-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1099
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać330
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński19
-
Artykuły„(Nie) mówmy o seksie” – Storytel i SEXEDPL w intymnych rozmowach bez tabuBarbaraDorosz2
Biblioteczka
2024-05-02
2024-04-14
I znów spotykamy się w kancelarii prawniczej Williamson, Clark & Duncan. Tym razem trafiamy tutaj z Georgia, młodą przedsiębiorczynią, którą życie doświadczyło tka bardzo, że sensem jej życia stała się praca. Rodzice osierocili ją, gdy była małym dzieckiem, a jedyna babka nie garnęła się opieki. Teraz młoda Angielka stanie przed możliwością odkrycia swoich korzeni i odnalezienia, czy może stworzenia rodziny. Droga do tego wiedzie przez Genewę, gdzie Georgia poznaje przystojnego Luca i pochodzeni szafiru ze szkatułki otrzymanej z „Domu Hope”.
Najsłabsza ze wszystkich książek cyklu. Historia zaginionej tiary wydaje się niesamowita, a autorka nie wykorzystała potencjału, zamykając historię w formie opowiadania wciśniętego w nieco ponad 200 stron. Brakuje też puenty.
Mam nadzieję, że kolejna historia, gdzie autorka zabierze nas do Paryża, będzie ciekawsza.
I znów spotykamy się w kancelarii prawniczej Williamson, Clark & Duncan. Tym razem trafiamy tutaj z Georgia, młodą przedsiębiorczynią, którą życie doświadczyło tka bardzo, że sensem jej życia stała się praca. Rodzice osierocili ją, gdy była małym dzieckiem, a jedyna babka nie garnęła się opieki. Teraz młoda Angielka stanie przed możliwością odkrycia swoich korzeni i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-04-05
Nie jest to pierwsza książka tego autora, którą przeczytałam. W zasadzie mam za sobą lekturę wszystkich i ta jest zdecydowanie najsłabsza.
Ola i Tomek byli licealną parą przez kilka miesięcy. Wielką miłość zakończył wyjazd rodziny Tomka do Szwecji. Wyjazd, który miła być wakacjami, zmienił się w dwudziestoletnią emigrację.
Teraz on wraca. A ona niby już zapomniała ale chyba jeszcze czeka.
Słabe.
Nie jest to pierwsza książka tego autora, którą przeczytałam. W zasadzie mam za sobą lekturę wszystkich i ta jest zdecydowanie najsłabsza.
Ola i Tomek byli licealną parą przez kilka miesięcy. Wielką miłość zakończył wyjazd rodziny Tomka do Szwecji. Wyjazd, który miła być wakacjami, zmienił się w dwudziestoletnią emigrację.
Teraz on wraca. A ona niby już zapomniała ale chyba...
2024-02-15
Najchętniej dałabym tej książce jedną gwiazdkę ale to oznaczałoby, że jest fatalna. A taka raczej nie jest - w końcu znajduje się na niemal każdej liści „100 książek, które należy przeczytać w swoim życiu”. Zwyczajnie do mnie nie trafiła.
Sięgnęłam po nią, bo - raz, prezent, dwa-miałam poczucie, że należy nadrobić zaległości.
I poległam. Na języku, na samej historii, na formie.
Chyba jedyne, co mnie w „Ptaśku” porwało to siła marzeń.
Najchętniej dałabym tej książce jedną gwiazdkę ale to oznaczałoby, że jest fatalna. A taka raczej nie jest - w końcu znajduje się na niemal każdej liści „100 książek, które należy przeczytać w swoim życiu”. Zwyczajnie do mnie nie trafiła.
Sięgnęłam po nią, bo - raz, prezent, dwa-miałam poczucie, że należy nadrobić zaległości.
I poległam. Na języku, na samej historii, na...
2023-10-03
Przeczytana najpierw po niemiecku, później -w nadziei na lepsze wrażenia - po polsku. Niestety, zmiana języka nie wpłynęła na wzrost liczby gwiazdek. Gdzieś mi zniknęła dawna Camilla.
Fjallbaka niby ta sama, intryga też dobrze skonstruowana, trupów jakby mniej i jakoś tak mniej adrenaliny. I jakaś taka poprawność.
Coś się chyba wypala..jak ten olej do popcornu.
