Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Głównym bohaterem w powieści jest 40-letni Tolik. Kawaler, samotnik, lubiący spokój i ciszę.
Jego marzeniem jest usamodzielnienie się i posiadanie własnego domku.
I tak też się dzieje. Kupuje dom w Hiszpanii.
Nie mieszka długo sam.
Rozpoczyna się inwazja Rosji na Ukrainę. I wówczas dołączają do niego: matka, siostra Irusia, wuj Anatolij Stiepanowycz, Hrybowina, Polina oraz 2 koty i pies.
Tolik musi od tej pory być dla wszystkich ostoją oraz "zapleczem", także finansowym.
Uchodźcy, pomimo tego, że teraz przebywają w bezpiecznym kraju, pod dachem bliskiej osoby, to sercem i myślami są w swoim opuszczonym naprędce kraju.
Tolik szuka spokoju, zatem ima się różnych "sztuczek", aby unikać głośnych domowników: biega i nawet do pokoju na piętrze wchodzi po drabinie. I ona będzie dla niego nieskrępowaną wolnością.

"Ostatecznie drabina stała się dla Tolika ciągłym przypomnieniem, kim już dłużej być nie chciał".

Autorka Eugenia Kuzniecowa skupiła się na niełatwych relacjach rodzinnych, pragnieniach, emocjach.
Wplatając także wątki humorystyczne.
Nie zapomina o trwającej wojnie w Ukrainie.
Dla mnie, to nie jest łatwa lektura, ponieważ przeżywam jej treść dosadniej, ponieważ mam przyjaciółkę, która jest Ukrainką.
Lektura ważna i napisana tak, że czyta się ją płynnie.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Znak💝📖📘

Głównym bohaterem w powieści jest 40-letni Tolik. Kawaler, samotnik, lubiący spokój i ciszę.
Jego marzeniem jest usamodzielnienie się i posiadanie własnego domku.
I tak też się dzieje. Kupuje dom w Hiszpanii.
Nie mieszka długo sam.
Rozpoczyna się inwazja Rosji na Ukrainę. I wówczas dołączają do niego: matka, siostra Irusia, wuj Anatolij Stiepanowycz, Hrybowina, Polina oraz...

Na wstępie na uwagę zasługuje bardzo ładna okładka.
Zachęcił mnie do przeczytania także fakt, że książka jest oparta na prawdziwych wydarzeniach.
Początek akcji w książce, pt. "Strażniczka spalonych książek", rozgrywa się w Nowym Jorku w roku 1943.
Poznajemy wówczas Vivian Childs niestety w smutnych okolicznościach. Na wojnie ginie jej mąż.
Vivian jest wielbicielką książek, walczy w tym celu z władzami wyższymi. Chodzi o program ASE, polegający na wysyłaniu żołnierzom na wojnie- książek właśnie.
Poznajemy kolejną bohaterkę powieści, którą jest Althea James.
Akcja tym razem dzieje się w Berlinie.
Althea jest popularną pisarką. Zachwyca się samym miastem oraz popiera zwolenników Hitlera.
Kolejna postać, to Hannah Brecht, która od 3 lat mieszka w Paryżu.
Jest rok 1937.
Hannah jest piękną kobietą, przed 30-tką. Jest Żydówką.
Pracuje w bibliotece.
Zajmuje się rozwożeniem ulotek i działa w ruchu oporu.
Jej brat Adam zginął w hitlerowskim obozie, co wywarło na niej piętno.
Losy tych trzech bohaterek połączą się, za wspólną sprawą- miłością do książek🧡📚
A przyjdzie im walczyć w obronie książek w czasach niełatwych, bo wojennych.
Ale nasze bohaterki okażą się odwagą, uporem, gotowością w słusznym celu- uchronieniu książek od "zagłady".
Powieść napisana w sposób bardzo przekonujący, prawdziwy, szczery.
Autorka wzrusza czytelnika, skłania do refleksji.
Nie zdajemy sobie sprawy, jaką moc potrafią mieć książki.
Zapraszam do lektury, aby się o tym przekonać📙📖😊
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu MANDO💝

Na wstępie na uwagę zasługuje bardzo ładna okładka.
Zachęcił mnie do przeczytania także fakt, że książka jest oparta na prawdziwych wydarzeniach.
Początek akcji w książce, pt. "Strażniczka spalonych książek", rozgrywa się w Nowym Jorku w roku 1943.
Poznajemy wówczas Vivian Childs niestety w smutnych okolicznościach. Na wojnie ginie jej mąż.
Vivian jest wielbicielką książek,...

