-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2017-08-17
2017-07-11
2017-07-10
2017-07-05
2017-06-27
2017-05-23
2016-12-29
2016-12-15
2016-12-16
2016-10-22
Kiedy zaczęłam czytać "Niebezpieczne kłamstwa", miałam jeszcze gdzieś z tyłu głowy wspomnienie nieudanej próby przeczytania "Black Ice" tej samej autorki. Nie zachęcało mnie to za bardzo, ale cóż - musiałam się sama przekonać.
Na początku nie było nawet tak źle, wprowadzenie dawało jakiśtam obraz o całości, pierwsze sto stron poszło z górki. A potem się zaczęło - denerwowało mnie, że (E)Stella zdradza swojego chłopaka dla pierwszego lepszego, że jest tak okropnie denerwującą, typowo bogatą nastolatką. Już miałam książkę odłożyć, ale zdarzył się cud - akcja się rozwinęła! A jak się już rozwinęła, to nie chciała przestać. Nagle rozbudował się każdy najmniejszy wątek, a przy okazji całkiem nieźle były wszystkie z sobą powiązane. Przeszłość Cheta, kłamstwa Stelli, wątek Winny i Dusty'ego (wciąż się zastanawiam, jak Chet ma zamiar sobie poradzić z tym wszystkim) - wszystko spada na czytelnika naraz. Fabuła powieści jest jednak tak dobrze poprowadzona, że nie czujemy się tym przytłoczeni - wręcz przeciwnie, wszystkie te "boczne" wątki bardzo dobrze współgrają z sobą. Książka bardzo, bardzo dobra - trochę czasem naciągana, ale jak najbardziej do zniesienia w jakiś ponury jesienny wieczór. Cieszę się, że jednak jej nie odłożyłam :)
Kiedy zaczęłam czytać "Niebezpieczne kłamstwa", miałam jeszcze gdzieś z tyłu głowy wspomnienie nieudanej próby przeczytania "Black Ice" tej samej autorki. Nie zachęcało mnie to za bardzo, ale cóż - musiałam się sama przekonać.
Na początku nie było nawet tak źle, wprowadzenie dawało jakiśtam obraz o całości, pierwsze sto stron poszło z górki. A potem się zaczęło -...
2016-09-26
2016-10-11
Przyznam się szczerze, że najpierw obejrzałam film (o zgrozo!). Dobrze zrobiony, podobał mi się, nie jestem krytykiem więc co się będę wymądrzać - ale nie płakałam. Cala sala kinowa w ryk, a ja nic. A książka... Boże, nie pamiętam momentu, w którym nie cieszyłam się jak głupia, albo nie płakałam, też z resztą jak głupia. To pierwsza książka tej autorki, którą przeczytałam i bardzo mi się podoba jej styl, narracja, dialogi, wszystko. Może tak naprawdę jest cholernie kiepska, a ja jestem durną babą, ale w życiu nic mnie tak nie uszczęśliwiło. Jak to w ogóle brzmi - opisana jest tragedia, a ja się cieszę? Ale mogę to powiedzieć z czystym sercem - książka niesamowicie podnosi na duchu. Nie streszczam, nie spojleruję, po prostu polecam :)
Przyznam się szczerze, że najpierw obejrzałam film (o zgrozo!). Dobrze zrobiony, podobał mi się, nie jestem krytykiem więc co się będę wymądrzać - ale nie płakałam. Cala sala kinowa w ryk, a ja nic. A książka... Boże, nie pamiętam momentu, w którym nie cieszyłam się jak głupia, albo nie płakałam, też z resztą jak głupia. To pierwsza książka tej autorki, którą przeczytałam i...
więcej mniej Pokaż mimo to2016-08-28
Absolutnie wow, nic dodać, nic ująć... Zabierałam się za nią trochę niechętnie, ale pochłonęłam w jeden wieczór.
W historiach o Krwawej Mary niesamowite jest to, że każdy, kto ową historię opowiada, może opowiedzieć ją na swój sposób. Mary to podła dziewczyna, zrozpaczona uczennica, zdradzona kochanka... Masa sposobów, a meritum wciąż pozostaje niezmienne: wywołujesz zjawę z lustra, a ona zabiera cię z sobą. Bardzo spodobała mi się fabuła "Wypowiedz jej imię" - końcówka daje jednak jakiś niedosyt, chciałoby się wiedzieć, czy owa Mary zrobiła coś jeszcze. Jak się potoczą losy Bobby'ego i Caina? Mam delikatną nadzieję na jakąś kolejną część.
Absolutnie wow, nic dodać, nic ująć... Zabierałam się za nią trochę niechętnie, ale pochłonęłam w jeden wieczór.
więcej Pokaż mimo toW historiach o Krwawej Mary niesamowite jest to, że każdy, kto ową historię opowiada, może opowiedzieć ją na swój sposób. Mary to podła dziewczyna, zrozpaczona uczennica, zdradzona kochanka... Masa sposobów, a meritum wciąż pozostaje niezmienne: wywołujesz zjawę...