-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant977
Biblioteczka
2015-05-15
W bohaterce bardzo dokładnie widać przemiany, jakie z każdym tomem zachodzą w jej umyśle. Rozwój związku z Adamem również mi odpowiadał, był dopracowany i "taki normany" w tym całym szaleństwie -wszystko jest możliwe- Co prawda przeszkadzały mi trochę wstawki z przypomnieniami do poprzednich tomów, ale jak już się przez nie przeszło to akcja pięknie parła do przodu. Dokładne opisy miejsc w jakich się znajdowali sprawiła, że zaczęłam się zastanawiać jaki ładny powstał by z tego film. Może kiedyś, kto wie. :)
W bohaterce bardzo dokładnie widać przemiany, jakie z każdym tomem zachodzą w jej umyśle. Rozwój związku z Adamem również mi odpowiadał, był dopracowany i "taki normany" w tym całym szaleństwie -wszystko jest możliwe- Co prawda przeszkadzały mi trochę wstawki z przypomnieniami do poprzednich tomów, ale jak już się przez nie przeszło to akcja pięknie parła do przodu....
więcej mniej Pokaż mimo to2015-05-06
2015-04-29
2015-04-16
Super. Tak po prostu super. A jednocześnie niesamowite. Kolejna pozycja z tych wybranych przez okładkę, a właściwie nawet brzeg. Jak ona się rozprzestrzenia! Zaczęłam o niej opowiadać koleżance, a ona od razu "Sabina Kane"? aż mnie zatkało, a podobno nie byłam pierwsza. Tak się zastanawiałam czy można by ten cykl (5 tomów) nazwać babską wersją Harrego Pottera i z każdym argumentem stwierdzam, że coś w tym jest.
Super. Tak po prostu super. A jednocześnie niesamowite. Kolejna pozycja z tych wybranych przez okładkę, a właściwie nawet brzeg. Jak ona się rozprzestrzenia! Zaczęłam o niej opowiadać koleżance, a ona od razu "Sabina Kane"? aż mnie zatkało, a podobno nie byłam pierwsza. Tak się zastanawiałam czy można by ten cykl (5 tomów) nazwać babską wersją Harrego Pottera i z każdym...
więcej mniej Pokaż mimo toLubie opcje z opuszczonymi domami. Kiedy główny bohater stara się w takim przybytku rozlokować, żyć - czuje się w tym wolność, przygodę i to właśnie w tej książce jest, no i jeszcze zwariowana płeć piękna i humor też :)
Lubie opcje z opuszczonymi domami. Kiedy główny bohater stara się w takim przybytku rozlokować, żyć - czuje się w tym wolność, przygodę i to właśnie w tej książce jest, no i jeszcze zwariowana płeć piękna i humor też :)
Pokaż mimo toNiesamowicie gruba jak na Grzegorzewską. Napracowała się przy niej porządnie. Po przeczytaniu miałam wrażenie jakbym oglądała film a nie czytała książkę. Postaci są ciekawe, choć nuży mnie już to jak wszędzie główni bohaterzy są cudownie piękni. Z drugiej strony w Betonowym Pałacu mamy bogactwo wielowątkowości, która jednak pięknie prezentuje świat krakowskich betonowych przedmieść. Żniwiarz nie zrobił na mnie takiego wrażenia jakie zrobiło to opowiadanie. W pewnym momencie czuje się wręcz przytłoczenie tym wszystkim co spotyka głównego bohatera. Ale właśnie dlatego książkę można zaliczyć do porządnych pozycji. :)
Niesamowicie gruba jak na Grzegorzewską. Napracowała się przy niej porządnie. Po przeczytaniu miałam wrażenie jakbym oglądała film a nie czytała książkę. Postaci są ciekawe, choć nuży mnie już to jak wszędzie główni bohaterzy są cudownie piękni. Z drugiej strony w Betonowym Pałacu mamy bogactwo wielowątkowości, która jednak pięknie prezentuje świat krakowskich betonowych...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążkę wybrałam jedynie ze względu na tytuł. Nawet nie czytałam streszczenia na okładce. I bardzo się z tego cieszę. Weszłam w fabułę bardzo szybko i z każdym kolejnym odkryciem przez autorkę jej doświadczeń życiowych byłam coraz bardziej przejęta. I wątek romantyczny nie był cukierkowy, tylko taki akurat. Z jednej strony się zbulwersowałam z drugiej zachwyciłam i tak już zostało, że kiedy pomyślę o tytule, który wywarł na mnie najsilniejsze wrażenie, to właśnie Zuzanna pierwsza pojawia się przed moimi oczami.
