Koszmarek. Banalne, nieznośne postacie. Nie polecam, są lepsze pozycje dla młodzieży.

Koszmarek. Banalne, nieznośne postacie. Nie polecam, są lepsze pozycje dla młodzieży.

🌟🔮 "Zamieniona" - Między światami, Między tożsamościami 🔓📚

Wkraczając do magicznego świata "Zamienionej" autorstwa Amandy Hocking, zanurzysz się w opowieści o tożsamości, magii i nieoczekiwanych zaskoczeniach. Wendy Neverly, bohaterka tej niezwykłej opowieści, prowadzi nas przez labirynt swojej przeszłości, pełen tajemnic i nieodgadnionych zagadek. 🌌🔍

Już od najmłodszych lat Wendy była inna. Jej matka, zepchnięta na skraj szaleństwa, podjęła drastyczny krok, próbując zakończyć życie dziewczynki. Lecz Wendy przetrwała, a teraz, w wieku siedemnastu lat, nadal nosi z sobą ten mroczny cień. Amanda Hocking zgrabnie ukazuje walkę Wendy o odkrycie swojej tożsamości oraz zrozumienie swoich niezwykłych mocy. 🌠🔑

Gdy Wendy przeprowadza się do kolejnego miasta, odkrywa, że wyobcowanie towarzyszy jej na każdym kroku. Jednak pewnej nocy pojawia się tajemniczy Finn, który oferuje jej odpowiedzi na pytania, które nie dają jej spokoju. Młodzieńczy urok Finna i jego tajemnicza przeszłość wprowadzają nowy element do historii, rzucając światło na zagadki, które otaczają Wendy. 💫🗝️

Amanda Hocking tworzy świat pełen magii, gdzie granice między światami stają się cieńsze, a tożsamość Wendy zaczyna się rozwijać na nowe sposoby. Autorka zręcznie operuje elementami nadprzyrodzonymi i emocjonalnymi, choć momentami tempo akcji mogłoby być bardziej zróżnicowane. Fabuła, chociaż zaskakuje pewnymi zwrotami akcji, trzyma pewne schematy, które mogą być nieco przewidywalne. 🌀📜

Mimo że "Zamieniona" nie unika pewnych klasycznych tropów, zachwyca kreatywnością autorki w wykreowaniu magii i relacji między bohaterami. Oceniam tę książkę na 5/10, doceniając jej potencjał w tworzeniu fascynujących światów i emocjonalnych konfliktów. Amanda Hocking otwiera drzwi do pełnego tajemnic świata, który chce się poznać jeszcze lepiej. 📖🌙

🌟🔮 "Zamieniona" - Między światami, Między tożsamościami 🔓📚

Wkraczając do magicznego świata "Zamienionej" autorstwa Amandy Hocking, zanurzysz się w opowieści o tożsamości, magii i nieoczekiwanych zaskoczeniach. Wendy Neverly, bohaterka tej niezwykłej opowieści, prowadzi nas przez labirynt swojej przeszłości, pełen tajemnic i nieodgadnionych zagadek. 🌌🔍

Już od najmłodszych...

To był zlepek niczego, jedynym plusem tej książki to to, że się ją szybko czytało. Mdła bohaterka zachowująca się jak rozpieszczony dzieciak; w miarę ciekawy, ale bardzo źle przedstawiony love interest, zero chemii miedzy nimi do ostatnich 10 stron! Nie wiem jak autorka osiągnęła to, że akcja jednocześnie szła za szybko i się dłużyła.
Przez ostatnie 40 stron stały się jedyne ciekawe rzeczy w tej książce. Oprócz tego zabieg utrzymywanie głównej bohaterki, a tym samym czytelnika, w niewiedzy był nadużywany w frustrujący sposób. Tak, że nawet jak coś było ciekawe, to nie wiedzieliśmy o tym nic, bo nie. Nie polecam koledzy.

To był zlepek niczego, jedynym plusem tej książki to to, że się ją szybko czytało. Mdła bohaterka zachowująca się jak rozpieszczony dzieciak; w miarę ciekawy, ale bardzo źle przedstawiony love interest, zero chemii miedzy nimi do ostatnich 10 stron! Nie wiem jak autorka osiągnęła to, że akcja jednocześnie szła za szybko i się dłużyła.
Przez ostatnie 40 stron stały się...

Jestem rozczarowana tą książką. Absolutnie nic ciekawego się w niej nie działo, bohaterowie byli płascy, a ich uczucia do siebie wzięły się znikąd i też nie były dobrze napisane. Dawno nie czytałam nic, co aż tak by mnie wynudziło. Ta książka po prostu jest nudna. Nawet w zakończeniu nie wydarzyło się nic, co potencjalnie zachęciłoby czytelnika do sięgnięcia po kolejną część. Nie mam zamiaru kontynuować tej serii.

Jestem rozczarowana tą książką. Absolutnie nic ciekawego się w niej nie działo, bohaterowie byli płascy, a ich uczucia do siebie wzięły się znikąd i też nie były dobrze napisane. Dawno nie czytałam nic, co aż tak by mnie wynudziło. Ta książka po prostu jest nudna. Nawet w zakończeniu nie wydarzyło się nic, co potencjalnie zachęciłoby czytelnika do sięgnięcia po kolejną...

