-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-03-19
2024-02-26
2023-08-27
2023-08-15
2023-08-15
2023-08-14
2023-08-08
Z przyjemnością wysłuchałam tego audiobooka. Poradnik w sposób usystematyzowany przedstawia rozwój dziecka i tłumaczy jego kolejne aktywności. Nie jest to książka dla specjalistów, a poradnik dla rodziców. Można było upchnąć trochę więcej naukowych danych, ale jak na to, co zawiera ten tytuł, to nie jest źle. Dla kogoś, kto zna świetnie temat, treści mogą okazać się banalne. Jeżeli to będzie twój pierwszy poradnik o tej tematyce, to z pewnością będziesz nim usatysfakcjonowany. Tego typu treści pojawiają się w masie publikacji popularnonaukowych, ten poradnik wyróżnia forma i tym się broni. Udało mi się pewne informacje odświeżyć. Lektorka super dopasowana do prezentowanych treści. Ten tytuł polecam rodzicom będącym na początku swojej rodzicielskiej ścieżki
Z przyjemnością wysłuchałam tego audiobooka. Poradnik w sposób usystematyzowany przedstawia rozwój dziecka i tłumaczy jego kolejne aktywności. Nie jest to książka dla specjalistów, a poradnik dla rodziców. Można było upchnąć trochę więcej naukowych danych, ale jak na to, co zawiera ten tytuł, to nie jest źle. Dla kogoś, kto zna świetnie temat, treści mogą okazać się...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-08-04
2023-07-30
2023-07-24
2023-07-16
Zafascynowało mnie podejście autorki do tematu neuroprzekaźników z dopaminą na czele. Widać, że neuronauka jest pasją autorki, ciekawy tematyka został przedstawiona w jeszcze ciekawszej formie. Przestępna forma książki i traktowane prostym językiem o skomplikowanych treściach to największy atut tej pozycji. Z czystym sumieniem polecam :)!
Zafascynowało mnie podejście autorki do tematu neuroprzekaźników z dopaminą na czele. Widać, że neuronauka jest pasją autorki, ciekawy tematyka został przedstawiona w jeszcze ciekawszej formie. Przestępna forma książki i traktowane prostym językiem o skomplikowanych treściach to największy atut tej pozycji. Z czystym sumieniem polecam :)!
Pokaż mimo to2023-07-06
Ludzki mózg jest najdoskonalszym organem, prawdziwym centrum sterowania naszym światem. Zbudowany z miliardów malutkich cząsteczek, dzięki którym możemy odbierać otaczającą nas rzeczywistość. Problem pojawia się, gdy w tym misternym komórkowym świecie pojawi się błąd, niosący za sobą wiele przykrych konsekwencji. Choroby neurologiczne kiedyś były zagadką, dziś wiemy o nich więcej, ale nie na wszystkie mamy lekarstwo. Młoda kobieta, która z dnia na dzień z normalności przełącza się apokalipsę zombi, gdy komórki odpornościowe atakują jej mózg. Mężczyzna, który chce się oświadczyć ukochanej, nagle doznaje przedziwnych bolesnych spazmów. Stany Zjednoczone ogarnia epidemia pelagry, a pewien młody naukowiec oddelegowany zostaje, żeby odnaleźć jej źródło.
Sara Maning Peskin podgląda z ukrycia życie pacjentów owładniętych tajemniczymi neurologicznymi chorobami. Dzięki autorce dowiadujemy się ciekawostek o naukowcach, którzy przyczynili się do rozwoju tej fascynującej dziedziny medycyny. Chętnie sięgam po książki zgłębiające tajniki neuronauki, do Zbuntowanego mózgu podeszłam z zaciekawieniem i nutką sceptycyzmu. Zazwyczaj autorzy skupiają się, albo na historiach swoich pacjentów, albo na życiu naukowców, którzy odkryli daną jednostkę chorobową. Sara Manning Peskin połączyła oba wątki, tworząc fascynującą opowieść o ludzkim mózgu i niepokojących chorobach neurologicznych, które niszczą życie milionów pacjentów na całym świecie. Każdy kolejny rozdział to historia jednego pacjenta i lekarza, który przyczynił się do jej odkrycia.
