-
Artykuły6 książek o AI przejmującej władzę nad światemKonrad Wrzesiński18
-
ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać312
-
ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
Biblioteczka
2024-03-23
2023-12-15
2024-02-03
/.../ Krasicki uczynił z z bajki gatunek literatury filozofującej, który występuje obok aforyzmu, eseju, rozmowy zmarłych, powiastki filozoficznej. Obecna w bajkach ironia wzmacnia ich przekaz. W prezentowanym wydaniu obok tekstu polskiego zamieszczone zostało tłumaczenie Andrzeja Malkiewicza (1927-2019) na język angielski. Andrzej Malkiewicz urodził się w Krakowie w rodzinie lekarskiej. Pod koniec II wojny światowej na tajnych kompletach zdał maturę. Wkrótce po wojnie wyjechał do ojca, do Edynburga, który wykładał pediatrię na polskim wydziale lekarskim. W latach 1946-1950 studiował historię na Uniwersytecie w Edynburgu, a w l. 1950-1951 w Magdalen College w Oxfordzie. Od 1952 r. wykładał historię na Uniwersytecie w Edynburgu. Nigdy się nie ożenił. W 2013 r. powrócił na stałe do Krakowa. Zmarł w 2019 r. Pochowany na cmentarzu Rakowickim.
https://slowemmalowane.blogspot.com/2024/02/ignacy-krasicki-bajki-i-przypowiesci.html
/.../ Krasicki uczynił z z bajki gatunek literatury filozofującej, który występuje obok aforyzmu, eseju, rozmowy zmarłych, powiastki filozoficznej. Obecna w bajkach ironia wzmacnia ich przekaz. W prezentowanym wydaniu obok tekstu polskiego zamieszczone zostało tłumaczenie Andrzeja Malkiewicza (1927-2019) na język angielski. Andrzej Malkiewicz urodził się w Krakowie w...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-11
/.../ Powieść można analizować pod względem między innymi religijnym, moralnym, romansu pasterskiego, świadomości politycznej, prowincjonalnego życia, roli kobiety oraz dzieciobójstwa. Niewątpliwie ukazuje mikrokosmos wiktoriańskiego społeczeństwa. Wielkim atutem powieści Adama Bede jest połączenie emocjonalnej siły i uniwersalności tragedii ze skomplikowanym, historycznie precyzyjnym i zakorzenionym społecznie realizmem dojrzałej powieści wiktoriańskiej.
https://slowemmalowane.blogspot.com/2024/02/george-elliot-adam-bede.html
/.../ Powieść można analizować pod względem między innymi religijnym, moralnym, romansu pasterskiego, świadomości politycznej, prowincjonalnego życia, roli kobiety oraz dzieciobójstwa. Niewątpliwie ukazuje mikrokosmos wiktoriańskiego społeczeństwa. Wielkim atutem powieści Adama Bede jest połączenie emocjonalnej siły i uniwersalności tragedii ze skomplikowanym, historycznie...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-27
/.../ Lubię wracać do książek Marii Rodziewiczówny. W średniej szkole na pewno przeczytałam wszystkie, które były wówczas w bibliotece, do której chodziłam wypożyczać książki. Mówiąc szczerze nie pamiętałam już treści Magnata, więc cieszę się, że zdecydowałam się na wybór tej książki. To powieść pisana wspaniałym językiem polskim, poetyckim, często już dziś zapomnianym, niezrozumiałym i uważanym za archaiczny. A ten język Rodziewiczówny jest po prostu piękny! To opowieść o życiu ziemiaństwa końca XIX wieku, życiu codziennym chłopów i panów. Jasno widać rozgraniczenie między ciężką pracą, a przyjemnościami; sprawiedliwością, a błahostkami; uczciwością, a zepsuciem; wytrwałością, a lenistwem. To także powieść o trochę toksycznym, niszczącym uczuciu. Miłość nawet w książkach, nie zawsze czyni drugiego człowieka szczęśliwym.
https://slowemmalowane.blogspot.com/2024/01/maria-rodziewiczowna-magnat.html
/.../ Lubię wracać do książek Marii Rodziewiczówny. W średniej szkole na pewno przeczytałam wszystkie, które były wówczas w bibliotece, do której chodziłam wypożyczać książki. Mówiąc szczerze nie pamiętałam już treści Magnata, więc cieszę się, że zdecydowałam się na wybór tej książki. To powieść pisana wspaniałym językiem polskim, poetyckim, często już dziś zapomnianym,...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-05
Duchy zimowej nocy to kolejna klasyczna bożonarodzeniowa perełka, która ukazała się nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka. To antologia osiemnastu opowiadań rodem z epoki wiktoriańskiej, w którym motywem przewodnim są zjawy. W XIX wieku groza podbiła głównie krótkie formy literackie. Pojawia się dreszczyk emocji, niewytłumaczalne zjawiska, gotycka atmosfera niesamowitości, grozy i przerażenia. W tomie znaleźć można opowiadania autorstwa: G.K. Chestertona, Henry Jamesa, Johna Buchana, Jerome’a K. Jerome’a, Johna Berwicka Harwooda, Mary Elizabeth Brandon, Mrs Henry Wood, W. W. Fenn i jedno opowiadanie nieznanego autora. Jak to bywa w przypadku zbioru opowiadań, nie prezentują one jednakowego poziomu, ale czytelnik na pewno znajdzie takie które mu się najbardziej spodobają.
Opowiadanie G.K. Chestertona przypomina ideę Ducha Świąt. W opowiadaniu Henry’ego Jamesa Upiorny czynsz, dwudziestodwulatek podejmuje studia w Cambridge. Pewnego dnia jadąc skrótem do domu z Medford, widzi tajemniczą, osnutą pewnego rodzaju aurą melancholii, rezydencję. Jego pierwszą myślą było to, że ten dom musi być nawiedzony. Ten sam autor w Ołtarzu zmarłych pisze o znaczeniu życia i śmierci. Opowiada o tym, jak bohater stara się zachować pamięć o swoim zmarłych przyjaciołach. Historia ukazuje głęboką duchowość w podejściu do śmiertelności i transcendentnej mocy bezinteresownej miłości.
W tomie znaleźć można też opowiadania Mary Elizabeth Branddon. W opactwie Chrighton to opowieść o bożonarodzeniowych duchach. Akcja opowiadania „Cień w kącie” rozgrywa się w starym domu z makabryczną przeszłością, który zamieszkany jest przez starsze, samotne osoby. Bohaterowie odrzucali wiarę w duchy. W opowiadaniu Twarz w lustrze mamy z kolei stary, posępny dwór położony w dalekim Yorkshire, który wskutek tragicznej śmierci właściciela była niezamieszkały. Właśnie pojawili się w nim nowi właściciele, państwo Monroe, energiczni i odważni nowożeńcy. We dworze jest komnata duchów, a młodzi nie wierzą w duchy. Z kolei w kolejnym opowiadaniu autorki poznajemy średniozamożnego chłopa, Johna Grangera, który bez wzajemności zakochał się w Susan. Wskutek tego postanawia opuścić miejscowość, ale obiecuje pisać listy do Suzy. Tymczasem dziewczyna wyszła za mąż, a od Johna nie nadszedł żaden list. Pewnego dnia w fotelu widzi Johna Grangera. Ciekawe są również opowiadania Mrs Henry Wood, której opowiadania ukazywały się seryjnie w licznych periodykach okresu wiktoriańskiego.
Duchy – martwe, a jednak żywe, nieobecne, a jednak obecne, potrafią jednak przekroczyć granice doświadczenia. W literaturze były przywoływane niejednokrotnie. Opowiadania o duchach oczywiście są dziwne i niezwykłe, ale w XIX w. cieszy się ogromną popularnością. Obecnie należą do klasyki literatury popularnej, która ma równie szerokie grono sympatyków. Polecam.
https://slowemmalowane.blogspot.com/2024/01/duchy-zimowej-nocy-antologia-opowiadan.html
Duchy zimowej nocy to kolejna klasyczna bożonarodzeniowa perełka, która ukazała się nakładem wydawnictwa Zysk i S-ka. To antologia osiemnastu opowiadań rodem z epoki wiktoriańskiej, w którym motywem przewodnim są zjawy. W XIX wieku groza podbiła głównie krótkie formy literackie. Pojawia się dreszczyk emocji, niewytłumaczalne zjawiska, gotycka atmosfera niesamowitości, grozy...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-03
W tomie znalazły się pisma J.R.R. Tolkiena, które zostały zredagowane przez Briana Sibleya i oprawione graficznie przez Alana Lee, który ilustrował również Władcę Pierścieni i Hobbita. Pozycja gromadzi wszystkie opublikowane materiały dotyczące Drugiej Ery Śródziemia. Wcześniej teksty zostały opublikowane Silmarillionie, Niedokończonych opowieściach, Historii Śródziemia i Naturze Śródziemia, które zostały wydane pod redakcją Christophera Tolkiena i Carla F. Hostettera. Wszystko złożyło się na na historię upadku Númenoru, wzrostu potęgi Saurona, wykucia Pierścieni Władzy i ostatniego przymierza elfów i ludzi, którzy stanęli do wali z władcą Mordoru. Książka została opublikowana w listopadzie 2022 r. W tym czasie miała miejsce premiera serialu telewizyjnego Władca Pierścieni: Pierścienie Mocy, którego akcja rozgrywa się w Drugiej Erze. Serial widziałam, recenzje jego są skrajne od „podoba mi się” do „nie podoba mi się”, więc oczywiście wzbudza kontrowersje i jak to ekranizacja - mało ma wspólnego z tym, co zapisał Tolkien.