Przeczytana najpierw po niemiecku, później -w nadziei na lepsze wrażenia - po polsku. Niestety, zmiana języka nie wpłynęła na wzrost liczby gwiazdek. Gdzieś mi zniknęła dawna Camilla.
Fjallbaka niby ta sama, intryga też dobrze skonstruowana, trupów jakby mniej i jakoś tak mniej adrenaliny. I jakaś taka poprawność.
Coś się chyba wypala..jak ten olej do popcornu.
2024-01-14
Przeczytane w oryginale.
W przeciwieństwie do poprzednich dwóch części, ta nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia. Miałam odczucie, że autorka „spieszyła” się i cała, bardzo dobrze rokującą historię zamknęła na niecałych 300 stronach.
Tym razem odkrywamy Grecję, a zabiera nas tam Ella, młoda artystka z Londynu, która w wyniku tragicznych rodzinny wydarzeń, pędzle i farby schowała głęboko w szafie, a obrazy tylko podziwi i sprzedaje. Sytuację zmienia spotkanie w kancelarii prawniczej w czasie którego otrzymuje klucz do przeszłości w postaci szkatułki z czarno-białym zdjęciem i zapisem nut. Podążając za głosem serca odkrywa przeszłość, o której niektórzy woleliby zapomnieć.
Przeczytane w oryginale.
W przeciwieństwie do poprzednich dwóch części, ta nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia. Miałam odczucie, że autorka „spieszyła” się i cała, bardzo dobrze rokującą historię zamknęła na niecałych 300 stronach.
Tym razem odkrywamy Grecję, a zabiera nas tam Ella, młoda artystka z Londynu, która w wyniku tragicznych rodzinny wydarzeń, pędzle i farby...
2023-10-30
Na równi z książkami kocham sztukę, tę malowaną. I jestem w tym temacie wybredna, bo ta sztuka zaczyna się dla mnie do „Impresja. Wschód słońca” czyli stosunkowo późno ale Klimt się załapał. Lubię te jego złocenia, tworzone pędzlem mozaiki i omdlewające modelki. Ale tylko na obrazach, bo w książkach - jak się właśnie przekonałam - wypadają jeszcze bardziej blado niż na obrazach. Może to wątpliwą zasługa autorki?.. Nie zalecam sprawdzać.
Na równi z książkami kocham sztukę, tę malowaną. I jestem w tym temacie wybredna, bo ta sztuka zaczyna się dla mnie do „Impresja. Wschód słońca” czyli stosunkowo późno ale Klimt się załapał. Lubię te jego złocenia, tworzone pędzlem mozaiki i omdlewające modelki. Ale tylko na obrazach, bo w książkach - jak się właśnie przekonałam - wypadają jeszcze bardziej blado niż na...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-10-24
Dolny Śląsk to region o niesamowitej historii, szczególnie tej najnowszej. Miejsce, gdzie prawie nikt nie jest „u siebie” ani „stąd”. Jednych przepędzono, inni uciekli, a jeszcze innych przywieziono tutaj ze wschodu. Bazując na tych faktach można stworzyć niesamowite historie.
Taką próbę podjęła Agnieszka Jeż w „Pomroce”, która już samym tytułem intryguje. Głowna bohaterka, Sonia Kranz to obca, która do przygranicznego Mieroszowa trafia z Wrocławia. Już na starcie staje przed wyzwaniem - wykrycie sprawcy zabójstwa. I już tutaj zaczynają się literackie schody. Czynności związane z pierwszym etapem śledztwa zajmują ponad połowę książki. W tym czasie praktycznie nic się nie dzieje. Jakie próby nawiązania do przeszłości, lekko zarysowanie życie prywatne bohaterów (szczególnie młodzi współpracownicy Kranz mogliby być mocniej potraktowanie - to wzbogaciłoby książkę). Cała historia i tajemnica zostaje upchnięta w ostatnich rozdziałach i to lekko nieudolnie.
Mam nadzieję, że kolejne tomy historii pani komisarz z Wrocławia będą bardziej dopracowane.
Dolny Śląsk to region o niesamowitej historii, szczególnie tej najnowszej. Miejsce, gdzie prawie nikt nie jest „u siebie” ani „stąd”. Jednych przepędzono, inni uciekli, a jeszcze innych przywieziono tutaj ze wschodu. Bazując na tych faktach można stworzyć niesamowite historie.
