rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Oj dawno się z Harrym nie widziałam, czego bardzo żałuję, bo nasze obecne spotkanie było bardzo dobre i zostanie na dłużej w mojej pamięci.
Tyle się działo, że nie mam pojęcia co pisać. No może tylko tyle, że chyba 2 dni będę odsypiać te wydarzenie. Tak ciężko mi ogarnąć wojnę, śmierć bliskiej osoby, śmierć dalekiej osoby, pożądanie, zagubienie, zaburzenia osobowości...oj długo by jeszcze wymieniać. A co najlepsze, kolejne spotkanie również dobrze się zapowiada. Ciekawa jestem czym Książę mnie uraczy. 😉

Oj dawno się z Harrym nie widziałam, czego bardzo żałuję, bo nasze obecne spotkanie było bardzo dobre i zostanie na dłużej w mojej pamięci.
Tyle się działo, że nie mam pojęcia co pisać. No może tylko tyle, że chyba 2 dni będę odsypiać te wydarzenie. Tak ciężko mi ogarnąć wojnę, śmierć bliskiej osoby, śmierć dalekiej osoby, pożądanie, zagubienie, zaburzenia osobowości...oj...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu Ku Niebu od razu sięgnęłam po kolejną część. Grayson zafascynował mnie jak tylko pojawił się w serii i chyba to na jego historię czekałam najbardziej. Przyjemnie było być świadkiem tej przemiany, która w nim zaszła. Właściwie nie zaszła ona tylko w nim. Samantha również przeszła długą, wyboistą drogę do miejsca w którym się spotkali i pokochali. Oczywiście jak to bywa, miłość łatwa nie jest, a w tej książce jest szczególnie trudna. Nie będziecie zwiedzeni :)👍

Po przeczytaniu Ku Niebu od razu sięgnęłam po kolejną część. Grayson zafascynował mnie jak tylko pojawił się w serii i chyba to na jego historię czekałam najbardziej. Przyjemnie było być świadkiem tej przemiany, która w nim zaszła. Właściwie nie zaszła ona tylko w nim. Samantha również przeszła długą, wyboistą drogę do miejsca w którym się spotkali i pokochali....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Biorąc tę książkę do ręki nie wiedziałam czego się spodziewać. Opis jest dosyć banalny, już nie raz taki spotkałam. Co innego mogę powiedzieć o wnętrzu, bo z takim emocjonalnym rozgardiaszem jeszcze się nie spotkałam. Proszę odbierać to jako komplement :)

Podobała mi się ta historia,niczym nie zwiastująca kierunku w którym podąża. Do pewnego momentu mamy prostą drogę, a nagle wszystko się miesza i moja nawigacja padła. To absolutnie nie jest słodka historia miłosna, raczej zwierzęcy głód trzech ciał. Kto wygrywa pojedynek? Kto tu jest samcem alfa? Co jest ważniejsze MIŁOŚĆ czy PRZYJAŹŃ? Jakie mroczne sekrety skrywają Amber, Ryder i Brock? Warto się dowiedzieć czytając 591 stron tej książki.

Amber w 90% inspirowana jest wydarzeniami z bliższej lub dalszej przeszłości autorki Gail McHugh.Rzeczywistość mieszana z fikcją, ciężko stwierdzić co jest czym. Pierwszy raz słowa autorki na końcu książki pozostawiły mnie w lekkim osłupieniu. Brawo! Po kolejną część pierwsza ustawię się w kolejce.

Biorąc tę książkę do ręki nie wiedziałam czego się spodziewać. Opis jest dosyć banalny, już nie raz taki spotkałam. Co innego mogę powiedzieć o wnętrzu, bo z takim emocjonalnym rozgardiaszem jeszcze się nie spotkałam. Proszę odbierać to jako komplement :)

Podobała mi się ta historia,niczym nie zwiastująca kierunku w którym podąża. Do pewnego momentu mamy prostą drogę, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po tej części mój zapał do tej serii trochę przygasł, nie jest znacznie gorsza, ale może więcej niż ciut .Wkradają się kłopoty do raju. Zaczyna się "dorosłość". Po tej dwójce z "Nie dajesz mi spać " nie spodziewałam się stabilnego, dojrzałego, trwałego związku. Jakkolwiek w tej części stawiane są fundamenty do takiej właśnie relacji. A może i już nawet mury się stawiają ;D Czyta się przyjemnie, jednakże czuję, że nie pozostanie ta część w mojej pamięci.