Númenor nazywana też Elenną (od qya. Númenórë – Ziemia Zachodnia) to wyspa o kształcie pięcioramiennej gwiazdy, wydźwignięta przez Valarów z morza Belegaer na początku Drugiej Ery dla Edainów, którzy założyli na niej królestwo. Jego historia, tocząca się przez całą Drugą Erę, miała kluczowy wpływ na wydarzenia dziejące się w czasach późniejszych. Númenor był jednym z najpotężniejszych królestw Drugiej Ery, a jego lud, zwany Númenorejczykami, a także ich potomkowie, nadal wywierali znaczące wpływy przez całą Trzecią Erę. Wyspa miała znajdować się po środku Beleageru, bliżej jednak Amanu niż Śródziemia. W badaniach prowadzonych przez Christophera Tolkiena wynika, że opowieść o Númenoryjczykach powstawała w harmonii z Sillmarillionem i Historią Śródziemia. Zatonięcie wyspy prowadziło zdaniem Tolkiena do „zakrzywienia” świata z płaskiego w kulisty. Krainy Zachodu zostały na zawsze usunięte poza kręgi świata. We wstępie czytamy, że wzlot i upadek wyspy ukształtowała filozofia Platona oraz narracja judeochrześcijańska o słabości i omylności ludzi (wg Księgi Rodzaju). Historię porównuje się też do mitu o Atlantydzie.
Wydarzenia, które zostały wybrane, zostały ułożone w porządku chronologicznym, które wyznacza z kolei chronologia krain Zachodu („Rachuba lat”). Każde wydarzenie to właściwie jeden rozdział, więc są one dłuższe i krótsze. Númenoryjczykom nie wolno było żeglować na zachód dalej niż można było sięgnąć okiem z ich wybrzeży, ani tez postawić stopy w Nieśmiertelnych Krainach. Żyli długo, ale mieli zostać jednak śmiertelnikami. Królestwo powstało w 32 r. Drugiej Ery. O królach opowiada Kronika Królów. Mowa jest to florze i faunie wyspy, życiu jej mieszkańców, organizowanych wyprawach. Zaznaczone zostały wzrostu niepokoju Saurona, który widział zagrożenie w potędze Númenoryjczyków i wyboru przez niego głównego miejsca jakim był Mordor. Mowa jest też o etapach wykuwania Pierścieni Władzy, wojny elfów z Sauronem, ukryciu trzech Pierścieni, buntach i podziałach wśród Númenoryjczyków oraz wojnach domowych, katastrofy Númenoru, założenia królestw na wygnaniu (Arnoru i Gondoru) i ostatnim przymierzu elfów i ludzi (3430 r.). W dodatku znaleźć można krótką Kronikę Trzeciej Ery Śródziemia oraz dotyczące Númenoru rozdziały z Utraconej drogi.
To książka dla pogubionych w tolkienowskim świecie, rodzaj pomocnika, który porządkuje wiedzę i pozyskane informacje. Nie ma tu nowego materiału, ale chronologia wydarzeń umożliwia czytelnikowi swobodne czytanie tych fragmentów, które akurat poszukujemy. W rezultacie powstała spójna opowieść o upadku Númenoru. Pomocna jest datacja, wskazanie aktualnych panujących królów, zawarte mapy, a na końcu przypisy. To niezastąpiona pozycja zarówno dla laików, jak i fanów twórczości Tolkiena.
https://slowemmalowane.blogspot.com/2023/12/j-rr-tolkien-upadek-numenoru.html
W tomie znalazły się pisma J.R.R. Tolkiena, które zostały zredagowane przez Briana Sibleya i oprawione graficznie przez Alana Lee, który ilustrował również Władcę Pierścieni i Hobbita. Pozycja gromadzi wszystkie opublikowane materiały dotyczące Drugiej Ery Śródziemia. Wcześniej teksty zostały opublikowane Silmarillionie, Niedokończonych opowieściach, Historii Śródziemia i...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-07-23
Charlotte Mary Yonge (1823-1901) to angielska powieściopisarka, która właściwie poświęciła swój talent służbie Kościołowi. Jej książki wpłynęły na rozpropagowanie poglądów Ruchu Oksfordzkiego (ang. Oxford Movement), który dążył do powrotu Kościoła anglikańskiego do ideałów Kościoła z końca XVII wieku. Dziedzic Redclyffe opublikowany w 1853 r. był pierwszym jej powieściowym sukcesem, bowiem książka szybko zyskała popularność i rzesze zwolenników.
Powieść opowiada historię młodego Waltera Morville’a spadkobiercy majątku Redclyffe i tytułu baroneta oraz jego kuzyna Filipa Morville’a, zarozumiałego hipokryty, który cieszy się nieuzasadnioną pozytywną reputacją. Mamy też główne postacie kobiece, siostry: Amabel i Laurę, córki opiekuna Waltera. Kiedy Walter zbiera pieniądze, aby potajemnie spłacić długi swojego wujka, Filip rozpowszechnia plotkę, że jego kuzyn jest lekkomyślnym hazardzistą. W rezultacie nie dochodzi do małżeństwa Waltera z ukochaną i łagodną Amy. Mimo to młodzieniec nie poddaje się, w dodatku odnajduje w sobie siłę i spokój, które czerpie z wiary. Dąży uparcie do wyznaczonego celu, aby oczyścić swoje imię i poślubić ukochaną kobietę. Oprócz Waltera i Amy, pojawia się też drugi romantyczny, trzymany jednak w tajemnicy, związek. Czy jednak powieść ta kończy się mimo wszystko szczęśliwie?
Młody baronet pozbawiony jest wykształcenia i charakteryzuje się wybuchami porywczości, niecierpliwości i gorącego temperamentu. Walter potrafi jednak nad sobą pracować, aby po latach stać się doskonałym. Z drugiej strony Filip stopniowo prezentuje się jako arogancki oszust, zazdrosny o tytuł i majątek kuzyna, w dodatku zgorzkniały w wyniku braku pieniędzy i dalszych perspektyw. Bohater powieści - Walter - uczynił tu dobroć atrakcyjną i romantyczną. Fabuła skupia się na duchowej walce Waltera o pokonanie ciemniejszej strony jego natury. Walter i Filip to dwie przeciwstawne osobowości. Walter potrafi wybaczyć kuzynowi, w razie potrzeby troszczyć się o jego zdrowie i dobro, płacąc przy tym wysoką cenę. Ważna tu jest rycerskość, romantyczna natura, cnota, poświęcenie i pobożność. Walter staje się więc wzorem szlachetnych cnót. Z kolei Filipa czeka wewnętrzna przemiana.
