomatyczne to delikatna sprawa, w naszym społeczeństwie wręcz temat tabu. Niektórzy wolą zachorować na jakąś organiczną chorobę, nawet bardzo poważną, niż dostać skierowanie do psychiatry. Książka Suzanne O’Sullivan jest interesująca z wielu powodów, a najważniejszym z nich jest podejście lekarski do pacjentów psychosomatycznych, których w żadnym razie nie należy ignorować. Na przestrzeni lat neurolog uczyła się, jak powinno się traktować takie osoby, którym zawsze należy się szacunek.
Autorka według mnie była bardzo empatyczna i taktowna w kontakcie z chorymi, do każdego przypadku podchodziła profesjonalnie i z należytym zaangażowaniem. Dało się odczuć, że Suzanne O’Sullivan swoją pracą chce pomóc cierpiącym osobom. Dobrze wyjaśnione zostało zagadnienie schorzeń psychosomatycznych oraz proces przeprowadzania diagnozy różnicowej, która dla wielu lekarzy nadal stanowi wyzwanie. Próbując wyjaśnić zagadnienie Suzanne O’Sullivan odwołuje się do historii psychologii i psychiatrii- w książce przewijają się takie nazwiska, jak Charcot, Freud Breuer, sporo miejsca poświęcone zostało zapiskom na temat histerii, leczeniu traumatycznych przeżyć i zjawisku katharsis. Największym atutem tej pozycji jest przestępna forma i prosty język. Nie dziwię się, że książka otrzymała prestiżową nagrodę literacką Wellcome Book Prize, dawno nie czytałam równie stymulującej intelektualnie i intrygującej popularnonaukowej lektury.
Większość zagadnień była mi już dobrze znana, a mimo to dalej czytałam ten tytuł z ogromnym zaciekawieniem. Autorka z dużą dozą ostrożności podchodzi do przedstawionych treści, wielokrotnie podkreślając, że do diagnozy choroby psychosomatycznej należy zawsze pacjenta odpowiednio przygotować. Mimo że choroba nie ma organicznych przyczyn, to powoduje realne cierpienie i na tym należy skupić uwagę. Dało się odczuć, że praca jest pasją autorki, która nie boi się tak intymnego kontaktu z drugiem człowiekiem, do jakiego dochodzi w przypadku podejrzenia schorzeń mających podłoże psychiczne. Brawa należą się Suzanne O’Sullivan za trud szerzenia wiedzy oraz odwagę mówienie pacjentom prawdy w taktowny sposób. Książka skierowana została do szerokiego grona odbiorców, popularyzuje skomplikowaną wiedzę na temat chorób psychicznych w bardzo przestępny sposób.
Wszystko jest w twojej głowie to genialna książka, napisana przez zaangażowanego w sprawę lekarza. Dawno już nie czytałam równie interesującej pozycji popularnonaukowej, łączącej zagadnienia neurologii i psychiatrii, które przedstawione zostały w intrygujący sposób. Polecam, a sama zabieram się już za Burze w mózgu :).
Suzanne O’Sullivan to brytyjska neurolog, ekspertka w diagnozowaniu i leczeniu padaczki. Doświadczenie zawodowe zdobywała, pracując w Szpitalu Królewskim w Londynie, obecnie jest specjalistą w Narodowym Szpitalu Neurologicznym i Neurochirurgicznym oraz w ośrodku leczenia padaczki prowadzonym przez brytyjskie Towarzystwo Epileptologii. Wszystko jest w twojej głowie, podobnie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Pamięć to jedna z najcenniejszych właściwości percepcyjnych ludzkiego mózgu, którą najbardziej doceniamy w momencie, kiedy zaczynamy ją tracić. Lisa Genova to uznana neurobiolog, absolwentka Harvardu, której zasługi w popularyzowaniu wiedzy na temat schorzeń neurologicznych są nieocenione. Bestsellerowy Motyl, opisujący życie cierpiącej na alzheimera profesor Harvardu Alice Howland doczekał się ekranizacji, w której za główną rolę Julianne Moore otrzymała Oscara. Najnowsza propozycja autorki przybliża mechanizmy rządzące ludzką pamięcią, czy okaże się równie fascynująca, jak jej poprzednie książki?