Po tej części mój zapał do tej serii trochę przygasł, nie jest znacznie gorsza, ale może więcej niż ciut .Wkradają się kłopoty do raju. Zaczyna się "dorosłość". Po tej dwójce z "Nie dajesz mi spać " nie spodziewałam się stabilnego, dojrzałego, trwałego związku. Jakkolwiek w tej części stawiane są fundamenty do takiej właśnie relacji. A może i już nawet mury się stawiają ;D...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po tylu pochlebnych opiniach, które usłyszałam o tej książce teraz moja kolej na mój werdykt. Nie może być on inny niż pozytywny :D Uśmiałam się , noc zarwałam, sięgnęłam od razu po kolejną część. Normalna kolej rzeczy przy fajnej książce :) I ten kot <3 Zaczęłam uważniej przyglądać się mojemu, może też prowadzi ze mną jakiś dialog ;)

Po tylu pochlebnych opiniach, które usłyszałam o tej książce teraz moja kolej na mój werdykt. Nie może być on inny niż pozytywny :D Uśmiałam się , noc zarwałam, sięgnęłam od razu po kolejną część. Normalna kolej rzeczy przy fajnej książce :) I ten kot <3 Zaczęłam uważniej przyglądać się mojemu, może też prowadzi ze mną jakiś dialog ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Widać ludzi, którzy przez całe swoje życie doskonale wiedzą jacy są, ale dopiero połączenie ich obojga ujawnia prawdziwe oblicza. Ciekawa sceneria i nietypowi bohaterzy dodatkowo zaostrzają chęć czytania. Kartki szybko upływają w przyjemnej atmosferze cyrkowego zgiełku.

Widać ludzi, którzy przez całe swoje życie doskonale wiedzą jacy są, ale dopiero połączenie ich obojga ujawnia prawdziwe oblicza. Ciekawa sceneria i nietypowi bohaterzy dodatkowo zaostrzają chęć czytania. Kartki szybko upływają w przyjemnej atmosferze cyrkowego zgiełku.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak to się stało, że tyle czasu upłynęło zanim przeczytałam tę książkę???
Czemu to tyle trwało?
Dzisiaj jest pierwszy dzień absolutnego zachwytu nad tą pozycją, teraz i na wieki wieków.

Jak to się stało, że tyle czasu upłynęło zanim przeczytałam tę książkę???
Czemu to tyle trwało?
Dzisiaj jest pierwszy dzień absolutnego zachwytu nad tą pozycją, teraz i na wieki wieków.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Patrząc na tę książkę w księgarni, od razu wysnułam przypuszczenie ,że to pewnie jakiś leciutki romansik na lato. Według mnie okładka właśnie takie skojarzenia przywołuje.Słoneczko, ładny widoczek, dziewczyna w zwiewnej, letniej sukieneczce...Nudaaaa..

Całe szczęście zaświtała mi myśl 'Dziewczyno! Masz wakacje, sesja się skończyła! Daj na luz :)'
Podeszłam, odwróciłam na opis i dotarło do mnie, że w tej książce nie znajdę nic lekkiego. Optymizmem to nie zalatuje, raczej wrzuca w dół na którego dnie czeka ból i rozpacz. W taki oto sposób wakacje zamiast od płaczu ze śmiechu zaczęłam od płaczu w poduszkę.

Przez długi czas nie odczułam tylu emocji naraz czytając książkę. Autorka po prostu po mistrzowsku gra na uczuciach czytelnika. Uwielbiam narracje dwuosobową , gdzie mogę poznać myśli obu głównych postaci. Uważam, że pozwala to na głębsze odczuwanie ich uczuć, oraz na szybsze zżycie się z bohaterami. Nie można też nic ująć postaciom drugoplanowy, które również nadają szczególną atmosferę, wciągają w ten świat i razem z Danielem i Ash trzymają Nas tam tak długo dopóki nie musimy wyruszyć na poszukiwanie chusteczek.

Jestem zachwycona!! Tyle trudnych tematów w jednym, jednak jest to tak genialnie napisane, że nie przytłacza, a stwarza okazje do docenienia tego co mamy. Będę wychwalać tę książkę pod niebiosa i polecać każdemu!