To moje pierwsze spotkanie z autorką Maggie Shipstead i jej książką "Zaskocz mnie"📖📕
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Znak💝🤗
Akcja powieści rozpoczyna się w Nowym Jorku w 1977r.
Główną bohaterką jest Joan Joyce, która jest tancerką w balecie.
Na tej samej scenie występują Arslan Rusakow i jego narzeczona Ludmiła Jedemskaja.
Arslan był kiedyś kochankiem Joan, tym bardziej boli ją to spotkanie.
Poznali się w Paryżu w 1973r. i tam rozkwitło ich uczucie.
Joan spędziła rok w z Ope'ra Ballet.
Rusłan był wtedy młodym, przystojnym, seksownym gwiazdorem-baletmistrzem.
Dla Joan- najlepszym tancerzem na świecie.
Ich miłość wygasła, rozstają się.
Ona wraca do Nowego Jorku. Zachodzi w ciążę z przyjacielem Jacobem, na dodatek młodszym.
Ciąża dla tancerek nie jest korzystna, ponieważ później trudno wrócić do dawnej formy.
Joan porzuca balet na rzecz macierzyństwa, rodziny.
Rodzi się Harry.
Jacob 24-letni, czuje się za nich odpowiedzialny, ale i przytłoczony nawałem obowiązków.
Ich związek nie jest idealny, ale dla dobra dziecka są razem.
Przenosimy się w czasie do roku 1982.
Jacob kupił dom w Kalifornii, gdzie został oddelegowany, aby opracować program przeznaczony dla utalentowanych uczniów.
Ich sąsiadami są: Sandy, Garry Wheelockowie i ich córeczka Chloe.
Takimi geniuszami okażą się równolatkowie: Chloe i Harry, choć w innych dziedzinach.
Chloe wybrała taniec jazzowy, a Harry próbuje wielu rzeczy.
Joan będzie uczyła tańca, namawia na te lekcje syna, bez powodzenia. On ma inne, wciąż zmieniające się pasje.
Ale w wieku 12 lat zaczyna interesować się baletem, zbiera wycinki o rosyjskich tancerzach, min. Rusakowie.
Jak dalej potoczą się losy głównych bohaterów?
Zapraszam do lektury📖📘
Przez książkę przewija się wiele postaci.
Poznajemy świat baletu od "podszewki".
A sama powieść traktuje o trudnych życiowych wyborach, relacjach międzyludzkich, szczególnych emocjach, poświęceniu, sile przetrwania, a nawet o wpływie polityki.
Oceniłam książkę na 7, bo zabierałam się za nią kilka razy, dla mnie jest zbyt chaotyczna, męcząca.

To moje pierwsze spotkanie z autorką Maggie Shipstead i jej książką "Zaskocz mnie"📖📕
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Znak💝🤗
Akcja powieści rozpoczyna się w Nowym Jorku w 1977r.
Główną bohaterką jest Joan Joyce, która jest tancerką w balecie.
Na tej samej scenie występują Arslan Rusakow i jego narzeczona Ludmiła Jedemskaja.
Arslan był kiedyś kochankiem Joan,...

To moje drugie spotkanie z autorką Carlą Monteri i jej książką, pt."Ognisty medalion"-udane bardzo📕📖😊
To moja kolejna przeczytana powieść i jednocześnie kontynuacja "Szmaragdowej tablicy".
Na początku książki przenosimy się do roku 1486, gdzie mamy krótkie przypomnienie postaci, tj: Wawrzyniec Medyceusz, Marsilio Ficino i Pico della Mirandola oraz cennego Manuskryptu templariusza.
Wawrzyniec był ciekaw wyjaśnienia tajemnicy starożytności, w tym celu otworzono trumnę z 30-letnimi szczątkami Cyriaka z Ankony. Wydobyto z niej Ognisty Medalion.
Przenosimy się w czasie do roku 1918 do Jekaterynburga i tutaj z kolei dowiadujemy się o bardzo cennych klejnotach Romanowów. A zwłaszcza jednym-szafirze, który zrabowano, (po uprzednim zabiciu) młodziutkiemu carewiczowi.
Niepozorny zielony kamień w kształcie medalionu, nosiła na szyi caryca Fiodorowna.
I dalej wędrujemy w czasie, jest rok 1933-Stambuł.
Dwaj Niemcy: Walter Hanke i jego przyjaciel Rudolf Glauer przyjaźnią się 30 lat i obaj byli badaczami hermetyzmu.
Walter kolekcjonuje stare książki, antyczne artefakty.
Rudolf z kolei zadaje się z najważniejszymi ludźmi z partii nazistowskiej.
Walterowi nie podoba się ta zażyłość.
Dochodzimy do czasów współczesnych.
Madryt i nasza główna bohaterka z pierwszej powieści z serii, czyli Ana Garci'a- Brest.
Ma 35 lat, mieszka sama, jest po rozstaniu z Alainem.
Ma za to wiernego przyjaciela Teo.
Pewnego dnia do Any odezwał się Martin Lohse z pytaniem, czy słyszała o Ognistym Medalionie.
Ana wiedziała, że to legenda.
Poproszono ją, po tym, jak poradziła sobie z Astrologiem, żeby i tym razem odnalazła ów medalion.
Oczywiście będzie jej towarzyszył Teo.
Jak potoczą się dalsze losy bohaterów?
O czym głosi legenda Hirama?
Kim jest Cyriak z Ankony?
Jakie tajemnice skrywa Bruno Lohse?
Jaka propozycje złoży Anie- Greta Ko"ller?
Książka jest tak napisana, że od pierwszej strony do ostatniej nie można się oderwać.
Ciekawa, pełna tajemnic, zaskakujących zwrotów akcji, napisana pięknym językiem📖💖
Taki oto cytat mi się spodobał:

"Nieważne jak szybko albo wolno przepływa woda między palcami. Ważne jest to, by z ostatnią kroplą człowiek mógł powiedzieć, że kochał bez uprzedzeń i strachu".

Polecam całą lekturę, która skłania nas także do życiowych przemyśleń🤗
Obie książki z serii są pięknie wydane, z ładnymi okładkami tytułowymi.
Za możliwość recenzji dziękuję Wydawnictwu Rebis💝

To moje drugie spotkanie z autorką Carlą Monteri i jej książką, pt."Ognisty medalion"-udane bardzo📕📖😊
To moja kolejna przeczytana powieść i jednocześnie kontynuacja "Szmaragdowej tablicy".
Na początku książki przenosimy się do roku 1486, gdzie mamy krótkie przypomnienie postaci, tj: Wawrzyniec Medyceusz, Marsilio Ficino i Pico della Mirandola oraz cennego Manuskryptu...