Czytając Zrozumieć pamięć Lisy Genovy, przypomniałam sobie koszmar, jaki przeżywałam w trakcie przygotować do egzaminu z psychologii poznawczej. To, co wtedy było dla mnie trudną, skomplikowną wiedzą, której przyswojenie zajęło mi trochę czasu, w końcu zostało odczarowane. Amerykanka przekonała mnie, że o zawiłościach ludzkich funkcji percepcyjnych można traktować w równie prosty, jak i obrazowy sposób. W trakcie lektury mogłam zapoznać się z neuroanatomicznymi mechanizmami tworzenia wspomnień, dokładną klasyfikacją różnych rodzajów pamięci, oraz eksperymentami, które zmieniły percepcję tego jakże skomplikowanego zagadnienia. Genova nie skupia się na suchych faktach, przytacza przykłady konkretnych ludzi, których jednostki chorobowe wpłynęły na wzrost wiedzy o mechanizmach warunkujących proces zapamiętywania informacji. Każdy kolejny rozdział jest niczym ekscytująca podróż w głąb ludzkiego mózgu, a Lisa Genova perfekcyjnie sprawdza się w roli przewodniczki.
Nie jest to książka odtwórcza, doniesienia naukowe może i są powtarzane, ale w zupełnie nowej formie, co należy podkreślić. Warto zaznaczyć, że Amerykanka nie skupia się tylko na suchych faktach, ona roztacza interesującą, nieco zagadkową opowieść, która nieziemsko wciąga i daje do myślenia. Poza solidną dawką naukowych doniesień Genova doradza również, co możemy zrobić, aby swoją pamięć usprawnić i wielokrotnie podkreśla, że najprostszym i najskuteczniejszym lekarstwem dla skutecznego zapamiętywania jest sen, o którego odpowiednią dawkę powinniśmy szczególnie zadbać w okresach intensywnej nauki. Mam odniesienie do innych naukowych doniesień, których forma była nieco przerażająca i dla wielu pozostawiała wiele do życzenia, tutaj dokładnie te same treści czytałam z uśmiechem na ustach, psychologia poznawcza w końcu zaczęła mnie fascynować! Sporo miejsca poświęcone zostało uwarunkowaniom choroby Alzheimera, która kolejny raz została nieco odczarowana. Genova jako autorka i naukowiec jest dla mnie autentyczna, poza wiedzą fachową dysponuje również osobistym doświadczeniem- jej własna babcia zmagała się z chorobą Alzheimera. Od pierwszej do ostatniej strony książka trzyma bardzo wysoki poziom, co jest najlepszą rekomendacją dla tej książki.
Zrozumieć pamięć to kolejna genialna propozycja Lisy Genovy, będąca potwierdzeniem jej wybitnych umiejętności literackich. Amerykanka udowadnia, że o zawiłościach procesów zapamiętywania można traktować w intrygujący sposób. Książkę polecam wszystkim, bo pamięć dotyczy przecież każdego z nas. Polecam!
Pamięć to jedna z najcenniejszych właściwości percepcyjnych ludzkiego mózgu, którą najbardziej doceniamy w momencie, kiedy zaczynamy ją tracić. Lisa Genova to uznana neurobiolog, absolwentka Harvardu, której zasługi w popularyzowaniu wiedzy na temat schorzeń neurologicznych są nieocenione. Bestsellerowy Motyl, opisujący życie cierpiącej na alzheimera profesor Harvardu Alice...
więcej mniej Pokaż mimo to
Cenię sobie zarówno książki, jak i pomoce prof. Jagody Cieszyńskiej. Z książki dotyczącej metod wywoływania głosek korzystałam już wcześniej, ale dość wybiórczo. W książce przedstawiono opis wszystkich głosek języka polskiego oraz schemat ich wywoływania. "Metody wywoływania głosek" to dobra propozycja dla osób, które są na początku kariery logopedycznej, ale niepozbawiona wad (kontrowersyjne treści dotyczą m.in tematu wędzidełka podjęzykowego). Całość prezentuje się dobrze, plusem jest przestępna forma- zrozumiała zarówno dla rodzica, studenta, jak i logopedy praktyka. Zabrakło mi szerszego opisu ćwiczeń, jakie można wykonać przy wywoływaniu konkretnych głosek. Jako pigułka książka się broni i śmiało mogę ją polecić.
Cenię sobie zarówno książki, jak i pomoce prof. Jagody Cieszyńskiej. Z książki dotyczącej metod wywoływania głosek korzystałam już wcześniej, ale dość wybiórczo. W książce przedstawiono opis wszystkich głosek języka polskiego oraz schemat ich wywoływania. "Metody wywoływania głosek" to dobra propozycja dla osób, które są na początku kariery logopedycznej, ale niepozbawiona...
więcej Pokaż mimo to