Patrząc na tę książkę w księgarni, od razu wysnułam przypuszczenie ,że to pewnie jakiś leciutki romansik na lato. Według mnie okładka właśnie takie skojarzenia przywołuje.Słoneczko, ładny widoczek, dziewczyna w zwiewnej, letniej sukieneczce...Nudaaaa..

Całe szczęście zaświtała mi myśl 'Dziewczyno! Masz wakacje, sesja się skończyła! Daj na luz :)'
Podeszłam, odwróciłam na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam.....w końcu. Moje uczucia są zmieszane, nie wiem czy więcej w nich przychylności czy odrzucenia. Jeżeli czytam książkę i mogę od niej odejść bez żadnych gróźb karalnych, zakazanych chwytów, tak po prostu odejść i zająć się czymś innym to wtedy ta książka traci w moich oczach.

Od "Bezmyślnej" odchodziłam dużo razy. Moje nerwy nie potrafiły być w dłuższej relacji z tą książką.
Co prawda nie raz człowiek ma w życiu dylematy, rozważa różne wyjścia niezliczoną ilość razy. Boryka się między wyborami, nie wiedząc który jest najlepszy. Nie ma żadnej gwarancji na "długo i szczęśliwie". Jak by nie patrzeć to tematyka tej książki właśnie o tym jest, ale nie każda osoba czytająca będzie potrafiła podejść do niej na spokojnie, kiedy bohaterka przejawia zachowania, które nie pokrywają sie z naszym systemem wartości.

Przeczytałam.....w końcu. Moje uczucia są zmieszane, nie wiem czy więcej w nich przychylności czy odrzucenia. Jeżeli czytam książkę i mogę od niej odejść bez żadnych gróźb karalnych, zakazanych chwytów, tak po prostu odejść i zająć się czymś innym to wtedy ta książka traci w moich oczach.

Od "Bezmyślnej" odchodziłam dużo razy. Moje nerwy nie potrafiły być w dłuższej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

OJ! Proszę zarezerwować sobie dosyć czasu,żeby skończyć kiedy zaczniecie :) Bardzo słodko-gorzka opowieść. Tematyka oklepana, ale przecież każda miłość jest inna. O takiej jeszcze nie czytałam.

Milioner który może mieć każdą, uporczywie dąży do tego aby odbić dziewczynę swojemu kumplowi. Czy mu się uda? Czy jego serce pozostanie bez szwanku,a czy rozpadnie się na milion kawałeczków?

Ona odkryje miłość na nowo, czy pozostanie w 'bezpiecznej'relacji, która odbiera jej powoli radość życia? Porzuci utarte ścieżki i ruszy zupełnie nieznaną drogą? Odważy się kochać, zaufać mu na tyle,żeby oddać mu swoje serce?

Tyle tu pytań, a odpowiedzi znajdziemy w książce. Ja nie potrafiłam się oderwać, jak bym miała dostępną kolejną część to zapewne już bym była nią pochłonięta. Pozostało mi czekanie. Już nie mogę się doczekać:)

OJ! Proszę zarezerwować sobie dosyć czasu,żeby skończyć kiedy zaczniecie :) Bardzo słodko-gorzka opowieść. Tematyka oklepana, ale przecież każda miłość jest inna. O takiej jeszcze nie czytałam.

Milioner który może mieć każdą, uporczywie dąży do tego aby odbić dziewczynę swojemu kumplowi. Czy mu się uda? Czy jego serce pozostanie bez szwanku,a czy rozpadnie się na milion...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

" Jesteś Eadlyn Schreave. Jesteś następną osobą, która
będzie rządziła tym krajem, i będziesz pierwszą kobietą,
która zasiądzie na tronie samodzielnie. Nikt nie jest potężniejszy od ciebie."