Historia jest interesująca i przekonywująca, ale też pełna moralizatorstwa. Nacisk jest położony na relacje i powiązania rodzinne czyli uniwersalne wartości. Mniej ważna jest tu dynamika akcji. Z powieści można sobie wypisać wiele wzniosłych cytatów. Moim zdaniem, mimo upływu czasu, nie traci na swoim przekazie. Warto więc przeczytać, tym bardziej, że powieścią zachwycali się pisarze działający w XIX wieku.
https://slowemmalowane.blogspot.com/2023/07/charlotte-mary-yonge-dziedzic-z.html
Charlotte Mary Yonge (1823-1901) to angielska powieściopisarka, która właściwie poświęciła swój talent służbie Kościołowi. Jej książki wpłynęły na rozpropagowanie poglądów Ruchu Oksfordzkiego (ang. Oxford Movement), który dążył do powrotu Kościoła anglikańskiego do ideałów Kościoła z końca XVII wieku. Dziedzic Redclyffe opublikowany w 1853 r. był pierwszym jej powieściowym...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-05-03
Szara dama to niewielka nowela z elementami grozy. Opowieść rozpoczyna się przy młynie nad brzegiem rzeki Neckar, gdzie w pewna dama zaszła tam w 184... r. z kilkoma przyjaciółmi na kawę. wskutek deszczu właściciel zaprosił przybyłych do domu. Przybyła zainteresowała się wiszącym na ścianie portretem pięknej młodej kobiety. Właściciel pokazał jej więc pamiętnik napisany przez spokrewnią z nim Annę Scherer, która pod wpływem przeżyć utraciła całą swoją młodzieńczą świeżość. Została więc nazwana „szarą damą”. W ten sposób przenosimy się jeszcze dalej w przeszłość do II połowy XVIII w., a całą opowieść poznajemy z relacji. /.../
https://slowemmalowane.blogspot.com/2023/05/elizabeth-gaskell-szara-dama.html
Szara dama to niewielka nowela z elementami grozy. Opowieść rozpoczyna się przy młynie nad brzegiem rzeki Neckar, gdzie w pewna dama zaszła tam w 184... r. z kilkoma przyjaciółmi na kawę. wskutek deszczu właściciel zaprosił przybyłych do domu. Przybyła zainteresowała się wiszącym na ścianie portretem pięknej młodej kobiety. Właściciel pokazał jej więc pamiętnik napisany...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-05-03
André Paul Guillaume Gide (1869-1951) był francuskim pisarzem i laureatem Nagrody Nobla w dziedzinie literatury w 1947 r. Lochy Watykanu zostały przez niego napisane znacznie wcześniej, bo w 1914 r., a książka określona została przez autora jako niedorzeczność, głupstwo. Autor ilustruje mechanizmy zachodzące w grupie społecznej oraz charakteryzuje poszczególne jednostki ukazując ich wewnętrzną fizjonomię zależną od wpływu poglądów innych ludzi, fanatyzmu, ateizmu, wolnomularstwa, świętoszkowatości. Symboliczny ‘loch’ może oznaczać podziemne więzienie, w którym zamknięto papieża, zastąpionego uzurpatorem, tajemnice państwa watykańskiego oraz zniewolenie intelektualne i moralne wierzących. /.../ Narracja w powieści jest odmienna od powszechnie znanych, a fabuła zagmatwana, niedorzeczna i chaotyczna. Autor pokazuje przekrój charakterów ludzi oraz wyznawanych przez nich poglądów. To świat zdegradowanych wartości, religijnego kiczu, fanatyzmu i obłudy i spiskowej wizji dziejów. Klasyka.
https://slowemmalowane.blogspot.com/2023/05/andre-gide-lochy-watykanu.html
André Paul Guillaume Gide (1869-1951) był francuskim pisarzem i laureatem Nagrody Nobla w dziedzinie literatury w 1947 r. Lochy Watykanu zostały przez niego napisane znacznie wcześniej, bo w 1914 r., a książka określona została przez autora jako niedorzeczność, głupstwo. Autor ilustruje mechanizmy zachodzące w grupie społecznej oraz charakteryzuje poszczególne jednostki...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-04-16
Edmée Elizabeth Monica Dashwood, z domu de la Pasture (1890-1943), powszechnie znana jako E.M. Delafield, była angielską pisarką. Popularność przyniósł jej autobiograficzny Dziennik prowincjonalnej damy, który potem doczekał się zresztą kontynuacji. Nic w tym dziwnego, bo lektura jest niezwykle fascynująca.To forma dziennika, zapisków z życia Angielki z wyższej klasy średniej, mieszkającej w wiosce w Devon w latach 30. XX wieku. Dama jest damą, bowiem nigdy nie została wymieniona z imienia. Mieszka w uroczym domku, ma przeważnie milczącego i nieangażującego się w jakiekolwiek sprawy męża Roberta; przebywającego w szkole starszego syna Robina i młodszą sześcioletnią córkę Vicky, która ma francuską guwernantkę. W domu zatrudniona jest kucharka, ogrodnik i służąca, z którymi pani domu ma nieustanny kłopot. Dama cięgle jest zadłużona, kupuje mnóstwo modnych i niepotrzebnych ubrań oraz kapeluszy i nie stroni od samotnych wyjazdów. Nieustannie jest więc zajęta, zafrasowana, przejęta, przepracowana i nie ma na nic czasu. Jej myśli skupione są na rodzicielstwie, chorobach i wypoczynku, rachunkach, zatrudnieniu dobrej służby, wspaniałym życiu przyjaciółek, protekcjonalnej Lady B., mającej skłonność do plotkowania pastorowej i innym sąsiadom. Przy okazji działa w różnych organizacyjnych komitetach i instytutach, więc ciągle bierze udział w zebraniach i herbatkach, przyjmuje u siebie gości lub uczestniczy z mężem w przyjęciach. Mimo wszystko liczy się ze zdaniem Roberta, choć potrafi też w kobiecy sposób wpłynąć na zmianę jego decyzji. W prowadzonych konwersacjach potrafi rozmawiać o książkach, których nie czytała i opowiadać o miejscach, które nie odwiedziła. Książka jest fantastyczna. Bohaterka jest autoironiczna, szczera i całkowicie urocza. Posiada też doskonały zmysł obserwacji. Opisuje interakcje z sąsiadami jako często uciążliwe i męczące. Życie damy to ciągłe pasmo kryzysów takich jak: brak odpowiedniego ubrania na określone wydarzenie, wystająca spod sukienki halka, brak pieniędzy na pokrycie kosztów rzeźnika czy kominiarza. Ciągle też boi się, że wojownicza kucharka oraz guwernantka złożą wymówienie. Jej troski konsolidują się wokół pieniędzy, których nigdy nie starcza, aby zachować pozory. Zna więc okoliczne lombardy, w których zastawia rodzinne kosztowności. Robert jest obojętny na większość jej problemów życiowych.
To zabawna i pełna humoru wizja wiejskiego i rodzinnego życia ukazana z perspektywy prowincjonalnej, dobrze urodzonej damy. Warto też zauważyć, że jej przemyślenia na temat rodzicielstwa są prawdziwe i nadal aktualne, podobnie jak jej wypowiedzi na temat społecznego snobizmu, poczucie wykluczenia z dyskusji o wydarzeniach, których nie widziała lub książek, których nie przeczytała. Ale jest tu coś więcej niż humor. Pięknie uchwycone pewne pokolenie, pewna klasa i styl życia, czasy, które wkrótce miały zniknąć. Polecam.
https://slowemmalowane.blogspot.com/2023/04/em-delafield-dziennik-prowincjonalnej.html
Edmée Elizabeth Monica Dashwood, z domu de la Pasture (1890-1943), powszechnie znana jako E.M. Delafield, była angielską pisarką. Popularność przyniósł jej autobiograficzny Dziennik prowincjonalnej damy, który potem doczekał się zresztą kontynuacji. Nic w tym dziwnego, bo lektura jest niezwykle fascynująca.To forma dziennika, zapisków z życia Angielki z wyższej klasy...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-04-04
Louis Henri Murger (1822-1861) to francuski autor powieści ukazującej się w kawałkach w latach 1847-1849, który jako jeden z pierwszych przedstawił paryską bohemę. Losy samego pisarza są bardzo ciekawe. Można się z nimi zapoznać w dodatku „Od tłumacza”. Powszechnie dzieło nazywane jest powieścią, aczkolwiek nie ma standardowej formy powieściowej i sam autor pisał, że to jedynie „studia obyczajowe”. Jest to raczej zbiór luźno powiązanych historii. Fabuły wszystkich opowieści osadzone zostały w Dzielnicy Łacińskiej w Paryżu w latach czterdziestych XIX wieku. Ukazują romantyczne życie bohemy w zabawny sposób. Większość opowiadań została pierwotnie opublikowana indywidualnie w lokalnym czasopiśmie literackim Le Corsaire. Wiele z nich było na wpół autobiograficznych, przedstawiających postacie oparte na losach rzeczywistych osób, które mogły być znane czytelnikom czasopisma. Początkowo nie udało się dotrzeć do większej publiczności. Zmiana nastąpiła w 1849 roku, kiedy do Murgera zwrócił się Théodore Barrière, młody dramaturg, który zaproponował napisanie sztuki opartej na opowiadaniach. Murger zgodził się na współpracę. Efektem tego byłą sztuka zatytułowana La Vie de la bohème, która została wystawiona z wielkim sukcesem w Théâtre des Variétés. W późniejszych latach było wiele adaptacji. Ponadto Murder zebrał opowiadania w jeden tom, dodał kolejny materiał i w ten sposób w 1851 po raz pierwszy opublikowano książkę.