Taką próbę podjęła Agnieszka Jeż w „Pomroce”, która już samym tytułem intryguje. Głowna...
2023-10-01
Wahałam się między 5 i 6. Ostatecznie postanowiłam dać szanse debiutantce. Jeśli kolejne książki będą w całości tak dobre, jak elementy historii samolotu w tej - będzie dobrze.
Ale jak na razie mamy Baśkę Zajdę, dziewczynę „stąd”, a to od razu utrudnia życie, niezależnie jakie ono jest. A to Zajdowe jest policyjne i pogmatwane. Po karierze w Krakowie, Baśka wraca pod Babią Górę, gdzie próbuje odnaleźć się i w pracy i w relacjach towarzyskich. Nie sprzyjają temu trupy...trupy...kolejne trupy...
Wahałam się między 5 i 6. Ostatecznie postanowiłam dać szanse debiutantce. Jeśli kolejne książki będą w całości tak dobre, jak elementy historii samolotu w tej - będzie dobrze.
Ale jak na razie mamy Baśkę Zajdę, dziewczynę „stąd”, a to od razu utrudnia życie, niezależnie jakie ono jest. A to Zajdowe jest policyjne i pogmatwane. Po karierze w Krakowie, Baśka wraca pod Babią...
2023-08-23
NIe ukrywam, zdecydowały Pieniny, a dokładnie Trzy Korony, które były w dzieciństwie pierwszym widokiem po przebudzeniu. Teraz są nostalgicznym wspomnieniem
W przeciwieństwie do mnie, Agnieszka, główna bohaterka, dorastała na krakowskim Kozłówku, a Pieniny odkrywa jako dorosła osoba. Uczucie jest tak silne, że z dnia na dzień porzuca Kraków dla Szczawnicy. A na miejscu spełnia marzenia i - jakże by inaczej - poznaje księcia z bajki.
Polecam jak czytadło w podróży. Najlepiej do autobusu relacji Karków-Szczawnica
NIe ukrywam, zdecydowały Pieniny, a dokładnie Trzy Korony, które były w dzieciństwie pierwszym widokiem po przebudzeniu. Teraz są nostalgicznym wspomnieniem
W przeciwieństwie do mnie, Agnieszka, główna bohaterka, dorastała na krakowskim Kozłówku, a Pieniny odkrywa jako dorosła osoba. Uczucie jest tak silne, że z dnia na dzień porzuca Kraków dla Szczawnicy. A na miejscu...
2023-05-25
Już dawno nie przeszłam obok żadnej książki z takim zobojętnieniem. Nie wspominając o tym, że oceniłam ją na 3 gwiazdki, co już dawno mi się nie zdarzyło.
O czym to jest? Chyba o wspomnieniach. Przez 3/4 książki Julia wspomina przeszłość swoją i męża. Z tych wspomnień wychwytuje wcześniej niedostrzegane elementy. Aż w końcu puzzle układają się w całość. Ale - jak każdy średnio inteligentny czytelnik domyślił się po kilku rozdziałach - jest już za późno.
Odradzam.
Już dawno nie przeszłam obok żadnej książki z takim zobojętnieniem. Nie wspominając o tym, że oceniłam ją na 3 gwiazdki, co już dawno mi się nie zdarzyło.
O czym to jest? Chyba o wspomnieniach. Przez 3/4 książki Julia wspomina przeszłość swoją i męża. Z tych wspomnień wychwytuje wcześniej niedostrzegane elementy. Aż w końcu puzzle układają się w całość. Ale - jak każdy...
2023-05-23
Rzeczywistość odległa od mojej jak Ziemia Ognista od Pcimia. Pomimo tego i słabych ocen zdecydowałam się poświęcić jej kilka godzin. Zbyt wiele w moje rzycie nie wniosła, niczego nowego się nie dowiedziałam.
Raczej jej nie polecę.
Rzeczywistość odległa od mojej jak Ziemia Ognista od Pcimia. Pomimo tego i słabych ocen zdecydowałam się poświęcić jej kilka godzin. Zbyt wiele w moje rzycie nie wniosła, niczego nowego się nie dowiedziałam.
Raczej jej nie polecę.
2023-01-22
To było drugie podejście do książki Katarzyny Tubylewicz.
Za pierwszym razem zrezygnowałam po pierwszym rozdziale. i sięgnęłam po coś ciekawszego.