To moje pierwsze spotkanie z autorką Carlą Montero i jej książką "Szmaragdowa tablica"
Na początku przeraziła mnie troszkę ilość stron.
Ale w miarę czytania ubywało ich i ciekawość wzięła górę, co dalej...
Akcja powieści dzieje się w dwu, a nawet trzech okresach czasowych, tj. w roku 1492, II wojny światowej i współcześnie.
Na wstępie przenosimy się do Florencji do 1492r.
Giorgio z Castelfranco-młodziutki malarz, otrzymał karneolowy walec z ciekawą zawartością w środku.
Później przenosimy się na chwilkę do roku 1941 do Prus Wschodnich, aż do współczesności.
I tak losy wiodących postaci, tj.: Ana Garci'a-Brest, Alain Arnoux, Teo Di'az, Konrad Köller, Sara Bauer, Georg von Bergheim, będą się przeplatały.
A wszystko za sprawą tajemniczego, najpierw listu, a potem
obrazu, pt. "Astrolog".
Jest wiele skrajności i emocjonalnych przeżyć, bo występują tutaj: miłość, zazdrość, nienawiść, pycha, poświęcenie, pokonywanie trudności, strach, ryzyko.
A także wiele gatunków, tj.: thriller, powieść historyczna, kryminał, romans.
Co kryje się pod nazwą tytułowej "Szmaragdowej tablicy"?
Jak potoczą się losy głównych bohaterów?
Czy odnajdzie się tajemniczy obraz?
Na te i inne pytania, zapraszam do lektury.
A polecam ją z serca, bo autorka włożyła wiele trudu, aby powstała ciekawa, różnorodna powieść📕📖🙂
Za egzemplarz recenzencki pięknie dziękuję Wydawnictwu Rebis💝🤗📘

To moje pierwsze spotkanie z autorką Carlą Montero i jej książką "Szmaragdowa tablica"
Na początku przeraziła mnie troszkę ilość stron.
Ale w miarę czytania ubywało ich i ciekawość wzięła górę, co dalej...
Akcja powieści dzieje się w dwu, a nawet trzech okresach czasowych, tj. w roku 1492, II wojny światowej i współcześnie.
Na wstępie przenosimy się do Florencji do...

To moje pierwsze spotkanie z autorką Delią Owens i jej książką, pod intrygującym tytułem "Gdzie śpiewają raki"-udane bardzo😊
Piękna, wzruszająca poetycka opowieść rozgrywająca się na bagnach, moczarach, trzęsawiskach.

"I tak oto owe niesławne moczary stały się niczym siec wyłapująca zbuntowanych marynarzy, wyrzutków, dłużników i zbiegów umykających przed wojnami, podatkami bądź prawem".

Początek akcji w książce, to rok 1969. Wtedy na bagnach zostaje odnalezione ciało Chase'a Andrewsa.
W następnym rozdziale, w roku 1952, poznajemy rodzinę Clark, min. małą 6-letnią dziewczynkę o imieniu Kya.
Matka odchodzi, zostawiając dzieci, nie radząc sobie z mężowską przemocą.
Potem po kolei, dom opuszczają i dzieci.
Tylko mała Kya zostaje z ojcem pijakiem. A ten zostawia ją czasem na kilka dni, bez środków do życia.
Dziewczynka radzi sobie, jak umie, min. zbiera małże i ostrygi.
Łódką ojca wyrusza samotnie na rozlewiska.
Podczas jednej z wypraw, zastaje ją burza i wówczas spotyka chłopca o imieniu Tate, ten pomaga jej dotrzeć do chaty.
Kya dorasta, towarzyszą jej różne uczucia, te dobre, ale i smutne.
Drugim przewijającym się wątkiem w książce jest prowadzone śledztwo w sprawie śmierci Chase'a Andrewsa.
Dawno już nie czytałam książki w sposób tak bardzo emocjonalny📕📖🤗💖
Urokliwym są piękne opisy natury, świata zwierząt i roślin, min: "chropowate łodygi szeleściły chłostane wiatrem niczym hałaśliwy chór", "promienie słońca, cieple niczym koc".
Autorka tak buduje akcję, że powieść od pierwszej do ostatniej strony trzyma w napięciu.
Polecam z serca😊📗🧡

To moje pierwsze spotkanie z autorką Delią Owens i jej książką, pod intrygującym tytułem "Gdzie śpiewają raki"-udane bardzo😊
Piękna, wzruszająca poetycka opowieść rozgrywająca się na bagnach, moczarach, trzęsawiskach.

"I tak oto owe niesławne moczary stały się niczym siec wyłapująca zbuntowanych marynarzy, wyrzutków, dłużników i zbiegów umykających przed wojnami,...

