-
ArtykułyCzytamy w weekend. 7 czerwca 2024LubimyCzytać21
-
ArtykułyHistoria jako proces poznania bohatera. Wywiad z Pawłem LeśniakiemMarcin Waincetel1
-
ArtykułyPrzygotuj się na piłkarskie święto! Książki SQN na EURO 2024LubimyCzytać3
-
Artykuły„Nie chciałam, by wydano mnie za wcześnie”: rozmowa z Jagą Moder, autorką „Sądnego dnia”Sonia Miniewicz1
Biblioteczka
2017-07-05
2017-06-29
2017-06-27
2017-06-18
2017-06-01
2016-11-20
2016-11-16
2016-10-22
Kiedy zaczęłam czytać "Niebezpieczne kłamstwa", miałam jeszcze gdzieś z tyłu głowy wspomnienie nieudanej próby przeczytania "Black Ice" tej samej autorki. Nie zachęcało mnie to za bardzo, ale cóż - musiałam się sama przekonać.
Na początku nie było nawet tak źle, wprowadzenie dawało jakiśtam obraz o całości, pierwsze sto stron poszło z górki. A potem się zaczęło - denerwowało mnie, że (E)Stella zdradza swojego chłopaka dla pierwszego lepszego, że jest tak okropnie denerwującą, typowo bogatą nastolatką. Już miałam książkę odłożyć, ale zdarzył się cud - akcja się rozwinęła! A jak się już rozwinęła, to nie chciała przestać. Nagle rozbudował się każdy najmniejszy wątek, a przy okazji całkiem nieźle były wszystkie z sobą powiązane. Przeszłość Cheta, kłamstwa Stelli, wątek Winny i Dusty'ego (wciąż się zastanawiam, jak Chet ma zamiar sobie poradzić z tym wszystkim) - wszystko spada na czytelnika naraz. Fabuła powieści jest jednak tak dobrze poprowadzona, że nie czujemy się tym przytłoczeni - wręcz przeciwnie, wszystkie te "boczne" wątki bardzo dobrze współgrają z sobą. Książka bardzo, bardzo dobra - trochę czasem naciągana, ale jak najbardziej do zniesienia w jakiś ponury jesienny wieczór. Cieszę się, że jednak jej nie odłożyłam :)
Kiedy zaczęłam czytać "Niebezpieczne kłamstwa", miałam jeszcze gdzieś z tyłu głowy wspomnienie nieudanej próby przeczytania "Black Ice" tej samej autorki. Nie zachęcało mnie to za bardzo, ale cóż - musiałam się sama przekonać.
Na początku nie było nawet tak źle, wprowadzenie dawało jakiśtam obraz o całości, pierwsze sto stron poszło z górki. A potem się zaczęło -...
2016-10-11
Przyznam się szczerze, że najpierw obejrzałam film (o zgrozo!). Dobrze zrobiony, podobał mi się, nie jestem krytykiem więc co się będę wymądrzać - ale nie płakałam. Cala sala kinowa w ryk, a ja nic. A książka... Boże, nie pamiętam momentu, w którym nie cieszyłam się jak głupia, albo nie płakałam, też z resztą jak głupia. To pierwsza książka tej autorki, którą przeczytałam i bardzo mi się podoba jej styl, narracja, dialogi, wszystko. Może tak naprawdę jest cholernie kiepska, a ja jestem durną babą, ale w życiu nic mnie tak nie uszczęśliwiło. Jak to w ogóle brzmi - opisana jest tragedia, a ja się cieszę? Ale mogę to powiedzieć z czystym sercem - książka niesamowicie podnosi na duchu. Nie streszczam, nie spojleruję, po prostu polecam :)
Przyznam się szczerze, że najpierw obejrzałam film (o zgrozo!). Dobrze zrobiony, podobał mi się, nie jestem krytykiem więc co się będę wymądrzać - ale nie płakałam. Cala sala kinowa w ryk, a ja nic. A książka... Boże, nie pamiętam momentu, w którym nie cieszyłam się jak głupia, albo nie płakałam, też z resztą jak głupia. To pierwsza książka tej autorki, którą przeczytałam i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
"Trzynaście powodów" wstrząsa, przeraża, daje do myślenia. Miejscami jest naciągana, bo który szkolny psycholog odmawia pomocy udręczonej uczennicy? Czy naprawdę są tacy, którzy nie odpowiadają za gwałt? Czy zwykła plotka może zniszczyć czyjeś życie - nie, wcale nie wyolbrzymiam; naprawdę zakończyć czyjeś życie, bezpowrotnie i nieodwołalnie?
Mimo, że książka zbiera sporo negatywnych opinii, jakoby zachęcając do "głośnych samobójstw", jest w jakimś stopniu manifestem do każdego, kto zetknął się z historią Hannah Baker.
"Uważaj.
Twoje czyny i słowa mogą zaważyć na czyimś życiu."
"Trzynaście powodów" wstrząsa, przeraża, daje do myślenia. Miejscami jest naciągana, bo który szkolny psycholog odmawia pomocy udręczonej uczennicy? Czy naprawdę są tacy, którzy nie odpowiadają za gwałt? Czy zwykła plotka może zniszczyć czyjeś życie - nie, wcale nie wyolbrzymiam; naprawdę zakończyć czyjeś życie, bezpowrotnie i nieodwołalnie?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMimo, że książka zbiera sporo...