Tym razem sięgnęłam po książkę niejako z przymusu - w ramach noworocznych postanowień - odkurzam stosik wstydu.
Ale do rzeczy.
Szybko zrozumiałam, dlaczego poprzednio tak szybko skapitulowałam.
Autorka spotyka się z przedstawicielami szwedzkiego społeczeństwa i rozmawia z nimi o relacjach emocjonalnych. Czasem zahacza w tych rozmowach o seks.
Przyznam szczerze, że gdyby nie pojawiające się co jakiś czas przypomnienie, że o Szwecji i szwedzkich realiach mowa, nie wiedziałabym, że rzecz dotyczy właśnie tego skandynawskiego kraju.
Podsumowując - książka nic w moje życie nie wniosła.
To było drugie podejście do książki Katarzyny Tubylewicz.
Za pierwszym razem zrezygnowałam po pierwszym rozdziale. i sięgnęłam po coś ciekawszego.
Tym razem sięgnęłam po książkę niejako z przymusu - w ramach noworocznych postanowień - odkurzam stosik wstydu.
Ale do rzeczy.
Szybko zrozumiałam, dlaczego poprzednio tak szybko skapitulowałam.
Autorka spotyka się z...
2023-01-15
Nie byłam w stanie skończyć tej książki, dlatego też jej nie oceniam.
Dobrnęłam do 1/3 i stwierdziłam- za radą autora - że szkoda tracić życie na poboczne projekty. A takim dla mnie ta książka jest.
To, że po nią sięgnęłam, świadczy o mocy reklamy. Po kilkunastu poleceniach i za sprawą intrygującego tytułu, kupiłam ją i ja. Zupełnie niepotrzebnie.
Nie byłam w stanie skończyć tej książki, dlatego też jej nie oceniam.
Dobrnęłam do 1/3 i stwierdziłam- za radą autora - że szkoda tracić życie na poboczne projekty. A takim dla mnie ta książka jest.
To, że po nią sięgnęłam, świadczy o mocy reklamy. Po kilkunastu poleceniach i za sprawą intrygującego tytułu, kupiłam ją i ja. Zupełnie niepotrzebnie.
2023-01-08
Monet, Monet, Monet...tylko to trzymało mnie przy tej książce, której kompletnie nie zrozumiałam.
A zakończenie.... Mam ochotę napisać: „Serio?.."
Monet, Monet, Monet...tylko to trzymało mnie przy tej książce, której kompletnie nie zrozumiałam.
A zakończenie.... Mam ochotę napisać: „Serio?.."
2022-10-15
Jak większość osób, które sięgnęły po tę książkę, jako dziecko zafascynowana była „Pieprzem i wanilią”. To dzięki nimi moja ciekawość świata była większa i większa.
Jakiś czas temu przeczytałam biografię Halika, która bardzo mi się spodobała.
Niestety, nie mogę tego powiedzieć o biografii Pani Dzikowskiej. Jestem bardzo rozczarowana - nawet nie tyle formą, która na początku mi doskwierała, ile....niewyczerpaniem tematu? Historię kobiety-petardy, autor zmienił w opowiadanie o życiu Kowalskiej.
Nie polecam.
Jak większość osób, które sięgnęły po tę książkę, jako dziecko zafascynowana była „Pieprzem i wanilią”. To dzięki nimi moja ciekawość świata była większa i większa.
Jakiś czas temu przeczytałam biografię Halika, która bardzo mi się spodobała.
Niestety, nie mogę tego powiedzieć o biografii Pani Dzikowskiej. Jestem bardzo rozczarowana - nawet nie tyle formą, która na...
2022-08-28
Trudno było przebrnąć pierwsze strony. Gdyby nie streszczenie na stronie wydawnictwa, nie wiedziałabym, jakie zdarzenia życiowe dotknęły bohaterkę i dlaczego zaczęła biegać.
Ale że rozdziały parzyste okazały się bardzo dobre i przydatne - przebrnęłam i przez nieparzyste. A nawet kupiłam buty do biegania. Nołnejmy.
Trudno było przebrnąć pierwsze strony. Gdyby nie streszczenie na stronie wydawnictwa, nie wiedziałabym, jakie zdarzenia życiowe dotknęły bohaterkę i dlaczego zaczęła biegać.
Ale że rozdziały parzyste okazały się bardzo dobre i przydatne - przebrnęłam i przez nieparzyste. A nawet kupiłam buty do biegania. Nołnejmy.