Zdaniem Murgera bohema to pewnego rodzaju etap w życiu każdego początkującego artysty, wstęp do świata blichtru, sławy i luksusu lub też odwrotnie: do szpitala i „dołu samobójców”. Bohaterami jego opowiadań są: muzyk Aleksander Schaunard, poeta Rudolf, malarz Marcel, filozof Colline. To młode pokolenie artystów, ambitnych, ale biednych, mieszkających około 1845 roku w Paryżu. W ich życiu panuje swoisty nieład. Wszystkich łączy miłość do sztuki i trudna sytuacja materialna. Postanawiają założyć swego rodzaju stowarzyszenie, aby wspólnie stawić czoła wydarzeniom swojego marginalnego życia. Postanowili dzielić się majątkiem i mieszkaniami, przeżywać razem uniesienia, miłosne przygody, odnosić artystyczne sukcesy lub porażki, prowadzić ogniste dyskusje w kawiarniach (zwłaszcza do jednej byli bardzo przywiązani). Dręczy ich notoryczny brak pieniędzy, natręctwo wierzycieli i właścicieli lokali. Nie stronią jednak od zabawy i alkoholów oraz wydawania pieniędzy (jeżeli akurat one są). W ich gronie pojawia się na krótko lub dłużej mnóstwo osobowości, a wśród nich piękna i lubiąca zbytek i rozkosze Muzeta (związana z Marcelem) oraz słodka Mimi (związana z Rudolfem).
Historie pełne są szczerości, humoru i nostalgii. To losy pełne hulanki, swawoli, nadziei na zmianę, miłości, swobody, ekscentrycznego stylu życia pozbawionego wytyczonych przez konwenanse granic. W rozmowy wplecione są sentencjonalne zdania typu: „trzeba się bawić: raz się żyje” (s. 29); „sen, urojenia, oto życie nasze” (s. 33); „śmierć kresem życia, a małżeństwo kresem miłości (s. 125), „raz się jest młodym” (s. 303). Czytelnik zostaje zaznajomiony też z przyszłością bohaterów. To ciekawa pozycja, jednym słowem klasyka, a taka trzeba szanować i czytać.
https://slowemmalowane.blogspot.com/2023/04/henri-murger-z-zycia-cyganerii.html
Louis Henri Murger (1822-1861) to francuski autor powieści ukazującej się w kawałkach w latach 1847-1849, który jako jeden z pierwszych przedstawił paryską bohemę. Losy samego pisarza są bardzo ciekawe. Można się z nimi zapoznać w dodatku „Od tłumacza”. Powszechnie dzieło nazywane jest powieścią, aczkolwiek nie ma standardowej formy powieściowej i sam autor pisał, że to...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-05
Młyn nad Flossą to książka po raz pierwszy opublikowana w 1860 roku. Powieść zaczyna się pod koniec lat dwudziestych lub na początku lat trzydziestych XIX w. Opowiada o losach rodzeństwa Madzi i Tomka Tulliverów, którzy dorastają w młynie Dorlcote nad rzeką Floss. Młyn znajduje się na skrzyżowaniu rzeki Floss i mniejszej rzeki Ripple, w pobliżu wioski St Ogg's w Lincolnshire w Anglii. Zarówno rzeki, jak i wioska są fikcyjne.
Madzia to rezolutna dziewczynka, która uwielbia czytać książki i od najmłodszych lat nie bała się zadawać dorosłym trudnych pytań. Nie była też jednak ułożoną i wykształconą panienką. Czytelnik obserwuje właściwie jej dorastanie. Ponadto jej związek ze starszym bratem Tomkiem i jej romantyczne relacje z Filipem Wakemem (garbatym, wrażliwym przyjacielem) oraz ze Stefanem Guestem (pełnym życia młodym bywalcą w St. Ogg's i domniemanym narzeczonym kuzynki Madzi, Lucy Deane) stanowią najbardziej znaczącą rolę w fabule.
Tomka i Madzię łączy bliska, ale złożona więź. Pragmatyczna i powściągliwa natura Tomka ściera się z idealizmem i zapałem Madzi do zdobywania doświadczeń i pogłębiania intelektualnych treści. Różne kryzysy rodzinne, w tym bankructwo, pełne urazy relacje pana Tullivera z ojcem Filipa Wakema, które skutkują utratą młyna i przedwczesną śmiercią rodziciela, pogłębiają różnice między rodzeństwem, ale zarazem podkreślają ich wzajemną miłość. Aby pomóc ojcu spłacić długi, Tom opuszcza szkołę. W końcu znajduje miarę sukcesu, przywracając dawny majątek rodziny. Magda marnieje w zubożałym domu Tulliverów w swoistym stanie izolacji społecznej. Przechodzi okres trudnej duchowości, podczas którego wyrzeka się świata i a jej podstawową lekturą staje się książka Tomasza à Kempis „Naśladowanie Chrystusa” .
To wyrzeczenie jest sprawdzane przez odnowioną przyjaźń z Filipem Wakemem. Wbrew życzeniom Toma i jej ojca - którzy obaj gardzą Wakemami - Magda potajemnie spotyka się z Filipem. Relacja, którą tworzą, opiera się częściowo na szczerym współczuciu Madzi dla złamanych, ułomnych i zaniedbanych istot ludzkich, ale służy również jej romantycznym pragnieniom. Filipowi udaje się nakłonić Madzię do złożenia przysięgi miłości.
Historia młodej Madzi Tulliver, jej relacji ze starszym bratem Tomkiem i rodzicami jest fascynująca i możemy się z nią utożsamiać na wielu poziomach. Ostrzega nas, że czyny, wypowiedzi lub przekonania wpajane młodym ludziom mogą mieć głębokie implikacje w przyszłości. Życzliwa, inteligentna i wrażliwa Madzia chce zadowolić wszystkich, a przede wszystkim swojego brata. W zamian pragnie być tylko bezwarunkowo kochana. Dominacja brata nad siostrą widoczna jest od dzieciństwa. Madzia pyta się jego o wszystko, ale czytelnik ma wrażenie, że Tomek kocha ją tylko wtedy, gdy ona robi, to - co on uważa za dobre dla niej. Nie liczy się w ogóle natomiast to, co Madzie mysi lub robi. Jako dziecko, Madzia, która kocha Tomka całym sercem, jest zdeterminowana zrobić wszystko, czego ten od niej zażąda. Jej przewaga intelektu niewiele pomaga, ponieważ Tomek określa jej rodzaj inteligencji jako jedynie użyteczną, a ona akceptuje jego definicję. Tomek wyznacza wyraźną linię między mężczyzną a kobietą.
Powieść zawiera wiele elementów autobiograficznych i odzwierciedla społeczną hańbę, jakiej doświadczyła George Eliot, a właściwie Mary Ann Evans (1819-1880), podczas długiego związku z żonatym mężczyzną, George'em Henry'm Lewesem. To powieść realistyczna, pokazująca elementy dziewiętnastowiecznego życia codziennego. Cechą charakterystyczną jest też zwrócenie uwagi na pozycję dziecka i kobiety, która zamknięte zostały w ramy wyznaczone przez normy społeczne i konwenanse. Inteligentna i błyskotliwa Magda została uwięziona w wiktoriańskich wyznacznikach. Walczy o swoją pozycję do samego końca starając się znaleźć miejsce w świecie zdominowanym przez mężczyzn. To dobra i uniwersalna powieść.
https://slowemmalowane.blogspot.com/2023/02/george-eliot-myn-nad-flossa.html
Młyn nad Flossą to książka po raz pierwszy opublikowana w 1860 roku. Powieść zaczyna się pod koniec lat dwudziestych lub na początku lat trzydziestych XIX w. Opowiada o losach rodzeństwa Madzi i Tomka Tulliverów, którzy dorastają w młynie Dorlcote nad rzeką Floss. Młyn znajduje się na skrzyżowaniu rzeki Floss i mniejszej rzeki Ripple, w pobliżu wioski St Ogg's w...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-29
Bab i Betty Moss to siostry, które podczas zabawy w herbatkę z lalkami pod krzakami bzu przeżyły magiczne chwile. Otóż w tajemniczy sposób zniknęło ciasto, a czternaście lalek było poprzewracanych. Bab i Betty były zdezorientowane, ale wkrótce na ruinach uczty zobaczyły psa. Tajemnica znikającego ciasta wyszła na jaw, gdy pani Moss i jej córki odkryły dwunastoletniego Bena Browna i jego psa Sancho w pobliskiej wozowni. Jeszcze bardziej intrygująca okazała się opowieść Bena o ucieczce z cyrku, znoszeniu niedostatków podróży i głodowaniu. Wkrótce Benn znajduje pracę u panny Celii i jej czternastoletniego, chorowitego brata Thorntona (Thorny). W życiu Bena nastąpiły więc zmiany.