Jedna z tych książek, których czytanie sprawia jako tako przyjemność, ale jednocześnie ma się w pełni świadomość, jaka kiepska i słaba to literatura...
Worlbuilding leży i kwiczy ocierając się o absurd. Zamieszkiwane przez magiczne istoty ("trylle", czylo trolle) Królestwo Trylle leży w USA, autorytarne rządzy w nim sprawuje królowa Elora, która za pomocą wyłudzonych od ludzi (tj. mansklingów) pieniędzy podpłaciła miejscową policję i służby, również FBI żeby w sprawy królestwa prawo amerykańskie się nie wtrącali... Czy można coś równie głupiego wymyślić?
Królestwo jest słabe, magia jest tam mocno rozdrobniona, królowa jest despotyczną wariatką. Wysyła jednego z "tropicieli", bardzo przystojnego Finna, żeby wśród ludzi odnalazł jej córkę Wendy, króra jest spadkobiercą tronu i ma objąć rządu w królestwie. Wendy o niczym nie ma pojęcia, stawia się królowej. Bohaterką jest irytującą, bo zamiast opuścić pałac i wrócić do domu (nie jest to trudne, bo królestwo jest słabe do gruntu),siedzi tam i na wszystko narzeka, sama nie jest w stanie robić nic innego jak użalać się nad sobą i wzdychać do Finna...
Niespecjalnie się tu cokolwiek klei, i fabuła i bohaterowie powierzchowni, jedno dobre, że książka krótka i można ją przeczytać w krókim czasie...

Jedna z tych książek, których czytanie sprawia jako tako przyjemność, ale jednocześnie ma się w pełni świadomość, jaka kiepska i słaba to literatura...
Worlbuilding leży i kwiczy ocierając się o absurd. Zamieszkiwane przez magiczne istoty ("trylle", czylo trolle) Królestwo Trylle leży w USA, autorytarne rządzy w nim sprawuje królowa Elora, która za pomocą wyłudzonych od...

Historia młodej Wendy, która myślała, że nie pasuje do otoczenia, ale okazało się, że to wcale nie był jej świat. Dzięki Finnowi odkryła, że nie jest wariatką, jak sądziła, i jest więcej takich ludzi jak ona a dodatkowo jest królewną nieznanej jej społeczności. Czy młoda dziewczyna odnajdzie się w nowym świecie zasad i hierarchii? Na to pytanie możemy poznać odpowiedź czytając tą wciągającą książkę.

Historia młodej Wendy, która myślała, że nie pasuje do otoczenia, ale okazało się, że to wcale nie był jej świat. Dzięki Finnowi odkryła, że nie jest wariatką, jak sądziła, i jest więcej takich ludzi jak ona a dodatkowo jest królewną nieznanej jej społeczności. Czy młoda dziewczyna odnajdzie się w nowym świecie zasad i hierarchii? Na to pytanie możemy poznać odpowiedź...

Książkę pierwszy raz przeczytałam w gimnazjum i bardzo mi się wtedy podobała. Teraz jednak nie podobała mi się aż tak bardzo.

Przede wszystkim główna bohaterka jest bardzo skupiona na sobie. I zdecydowanie za szybko się zakochuje. Co do fabuły, to chyba nie ma się czego przyczepić.

Książkę pierwszy raz przeczytałam w gimnazjum i bardzo mi się wtedy podobała. Teraz jednak nie podobała mi się aż tak bardzo.

Przede wszystkim główna bohaterka jest bardzo skupiona na sobie. I zdecydowanie za szybko się zakochuje. Co do fabuły, to chyba nie ma się czego przyczepić.

Wciągająca, ciekawa, nie za nudna, nie za głupia, chociaż ... jedynym i dość znacznym mankament było jak dla mnie osadzenie iście skandynawskich stworzeń w zakątkach Ameryki. nie mniej z wielką chęcią sięgnę po kolejne dwa tomy serii.

Wciągająca, ciekawa, nie za nudna, nie za głupia, chociaż ... jedynym i dość znacznym mankament było jak dla mnie osadzenie iście skandynawskich stworzeń w zakątkach Ameryki. nie mniej z wielką chęcią sięgnę po kolejne dwa tomy serii.

Ksiazka ciekawa. Cały czas coś się dzieje. Nie ma czasu na nudę polecam :)

Ksiazka ciekawa. Cały czas coś się dzieje. Nie ma czasu na nudę polecam :)

Sięgnęłam do tej książki, bo bardzo lubię sagi, trylogie fantastyczne, najlepiej z wątkiem miłosnym i gdzieś w wyszukiwanych pojawiła się ta pozycja. Niestety już od pierwszych stron denerwował mnie styl pisania autorki. Nie lubię przeogromnych, rozbudowanych opisów, ale tutaj to już jest przesadzone w drugą stronę. Przeczytałam pierwsze 100 stron i odpuściłam. Nie potrafiłam dalej czytać, nie sięgam po kolejne, mimo, że mam wypożyczoną drugą i trzecią część. Przez pierwsze 70 stron bohaterka dowiedziała się, że jest trolem, poznała chłopaka i już się zakochała, odwiedziła w psychiatryku kobietę, która się nią opiekowała, przeniosła się do innego miasta i poznała swoją biologiczną matkę, która okazuje się królową. No nie. Dramat. Fabuła żadna, opisy nijakie, nie potrafiłam w ogóle przywiązać się ani do bohaterki ani do chłopca-ochroniarza-tropiciela.
Opisy zbliżeń z Finnem, czy pożegnania z bratem... miałam wrażenie, że napisała to 10letnia dziewczynka, która dopiero co uczy się pisać i ma ambicje i chęć do bycia pisarką.

Jak dla mnie katastrofa, odłożyłam książki i na pewno do nich ponownie nie sięgnę.

Sięgnęłam do tej książki, bo bardzo lubię sagi, trylogie fantastyczne, najlepiej z wątkiem miłosnym i gdzieś w wyszukiwanych pojawiła się ta pozycja. Niestety już od pierwszych stron denerwował mnie styl pisania autorki. Nie lubię przeogromnych, rozbudowanych opisów, ale tutaj to już jest przesadzone w drugą stronę. Przeczytałam pierwsze 100 stron i odpuściłam. Nie...