To moje pierwsze spotkanie z autorem i jego książką, pt." Czarodziej"-udane📖📗
Egzemplarz recenzencki otrzymałam z Wydawnictwa Rebis-serdecznie dziękuję🧡📘
Nigdy nie zagłębiałam się szczegółowo w życiorys pisarza Thomasa Manna. Zatem z ciekawością sięgnęłam po tę lekturę.
Akcja książki rozpoczyna się w Lubece w roku 1891, kiedy poznajemy rodzinę państwa Mann. A są nimi: Julia da Silva Bruhns matka, senator Thomas Heinrich ojciec oraz ich dzieci: najstarszy syn Heinrich, najmłodszy Victor oraz siostry Luka i Carla.
Matka z pochodzenia Brazylijka, dużo opowiada dzieciom o swoim kraju, ojciec zaś o swoim.
Thomas marzył od dzieciństwa i widział siebie jako różne postaci. A to greckiego boga, innym razem bohatera z dziecięcej rymowanki, a nawet kobietę z obrazu.
W dzień szczycił się mądrością ze świata handlu, a nocą "puszczał" wodze fantazji.
Po śmierci ojca, dzieci otrzymały opiekunów, żadne nie dostało w spadku jego spuścizny.
A Thomas, tak ojciec zapisał w testamencie, miał zakaz interesowania się literaturą.
Thomas w szkole był redaktorem pisma literackiego, gdzie publikowali wraz z kolegami opowiadania i wiersze.
Nie dokończył jednak szkoły, ponieważ na polecenie opiekuna, musiał podjąć pracę jako biuralista.
Nie satysfakcjonowały go jednak zajęcia biurowe, porzucił je i postanowił za przykładem starszego brata wyjechać do Włoch i pisać.
Heinrich był już pisarzem, a wszystko dzięki pomocy finansowej matki.
Na takie wsparcie nie mógł nigdy liczyć młodszy syn Julii.
Ale udaje się w końcu obu synom razem wyjechać do Włoch.
Thomas, jako młody chłopiec, szukający swojej drogi życiowej, obdarza uczuciem mężczyzn.
Wtedy pisze wiele erotycznych wierszy.
Zaczytuje się w poezji: Goethego, Herdera i Eichendorffa.
To jest powieść z wątkami autobiograficznymi dotyczącymi osoby Thomasa Manna.
Jest tutaj przedstawiony, jako człowiek zwyczajny, dążący do swojego określonego celu, tego literackiego.
Przy tym inteligentny, pracowity, nade wszystko zdolny.
Ale w życiu codziennym czasem nieporadny, trudno podejmujący decyzje, te najprostsze.
Zawsze miał do tego celu opiekunów, bliskich.
Książka podzielona na rozdziały, a w każdym z nich zapoznajemy się z ważnymi miejscami i wydarzeniami z życiu pisarza.
Mamy także akcenty polityczne, poparte zmieniającą się sytuację na świecie.
Nie jest to łatwa i przyjemna lektura, ponieważ często wydaje się, że zbyt dużo tutaj fikcji. Trzeba ją jednak umieć oddzielić od prawdy.
Polecam ją tym, którzy nie znali Thomasa Manna z innej, niż tylko pisarskiej strony.

To moje pierwsze spotkanie z autorem i jego książką, pt." Czarodziej"-udane📖📗
Egzemplarz recenzencki otrzymałam z Wydawnictwa Rebis-serdecznie dziękuję🧡📘
Nigdy nie zagłębiałam się szczegółowo w życiorys pisarza Thomasa Manna. Zatem z ciekawością sięgnęłam po tę lekturę.
Akcja książki rozpoczyna się w Lubece w roku 1891, kiedy poznajemy rodzinę państwa Mann. A są nimi: Julia...

To moje pierwsze spotkanie z autorką Ann Patchett i jej powieścią, pt."Belcanto"📕🤗
Za możliwość przeczytania dziękuję serdecznie Wydawnictwu Znak 😊🧡
Zauroczyła mnie już na samym początku piękna, bardzo malownicza i kolorowa okładka książki.
Trwa przyjęcie urodzinowe w domu wiceprezydenta Rubena Iglesiasa, na cześć japońskiego bogatego biznesmena. Jest nim 53-letni pan Katsumi Hosokawa.
Zaproszono wielu znamienitych gości z całego świata w liczbie 191, do ubogiego kraju w Ameryce Południowej.
Najważniejszą osobą jednak jest ulubienica publiczności na całym świecie, śpiewaczka operowa Roxane Coss.
Ale, wszystko to, ma swój ukryty cel. I zaproszenie gwiazdy i zamożnych ludzi.
Chodzi o robienie interesów oraz planowanie inwestycji w tymże państwie.
Przyjęcie zostaje nagle przerwane przez wtargnięcie uzbrojonych żołnierzy.
Przyszli oni po prezydenta Eduarda Masudę. Ale tego nie było pośród gości, ponieważ w tym czasie zawsze oglądał swoją ulubioną telenowelę.
Wszystkich zatrzymano, jako zakładników, a wśród nich, min: małżeństwo Thibaultów z Francji, Wiktora Fiodorowa z Rosji, ojca Arguedasa ze Skandynawii, Lothara Falkena z Niemiec, Rasmusa Nilsona z Danii, Akirę Yamamoto z Japonii i Gena- tłumacza z tegoż kraju.
Terrorystami dowodzą dwaj generałowie: Alfredo, Benjamin i Hector. Ale oprócz mężczyzn, w tej grupie były także dwie kobiety: Carmen i Beatriz i młodzi chłopcy.
Na początku jest postrach i posłuch.
Po kilku dniach wypuszczono kobiety i osoby chore.
Zostaje jednak diwa operowa i mężczyźni.
Powoli atmosfera się rozluźnia, zakładnikom pozwala się na więcej swobody, to zasługa Roxane Coss.
Rozmawiają z napastnikami, grają w szachy i piłkę.
Wychodzą do ogrodu.
Niektórzy terroryści okazuje się, że mają „miękkie” serca, zakochują się, snują plany na przyszłość.
Wciąż trwają negocjacje i rozmowy w sprawie uwolnienia.
Autorka opisuje dwa światy: piękny- muzyki operowej oraz prosty, zwyczajny- terrorystów.
Wnika w sferę ludzkich uczuć, zwłaszcza skupia się na miłości.

„Ludzie kochają się z najróżniejszych powodów. Przeważnie jesteśmy kochani za to, co potrafimy, a nie za to, kim jesteśmy”.

Zarówno zakładników, jak i napastników, nie omija to głębokie, szczere uczucie.

„Miłość ofiarująca życie tak łatwo, tak głupio, zawsze jest miłością odwzajemnioną”.