Pod krzewami bzu autorstwa Louisy May Alcott, pierwotnie opublikowana w 1878 roku, to absolutnie zachwycająca opowieść dla dzieci i młodzieży, która spodoba się również dorosłym. Jest lekka i zabawna, pełna dowcipu i humoru, staromodnych zwrotów. Ben, Thorny, Bab i Betty przeżywają przygody, uczą się lekcji o życiu, śmierci i wierze. Książka zabierze czytelnika z powrotem do czasów, gdy był dzieckiem, a życie składało się z herbatek, zabaw i niewielu zmartwień. Powieść Louisy May Alcott potrafi sprawić, że pozornie błahe wydarzenia z dzieciństwa wydają się doniosłe. Powieść obraca się wyłącznie wokół życia dzieci: małych dziewczynek na herbatkach, chłopców w błocie, dzieci słuchających „ładnych historyjek”, psiaków robiących sztuczki i bólu małych serc po stracie rodzica. Czytelnik całkowicie pogrąża się w ich małych dramatach, ma do czynienia z niewinnością będącą znakiem rozpoznawczym dzieciństwa i na chwilę zostawia z boku świat dorosłych. Z mojego - współczesnego - czasu odbioru, to wzruszająca, pouczająca i sentymentalna powieść.
Polecam.
https://slowemmalowane.blogspot.com/2023/01/louisa-may-alcott-pod-krzewami-bzu.html
Bab i Betty Moss to siostry, które podczas zabawy w herbatkę z lalkami pod krzakami bzu przeżyły magiczne chwile. Otóż w tajemniczy sposób zniknęło ciasto, a czternaście lalek było poprzewracanych. Bab i Betty były zdezorientowane, ale wkrótce na ruinach uczty zobaczyły psa. Tajemnica znikającego ciasta wyszła na jaw, gdy pani Moss i jej córki odkryły dwunastoletniego...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-22
Natura Śródziemia to kolejny tom dotyczący świata stworzonego przez Tolkiena, ale opublikowany dopiero w 2021 r. Znalazły się tu teksty o Śródziemiu i o Amanie, które przede wszystkim mają charakter filozoficzny, teoretyczny, opisowy, historyczny i dotyczą głownie krain i ludów Númenoru i Śródziemia. To książka wymagająca skupienia, którą niekoniecznie można przeczytać od deski do deski, ale do której bardzo często można zaglądać i czytać interesujące nas fragmenty w danym momencie pozyskiwania wiedzy dotyczącej świata Tolkiena. Znajduje się tu mnóstwo fascynującego materiału, z którego można czerpać radość. Książka pozwala bowiem pogłębić wiedzę z zakresu procesu twórczego Tolkiena oraz stworzonego przez niego świata Śródziemia.
W przedmowie można przeczytać, że książka powstawała prawie dwadzieścia pięć lat począwszy od 1997 r., kiedy to Carl H. Hostetter otrzymał od Christophera Tolkiena pakiet kserokopii różnych rękopisów jego ojca. Dotyczyły one głownie problemów języka, ale przede wszystkim zawierały liczne dygresje w zakresie kulturowym, historycznym, mitologicznym i metafizycznym. Dodatkowo począwszy od 2008 r. Hostetter otrzymywał od syna Tolkiena kolejne kserokopie i prośbę rozważenia w przyszłości ich publikacji. Tak powoli zaczęła kształtować się Natura Śródziemia. Warto zaznaczyć, że po śmierci Christophera Tolkiena to Carl H. Hostetter zajął jego stanowisko. Jako ekspert od języków wymyślonych przez Tolkiena, Hostetter spędził lata jako redaktor elfickiego czasopisma lingwistycznego Vinyar Tengwar. Natura Śródziemia zawiera kilka pism Tolkiena zredagowanych wcześniej przez Hostettera i opublikowanych w tym czasopiśmie.
Książka została podzielona na trzy części. Część pierwsza to „Czas i starzenie się” i składa się prawie w całości z materiałów ze zbioru o tej samej nazwie. Część druga „Ciało, umysł i dusza” i część trzecia „Świat, jego krainy i ich mieszkańcy” to materiały pochodzące ze zbioru przysłanego Hostetterowi przez Christophera Tolkiena w 1997 r., materiału zaczerpniętego z pism lingwistycznych Tolkiena oraz z materiałów które redaktor tomu zebrał przez lata w trakcie pracy badawczej.
W „Czasie i starzeniu się” odnaleźć można teksty dotyczące Roku Valarów [1 Rok Valarów (LV)= 144 lata ludzi (LL); 12 godzin drzewa= 1 Dzień Valarów (DV); 144 DV=1 LV; 144 LV=1 wiek Valarów (WV)] , chronologii, jednostek i sposobów liczenia czasu, koncepcji elfich lat życia. Pisząc szczerze, teksty są zagmatwane, bardzo szczegółowe i opierają się głównie na cyferkach i obliczeniach (przyrostu naturalnego, lat, roku urodzenia, roku danego wydarzenia). Między innymi na kilku stronach Tolkien zawarł obliczenia dotyczące wzrostu populacji elfów na przestrzeni 29 pokoleń. Tolkien był więc niezłym matematykiem. Obliczenia jednak nie zostały mi w głowie, ale za to podobały mi się opowieści dotyczące zawierania małżeństw (elfowie pobierali się na wieczność i dopóki pierwszy partner żył i był wcielony, nie myśleli o innym małżeństwie), posiadania dzieci, okresu trwania ciąży i porodu (np. porodowi u Eladrów nie towarzyszył ból) dorastania, dojrzałości i starzenia się. Ciekawe jest rozpisanie wieku Arweny i Aragorna (s. 105, 120-121, 206) czy Galadrieli (s. 106, 203). Przy okazji czytelnik dowiaduje się, czy pod względem zastosowania czasu są jakieś błędy we Władcy Pierścieni.
„Ciało, umysł i dusza” to rozdział, który porusza tematy związane z pięknem, dobrem, płcią, losem i wolną wolą, śmiercią. Znaleźć tu można odpowiedzi na pytanie, które istoty mogą posiadać brodę. Łączą się tu pojęcia natury, tożsamości, rozdzielenia duszy od ciała, mechanizmu reinkarnacji u elfów. We wprowadzeniu do rozdziału otwarcie jest zaznaczone, że metafizyka Śródziemia jest zdecydowanie katolicka. Rozdział ten skupia się na potwierdzeniu zdania zawartego w Listach Tolkiena, który napisał: „Władca Pierścieni” jest oczywiście dziełem religijnym i katolickim” („Listy”, s. 236). Ten rozdział bardzo mnie zainteresował również ze względu na opis postaci: Gandalfa (s. 258-259), Legolasa (s. 260), Hobbitów (s. 260) oraz zwrócenie uwagi na umysł, posiadanie zdolności, świat duchowy i dokładnie rozpisany etap śmierci.
W rozdziale „Świat, jego krainy i ich mieszkańcy” przeczytać można o koncepcjach światła i ciemności, kosmologii, mocach Valarów, wytwarzania lembasów. Znajdują się tu między innymi opisy krajobrazów i domostw w Śródziemiu, życia Númenorejczyków, świata roślin i zwierząt. Dobrze ten rozdział się czytał.
Jeśli chodzi o sposób przekazywania tekstów Tolkiena to wygląda to podobnie, jak w pierwszej części cyklu Historia Śródziemia (Księga zaginionych opowieści,cz.1). Każdy duży rozdział podzielony jest na podrozdziały, które poprzedzone są redaktorskim wprowadzeniem (co to za tekst poniżej, jakim pisanym był atramentem, czy są ewentualne braki, czy tekst jest czytelny); tekstem właściwym Tolkiena oraz dodanymi na koniec redaktorskimi przypisami (co nie znaczy, że inne adnotacje nie znajdują się też pod tekstem na stronie). Na koniec tomu dodano jeszcze wartościowy dla mnie urywek zatytułowany „Motywy metafizyczne i teologiczne” zawierający fragmenty z tomu z podaniem stron odnoszące się do wybranych kwestii (np. ciało i dusza, zło, ewolucjonizm, niezniszczalność ciał świętych, woń świętości, małżeństwo). Jest również Glosariusz i indeks terminów w języku quenya oraz indeks hasłowy.
