-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2024-05-10
2023-02-17
2020-08-24
Bohaterowie: Edyta - 50+, pisarka z Warszawy z bagażem doświadczeń; Jacek - 30+, kapitan żeglugi i rybak z Mechelinek, przed którym jeszcze masa doświadczeń i przeżyć
Czas i miejsce: Mechelinki w sezonie
Konstrukcja: Edyta chce napisać książkę inną niż wszystkie, które dotychczas stworzyła i w tym celu wyjeżdża do Mechelinek; Jacek w Mechelinka się urodził, jego codziennością jest może. Jak łatwo się domyślić - ich drogi się krzyżują
Zalecenia/Uwagi: ciekawy przepis na panią w kwiecie wieku i pana, przed który jeszcze tak wiele
Bohaterowie: Edyta - 50+, pisarka z Warszawy z bagażem doświadczeń; Jacek - 30+, kapitan żeglugi i rybak z Mechelinek, przed którym jeszcze masa doświadczeń i przeżyć
Czas i miejsce: Mechelinki w sezonie
Konstrukcja: Edyta chce napisać książkę inną niż wszystkie, które dotychczas stworzyła i w tym celu wyjeżdża do Mechelinek; Jacek w Mechelinka się urodził, jego...
2020-06-12
2020-01-28
Ta książka, w mojej opinii, zasługuje na komplet gwiazdek. Biorąc jednak po uwagę język jakim jest napisana i fabułę (w zasadzie jej brak), nie chciałabym zmylić zbyt wysoką oceną potencjalnych młodych czytelników - stąd tylko siedem gwiazdek.
Ale czytało się wybornie. Autor fantastycznie przenosi w odległe czasy i miejsca. Gorąco polecam.
Ta książka, w mojej opinii, zasługuje na komplet gwiazdek. Biorąc jednak po uwagę język jakim jest napisana i fabułę (w zasadzie jej brak), nie chciałabym zmylić zbyt wysoką oceną potencjalnych młodych czytelników - stąd tylko siedem gwiazdek.
Ale czytało się wybornie. Autor fantastycznie przenosi w odległe czasy i miejsca. Gorąco polecam.
2020-01-08
Mało tutaj czytania ale wszystkie litery przeczytane. Obejrzane tez dokładnie wszystkie zdjęcia. Ot, taki sobie albumik o żaglach.
Mało tutaj czytania ale wszystkie litery przeczytane. Obejrzane tez dokładnie wszystkie zdjęcia. Ot, taki sobie albumik o żaglach.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-01-10
Przyjemny przewodnik po żeglarstwie :)
Idealna lektura dla nowicjusza, który nie wie, od czego zacząć przygodę z żaglami. Ale wprawiony wilk morski tez nie będzie się nudził czytając o roli, jaką w życiu marynarzy odegrała cytryna. Mi samej zabrakło wielki windjammerów czy hasła „Regaty Sydney-Hobbart” . Niemniej jednak - polecam.
Przyjemny przewodnik po żeglarstwie :)
Idealna lektura dla nowicjusza, który nie wie, od czego zacząć przygodę z żaglami. Ale wprawiony wilk morski tez nie będzie się nudził czytając o roli, jaką w życiu marynarzy odegrała cytryna. Mi samej zabrakło wielki windjammerów czy hasła „Regaty Sydney-Hobbart” . Niemniej jednak - polecam.
2019-06-28
Matylda Radwan jest idealna. Wszyscy ją lubią, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki otwierają przed nią serca nawet najbardziej zgorzkniali, a introwertycy mianują ją swoją przyjaciółką. Sama bohaterka w każdy widzi zalety i samo dobro. Do tego zwraca na siebie uwagę faceta, który się jej podoba. Fantastyczna bohaterka letniej lektury. Gdy dodać do tego nadmorską scenerię, nie pozostaje nic, tylko czytać. I od czasu do czasu ziewnąć ;)
Matylda Radwan jest idealna. Wszyscy ją lubią, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki otwierają przed nią serca nawet najbardziej zgorzkniali, a introwertycy mianują ją swoją przyjaciółką. Sama bohaterka w każdy widzi zalety i samo dobro. Do tego zwraca na siebie uwagę faceta, który się jej podoba. Fantastyczna bohaterka letniej lektury. Gdy dodać do tego nadmorską...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-07-20
Jak na tak doniosły tytuł, trochę mało tam żeglugi i bezkresu morza. To bardziej fabularyzowana historia polskiej żeglugi w latach PRL.
