-
ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant12
-
Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
-
ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
-
ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Biblioteczka
Moją recenzją tej książki niech będzie fakt, że nie mogłam się od niej oderwać. Przeczytałam ją dosłownie jednym tchem. Świetnie napisana, z dystansem, humorem, bez niepotrzebnego zachwytu nad Ameryką, tylko pokazująca rzeczywistość, która jest tak różna od naszej, że momentami zaskakiwała, ale pozytywnie ;)
Jednym słowem książka super. Myślę, że jeszcze do niej wrócę.
Moją recenzją tej książki niech będzie fakt, że nie mogłam się od niej oderwać. Przeczytałam ją dosłownie jednym tchem. Świetnie napisana, z dystansem, humorem, bez niepotrzebnego zachwytu nad Ameryką, tylko pokazująca rzeczywistość, która jest tak różna od naszej, że momentami zaskakiwała, ale pozytywnie ;)
Jednym słowem książka super. Myślę, że jeszcze do niej wrócę.
Po 15 stronach chciałam rzucić ją w kąt. Ale nie zrobiłam tego i nie żałuję. Ja w tej książce widziałam nie tylko sex sprowadzony do obrzydliwego rynsztoka, ale skomplikowany i niełatwy opis gnijącego świata. Książka dobra, ale tylko dla wytrwałych.
Po 15 stronach chciałam rzucić ją w kąt. Ale nie zrobiłam tego i nie żałuję. Ja w tej książce widziałam nie tylko sex sprowadzony do obrzydliwego rynsztoka, ale skomplikowany i niełatwy opis gnijącego świata. Książka dobra, ale tylko dla wytrwałych.
Pokaż mimo to