Natura Śródziemia uważana jest jako trzynasty tom Historii Śródziemia. To, co w tych pismach jest szczególnie fascynujące, to sposób, w jaki ujawniają tok myślenia Tolkiena. W kilku tekstach Tolkien zadaje sobie pytanie o pewną niekonsekwencję w stworzonym przez siebie świecie. Następnie rozpoczyna nowy akapit zwrotem w stylu: „Myślę, że odpowiedź brzmi tak” i przedstawia rozwiązanie i nowe obliczenia. Książka oczywiście nadal nie daje czytelnikowi ostatecznych odpowiedzi, ale na pewno wzbogaca rozumienie tolkienowskiego świata. Należy do niej wracać, czytać fragmentami i poddawać je refleksji. Natura Śródziemia udowadnia, że pisma Tolkiena należą do najwspanialszych oraz że twórczość Tolkiena to twórczość chrześcijanina – katolika i nie należy jej rozpatrywać w oderwaniu od teologicznych motywów w duchu antychrześcijańskich ideologii. P O L E C A M.
https://slowemmalowane.blogspot.com/2023/01/j-r-r-tolkien-natura-srodziemia.html
Natura Śródziemia to kolejny tom dotyczący świata stworzonego przez Tolkiena, ale opublikowany dopiero w 2021 r. Znalazły się tu teksty o Śródziemiu i o Amanie, które przede wszystkim mają charakter filozoficzny, teoretyczny, opisowy, historyczny i dotyczą głownie krain i ludów Númenoru i Śródziemia. To książka wymagająca skupienia, którą niekoniecznie można przeczytać od...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-12-03
Eryk Ostrowski ponownie zaskoczył polskich czytelników pisząc biografię Emily Brontë, która ukazała się nakładem wydawnictwa MG. Warto przypomnieć, że jest autorem książek: Tajemnice wichrowych wzgórz. Prawdziwa historia Branwella i Charlotte Brontë oraz Charlotte Brontë i jej siostry śpiące. Tym razem główną bohaterką książki jest Emily. Jak autor przyznaje, było to trudne przedsięwzięcie, ponieważ Emily nie lubiła pisać listów i właściwie nie nawiązała żadnych relacji towarzyskich. Swoje myśli wyrażała w twórczości literackiej, przede wszystkim w poezji. Istnieje więc ubogi zasób dokumentów dotyczących Emily, co jest kontrastem na tle dobrze udokumentowanych biografii Charlotte, Branwella i Anne.
Biografia otwiera intrygujący rozdział zatytułowany „16 cali”. Otóż wkrótce czytelnik dowiaduje się, że tyle mierzyła szerokości (ok. 40,5 cm) trumna Emily, przy długości 5 stóp i 7 cali (ok. 1,70 cm). Mamy też wyobrażenie postaci Emily oraz ówczesnych pochówków. W książce prezentowana jest sylwetka Emily od chwili jej urodzenia do śmierci. Fragmenty życia prywatnego autor odnajduje w twórczości całego rodzeństwa. Poddaje analizie poszczególne utwory, nawet te pisane w kątach domowych tylko dla przysłowiowej zabawy. W sekretny świat rodzeństwa wprowadzają: Opowieści Wyspiarzy, Dzień w Pałacu Parry’ego, Kroniki Gondalu, Notatki urodzinowe. Autor zwraca uwagę na warunki domowe, stosunki panujące między mieszkańcami, czas jaki przebywała Emily z innymi oraz charakteryzuje wpływ choroby i powrót do domu ze szkoły na jej naturę.
Eryk Ostrowski próbuje odtworzyć naturę psychologiczną Emily, stawia teorie, rozprawia się z utrwalonymi legendami, posiłkuje się fragmentami powstałym na przestrzeni lat artykułów dotyczących życia i twórczości Emily. Przytacza wspomnienia osób, które ją znały (np. Ellen Nussey), refleksje biografów (np. Ellis Chadwick, Winifred Gerin, Elizbeth Gaskell). Autor pragnie rozprawić się z niedomówieniami i przemilczeniami dotyczącymi autorki przypisywanych jej Wichrowych Wzgórz, choć już przecież wiadomo, że powieść napisał Branwell. Zwraca uwagę, że spośród szkiców pozostawionych przez rodzeństwo, w zasadzie tylko grafiki Emily są zawsze rozpoznawalne. Podobnie jak Branwell, Emily znała się też na muzyce. Autor przedstawia też więzi Emily z Anne, Charlotte i Branwellem i doszukuje się w jakim stopniu miały one wpływ na jej twórczość. Charakteryzuje jej półroczną pracę jako nauczycielki w Law Hill. Zwraca uwagę, że po powrocie na plebanię po wypowiedzeniu pracy, Emily skupiała się na pisaniu i obowiązkach domowych. Z kolei w latach 1841-1843 Emily wraz z Charlotte przebywały na pensji Pani Héger w Brukseli. Po śmierci ciotki Elizebath, do Brukseli wróciła już jednak tylko Charlotte.
Wyłania się z tej książki obraz wrażliwej kobiety, pedantycznej, pogodnej, urodzonej optymistki, która nie traciła głowy w nerwowych sytuacjach i która uwielbiała ptaki (miała gęsi: Adelajdę, Wiktorię i jastrzębia Nero, które ciotka Elizabeth usunęła z plebani, gdy Emily wyjechała do Brukseli). To również obraz kobiety, który skrywa sekret i który autor biografii powoli i świadomie odkrywa przed czytelnikiem. Zwraca uwagę, na podobieństwo rzeczywistych wydarzeń z tymi opisanymi w Wichrowych wzgórzach. Co tak naprawdę więc kryło się za znajomością Emily z Robertem Heatonem z Pendan Hall? Odsyłam do biografii.
To kolejna książka Eryka Ostrowskiego, w którym mamy do czynienia ze "śledztwem" w sprawie literackiego pochodzenia twórczości Brontë, tym razem z naciskiem położonym na życie i twórczość Emily. Podjęcie tych tematów wydaje się niebezpieczne, bowiem łatwo jest popaść w obsesję na punkcie podobieństw, które są trywialne lub przypadkowe. Warto jednak poznawać różne strony widzenia teorii prezentowanych przez badaczy. Biografia jest nietuzinkowa, wciągająca i należy poświecić jej swój czas i uwagę. To bardzo ważna i bardzo dobra książka na polskim rynku.
Warto wspomnieć, że w książce znalazły się również dotąd nietłumaczone na język polski wiersze i proza Emily Brontë. POLECAM.
https://slowemmalowane.blogspot.com/2022/12/eryk-ostrowski-emily-bronte-krolestwo.html
Eryk Ostrowski ponownie zaskoczył polskich czytelników pisząc biografię Emily Brontë, która ukazała się nakładem wydawnictwa MG. Warto przypomnieć, że jest autorem książek: Tajemnice wichrowych wzgórz. Prawdziwa historia Branwella i Charlotte Brontë oraz Charlotte Brontë i jej siostry śpiące. Tym razem główną bohaterką książki jest Emily. Jak autor przyznaje, było to trudne...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-11-20
Christopher Tolkien, syn J.R.R. Tolkiena podjął się przed laty dość trudnego zadania. Postanowił wydać wszystkie zachowane teksty ojca wraz z odpowiednią ich analizą. To dwanaście tomów, wydanych oryginalnie w latach 1983-1996, które złożyły się na Historię Śródziemia. Seria ukazuje rozwój w czasie koncepcji Tolkiena o Śródziemiu jako fikcyjnym miejscu z własnymi ludami, językami i historią, od jego najwcześniejszych koncepcji „mitologii dla Anglii” po rozwój historii, które składają się na Silmarillion i Władca Pierścieni. To także historia procesu twórczego J.R.R. Tolkiena.
Pierwszy tom został podzielony na dwie części zatytułowane Księga zaginionych opowieści, która ze względu na objętość materiału została podzielona na dwie części. Część pierwsza została po raz pierwszy opublikowana w 1983 roku. Zaginione opowieści zostały przez Tolkiena porzucone, gdy były jeszcze w formie eksperymentalnej. Syn zaznacza, że w większości zapiski były w wystrzępionych zeszytach, notatki robione były ołówkiem, czasami ołówek był starty a Tolkien pisał na tym miejscu atramentem. Pośród kartek dodatkowo były dołączone kolejne z dalszymi zapiskami, które składały się na kolejne fragmenty opowieści. Innym problemem były odmienne zapisy nazw własnych. Nie wszystkie też Zaginione opowieści były pisane w porządku narracyjnym, a Tolkien wprowadzał często kolejne poprawki przed ich ukończeniem. W niektórych przypadkach przetrwał tekst poprawiony, a w innych obie wersje. Autor nie zapisywał też na tych kartkach żadnej numeracji oznaczającej kolejność, ani daty powstania. W zeszytach notował także myśli i sugestie. Jak podkreśla Christopher to wszystko stanowiło niezwykłą do rozszyfrowania łamigłówkę. Podkreślony został czas, jakim powstały określone utwory i to, kto je pisał. Przykładowo "Dworek Zabawy Utraconej" spisała matka Christophera.