Jak potoczą się losy zakładników, czy odzyskają wolność?
Kogo Roxane będzie chciała nauczyć śpiewu?
Kto stanie na ślubnym kobiercu?
Na te i inne pytania, zapraszam na stronice książki
Piękna, wrażliwa lektura, która nie pozostaje obojętna-polecam z serca🧡😊
Z przyjemnością sięgnę po inne powieści Ann Patchett 📚📕📖🤗

To moje pierwsze spotkanie z autorką Ann Patchett i jej powieścią, pt."Belcanto"📕🤗
Za możliwość przeczytania dziękuję serdecznie Wydawnictwu Znak 😊🧡
Zauroczyła mnie już na samym początku piękna, bardzo malownicza i kolorowa okładka książki.
Trwa przyjęcie urodzinowe w domu wiceprezydenta Rubena Iglesiasa, na cześć japońskiego bogatego biznesmena. Jest nim 53-letni pan...

Egzemplarz recenzencki pt. "Do widzenia Lily" otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyński i S-ka📖📗🤗
Głównym bohaterem powieści jest 42-letni Edward-Ted, co odpowiada 294- latom psiego życia.
Ma przyjaciółkę, 12-letnią jamniczkę Lily, co odpowiada 84 latom ludzkiego życia🐕💜
Ted mieszka w Los Angeles i ma niby poukładane życie codzienne, ale czuje się samotny, wciąż tabletkami leczy depresję.
Ted rozmawia codziennie z Lily, porusza różne tematy. Spożywają razem posiłki, oglądają filmy.
Grają nawet w grę planszową Monopol.
Jest dla niego bardzo ważna, ale chora. Ma nowotwór, nazwany "ośmiornicą".
Zrobiłby dla niej wszystko, ale to wie tylko ten, kto sam ma zwierzątko w domu.

"Daj psu schronienie, wyżywienie i smakołyki, a uzna cię za boga, daj to samo kotu, a uzna, że jest bogiem"🐕🐶

Ted przezwał ją "Fasolką" od pozycji, w jakiej zazwyczaj śpi.
Martwi się, troszczy i sprawdza jej oddech, po powrocie do domu.
Obserwuje, czy "macki ośmiornicy" zaciskają się na jej ciele, czy zwalniają i nieruchomieją.
Wie, że Lily bardzo cierpi, myśli jak przerwać jej męczarnię.
Nawet w snach jest obecna psia przyjaciółka.
Tematyka książki jest poruszająca, ale czegoś mi było brak w stylu pisania autora.
Podczas czytania było monotonnie, nawet nudnawo.
A może mój osobisty odbiór jest podyktowany tym, że nie mam zwierzaka na co dzień w swoim mieszkaniu.
Psy sąsiadów, niestety przysparzają tylko kłopotów!

Egzemplarz recenzencki pt. "Do widzenia Lily" otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Prószyński i S-ka📖📗🤗
Głównym bohaterem powieści jest 42-letni Edward-Ted, co odpowiada 294- latom psiego życia.
Ma przyjaciółkę, 12-letnią jamniczkę Lily, co odpowiada 84 latom ludzkiego życia🐕💜
Ted mieszka w Los Angeles i ma niby poukładane życie codzienne, ale czuje się samotny, wciąż...

To moje pierwsze spotkanie z autorką Simone de Beauvoir i jej książką pt. "Nierozłączne".
Za czytanie zabierałam się aż dwa razy!
Musiałam mieć całkowity spokój, abym mogła dobrze odebrać przesłanie.
Egzemplarz recenzencki otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Marginesy-pięknie dziękuję😊📗💝
Książka jest ładnie wydana, w wygodnym zmniejszonym formacie. Można ją zabrać ze sobą w podróż.
Powracając jednak do treści.
Wstęp Margaret Atwood, pozwala na zapoznanie się
z głównymi bohaterkami tej opowieści: Simone de Beauvoir i Elizabeth Lacoin-Zaza.
Autentyczne postaci zastępują fikcyjne, tak samo miejsca zdarzeń są zmienione.
I tak Andre'e, to Zaza, a Sylvie-Simone.
Zaza jest od niej o kilka lat starsza.
Na dodatek inteligentna, utalentowana, co bardzo imponuje młodszej koleżance.
Choć będą ze sobą rywalizowały, to staną się nierozłączne.
Simon jest oczarowana starszą koleżanką, ale Zaza nie odwzajemnia tego uczucia.
Simon, aż 4 razy wspominała w swoich powieściach o młodzieńczej miłości do Zazy.
Kiedy Sylvie Lepage poznaje Ande'e, ta ma 9 lat.
Andre'e Gallard jest śmiała, lubi literaturę., jest bardzo dobrą uczennicą.
Ma 6 rodzeństwa, zatem uczy się samodzielności dość szybko.
Sylvie dobrze się czuje w towarzystwie młodszej koleżanki. Nie jest nudna, zawsze z nią jest wesoło.
W jej domu także panował luz, natomiast w rodzinie Sylvie - ostre zasady.
Dziewczętom nie wolno było decydować o sobie.
Nawet jej siostra 28-letnia Malou, musiała wyjść za mąż za starszego od niej wdowca, na dodatek z dziećmi.

"Czasami cokolwiek zrobisz, wszystko jest nie tak".

Koleżanki stały się nierozłączne, dużo i szczerze ze sobą rozmawiały.
Sylvie bardzo chciała znaleźć się w samym środku życia Andre'e.
Spędzały razem nawet wakacje.
Andre'e chciała szybko wydorośleć, gdyż męczyło ją bycie dzieckiem.
Chciała wyjść za mąż, nawet dwukrotnie była zakochana: w Bernardzie i Pascalu.
Przy tym ostatnim zmieniła postrzeganie świata, Boga.
Niestety oba związki były nieszczęśliwe, bo bez wzajemności.

'Zgrzeszyć można w każdym wieku, a miłość nie usprawiedliwia wszystkiego".


