Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po 15 stronach chciałam rzucić ją w kąt. Ale nie zrobiłam tego i nie żałuję. Ja w tej książce widziałam nie tylko sex sprowadzony do obrzydliwego rynsztoka, ale skomplikowany i niełatwy opis gnijącego świata. Książka dobra, ale tylko dla wytrwałych.

Po 15 stronach chciałam rzucić ją w kąt. Ale nie zrobiłam tego i nie żałuję. Ja w tej książce widziałam nie tylko sex sprowadzony do obrzydliwego rynsztoka, ale skomplikowany i niełatwy opis gnijącego świata. Książka dobra, ale tylko dla wytrwałych.

Moją recenzją tej książki niech będzie fakt, że nie mogłam się od niej oderwać. Przeczytałam ją dosłownie jednym tchem. Świetnie napisana, z dystansem, humorem, bez niepotrzebnego zachwytu nad Ameryką, tylko pokazująca rzeczywistość, która jest tak różna od naszej, że momentami zaskakiwała, ale pozytywnie ;)
Jednym słowem książka super. Myślę, że jeszcze do niej wrócę.

Moją recenzją tej książki niech będzie fakt, że nie mogłam się od niej oderwać. Przeczytałam ją dosłownie jednym tchem. Świetnie napisana, z dystansem, humorem, bez niepotrzebnego zachwytu nad Ameryką, tylko pokazująca rzeczywistość, która jest tak różna od naszej, że momentami zaskakiwała, ale pozytywnie ;)
Jednym słowem książka super. Myślę, że jeszcze do niej wrócę.

Ta książka nie trafi na półkę moich ulubionych. Trochę opornie mi się ją czytało. W myśl zasady "im głębiej w las, tym więcej drzew".
Lektura tylko uzupełniająca. Absolutnie nieobowiązkowa.

Ta książka nie trafi na półkę moich ulubionych. Trochę opornie mi się ją czytało. W myśl zasady "im głębiej w las, tym więcej drzew".
Lektura tylko uzupełniająca. Absolutnie nieobowiązkowa.

Bardzo dobra książka. Nie jest nudna, ale napisana ciekawym, zrozumiałym językiem. Czyta się jednym tchem. Zresztą sam bohater Julian Assange jest postacią na tyle tajemniczą i kontrowersyjną, że książka której jest bohaterem nie mogła być inna.
Obowiązkowa lektura dla tych, którzy chcą widzieć więcej i chcą mieć szeroko otwarte oczy.

Bardzo dobra książka. Nie jest nudna, ale napisana ciekawym, zrozumiałym językiem. Czyta się jednym tchem. Zresztą sam bohater Julian Assange jest postacią na tyle tajemniczą i kontrowersyjną, że książka której jest bohaterem nie mogła być inna.
Obowiązkowa lektura dla tych, którzy chcą widzieć więcej i chcą mieć szeroko otwarte oczy.

Książka trudna, ale warto przez nią przebrnąć, żeby się dowiedzieć, jak amerykański rząd zamienił działania wojenne w biznesowe rozgrywki o miliony dolarów. Po przeczytaniu tej książki już nigdy nie spojrzę na wojnę w Iraku, Pakistanie czy Afganistanie tak samo. To przerażające, że dzisiejsze wojny są okazją do zarobku dla chciwych firm i tysięcy najemników. Kiedyś na wojnę szli żołnierze walczący o wolność z przekonania, patrioci, nierzadko ludzie szlachetni. Dziś wojna jest już tylko okazją do zarobku dla ludzi z różnych krajów i nie ma mowy o żadnych "wyższych" pobudkach.

Książka trudna, ale warto przez nią przebrnąć, żeby się dowiedzieć, jak amerykański rząd zamienił działania wojenne w biznesowe rozgrywki o miliony dolarów. Po przeczytaniu tej książki już nigdy nie spojrzę na wojnę w Iraku, Pakistanie czy Afganistanie tak samo. To przerażające, że dzisiejsze wojny są okazją do zarobku dla chciwych firm i tysięcy najemników. Kiedyś na wojnę...