Książka jest zbiorem wczesnych opowiadań Tolkiena, które powstawały od około 1917 roku i składały się na legendę związaną z wydanym Silmarillionem, który uważany jest za książkę „trudną” i wymagającą wyjaśnień. Opowieści są bardziej złożone i szczegółowe i przekazują informacje o wydarzeniach, które miały miejsce na długo przed tymi opisanymi w Hobbicie i Władcy Pierścieni. Napisane są mniej formalnym, ale bardziej archaicznym stylem i zawierają wiele przestarzałych słów i fraz. Każda z Opowieści jest opatrzona notatkami, przypisami i szczegółowym komentarzem autorstwa Christophera, który wskazuje drogę jak każda historia przekształciła się w ostateczną zawartą w Silmarillionie. W tekstach można znaleźć najwcześniejsze relacje i oryginalne idee dotyczące bogów, stworzenia świata, Elfów i ich przybycia do Valinoru, Dwóch Drzew i Silmarilów, kradzieży Melka i Wygnania Noldoli. Czytelnik odnajdzie komentarz dotyczący używania słowa "gnomowie" na określenie "Noldorów", którzy tutaj występują pod nazwą "Noldoli".
Jak zaznacza Christopher Tolkien, opowieści są także potem kontynuowane w Księdze Zaginionych Opowieści w części drugiej. Niemniej warto wiedzieć, że Tolkien porzucił pisanie Zaginionych opowieści, a wraz z tym pierwotne pomysły na zakończenie. Można je odnaleźć w jego notatkach, ale rękopis jest zatarty i prawie nieczytelny.
Opowieści zawarte w pierwszym tomie pokazują jak kreatywny umysł posiadał J. R. R. Tolkien i jak wspaniałym operował językiem. Jego syn skrupulatnie w szczegółowych komentarzach analizuje kolejne teksty pod względem etymologicznym, lingwistycznym, mitologicznym, historycznym. Przedstawia odniesienia do utworów pisanych prozą i wierszem oraz zaznacza zmiany w poszczególnych wydaniach utworów. W ramowej historii książki śmiertelnik przybywa na elficką wyspę Tol Eressëę z ziem leżących na wschód od Morza Północnego, gdzie poznaje historię jej mieszkańców. To Eriol, „Ten, który śni samotnie”, którego imię z czasem zostało zmienione na AElfwine („Przyjaciel Elfów”) i miał być Anglikiem. Christopher wyjaśnia, w jaki sposób wyspa, w wyobraźni jego ojca, była odpowiednikiem angielskiego hrabstwa Warwickshire i podtrzymuje twierdzenia tych, że Shire było alegorią Anglii, a Śródziemie jako całość było analogiczne do Europy. Wskazuje, jakie elementy wymienione w Zaginionych opowieściach potem w ogóle zanikły (np. opis posiadłości Valarów) oraz jak zmieniały się nazwy własne. Zwrócono uwagę na pochodzenie, muzykę, kosmologię, ewolucję mitów, koncepcje dotyczące Ziemi i nawiązania do wiary chrześcijańskiej. Przede wszystkim zwrócona została uwaga na różnice i podobieństwa między Zaginionymi opowieściami, a Silmarillionem (z zaznaczeniem stron wg wydania Zysk i S-ka).
Gorąco polecam, choć przyznaję się, że o ile opowieści czytało się płynnie, to potem wracanie do nich dzięki komentarzom Christophera Tolkiena ze wszystkimi adnotacjami, słowniczkiem, i dodatkowymi przypisami wymagało już większej uwagi i skupienia. Nie przeszkadza mi jednak naukowy aparat w tej pozycji. Właściwie poczułam się jak przysłowiowa „ryba w wodzie”. Warto wspomnieć, że na końcu książki dodano wyjaśnienie związane z nazwami własnymi, powstałe na bazie notatników Tolkiena pisanych na równi z Zaginionymi opowieściami i dotyczącymi "słowników" elfickich (to już dla mnie wyższy stopień wtajemniczenia tolkienowskiego świata). Jest także indeks haseł. Z niecierpliwością czekam na kolejną część.
https://slowemmalowane.blogspot.com/2022/11/j-r-r-tolkien-ksiega-zaginionych.html
Christopher Tolkien, syn J.R.R. Tolkiena podjął się przed laty dość trudnego zadania. Postanowił wydać wszystkie zachowane teksty ojca wraz z odpowiednią ich analizą. To dwanaście tomów, wydanych oryginalnie w latach 1983-1996, które złożyły się na Historię Śródziemia. Seria ukazuje rozwój w czasie koncepcji Tolkiena o Śródziemiu jako fikcyjnym miejscu z własnymi ludami,...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-06-28
(...) Książkę przeczytałam z ogromną przyjemnością. Nowe tłumaczenie nadaje świeżości książce, nacechowane jest humorem, swobodą, lekkością, ale na pewno nie natarczywą nowoczesnością (czego się bałam). W dodatku grafika, za którą odpowiada Anna Pol, tym razem w cudownej tonacji zieloni i żółci, kojarzy mi się z latem. W ogóle grafiki są inne, mogą być powodem kontrowersji, ale ostatecznie mając już dwie książki w domu z tego cyklu i widząc okładkę trzeciej w zapowiedziach, przekonałam się do niej. To wszystko nabrało swoistej miękkości, wdzięku i finezyjności. Tłumaczka wspaniale oddała atmosferę Avonlea i bardzo łatwo wyobraźnia przeniosła mnie do fabuły. Dobra zabawa gwarantowana. W zapowiedziach sierpniowych wydawnictwa Marginesy jest już Anne z Redmondu. Warto przekonać się samemu.
https://slowemmalowane.blogspot.com/2022/06/lucy-maud-montgomery-anne-z-avonlea.html
(...) Książkę przeczytałam z ogromną przyjemnością. Nowe tłumaczenie nadaje świeżości książce, nacechowane jest humorem, swobodą, lekkością, ale na pewno nie natarczywą nowoczesnością (czego się bałam). W dodatku grafika, za którą odpowiada Anna Pol, tym razem w cudownej tonacji zieloni i żółci, kojarzy mi się z latem. W ogóle grafiki są inne, mogą być powodem kontrowersji,...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-06-25
Opowieść o dwóch miastach czytałam po raz pierwszy, a przecież to klasyka z 1859 roku i Charles Dickens. Nigdy na nic nie jest za późno. Owe dwa miasta to oczywiście dwie najważniejsze w XIX wieku stolice europejskie: Paryż i Londyn. Powieść została podzielona na trzy części, a akcja rozgrywa się przed wybuchem rewolucji francuskiej i w trakcie jej trwania. Patrząc więc z perspektywy żyjącego Dickensa, mamy do czynienia z powieścią historyczną. Autor przenosi bowiem czytelnika w ubiegły dla siebie wiek, przedstawia co doprowadziło do wybuchu rewolucji we Francji oraz charakteryzuje czasy terroru.
https://slowemmalowane.blogspot.com/2022/06/charles-dickens-opowiesc-o-dwoch.html
Opowieść o dwóch miastach czytałam po raz pierwszy, a przecież to klasyka z 1859 roku i Charles Dickens. Nigdy na nic nie jest za późno. Owe dwa miasta to oczywiście dwie najważniejsze w XIX wieku stolice europejskie: Paryż i Londyn. Powieść została podzielona na trzy części, a akcja rozgrywa się przed wybuchem rewolucji francuskiej i w trakcie jej trwania. Patrząc więc z...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2022-05-29
Głównym bohaterem powieści jest Rudolf, który w przebraniu zwykłego robotnika wkracza na ciemne ulice Paryża. W rzeczywistości jest Wielkim Księciem Gerolstein, fikcyjnego Wielkiego Księstwa Niemiec. W mrocznych zaułkach spotyka ludzi ubogich, pracujących za marne pieniądze, często jednak pozostających bez środków do życia, włóczęgów, żebraków, przestępców i innych wchodzących w skład marginesu społecznego. Opowieść wiedzie czytelnika po dziewiętnastowiecznych uliczkach Ile de la Cite. Rudolf potrafi mówić w żargonie nizin społecznych, okazać współczucie dla klas niższych, kieruje się dobrym osądem i posiada błyskotliwy umysł. Pierwszymi napotkanymi postaciami są Szuryner i szesnastoletnia Gualeza. Tajemnice Paryża to w skrócie historia zaginionej córki księcia Rudolfa, którą spotykamy już na pierwszej stronie powieści, gdy nieświadomy jej tożsamości ojciec ratuje młodą dziewczynę z rąk rzezimieszka. Gualeza jest prostytutką, a Szuryner jest byłym rzeźnikiem, który odsiedział 15 lat więzienia za morderstwo. Obie postacie są wdzięczne Rudolfowi za okazaną pomoc. Potem znajduje dziewczynie dobre miejsce za miastem, a Gualeza staje się Marią. Mamy jednak liczne wątki poboczne i historie licznych bohaterów, dla których Rudolf staje się niejednokrotnie wybawcą. Oprócz wydarzeń teraźniejszych, czytelnik poznaje przeszłość Rudolfa oraz w formie retrospekcji szczegóły z przeszłości poznanych bohaterów. Tak płynie opowieść...