Taki oto klimat książki. Eadlyn jest niepokorną osiemnastolatką z syndromem zbawcy świata. Przestrzeganie etykiety, dobre miny do złej gry, odgrodzenie swoich uczuć wysokim murem od świata to dla niej pestka, chleb powszedni. To wszystko ulega zmianie kiedy do pałacu przybywa 35 kandydatów starających się o rękę księżniczki. O tą niezależną, wyniosłą dziewczynę, którą poznajemy na początku książki.
Celowo zaznaczam ,że na początku. Z upływem stron coraz bardziej polubiłam tą postać. Musiałam się do niej przekonać.Co najgorsze, nie mam faworyta w tej Eliminacji. Każdy z nich ma w sobie coś co Eadlyn potrzebuje, ona też przestała opierać się miłości. Nie wie tylko kto jest wart jej serca, przecież ma tylko jedno i musi się o nie troszczyć ;)
Tyle się dzieje w tej książce, oczywiście najwięcej na koniec, kiedy ogarnia Cię przeczucie, że zaraz się to skończy. Tak się właśnie dzieje. Zamykasz ostatnią stronę i z niecierpliwością czekasz na kolejną część.

" Jesteś Eadlyn Schreave. Jesteś następną osobą, która
będzie rządziła tym krajem, i będziesz pierwszą kobietą,
która zasiądzie na tronie samodzielnie. Nikt nie jest potężniejszy od ciebie."

Taki oto klimat książki. Eadlyn jest niepokorną osiemnastolatką z syndromem zbawcy świata. Przestrzeganie etykiety, dobre miny do złej gry, odgrodzenie swoich uczuć wysokim murem od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie ma niczego czym by mnie ta książka zaskoczyła, ale mimo to nie mogłam się od niej oderwać. Ciężko mi pojąć siłę miłości w tym przypadku lekko podchodzącą pod obsesję oraz obronę przed miłością niczym przed szalejącymi mrówkami.

Nie ma niczego czym by mnie ta książka zaskoczyła, ale mimo to nie mogłam się od niej oderwać. Ciężko mi pojąć siłę miłości w tym przypadku lekko podchodzącą pod obsesję oraz obronę przed miłością niczym przed szalejącymi mrówkami.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak zwykle nie zawiodłam się na Judith McNaught. Nie porwała mnie ta książką jak np. Raj, ale dostarczyła przyzwoitą dawkę wrażeń,iż nie odłożyłam jej na półkę. Mega pozytywny był powrót Matta i Meredith z Raju. Krótkie wzmianki, ale jednak jakieś. Historia głównych bohaterów była może nietuzinkowa, ale jak dla mnie zbyt cukierkowa. Mimo wszystko fajnie spędziłam czas z Zackiem i Julie.

Jak zwykle nie zawiodłam się na Judith McNaught. Nie porwała mnie ta książką jak np. Raj, ale dostarczyła przyzwoitą dawkę wrażeń,iż nie odłożyłam jej na półkę. Mega pozytywny był powrót Matta i Meredith z Raju. Krótkie wzmianki, ale jednak jakieś. Historia głównych bohaterów była może nietuzinkowa, ale jak dla mnie zbyt cukierkowa. Mimo wszystko fajnie spędziłam czas z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po prostu świetna książka! Nie mam co oszukiwać, że uwielbiam czytać romansidła, ale takie z domieszką tajemnicy i zbrodni najnormalniej kocham :)

W "Intymności" stajemy się częścią miasteczka Prosperity. Jest to niewielka mieścina trzymająca się na mapie tylko dzięki dobrze prosperującej firmie Buchanana. W owej firmie swoje miejsce znajduje Brig McKenzie-przystojny, arogancki i wybuchowy 19-latek.

Pierwsza część skupia się głównie na relacjach Briga z córkami Buchanana-Cassidy i Angie. Dziewczyny są siostrami przyrodnimi, różnią się od siebie jak ogień i woda, może jedynie temperament mają podobny. Jedyne co je łączy (oprócz tego samego ojca) to ochota na Briga. Która z nim będzie? Jak rodzi się uczucie? Jakie są skutki spotkań z dziewczynami z "dobrego" domu?
Odpowiedzi na te pytania znajdziemy w pierwszej części:)

W drugiej części lawirujemy między sekretami, niedopowiedzeniami i półprawdami. Niby wiemy wszystko, a na koniec przekonujemy się że nie wiemy nic. Mamy 3 trupy i żadnego winnego, za to mnóstwo podejrzanych. Rozwikłanie zagadki trwa sporo, ale jak najbardziej warto czytać do końca:)

Po prostu świetna książka! Nie mam co oszukiwać, że uwielbiam czytać romansidła, ale takie z domieszką tajemnicy i zbrodni najnormalniej kocham :)

W "Intymności" stajemy się częścią miasteczka Prosperity. Jest to niewielka mieścina trzymająca się na mapie tylko dzięki dobrze prosperującej firmie Buchanana. W owej firmie swoje miejsce znajduje Brig McKenzie-przystojny,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kiedy miałam 17 lat czytałam Nore Roberts, mam 22 lata czytam Kiere Cass. Nadrabiam stracone lata.