Książkę wybrałam jedynie ze względu na tytuł. Nawet nie czytałam streszczenia na okładce. I bardzo się z tego cieszę. Weszłam w fabułę bardzo szybko i z każdym kolejnym odkryciem przez autorkę jej doświadczeń życiowych byłam coraz bardziej przejęta. I wątek romantyczny nie był cukierkowy, tylko taki akurat. Z jednej strony się zbulwersowałam z drugiej zachwyciłam i tak już...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-12-12
Ucieszyłam się bardzo widząc w bibliotece kolejną, nie czytaną jeszcze przeze mnie, książkę Olgi Rudnickiej. Po wyjściu z biblioteki niemal rzuciłam się do czytania. Zupełnie jakbym była na narkotycznym głodzie :P. No i tak jak się spodziewałam było wesoło, lekko i przyjemnie. Znam już schemat powieści pisanych przez autorkę, więc nie zaskoczyła mnie zbytnio wątkiem damsko-męskim, jednakże komedia pomyłek za każdym razem mnie zachwyca :) Zdecydowanie numer jeden na szare i zimne zimowe wieczory!
Ucieszyłam się bardzo widząc w bibliotece kolejną, nie czytaną jeszcze przeze mnie, książkę Olgi Rudnickiej. Po wyjściu z biblioteki niemal rzuciłam się do czytania. Zupełnie jakbym była na narkotycznym głodzie :P. No i tak jak się spodziewałam było wesoło, lekko i przyjemnie. Znam już schemat powieści pisanych przez autorkę, więc nie zaskoczyła mnie zbytnio wątkiem...
więcej mniej Pokaż mimo toPodoba mi się portret głównej bohaterki, nie często można trafić na kobietę, która nie chce mieć dzieci a w dodatku nie ma nic przeciwko byciu "tą trzecią" (po żonie i córce) swojego ukochanego. Nadaje to powieści jeszcze większej realności.
Podoba mi się portret głównej bohaterki, nie często można trafić na kobietę, która nie chce mieć dzieci a w dodatku nie ma nic przeciwko byciu "tą trzecią" (po żonie i córce) swojego ukochanego. Nadaje to powieści jeszcze większej realności.
Pokaż mimo to2014-08-31
Wreszcie trafiłam na właściwie przedstawioną Zuzannę :) Cytat, gdzie przedstawia się Marchewce czytałam kilka razy różnym znajomym i wszycy śmiali się, że pasuje jak ulał ;) I jeszcze kilka drobnostek jakby wyjętych z mojego otoczenia i czuję się jak bohaterka książki, a wiadomo, że to zdecydowanie pozytywnie wpływa na przyjemność czytania :) Z resztą połączenie kryminału z komedią i delikatnym romansem jest mieszanką idealną na każdy czas ;)
Wreszcie trafiłam na właściwie przedstawioną Zuzannę :) Cytat, gdzie przedstawia się Marchewce czytałam kilka razy różnym znajomym i wszycy śmiali się, że pasuje jak ulał ;) I jeszcze kilka drobnostek jakby wyjętych z mojego otoczenia i czuję się jak bohaterka książki, a wiadomo, że to zdecydowanie pozytywnie wpływa na przyjemność czytania :) Z resztą połączenie kryminału z...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-09-09
Na autora zwróciłam uwagę dopiero po przeczytaniu całej książki. Zaskoczyło mnie, że to facet. Ale i wyjaśniło kilka moich spostrzeżeń. W każdym bądź razie książka zaskoczyła mnie negatywnością wobec tematu/tytułu. Oj zwodnicze są nasze pierwsze wrażenia, nie ma samych sielanek i recept na ciekawe/udane wesela. Jest za to plejada wad i komplikacji jakie mogą nastąpić przez nierozważne decyzje przez nas podejmowane. By ładnie określić tą pozycję, można ją nazwać "analizatorem", byś dobrze wybrał ścieżkę i współtowarzysza swojej podróży w przyszłość. :)
Na autora zwróciłam uwagę dopiero po przeczytaniu całej książki. Zaskoczyło mnie, że to facet. Ale i wyjaśniło kilka moich spostrzeżeń. W każdym bądź razie książka zaskoczyła mnie negatywnością wobec tematu/tytułu. Oj zwodnicze są nasze pierwsze wrażenia, nie ma samych sielanek i recept na ciekawe/udane wesela. Jest za to plejada wad i komplikacji jakie mogą nastąpić przez...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-07-04
Byłam święcie przekonana, że jest to książka w typie Graya a jedyne podobieństwo to zacytowana na okładce wizja niestandardowego seksu, reszta to już zupełnie inna bajka. Chociaż może nie do końca. W skrócie można powiedzieć, że zdecydowanie nie jest to erotyk, za to opowiadanie pełne akcji. Przypuszczam,że gdyby była obszerniejsza to byłaby znakomita.
Byłam święcie przekonana, że jest to książka w typie Graya a jedyne podobieństwo to zacytowana na okładce wizja niestandardowego seksu, reszta to już zupełnie inna bajka. Chociaż może nie do końca. W skrócie można powiedzieć, że zdecydowanie nie jest to erotyk, za to opowiadanie pełne akcji. Przypuszczam,że gdyby była obszerniejsza to byłaby znakomita.
Pokaż mimo to
Nastolatkowa historia
Nastolatkowa historia
Pokaż mimo to