2022-06-12
Czy tata może zabić mamę? Oczywiście. Czy można go to podejrzewać? Można. Czy podzielić się swoimi wątpliwościami z policją?.... No..tutaj to już ciężko.
Ciekawie skonstruowana historia sześcioosobowej australijskiej rodziny, którą poznajemy dzięki szczegółowemu praniu brudów i wyciąganiu na światło dzienne tajemnic i sekretów.
Warto.
Czy tata może zabić mamę? Oczywiście. Czy można go to podejrzewać? Można. Czy podzielić się swoimi wątpliwościami z policją?.... No..tutaj to już ciężko.
Ciekawie skonstruowana historia sześcioosobowej australijskiej rodziny, którą poznajemy dzięki szczegółowemu praniu brudów i wyciąganiu na światło dzienne tajemnic i sekretów.
Warto.
2022-06-12
To moje pierwsze spotkanie z autorką. Pomimo niskiej noty, nie będzie też ostatnie. Postanowiłam dać drugą szansę pisarce i historii, która dopiero zaczęła się rozkręcać na ostatnich stronach książki.
Nie porwało mnie szukanie kreta, trudne relacje z synem i byłym mężem. Iskierkę nadziei zapaliło pojawienie się Wandy; chociaż i ta bardziej się tli niż pali. Za to ojciec pani Kier...oooo...tu jest potencjał, po który wrócę.
To moje pierwsze spotkanie z autorką. Pomimo niskiej noty, nie będzie też ostatnie. Postanowiłam dać drugą szansę pisarce i historii, która dopiero zaczęła się rozkręcać na ostatnich stronach książki.
Nie porwało mnie szukanie kreta, trudne relacje z synem i byłym mężem. Iskierkę nadziei zapaliło pojawienie się Wandy; chociaż i ta bardziej się tli niż pali. Za to ojciec...
2022-05-30
Na pewno nie przewodnik, raczej nie po duszy i nie jestem pewna, czy po Berlinie.
Mieszkam w tym mieście od 5 lat i chociaż etap zachłyśnięcia mam już za sobą, nadal chętnie sięgam po książkowe opowieści o tym mieście. O ile nie rozczarował mnie nawet Lonley Planet, o tyle tym razem wymiękłam. Nie miałam sie zupełnie o co „zahaczyć” w tej książce. Nie znam miasta opisanego przez autorkę. Nie potrafię wejść w jej buty. Ale nigdy nie zapomnę, że w Berlinie gościł Zagajewski....tyle razy autorka o tym wspomina.
Na pewno nie przewodnik, raczej nie po duszy i nie jestem pewna, czy po Berlinie.
Mieszkam w tym mieście od 5 lat i chociaż etap zachłyśnięcia mam już za sobą, nadal chętnie sięgam po książkowe opowieści o tym mieście. O ile nie rozczarował mnie nawet Lonley Planet, o tyle tym razem wymiękłam. Nie miałam sie zupełnie o co „zahaczyć” w tej książce. Nie znam miasta opisanego...
Kolejne spotkanie z helsińskimi śledczymi. Tym razem pierwsze skrzypce gra Jusuf, któremu - pod nieobecność Jessi - powierzono kierowanie śledztwem. A to jest nie tylko absorbujące ale i stresujące. Ofiarą jest znany z pierwszych tron gazet fiński przedsiębiorca. Dlaczego zginął? Tacy jak on, przez swoje nie do końca czyste interesy mają sporo wrogów. A gdy dołożyć do tego przeszłość, która wraca, robi się coraz ciekawiej.
Ale duchy sprzed lat wracają nie tylko do Zetterborga. Przypominają o sobie również Niemi, która odpoczywa na rekonwalescencyjnym urlopie po trudach poprzedniego śledztwa.
Jest ciekawie chociaż mniej porywająco niż poprzednio.
Kolejne spotkanie z helsińskimi śledczymi. Tym razem pierwsze skrzypce gra Jusuf, któremu - pod nieobecność Jessi - powierzono kierowanie śledztwem. A to jest nie tylko absorbujące ale i stresujące. Ofiarą jest znany z pierwszych tron gazet fiński przedsiębiorca. Dlaczego zginął? Tacy jak on, przez swoje nie do końca czyste interesy mają sporo wrogów. A gdy dołożyć do tego...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to