To jest już 3 część cyklu, ale tak naprawdę to nie wiem dokładnie co było w Rywalkach czy Elicie, bo dla mnie to był jeden ciąg wydarzeń, który u mnie trwał od 10 do 19 (chyba jakoś tak).
Trzecia część najbardziej utkwiła mi w pamięci, bo chyba jak każdy czytający ostatnią część cyklu ciekawa byłam końca i analizowałam kartka po kartce czy moje przewidywania się sprawdzają. Zaskoczenia żadnego nie było, chociaż ostatnie kartki było nieco dramatyczne, ale wierzyłam do końca ;)

Ta seria to czasopochłaniacz, nie nastawiajcie się na to, że zajmiecie sobie czas do obiadu, a potem wrócicie. Zapomnicie o obiedzie.

Kiedy miałam 17 lat czytałam Nore Roberts, mam 22 lata czytam Kiere Cass. Nadrabiam stracone lata.

To jest już 3 część cyklu, ale tak naprawdę to nie wiem dokładnie co było w Rywalkach czy Elicie, bo dla mnie to był jeden ciąg wydarzeń, który u mnie trwał od 10 do 19 (chyba jakoś tak).
Trzecia część najbardziej utkwiła mi w pamięci, bo chyba jak każdy czytający ostatnią...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy sięgnęłam po książkę, początkowo odrzuciła mnie ilość kartek, przecież to aż 600 stron. Po namyśle i lukach czasowych w planie dnia postanowiłam skusić się na to dzieło. Patrząc na imię i nazwisko autorki wiedziałam,że się nie zawiodę.
Akcja toczy się w latach 1973-1989. Na pierwszych stronach poznajemy Meredith Bancroft jako dziewczynkę poszukującą ojcowskiej miłości i przyjaźni w gronie rówieśników. Z dziecięcymi krągłościami, marzeniami. Przeżywającą pierwsze zauroczenie. W miarę upływu kartek przenosimy się do szkoły średniej i wewnętrznej i zewnętrznej zmiany bohaterki. W wieku 18 lat Meredith mogłaby złamać niejedno męskie serce, przy czym swoje trzyma nietknięte dla miłości z dziecięcych lat. Wychuchana, trzymana pod kloszem, pewna siebie młoda dama przeżywa rozczarowanie i od tej pory akcja w książce biegnie w zupełnie innym kierunku.
Arogancki, ociekający seksem, tajemniczy mężczyzna, niechciana ciąża, szybki ślub i jeszcze szybszy rozwód.
Taki szybki skrót pierwszej części 'Raju', to co się dzieje po 11 latach trzeba przeczytać samemu. Ja mogę jedynie gorąco polecić tę lekturę :)

Kiedy sięgnęłam po książkę, początkowo odrzuciła mnie ilość kartek, przecież to aż 600 stron. Po namyśle i lukach czasowych w planie dnia postanowiłam skusić się na to dzieło. Patrząc na imię i nazwisko autorki wiedziałam,że się nie zawiodę.
Akcja toczy się w latach 1973-1989. Na pierwszych stronach poznajemy Meredith Bancroft jako dziewczynkę poszukującą ojcowskiej miłości...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W moim mniemaniu drugiej części nie ma co nawet porównywać z pierwszą -"Na krawędzi nigdy". O ile pierwszy tom pożarłam, pochłonęłam z wielkim smakiem. To drugi pozostawił mnie z niestrawnością. Na początku myślałam, że wynika to ze zbyt dużej dawki nieszczęść w zbyt krótkim odstępie czasu, jednak nawet po przerwie mój zapał przygasł po paru rozdziałach. Gdzieś ulotniła się cała magia historii, która mną zawładnęła w pierwszym tomie. Mimo wszystko postanowiłam skończyć to co zaczęłam i myślę że to już mnie dobiło, zniesmaczyło, pogrzebało moją fascynację. Końcówka pozostawia wrażenie, że autorkę gonił termin. Liczyłam na coś więcej.