Eugène Sue to pseudonim literacki Marie-Joseph- Eugène Sue (1804-1857), który przyszedł na świat w rodzinie słynnych od czterech pokoleń chirurgów. Jego ojcem był Jean-Joseph Sue, profesor anatomii w Szkole Sztuk Pięknych, który praktykował w paryskim szpitalu Gwardii Konsulów przy ulicy Saint-Dominique w Paryżu, a matką poślubiona po pierwszym rozwodzie Marie-Sophie Derilly. Sue od dzieciństwa nie przejawiał chęci do bycia kolejnym lekarzem w rodzinie. Obdarzony był za to wielką fantazją i talentem literackim. W kręgach społecznych Sue uważany był za dandysa: oznaczał się wyszukaną elegancją, niczym nieskazitelnym ubiorem, otaczał się kurtyzanami, pobierał lekcje boksu, dobrze jeździł wierzchem i miał wspaniałe powozy. Jeszcze w l. 30. XIX w. cieszył się powodzeniem i popularnością na salonach, wydając odziedziczony po zmarłym ojcu majątek. Kilka lat spędził w służbie marynarki jako pomocnik felczera, co miało być lekarstwem na hulaszczy tryb życia. W końcu zamieszkał na stałe w Paryżu. W 1837 r. wskutek problemów finansowych zniknął z paryskich salonów. W 1841 r. doszło do spotkania zorganizowanego przez Félixa Pyata w domu robotnika i działacza politycznego Fugèresa, po której to wizycie Sue miał wypowiedzieć słowa: „Je suis socialiste!”. W tym roku Sue dostał propozycję napisania publikacji o półświatku Paryża. Początkowo był do tego pomysłu nastawiony sceptycznie, ale w końcu zdecydował się podjąć wyzwanie. Jak głosi legenda, pewnego dnia Sue założył stare ubranie malarza, włożył czapkę i wyruszył na poszukiwanie przygód w ciemnych zaułkach. W kabarecie przy Rue aux Fèves miał być świadkiem bójki. Napisał szybko pierwsze rozdziały bez planu i pomysłu, jak ma się rozwijać akcja. Pierwszy fragment zyskał od razu popularność i uznano za sensację, wobec tego Sue podjął się kolejnych, niebezpiecznych wypraw, aby dogłębnie badać życie w biednych dzielnicach Paryża.
Powieść Tajemnice Paryża po raz pierwszy opublikowana była w odcinkach we Francji, w dzienniku Journal des débats od 19 czerwca 1842 do 15 października 1843, w dziewięćdziesięciu odcinkach. W Tajemnicach Paryża autor przedstawił niezmiernie sugestywny obraz Paryża, stosując plastyczne opisy, półmrok i mrok okalający miejsca, aurę tajemniczości, grozy i melodramatyzmu. W powieści występuje płynny, nieracjonalny bieg zdarzeń, niezwykłe zbiegi okoliczności, nieporozumienia, dziwne koleje losu i niejednoznaczności w ocenie bohaterów. Sue pokazuje jednak dwuznaczność natury ludzkiej. Powieść determinowana była przez jej felietonowy charakter i ukazywanie się w odcinkach. Mocny też był czynnik piszącego na zamówienie autora oraz zdanie publiczności, która w listach do autora i redakcji domagała się konkretnych rozwiązań poszczególnych wątków. Dialog ma tu przewagę nad narracją, a opisy są nacechowane teatralizacją. Dobro jednak wyraźnie i jasno jest oddzielone od zła. Podłość, nikczemność, chciwość i draństwo istnieje również w warstwie bogatej społeczeństwa. Bieda i nędza sprzyja jednak upadkowi.
Warto wiedzieć, że oryginalna powieść była bardzo długa, liczyła ponad 1000 stron. Wspaniała klasyka literatury, którą należy analizować w odniesieniu do ówczesnych czasów.
https://slowemmalowane.blogspot.com/2022/05/eugene-sue-tajemnice-paryza.html
Głównym bohaterem powieści jest Rudolf, który w przebraniu zwykłego robotnika wkracza na ciemne ulice Paryża. W rzeczywistości jest Wielkim Księciem Gerolstein, fikcyjnego Wielkiego Księstwa Niemiec. W mrocznych zaułkach spotyka ludzi ubogich, pracujących za marne pieniądze, często jednak pozostających bez środków do życia, włóczęgów, żebraków, przestępców i innych...
więcej mniej Pokaż mimo to
Niedawno ukazał się wyczekiwany przeze mnie szósty tom w tłumaczeniu Pani Anny Bańkowskiej. Ania ze Złotego Brzegu stała się Anne ze Złotych Iskier. Anne Blythe wraz z mężem Gilberthem i piątką dzieci: Jemem, Walterem, bliźniaczkami Di i Nan oraz Shirleyem, mieszkają w domu, któremu nadali nazwę Złote Iskry. W dodatku Anne pod sercem nosi kolejne dzieciątko, które niebawem przyjdzie na świat. To mała Rilla. Dzięki mieszkańcom dom wypełnia się ciepłem i miłością. Mijają dni, tygodnie, miesiące, następują kolejne pory roku ...
Po tygodniu spędzonym na Zielonym Wzgórzu, sentymentalnych spacerach, rozmowach z bliskimi, Anne wraca do domu pełnego rodzinnego ciepła i miłości, w prowadzeniu którego pomaga jej Susan. Pani doktorowa Blythe jest kochającą matką: wspiera, pociesza, doradza, pomaga, przytula i nigdy nie okazuje zniecierpliwienia. Z wyrozumiałością podchodzi do spraw, które zajmują dzieci. Nadal musi mierzyć się jednak z wyzwaniami. Znacznie więcej miejsca autorka poświęca perypetiom i emocjom, które przeżywają Jim i Walter. Być może dlatego, że są oni najstarsi z rodzeństwa. Czasami oczywiście Anne nadal bawi się też w swatkę. Gdy rodzinę odwiedza ciotka Gilberta - Mary Maria, za którą nikt nie przepada, bowiem strofuje, zrzędzi, poucza i nie potrafi okazywać uczuć, Anne potrafi z anielską cierpliwością przyjmować jej słowa. Anne z pieczołowitością dba o swój ogród. Czuje też, że rozdrażniony i przepracowany Gilbert potrzebuje wypoczynku.
To kolejna wspaniała książka, która pokazuje czym jest rodzina, na czym polega rodzicielstwo w bliskości i na czym powinno opierać się małżeństwo oraz kontakty międzysąsiedzkie. To książka pełna rodzinnego ciepła, szacunku, dobroci. Z wiekiem zrobiłam się bardzo sentymentalna, doceniam wartość książek L.M. Montgomery, które w dodatku teraz mogę czytać we wspaniałym przekładzie Pani Anny Bańkowskiej.
https://slowemmalowane.blogspot.com/2024/03/lucy-maud-montgomery-anne-ze-zotych.html
Niedawno ukazał się wyczekiwany przeze mnie szósty tom w tłumaczeniu Pani Anny Bańkowskiej. Ania ze Złotego Brzegu stała się Anne ze Złotych Iskier. Anne Blythe wraz z mężem Gilberthem i piątką dzieci: Jemem, Walterem, bliźniaczkami Di i Nan oraz Shirleyem, mieszkają w domu, któremu nadali nazwę Złote Iskry. W dodatku Anne pod sercem nosi kolejne dzieciątko, które niebawem...
więcej Pokaż mimo to