Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Uważam, że jest to najlepsza trylogia jaką czytałam, rywalizująca nawet ze "Zmierzchem".Cornelia Funke w niezwykły sposób przedstawia fascynujący, kolorowy świat pełen baśniowych postaci: wróżek, olbrzymów, skrzatów. Fabuła jest bardzo ciekawa i wciągająca. Na uwagę zasługują też wykreowane przez autorkę postacie. Są one przedstawione bardzo realistycznie, każda ma inne poglądy, zainteresowani, sposób postępowania. Bardzo zżyłam się z książkowymi bohaterami i niejedno-krotnie płakałam przy tej książce, gdy stało im się coś złego.
Podobało mi się to, że często rozgrywające się wydarzenia są przestawione z perspektywy różnych osób- dzięki temu można inaczej patrzyć na zaistniałe zdarzenia. Wszystkie te elementy sprawiają, że czytelnik chce czytać dalej i dalej, nie może przestać.
"Atramentowe serce tak bardzo mi się podobało także i dlatego, że główną bohaterką jest dziewczynka o imieniu Meggie, o bardzo podobnym do mnie charakterze i zainteresowaniach. Uwielbia czytać książki, kolekcjonuje je. zafascynowały mnie również jej zdolności- za pomocą swojego głosu i słów na papierze może się przenosić do baśniowego świata. Ale kto by tak nie chciał? To chyba marzenie każdego mola książkowego.
Chwilami, podczas lektury byłam troszeczkę znużona, mimo to książka była bardzo pasjonująca, podobnie jak inne powieści Corneli Funke.

Uważam, że jest to najlepsza trylogia jaką czytałam, rywalizująca nawet ze "Zmierzchem".Cornelia Funke w niezwykły sposób przedstawia fascynujący, kolorowy świat pełen baśniowych postaci: wróżek, olbrzymów, skrzatów. Fabuła jest bardzo ciekawa i wciągająca. Na uwagę zasługują też wykreowane przez autorkę postacie. Są one przedstawione bardzo realistycznie, każda ma inne...