Lubię zgłębiać zagadki, a te zaserwowane przez Sarę Maning Peskin śledziłam z zaciekawieniem. Skomplikowane zagadnienia przedstawione zostały w lekkiej formie, co jest niekwestionowanym atutem tej pozycji. Dobrze znane mi historie światowej sławy naukowców przedstawione zostały w zupełnie nowej odsłonie, każdej opowieści towarzyszył subtelny dreszczyk emocji. Książka pochłonęła mnie bez reszty, czytałam ją z zapartym tchem od pierwszego do ostatniego rozdziału. Zbuntowany mózg zdecydowanie wyróżnia się na tle innych tego typu pozycji, a lekka forma zdecydowanie zachęca do lektury. Każdy kolejny rozdział to podróż wgłąb ludzkiego mózgu, który fascynuje, ale momentami przeraża.
Zbuntowany mózg to idealna propozycja dla miłośników neuronauki, którzy docenią innowacyjną formę tej niecodziennej opowieści. Każda historia to zagadka, którą warto zgłębiać. Poważne tematy zostały przedstawione w lekkiej, niezobowiązującej formie. Polecam!
Ludzki mózg jest najdoskonalszym organem, prawdziwym centrum sterowania naszym światem. Zbudowany z miliardów malutkich cząsteczek, dzięki którym możemy odbierać otaczającą nas rzeczywistość. Problem pojawia się, gdy w tym misternym komórkowym świecie pojawi się błąd, niosący za sobą wiele przykrych konsekwencji. Choroby neurologiczne kiedyś były zagadką, dziś wiemy o nich...
więcej mniej Pokaż mimo toCiekawa pozycja poruszająca temat nowotworów. Autorka przedstawia fakty i obala mity na temat chorób nowotworowych. Adiobooka wysłuchałam z zaciekawieniem. Paula Dobosz z pasją dzieli się swoim naukowym doświadczeniem. Rak to nie wyrok. Nowotworów jest całe mnóstwo, więc nie ma co liczyć, że kiedyś ktoś wymyśli cudowne lekarstwo. Wiele ciekawostek, niektóre informacje były mi znane, inne mnie zaskoczyły. Nie każdy nowotwór rozwija się w taki sam sposób. Najbardziej zaciekawiła mnie tematyka dotycząca raka piersi. Autorka również poruszyła kwestie przerzutów, podkreślając jakie nowotwory do jakich narządów dają przerzuty. Ciekawy pomysł na książkę popularnonaukową został przedstawiony w bardzo przestępnej i zrozumiałej dla czytelnika nie posiadającego specjalistycznej wiedzy medycznej. Polecam!
Ciekawa pozycja poruszająca temat nowotworów. Autorka przedstawia fakty i obala mity na temat chorób nowotworowych. Adiobooka wysłuchałam z zaciekawieniem. Paula Dobosz z pasją dzieli się swoim naukowym doświadczeniem. Rak to nie wyrok. Nowotworów jest całe mnóstwo, więc nie ma co liczyć, że kiedyś ktoś wymyśli cudowne lekarstwo. Wiele ciekawostek, niektóre informacje...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-12-05
Emocje w życiu towarzyszą nam na każdym kroku. Możemy w jednej chwili przeżywać radość, ekscytację, szczęście, a w innym momencie smutek, złość, lęk czy bezradność. O ile jesteśmy w stanie określić czynnik, który doprowadził nas do określonego stanu, to czasem mamy problem ze zdefiniowaniem naszych uczuć. Propozycja psycholożki Anny Cyklińskiej stanowi innowacyjną formę przewodnika po świecie przeżyć emocjonalnych.
Z książki czytelnik może dowiedzieć się, czym właściwie są emocje, jakie mają podłoże i jaką rolę odgrywają w naszym życiu. Autorka wielokrotnie odwołuje się zarówno do naukowych doniesień, jak i własnych doświadczeń. W poszczególnych rozdziałach przedstawione zostały dwadzieścia dwa podstawowe emocje, których doświadczamy w różnych momentach naszego życia. Autorka nie tylko w prosty, przejrzysty sposób opisuje poszczególne stany emocjonalne, ale również uwypukla, jakie są między nimi zależności i różnice. Czas trwania, natężenie, uwarunkowania osobowościowe i wiele innych czynników może wpływać na to, jakich uczuć doświadczamy, co zgrabnie zostało przedstawione. Krótkie rozdziały stanowią esencję naukowej wiedzy na temat poszczególnych stanów emocjonalnych, komentarze i przemyślenia autorki podbijały wartość treści. Informacje często trudne do zrozumienia, które w większości książek przedstawiane są skomplikowanym naukowym językiem, w przewodniku Anny Cyklińskiej zobrazowane zostały bardzo zrozumiale.
