Amerykański dziennikarz śledczy, którego prace skupiają się na wykorzystaniu prywatnych firm wojskowych. Autor bestsellera "Blackwater", które otrzymało nagrodę George Polka.
Całkiem dobra pozycja, ale zdecydowanie dla początkujących "analityków" działalności zachodnich wywiadów oraz zagranicznej działalności USA.
Mocną stroną książki jest bardzo pożyteczny i wnikliwy opis działalności niezależnych dziennikarzy - proces i działalność jemeńskiego dziennikarza Khana oraz działaczy muzułmańskich - mam tutaj na myśli szczególnie opis procesu ścigania Awlakiego. Zwykle tego typu rzeczy są pomijane, niedbale traktowane. Narracja trzymająca w napięciu, działająca również na wyobraźnię czytelnika. Plusem jest też przejrzysta charakterystyka porównawcza działalności amerykańskich prezydentów, tylko pozornie stojących po dwóch stronach barykady.
Wadą książki jest brak wspominki o udziale Al Kaidy w wojnie w Jugosławii oraz brak spójnej historii rzeczonej organizacji. Jeśli ktoś chce uzupełnić sobie w tym względzie informacje, odsyłam do Engdahl`a.
Kolejną wadą jest też brak uświadomienia czytelnikowi przebiegłości Al Kaidy w dobieraniu sobie sojuszników.
Kolejny minus to fakt, że Osama w książce występuje epizodycznie, a to jeden z najciekawszych ludzi przełomu XX i XXI wieku! Nie wspomniano nic o finansowaniu przez niego czeczeńskich terrorystów, albańskich mafii narkotykowych, jego uczestnictwie w wojnie sowiecko-afgańskiej...
Na sam koniec: autor mógłby wyjaśnić, co dalej się działo z żołnierzami biorącymi udział w obławie na siedzibę Bin Ladena. To też ciekawa historia.
Reasumując... polecam, ale tylko na sam początek poszukiwań. Jest tam spora ilość przemilczeń, niejasności i powierzchowności. No ale od czegoś trzeba zacząć...
Solidna pozycja opisująca JSOC - Joint Special Operations Command, czyli twór złożony ze świetnych specjalsów takich jak Seal Team 6, Delta Force, czy Rangers. Kierowana przez McCrystala i McRavena polowała na terrorystów na całym świecie rozbudowując listę celów o dziesiątki nazwisk. Autor pokazuje jak kolejne zamachy powodowały usamodzielnienie się tej jednostki. Wychodziła ona spod kontroli państwa, wchodziła w kompetencje CIA i stawała się poletkiem gdzie karty rozdawali generałowie siejąc zamieszanie na Bliskim Wschodzie. Przy okazji Autor odsłania kolejne konflikty w które angażowały się te siły (Afganistan, Irak, Pakistan, Somalia, Jemen). Widzimy jakie zamieszanie powodowały akcje CIA, jak w rzeczywistości wyglądają ataki za pomocą dronów, jak gra się opinią publiczną podając nieprawdziwe informacje po takich atakach. Widzimy finansowe wspieranie miejscowych watażków, brak stabilności krajów gdzie USA decydowała się interweniować, niechęć ludności miejscowej do Amerykanów, która to niechęć pchała ludzi w objęcia terrorystów, Al-Kaidy itp. Każde wejście do jakiegoś kraju powodowało utratę stabilności i silnego ośrodka władzy, co otwierało drogę Al-Kaidzie do przeniesienia swojej działalności do takich krajów. Stąd tytuł "Brudne wojny". Autor opisał polowania na takich tuzów jak Bin Laden, czy Awlaki. Ciekawie jest też sportretowany Bush vs Obama. Ten drugi jawił się jako bardziej rozważny od Busha i stroniący od zbrojnego angażowania się w jakiekolwiek konflikty. Książka ukazuje jednak fałsz tego wizerunku, bo za Obamy JSOC uzyskała jeszcze większą samodzielność, a ataki za pomocą dronów, w których nie zważano na ofiary wśród cywili nabrały ogromnego tempa. Lektura ciekawa, choć przyznam że głównie dla fanów współczesnych konfliktów na Bliskim Wschodzie.