Jak potoczą się dalsze losy przyjaciółek?
Czy ich zażyłość zmieni się w coś więcej?
Zapraszam już do lektury.
Autorka zamieszcza w powieści także zdjęcia, listy z osobistego archiwum.
To nie jest kobieca lekka i łatwa literatura.
Czasy wówczas dla kobiety były niezbyt łaskawe.
Zarówno, jeśli chodzi o konwenanse, swobodę, posłuszeństwo, czy wiarę.

To moje pierwsze spotkanie z autorką Simone de Beauvoir i jej książką pt. "Nierozłączne".
Za czytanie zabierałam się aż dwa razy!
Musiałam mieć całkowity spokój, abym mogła dobrze odebrać przesłanie.
Egzemplarz recenzencki otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Marginesy-pięknie dziękuję😊📗💝
Książka jest ładnie wydana, w wygodnym zmniejszonym formacie. Można ją zabrać...

Za możliwość przeczytania książki dziękuję pięknie Wydawnictwu Znak Literanova 😊🧡📖
Powieść autorstwa Dawida Grosmana pt. „Gdyby Nina wiedziała” nie jest lekką, przyjemna i milutką lekturą.
Czytając tę opartą na faktach książkę, musiałam się skupić, zagłębić w tematykę i starać się ją zrozumieć.
Sama jestem mamą, dorosłej już córki, zatem patrzę na te relacje okiem kobiety-mamy💖
Główne bohaterki, to trzy kobiety: Wera-matka, córka- Nina oraz jej córka Gilli.
Losy wszystkich kobiet były tragiczne w skutkach, ponieważ już od wczesnego dzieciństwa naznaczone smutkiem, bólem, samotnością, brakiem miłości i akceptacji.
Wszystkie trzy odrzucone przez najbliższą osobę, czyli matkę.
Wera porzuciła swoją 6-letnią Ninę, ta swoją 3-letnią Gill.
Czuły nienawiść do rodzicielek, ale i specyficzną formę uczucia.
Kobiety miały swoje usprawiedliwienia na ten stan rzeczy, ale szukały także zrozumienia.
Kiedy czyta się takie historie należy zadać pytanie: dlaczego matka, która rodzi swoje dziecko nagle chce się pozbyć "ciężaru" wychowania, opieki, troski?
Co nią kieruje i jak się jej żyje z poczuciem winy, czy odgrywają jakaś rolę wyrzuty sumienia?
Jakże miłość potrafi mieć różne oblicza.
Trudno mi oceniać bohaterki, póki co jestem pod wielkim wrażeniem niezwykle poruszającej książki🧡🤗
Polecam ją koniecznie- ku refleksji, przemyśleniu😊💜

Za możliwość przeczytania książki dziękuję pięknie Wydawnictwu Znak Literanova 😊🧡📖
Powieść autorstwa Dawida Grosmana pt. „Gdyby Nina wiedziała” nie jest lekką, przyjemna i milutką lekturą.
Czytając tę opartą na faktach książkę, musiałam się skupić, zagłębić w tematykę i starać się ją zrozumieć.
Sama jestem mamą, dorosłej już córki, zatem patrzę na te relacje okiem...

Za egzemplarz recenzencki książki pt. "Dobre wychowanie", której autorem jest Amor Towles, dziękuję pięknie Wydawnictwu Znak Literanova💖😊📖
Dużo dobrego słyszałam o samej książce, jak i autorze, dlatego chciałam ją przeczytać.
Początek, czyli rok 1966 roku, wystawa fotografii Walkera Evansa.
Jest na niej Kate razem ze swoim mężem.
Rozpoznaje mężczyznę na dwu zdjęciach, zrobionych rok po roku.
To Tinker Grey, którego znała w czasach młodości.
Jakże różne są obie fotografie.
Na jednej jest mężczyzna sukcesu, na drugiej zaś ktoś, kto w życiu wiele przeszedł, nie osiągnąwszy zbyt dużo.
Kate wspomina czas młodości.
Cofamy się do nocy sylwestrowej i roku 1937.
Nowy Jork, dwie przyjaciółki: Katey- Kate Kontent i Evelyn-Eve Ross- wybierają się do klubu jazzowego.
Poznają tam eleganckiego, wytwornego, bogatego dżentelmena.
Theodore Grey, tak się przedstawia, po przyjacielsku po prostu Tinker.
Eve jest piękna, pochodzi z wyższych warstw społecznych, jest dobrze wykształcona.
Przyjeżdża do Nowego Jorku, aby się usamodzielnić, nie być zależną od bogatego ojca.
Zamieszkuje z Kate.
Kate jest inteligentną kobietą, także dobrze wyedukowaną, ale pochodzi z niezamożnej rodziny, bez pokaźnego portfela.
Pracuje w kancelarii prawniczej.
Obie koleżanki spędzają razem wolny czas.
Najczęściej w towarzystwie Tinkera.
Losy przyjaciółek rozdziela wypadek samochodowy.
Auto prowadził Tinker, a najciężej fizycznie ucierpiała Eve.
W ramach rekompensaty, w porywie dobrego serca, Tinker zaprasza ją do swojego mieszkania, troskliwie się nią opiekuje.
Pomimo faktu, że to ojciec chce zabrać ją do domu, Eve odmawia.
A Kate? bo to ona jest narratorem w książce,
miesza sama, spotyka się towarzysko w gronie znajomych, przyjaciół, min. tj: Eve Ross, Tinker Grey, Wallace Wolcott, Dicky Vanderwhile, Anne Grandyn.
Poznajemy 12 miesięcy z jej życia.
Dowiadujemy sie, jak myląca może być powierzchowna ocena danego człowieka. Ktoś, kto na pozór wygląda na bogatego, uczciwego, dobrego może swoją prawdziwą twarz ukrywać.
Musimy poznać kogoś bliżej, aby dokonać właściwej oceny.
To spostrzeżenia według Kate.
Samo wyobrażenie Nowego Jorku, jako miasta: łatwo osiągniętego sukcesu, bogactwa, władzy i doskonałości, ma zgoła inne oblicze.
Klimat lat 30-tych w pełni oddany, a życie w Nowym Jorku opisane w sposób rzeczywisty, nie "ubarwiony".
A czymże jest tytułowe "dobre wychowanie"?
Co jakiś czas przytaczane są słowa młodego George'a Washingtona, dotyczące zasad uprzejmości i godnego zachowania w towarzystwie i konwersacji.
Oto niektóre:

"Bądź pogodny, lecz w poważnych sytuacjach nieco posępny".
"Nie pokazuj przyjacielowi niczego, co mogłoby go zmartwić".
"Będąc w towarzystwie, nie dotykaj żadnej części ciała, która zwykle pozostaje zakryta".

Na uwagę zasługuje piękne wydanie książki, ładna przyciągająca wzrok okładka.
Minusem zaś są zbyt małe litery, które męczyły moje oczy.
Nużyły mnie także niektóre opisy, sceny zbyt szczegółowe, niepotrzebnie, tak mocno rozbudowane.
Książkę polecam, jako lekką lekturę, nie tylko dla pań📖😊

Za egzemplarz recenzencki książki pt. "Dobre wychowanie", której autorem jest Amor Towles, dziękuję pięknie Wydawnictwu Znak Literanova💖😊📖
Dużo dobrego słyszałam o samej książce, jak i autorze, dlatego chciałam ją przeczytać.
Początek, czyli rok 1966 roku, wystawa fotografii Walkera Evansa.
Jest na niej Kate razem ze swoim mężem.
Rozpoznaje mężczyznę na dwu zdjęciach,...

Po książkę "Żyć, jak Mały Książę" sięgnęłam z przyjemnością📖😊🌹
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Prószyński i S-ka- dziękuję serdecznie😀
Musiałam przypomnieć sobie oryginał, czyli „Małego Księcia”, napisanego przez Antoine’a de Saint-Exupéry’ego. Z łezką w oku, to było czytanie.
Powracam jednak do omawianej tutaj książki, którą napisał Ste’phane Garnier.
Razem z autorem odświeżyłam swoje marzenia z dzieciństwa i przeniosłam je wraz z refleksją do dojrzałego życia.
Powoli, po kolei, analizując każdy jego aspekt.
Na podstawie myśli, cytatów z oryginalnej lektury oraz przykładów z życia Garniera, przeanalizowałam wartościowe dla mnie samej mądrości tego świata.
Cytat z książki:
„Mądrość i wiedza, które zdobywamy dorastając, nie są w stanie uzupełnić ani zastąpić magii świata widzianego oczami dziecka, tego rzadkiego piękna, które umyka nam w dorosłości”.
Jakie wnioski możemy wysnuć?
Otóż, takie, że:
Dziecko, dzięki swej wrażliwości, delikatności, niewinności spogląda na pewne rzeczy w sposób naturalny, obiektywny używając przy tym wszystkich zmysłów.
Wędrując z Małym Księciem oraz autorem tej książki, zauważamy, co w życiu jest najważniejsze, najistotniejsze, na co warto zwrócić uwagę.
Te rozważania pomagają w wydobywaniu naszych dobrych stron, tych dotychczas niezauważonych i niedocenionych.
Żyjmy dla marzeń, pragnijmy ich ziszczenia.
Nie zaniedbujmy przy tym: uczucia miłości i troski o siebie, dostrzegajmy piękno otaczającego nas świata.
Nie bójmy się zmian, zachowania niezależności, uczmy się pokory.
Wierzmy w siebie i wykorzystujmy odpowiednio wiedzę w osiąganiu sukcesów zawodowych.
Cytat z książki, który chciałabym zastosować we własnym życiu, kiedy zmagam się z przeciwnościami losu:
"Umiejętność sprawiania sobie przyjemności nie służy wyłącznie delektowaniu się chwilą i cieszeniu się życiem, jest również, tak jak w przypadku Małego Księcia, sposobem na leczenie ran".
My dorośli, postrzegamy kruchość życia, dopiero wtedy, gdy zbliżamy się ku jego schyłkowi.
A Mały Książę- małe dziecko, widzi świat, jakim jest, tu i teraz,.
Jest szczęśliwy, uśmiechnięty, umie cieszyć się z błahostek.
I to jest niezwykłe.
Polecam lekturę książki, bo jest w swej formie przyjemna oraz pouczająca📖😀
A podróż z autorem i Małym Księciem niezwykle ekscytująca💖😊👑

Po książkę "Żyć, jak Mały Książę" sięgnęłam z przyjemnością📖😊🌹
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Prószyński i S-ka- dziękuję serdecznie😀
Musiałam przypomnieć sobie oryginał, czyli „Małego Księcia”, napisanego przez Antoine’a de Saint-Exupéry’ego. Z łezką w oku, to było czytanie.
Powracam jednak do omawianej tutaj książki, którą napisał Ste’phane...