Tutaj nie uświadczycie „kopiuj, wklej” z innych książek, a poznacie autentyczne przemyślenia osoby, która swoim zafascynowaniem światem ludzkich przeżyć chce dzielić się z innymi. Każdy podrozdział o emocjach poprzedzony został kreatywnymi ilustracjami Mary Zalewskiej, co stanowi ciekawe wizualne urozmaicenie w trakcie lektury. Poza innowacyjnym opisem poszczególnych stanów emocjonalnych autorka zamieściła również rozdział o tym, w jaki sposób z poszczególnymi emocjami możemy sobie radzić. W książce znalazło się również miejsce na neuronalne zależności, które zostały opisane w klarowny sposób. Zadziwiające jak wiele wartościowej wiedzy można zawrzeć na 224 stronach. Autorce należą się brawa, bo odwaliła kawał dobrej roboty, umożliwiając czytelnikowi oswojenie się z całą paletą emocjonalnych przeżyć. W trakcie lektury zwróciłam również uwagę na obszerną bibliografię na końcu poszczególnych rozdziałów, która podbija wiarygodność tego tytułu. Przewodnik po emocjach to w mojej ocenie bardzo sympatyczna i wartościowa książka, do której z pewnością będę wielokrotnie wracać.
Poradnik stanowi wartościowe źródło wiedzy zarówno dla czytelnika niezwiązanego ze światem psychologii, jak i dla specjalisty, który chciałby pogłębić swoją wiedzę. Zazwyczaj tego typu literatura mnie nuży ze względu na powielanie dobrze znanych treści, książkę Anny Cyklińskiej czytałam z zapartym tchem od pierwszej do ostatniej strony i to powinno być najlepszą rekomendacją tego tytułu. Lubię, gdy osoby dzielą się ze mną swoją naukową pasją, nowe spojrzenia na dobrze znane temat często są fascynujące, co miało tutaj miejsce.
Emocje w życiu towarzyszą nam na każdym kroku. Możemy w jednej chwili przeżywać radość, ekscytację, szczęście, a w innym momencie smutek, złość, lęk czy bezradność. O ile jesteśmy w stanie określić czynnik, który doprowadził nas do określonego stanu, to czasem mamy problem ze zdefiniowaniem naszych uczuć. Propozycja psycholożki Anny Cyklińskiej stanowi innowacyjną formę...
więcej mniej Pokaż mimo to
Zawsze nieco sceptycznie podchodzę do lektury książek opisujących różne przełomowe podejścia w terapii konkretnych zaburzeń. Nie zaprzeczę jednak, że ciekawiła mnie perspektywa Raun’a K. Kaufman’a. Autor na wstępie swojej publikacji zaznacza, że został wyleczony z autyzmu dzięki opracowanej przez swoich rodziców metodzie Son- Rise. Właśnie to stwierdzenie sprawiło, że bardzo chciałam poznać jego drogę do uzdrowienia.
Jestem logopedą, ale nie śmiałabym nazwać siebie specjalistką od autyzmu. Widziałam dzieci autystyczne i czytałam trochę publikacji poświęconych temu zaburzeniu. Książkę Kaufmana doceniam za przejrzystość, bardzo empatyczne podejście zarówno do dzieci z autyzmem jak i szczerość przekazu. W programie Son-Rise autyzm traktowany jest jako zaburzenie relacji społecznych. Trudności osób autystycznych wynikają z nieumiejętności nawiązywania relacji z innymi ludźmi. W książce opisane są krok po kroku założenia całego programu, który skupia się w dużej mierze na rozwoju umiejętności społecznych. Nacisk kładziony jest na tworzenie więzi z dzieckiem z wykorzystaniem m.in. metody dołączania. Autyzm dotyczy sporej grupy dzieci, wiąże się z szeregiem problemów w sferze emocjonalnej, społecznej i komunikacyjnej. Program Son-Rise został dobrze przemyślany, nie ma w nim miejsca na oceny czy negatywne emocje, całą uwagę poświęca się dzieciom, które tego wsparcia potrzebują. Nie trawię poradników i wyświechtanych frazesów, tym bardziej doceniam książkę Kaufmana, który dał nadzieję rodzicom, którzy szukają pomocy dla swoich pociech.