W moim mniemaniu drugiej części nie ma co nawet porównywać z pierwszą -"Na krawędzi nigdy". O ile pierwszy tom pożarłam, pochłonęłam z wielkim smakiem. To drugi pozostawił mnie z niestrawnością. Na początku myślałam, że wynika to ze zbyt dużej dawki nieszczęść w zbyt krótkim odstępie czasu, jednak nawet po przerwie mój zapał przygasł po paru rozdziałach. Gdzieś ulotniła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Dla zakochanych i marzycieli, a także dla tych, którzy nigdy prawdziwie nie doświadczyli, ani jednego, ani drugiego"

Nic dodać nic ująć. Wszyscy wpisujący się w ten przedział powinni sięgnąć po tę książkę. Nie dlatego, że historia Camryn i Andrew ich poruszy, rozbawi, podnieci, wzruszy i zajrzy w głąb duszy. Ale dlatego, że to nie jest tylko błaha historyjka o parze ludzi napalonych na siebie tak,że z kartek fruwały mi iskry. Plusem tej książki jest to, że sięga głębiej i porusza inne tematy-niekoniecznie proste do dyskusji.
Mogę z czystym sumieniem przyznać, że jak dla mnie ta książka ma wszystko czego oczekuję od dobrej lektury.
Dziwi mnie wydanie drugiej części "Na krawędzi zawsze", bo wydaje mi się, że wszystko co istotne zostało dopowiedziane i książka nie pozostawia niedokończonych wątków, ani domysłów na temat bohaterów.
Ale mniejsza o większość, czeka mnie kolejne kilka godzin przyjemności.

"Dla zakochanych i marzycieli, a także dla tych, którzy nigdy prawdziwie nie doświadczyli, ani jednego, ani drugiego"

Nic dodać nic ująć. Wszyscy wpisujący się w ten przedział powinni sięgnąć po tę książkę. Nie dlatego, że historia Camryn i Andrew ich poruszy, rozbawi, podnieci, wzruszy i zajrzy w głąb duszy. Ale dlatego, że to nie jest tylko błaha historyjka o parze ludzi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Błędem było wcześniejsze obejrzenie filmu, może dlatego książka mnie nudziła i czytanie jej zajęło mi nieprzyzwoitą jak dla mnie ilość czasu. Myślę,że jak byłoby to moje pierwsze zetknięcie z tą fabułą miałabym bardzo pochlebną opinię o tej książce.
Mimo wszystko zachęcam do przeczytania książki.

Błędem było wcześniejsze obejrzenie filmu, może dlatego książka mnie nudziła i czytanie jej zajęło mi nieprzyzwoitą jak dla mnie ilość czasu. Myślę,że jak byłoby to moje pierwsze zetknięcie z tą fabułą miałabym bardzo pochlebną opinię o tej książce.
Mimo wszystko zachęcam do przeczytania książki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zazwyczaj jak czytam kryminał domyślam się zakończenia,jednak nie odbiera mi to radości czytania, bo w moich myślach nie ma tego napięcia co na stronach książki. W "Bez pożegnania" jest zagadka, morderstwa, miłość, przyjaźń, braterstwo i zakończenie, którego się nie spodziewałam. Ksiażka nie jest długa, ale treściwa. Czyta się ją z ogromną ochotą na kolejną stronę. Jedyne co jej mogę zarzucić to delikatny brak spójności, rewelacje wyskakiwały jak kot z worka, jednakże jakby miało być tak ,żeby mi się podobało to pewnie ta książka miałaby dwa razy więcej stron;-) Ogólne wrażenie super. Nie można się nudzić.

Zazwyczaj jak czytam kryminał domyślam się zakończenia,jednak nie odbiera mi to radości czytania, bo w moich myślach nie ma tego napięcia co na stronach książki. W "Bez pożegnania" jest zagadka, morderstwa, miłość, przyjaźń, braterstwo i zakończenie, którego się nie spodziewałam. Ksiażka nie jest długa, ale treściwa. Czyta się ją z ogromną ochotą na kolejną stronę....

więcej Pokaż mimo to