Nie polecam i nie odradzam.
Jak na tak doniosły tytuł, trochę mało tam żeglugi i bezkresu morza. To bardziej fabularyzowana historia polskiej żeglugi w latach PRL.
Nie polecam i nie odradzam.
2019-07-23
„Na pełnym morzu masz poczucie wolności. To jest narkotyk” a kapitan Baranowski jest od tego morza uzależniony. I z tego uzależnienie spowiada się autorce książki. Z resztą nie tylko on. Również przyjaciele i najbliżsi, jako współuzależnieni. Z tych wypowiedzi wyłania się postać narodowego bohatera, romantyka, ideowca ale przede wszystkim człowieka realizującego cele i marzenia.
Gorąco polecam, a sama sięgam dalej czyli po pierwszą z 23 książek autorstwa samego kapitana.
„Na pełnym morzu masz poczucie wolności. To jest narkotyk” a kapitan Baranowski jest od tego morza uzależniony. I z tego uzależnienie spowiada się autorce książki. Z resztą nie tylko on. Również przyjaciele i najbliżsi, jako współuzależnieni. Z tych wypowiedzi wyłania się postać narodowego bohatera, romantyka, ideowca ale przede wszystkim człowieka realizującego cele i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-08-11
Nigdy nie sądziłam, że będę z tak dużym zainteresowaniem czytać wspomnienia kucharza. A jednak, za przyczyną „Kapitana kuka” tak się stało. Może dlatego, że tym kucharzem był sam kapitan Baranowski? A może dlatego, że o żeglowaniu zawsze czyta się na wdechu?
Świetna pozycja, która jest nie tylko pamiętnikiem z wyprawy ale dokumentem pokazującym jako to dawniej bywało.
Nigdy nie sądziłam, że będę z tak dużym zainteresowaniem czytać wspomnienia kucharza. A jednak, za przyczyną „Kapitana kuka” tak się stało. Może dlatego, że tym kucharzem był sam kapitan Baranowski? A może dlatego, że o żeglowaniu zawsze czyta się na wdechu?
Świetna pozycja, która jest nie tylko pamiętnikiem z wyprawy ale dokumentem pokazującym jako to dawniej bywało.
2019-08-11
Dwie gwiazdki odpadają, bo książka zdecydowanie za krótka. Jeszcze nie zdążyłam się nią nacieszyć, a już się skończyła. Zbiór ciekawostek marynistycznych i żeglarskich dla typowego szczura lądowego. Żeglarza z krwi i kości może znudzić ale dla spragnionych morskiej „piany” lektura idealna. Dużym plusem jest dodatek od tłumacza zawierający typowo polskie akcenty.
Polecam
Dwie gwiazdki odpadają, bo książka zdecydowanie za krótka. Jeszcze nie zdążyłam się nią nacieszyć, a już się skończyła. Zbiór ciekawostek marynistycznych i żeglarskich dla typowego szczura lądowego. Żeglarza z krwi i kości może znudzić ale dla spragnionych morskiej „piany” lektura idealna. Dużym plusem jest dodatek od tłumacza zawierający typowo polskie akcenty.
Polecam
Dominik ma pamięć słonia i poukładane życie u boku Kariny. Ba, od trzech tygodni jest nawet szczęśliwym mężem. I byłby nim dalej, gdyby nie kolega z pracy, który również szuka szczęścia u boku (a raczej „między udami”) tejże Kariny.
Dominikowi bardzo się to nie podoba, reaguje nerwowo i w ramach kary trafia do Nowego Warpna. Tak, też otworzyłam Google Maps. I podobnie jak Dominik stwierdziłam, że to będzie wyjątkowo spokojna kara. Szybko okazuje się, że tego spokoju na 408 stron książki malutko. I chociaż nie ma nowych trupów, to te zaczynają się wyłaniać te stare i aspirant Przeworski ma sporo roboty.
Polecam.
Dominik ma pamięć słonia i poukładane życie u boku Kariny. Ba, od trzech tygodni jest nawet szczęśliwym mężem. I byłby nim dalej, gdyby nie kolega z pracy, który również szuka szczęścia u boku (a raczej „między udami”) tejże Kariny.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDominikowi bardzo się to nie podoba, reaguje nerwowo i w ramach kary trafia do Nowego Warpna. Tak, też otworzyłam Google Maps. I podobnie jak...