Z chęcią przyjrzałabym się prowadzeniu terapii w takim ujęciu, bo odbiega zdecydowanie od standardów, z jakimi do tej pory miałam styczność. Spodobało mi się również to, że to właśnie rodzicom uczestniczącym w szkoleniach przypisuje się najważniejszą rolę w terapii. Nie psycholog i logopeda, a dokładnie rodzic dba o to, żeby zapewnić dziecku dobry start w relacje międzyludzkie. W wielu metodach umniejsza się rolę rodziców, przypisując sukcesy wykwalifikowanym terapeutom, w metodzie Son- Rise jest zupełnie inaczej i to wywarło na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Poza częścią dotyczącą samej metody zawierającą liczne opisy konkretnych przypadków, w książce znaleźć można treści odnośniki do naukowych treści, które podbijają wiarygodność tego tytułu. Kaufman podkreśla również istotną rolę nastawienia terapeutów do pracy z dziećmi. Można znać założenia danej techniki, ale bez otwartej, empatycznej postawy i wiary w sukces swojej pracy trudno pomagać. Cenię sobie autorów, którzy przekazują wartościową wiedzę bez zbędnych przechwałek, a do takiego grona z pewnością mogę zaliczyć Raun’a K. Kaufman’a.
Znalazł się w końcu ktoś, kto niejako odczarował autyzm, a piętno poważnego zaburzenia neurorozwojowego przerodziło się podążanie wraz z dzieckiem ścieżką do tworzenia dobrych relacji. Autyzm. Przełom w podejściu to książka dająca nadzieję, ale pozbawiona przejaskrawionych obietnic szybkiego osiągania celów. Praca z dzieckiem została ukazana, nie jako coś trudnego, ale jako szansa na zbudowanie wartościowych więzi i lepszego poznania swoich pociech oraz ich potrzeb. Kwestie, które wydawały się smutne lub wręcz traumatyczne zostały niejako odczarowane, zachowania wzbudzające lęk i frustracje w końcu stały się normalne. Autyzm. Przełom w podejściu jest mądrze i w prosty sposób napisaną książką, do której z pewnością będę wracać.
Zawsze nieco sceptycznie podchodzę do lektury książek opisujących różne przełomowe podejścia w terapii konkretnych zaburzeń. Nie zaprzeczę jednak, że ciekawiła mnie perspektywa Raun’a K. Kaufman’a. Autor na wstępie swojej publikacji zaznacza, że został wyleczony z autyzmu dzięki opracowanej przez swoich rodziców metodzie Son- Rise. Właśnie to stwierdzenie sprawiło, że...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-11-02
Obrazą dla autorki byłoby nazwać tę książkę zwykłym poradnikiem. Trendem stało się poradnictwo psychologiczne pomagające odnaleźć tę lepszą wersję samej siebie, takie podejście według mnie jest wysoce krzywdzące. Dagny Kurdwanowska zrobiła coś, co już dawno zrobić się powinno, wyrzuciła do kosza to, co stare i oklepane. Pokazała, że jesteśmy fajne i wartościowe w takiej wersji, jaką obecnie prezentujemy.
Autorka zabiera nas na wycieczkę w głąb naszego ja, aby w końcu odkryć drzemiące w nas wewnętrzne dobro i potencjał oraz w końcu je docenić. Byłam zaintrygowana i wielce zadziwiona, jak można napisać tak bardzo potrzebną wielu kobietom i sformułowaną po ludzku książkę (nie wspominając, że okraszoną solidną dawką wyśmienitego czarnego humoru). Długo musiałam czekać, ale jak to się mawia- lepiej późno niż wcale. Dagny Kurdwanowska zaprasza do odbycia bardzo konkretnej podróży w głąb siebie, która poprzedzona jest odpowiednim wprowadzeniem i przygotowaniem. Czytelniczki nie są pozostawione same sobie, na każdym kroku dostają od autorki wsparcie. Bo najgorsze co można zrobić, to pozostawić mającą mętlik w głowie osobę samą sobie. Ani razu nie zadałam sobie pytania, czy aby wszystko robię dobrze i to moim zdaniem najlepsza rekomendacja tego tytułu. Liczy się sama podróż, a nie tylko jej cel. Mamy odnaleźć siebie, lepiej poznać swoje ja i własne emocje i po ludzku być szczęśliwe!