To moje pierwsze spotkanie z autorem Nickiem Bradleyem i jego książką pt. "Kot w Tokio"- bardzo udane😀📖😺
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Znak- serdecznie dziękuję💖📖
Miejsce akcji- Tokio, zarówno to bogate, jak i biedniejsze.
Mamy tutaj kilku bohaterów, tj: Kentaro', Naomi, Ichiro', Kyo'ko, Dhalsim, O'hashi, Ishikawa, George, Marii, Kanda, Wada, Yamazaki, Tanaka, Kensuke, Naoya,
Ich losy w jakiś sposób przeplatają się ze sobą.
Możemy na podanych przykładach, poznawać ludzkie charaktery, obserwować zachowania, emocje, przemiany wewnętrzne, przeżywać ich tragedie, dramaty, radość i smutek.
Te teraźniejsze i przeszłe.
Samotni, pogubieni życiowo, uzależnieni od nałogów, egoistyczni, pamiętliwi, nie umiejący przebaczać.
Cytat z książki:
"Dane społeczeństwo można ocenić po tym, jak traktuje żyjące w nim koty".
W każdej opowiedzianej historii występuje także kot.
Jest obecny, min.: w tatuażu, przy bezdomnym, na peronie, powodujący wypadek samochodowy, sklonowany dla chorej dziewczynki, na fotografiach, poraniony i zabrany przez małego chłopca.
Koty bezdomne, ale na wolności im dobrze.
Cytat z książki:
"W dawnych czasach Japończycy wierzyli w bakeneko, czyli koty, które potrafią zmieniać się w człowieka i na różne sposoby zastraszać ludzi".
Czytając powieść "Kot w Tokio", współczułam bohaterom, niejeden raz polała się łza. Na niektórych byłam zła, za ich zachowanie, tryb życia.
Ale jest i nadzieja, którą autor zostawia na końcu.
Dzięki tej ciekawie napisanej książce, poznałam nieco tokijską rzeczywistość oraz jej mieszkańców.
Piękna, poruszająca, nostalgiczna, niełatwa, ale warta przeczytania, to lektura-z serca polecam💖😊📖⛩🏯

To moje pierwsze spotkanie z autorem Nickiem Bradleyem i jego książką pt. "Kot w Tokio"- bardzo udane😀📖😺
Egzemplarz recenzencki otrzymałam od Wydawnictwa Znak- serdecznie dziękuję💖📖
Miejsce akcji- Tokio, zarówno to bogate, jak i biedniejsze.
Mamy tutaj kilku bohaterów, tj: Kentaro', Naomi, Ichiro', Kyo'ko, Dhalsim, O'hashi, Ishikawa, George, Marii, Kanda, Wada, Yamazaki,...

Przepiękna podróż z "Małym Księciem" jest moim cudnym powrotem po latach, do lektury: mądrej, pouczającej, skłaniającej do refleksji📖😊🌹
Dla każdego, w każdym wieku, o każdej porze, na każdym kontynencie- Arcydzieło wszechczasów💚

Przepiękna podróż z "Małym Księciem" jest moim cudnym powrotem po latach, do lektury: mądrej, pouczającej, skłaniającej do refleksji📖😊🌹
Dla każdego, w każdym wieku, o każdej porze, na każdym kontynencie- Arcydzieło wszechczasów💚

To moje trzecie spotkanie z autorką Kristy Cambron-udane😊📖📚
Powieść pt. "Dziewczyna z Paryża" jest opowieścią o losach dwu kobiecych bohaterek.
Jest Sylwester 1943r. -Paryż i ranna Lila de Laurent, która stara się za wszelką cenę, dotrzeć do Wersalu.
Ma tam zadanie do wykonania.
Spotyka swoją miłość sprzed laty Rene' Toulinarda, który pomaga jej schronić się i uciec przed Niemcami.
Nie widzieli się 4 lata.
Powrót do 1.07.1929r. LIly pracuje jako krawcowa w domu mody znanej, wielkiej -Chanel.
Szyje piękne, niezwykle suknie, także dla kochanek niemieckich oficerów. Nie robi tego z przyjemnością, ale jest z tego "korzyść".
Może szpiegować dla ruchu oporu.
Drugą bohaterkę Sandrine Paquet, poznajemy w pierwszy dzień nowego 1944r.
Mieszka z teściową Marguerite, wychowuje samotnie synka.
Christian- jej mąż, zaginął w zawierusze wojennej.
Sandrine zajmuje się katalogowanie dzieł sztuki, ale tych zabranych Żydom przez Niemców.
Musi znosić zaloty niemieckiego kapitana Josefa von Hillera
Ta praca, to nakaz. Bo wojna i czasy ciężkie do przeżycia.
I tutaj jest z tego pozytyw, praca na rzecz Paryża, Francji w ruchu oporu.
Co może łączyć te dwie bohaterki?
Jest wojna, walka o przetrwanie, życie, miłość.
Na dodatek czyhające dookoła niebezpieczeństwo, ryzyko związane z działalnością na rzecz Ojczyzny.
Zarówno Lila, jak i Sandrine, pomimo wielu przeszkód walczą, ale nie na froncie tylko wykonując swoją pracę, by ta przysłużyła się Francji.
Zmieniają się z delikatnych, kruchych kobiet w te silne, mężne i uparte w dążeniu do celu.
Piękny i wzruszający, jak zawsze, styl pisarski Kristy Cambron.
Jej książki czytam zawsze z przyjemnością, bo wartka akcja, ciekawa tematyka, a losy bohaterów zaskakują😊
Polecam tę lekturę, nie tylko Paniom📖😀💖
Za egzemplarz recenzencki, dziękuję pięknie Wydawnictwu Znak📖😊

To moje trzecie spotkanie z autorką Kristy Cambron-udane😊📖📚
Powieść pt. "Dziewczyna z Paryża" jest opowieścią o losach dwu kobiecych bohaterek.
Jest Sylwester 1943r. -Paryż i ranna Lila de Laurent, która stara się za wszelką cenę, dotrzeć do Wersalu.
Ma tam zadanie do wykonania.
Spotyka swoją miłość sprzed laty Rene' Toulinarda, który pomaga jej schronić się i uciec przed...