Dawno się tak nie uśmiałam czytając książkę. "Wierność w stereo" ma w sobie tyle autoironii, sarkazmu, wstydliwej i często chowanej pod poduszki prawdy o nas samych, że czyta się ją jednym tchem. Film na jej podstawie rozbawił mnie do łez, a książka w niczym nie ustępuje. A może nawet jest lepsza? Polecam z czystym sumieniem.

Dawno się tak nie uśmiałam czytając książkę. "Wierność w stereo" ma w sobie tyle autoironii, sarkazmu, wstydliwej i często chowanej pod poduszki prawdy o nas samych, że czyta się ją jednym tchem. Film na jej podstawie rozbawił mnie do łez, a książka w niczym nie ustępuje. A może nawet jest lepsza? Polecam z czystym sumieniem.

Do tej pory kojarzyłam Edgara Allana Poe wyłącznie z horrorami i opowieściami grozy. Po lekturze tej książki widzę jego osobę szerzej. Jego fascynacja śmiercią, momentem przejścia na drugą stronę i życiem pozagrobowym w tym zbiorze jest aż nadto widoczna. I właśnie dlatego cieszę się, że przeczytałam ten zbiór.

Do tej pory kojarzyłam Edgara Allana Poe wyłącznie z horrorami i opowieściami grozy. Po lekturze tej książki widzę jego osobę szerzej. Jego fascynacja śmiercią, momentem przejścia na drugą stronę i życiem pozagrobowym w tym zbiorze jest aż nadto widoczna. I właśnie dlatego cieszę się, że przeczytałam ten zbiór.

Ciekawe fakty z mało znanych i często okrytych tajemnicą dawnych wieków Watykanu. Warto przeczytać

Ciekawe fakty z mało znanych i często okrytych tajemnicą dawnych wieków Watykanu. Warto przeczytać

Bardzo dobra książka. Choć nie jest powieścią ale formą dokumentu z wieloma faktami, czyta ją się świetnie i bardzo szybko. Na mnie zrobiła spore wrażenie.

Bardzo dobra książka. Choć nie jest powieścią ale formą dokumentu z wieloma faktami, czyta ją się świetnie i bardzo szybko. Na mnie zrobiła spore wrażenie.

Całkiem ciekawa instrukcja obsługi kobiet. Momentami śmieszna, przerysowana, groteskowa, ale jakże prawdziwa!!!

Całkiem ciekawa instrukcja obsługi kobiet. Momentami śmieszna, przerysowana, groteskowa, ale jakże prawdziwa!!!

Strata czasu.

Strata czasu.

Bardzo przydatna książeczka. Dzięki niej zawsze wiadomo jak się zachować. Czytana w młodości nauczyła mnie wielu manier, których staram się przestrzegać każdego dnia

Bardzo przydatna książeczka. Dzięki niej zawsze wiadomo jak się zachować. Czytana w młodości nauczyła mnie wielu manier, których staram się przestrzegać każdego dnia

Po przeczytaniu tej książki czuję się nieszkodliwym oszołomem. Czemu? Bo ciągle czytam książki, kocham je czytać.
Czuję, że świat opisywany w tej książce wcale nie jest wytworem sf, ale wizją bardzo niedalekiej przyszłości. Taki świat pozbawiony wyższych wartości, zniewolony przez media komercyjne, które zalewają nas tysiącami informacji i obrazów, które nie są nam do niczego potrzebne. I książki... które są wrogiem... Czyim? Tych, którzy nie chcą pozwolić samodzielnie myśleć, wybierać, decydować o sobie.
Brzmi trochę znajomo?
Trochę się boję, bo już dziś niektórzy uznają czytanie za synonim obciachu. Będzie jeszcze gorzej?

Po przeczytaniu tej książki czuję się nieszkodliwym oszołomem. Czemu? Bo ciągle czytam książki, kocham je czytać.
Czuję, że świat opisywany w tej książce wcale nie jest wytworem sf, ale wizją bardzo niedalekiej przyszłości. Taki świat pozbawiony wyższych wartości, zniewolony przez media komercyjne, które zalewają nas tysiącami informacji i obrazów, które nie są nam do...