Wiele osób jest zagubionych, przeżywa trudne chwile i kryzysy. Wtedy szukamy jakże potrzebnej nam otuchy, odpowiedniej pomocy i motywacji, a częstokroć otrzymujemy srogie spojrzenia oceniającego otoczenia. Osobom, które znajdują się w trudnej sytuacji, szczególnie tym nie do końca znającym swojej wartości nie jest potrzebna kolejna dokładka negatywnych emocji. Dagny Kurdwanowska daje możliwość świadomego przerwania błędnego koła nadmiernych reakcji emocjonalnych i negatywnych osądów, które w pewnym sensie nas niszczą. Każda z nas jest na swój sposób dobra i wartościowa, ale czasem trudno nam odnaleźć w sobie te dobre pierwiastki, gdy na pierwszy plan wysuwa się wszystko, co złe. Książka ma wymiar totalnie praktyczny, mamy możliwość prowadzenia razem z autorką dziennika podróży, warte zapamiętania treści zostały odpowiednio wyszczególnione. Nie robimy nic pod dyktando i na siłę, autorka daje nam pełną swobodę działania. Celem tej wędrówki jest lepsze poznanie siebie, przy okazji uruchomiamy wewnętrzną ciekawość, przyglądamy się sobie uważnie, czule i odważnie.
W książce nie brakuje naukowych odwołań do treści związanych z ludzkim funkcjonowaniem poznawczym i emocjonalnym, poznałam bardziej i mniej znane mi fakty, te elementy najbardziej mnie zaciekawiły. Autorka pomaga, ale się nie wymądrza, pozwala dostrzec poszczególne elementy składające się na pełen obraz sytuacji, ale nie poucza. Lektura była dla mnie ciekawym zarówno czytelniczym, jak i emocjonalnym doświadczeniem, zgoła innym od tego, z czym miałam wcześniej styczność. Dagny Kurdwanowskiej na pewnym etapie życia było pod górkę- rzuciła wszystko, aby opiekować się ciężką schorowaną rodziną, co zakończyło się dla niej załamaniem fizycznym i psychicznym. W pewnym momencie zasoby się skończyły i przyszła depresja, która skutecznie odebrała chęć do życia. Zaproponowany przez Dagny Kurdwanowską przekaz jest dla mnie wiarygodny, bo ona sama przeszła przez kolejne kroki i niejako przetarła ten szlak. Ważne, żeby szukać w sobie tego, co nas wzmacnia, dodaje siłę, wtedy jest szansa.
Dagny Kurdwanowska odwaliła kawał dobrej roboty, serwując coś, co z klasycznym poradnikiem mało ma wspólnego. Uważna, czuła i odważna to książka autentyczna i na swój sposób innowacyjna, przekazująca wartościową wiedzę na temat ludzkiego funkcjonowania. Na szlaku własnych emocji i doświadczeń można czasem się zagubić, dlatego warto mieć przewodnika i szukać odpowiednich drogowskazów. W roli prawdziwej mentalnej przewodniczki Dagny Kurdwanowska spełniła w się świetnie, zaproponowane przez nią wskazówki i treści w pełni mnie przekonały. W tej książce nie uświadczycie pustych sloganów i dziwacznych porad, ale znajdziecie za to przestrzeń dla bycia samym z sobą i lepszego zrozumienia własnych myśli i emocji. Autorka jest osobą empatyczną, a do tego co piszę, ma w dodatku odpowiednie podejście, które dodaje energii do działania. Z czystym sumieniem polecam!
Obrazą dla autorki byłoby nazwać tę książkę zwykłym poradnikiem. Trendem stało się poradnictwo psychologiczne pomagające odnaleźć tę lepszą wersję samej siebie, takie podejście według mnie jest wysoce krzywdzące. Dagny Kurdwanowska zrobiła coś, co już dawno zrobić się powinno, wyrzuciła do kosza to, co stare i oklepane. Pokazała, że jesteśmy fajne i wartościowe w takiej...
więcej mniej Pokaż mimo to
Jako, że jest to poradnik dla rodziców, to nie mogę za bardzo przyczepić się do formy. Większość treści była mi dobrze znana, momentami wręcz trywialna- ale jako psycholog dysponuje obszerną wiedzą dotyczącą dotyczącą tematu. Treści przedstawione zostały w przestępny sposób, co jest ogromnym plusem tej pozycji. Dla rodziców z pewnością będzie to wartościowe źródło wiedzy, którą będą mogli praktycznie wykorzystać. Bardzo lubię pozycje w takiej lekkiej formie.
Jako, że jest to poradnik dla rodziców, to nie mogę za bardzo przyczepić się do formy. Większość treści była mi dobrze znana, momentami wręcz trywialna- ale jako psycholog dysponuje obszerną wiedzą dotyczącą dotyczącą tematu. Treści przedstawione zostały w przestępny sposób, co jest ogromnym plusem tej pozycji. Dla rodziców z pewnością będzie to wartościowe źródło...
więcej Pokaż mimo to