Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Czytałam książkę, kiedy jej pierwowzór publikowany był na blogu i niestety jestem bardzo rozczarowana tym co zrobiło z powieścią wydawnictwo. Przerysowane emocjonalnie, strasznie patetyczne i wzniosłe, wszystko to skutecznie odsunęło mnie od tej historii.

Czytałam książkę, kiedy jej pierwowzór publikowany był na blogu i niestety jestem bardzo rozczarowana tym co zrobiło z powieścią wydawnictwo. Przerysowane emocjonalnie, strasznie patetyczne i wzniosłe, wszystko to skutecznie odsunęło mnie od tej historii.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po książkę „Potęga opowieści” sięgałam dość niechętnie. Zastanawiałam się, co może dać mnie, przeciętnej studentce, nieplanującej związać swojej przyszłości ze światem biznesu. Otóż okazuje się, że może dać wiele.
To nie jest książka teoretyczna. Nie jest to pozycja, która traktowałaby o teorii budowania przemowy czy prowadzenia rozmów biznesowych. Nie dowiemy się z niej jak książkowo i szablonowo powinno to przebiegać, ale jak funkcjonuje to w życiu. Wraz z kolejnymi akapitami poznajemy historie różnych ludzi. Ich wszystkich łączy jedno – są biznesmenami. Doskonale prosperującymi, liderami rynków; niemającymi sobie równych mówcami; ludźmi sukcesu. Jednak sukces w ich wykonaniu to nie sztywne tabelki, setki danych i sztywne projekty rozwojów. To umiejętna komunikacja z drugim człowiekiem, budowa zespołu, który wzajemnie się motywuje w drodze do celu.
Swój sukces zawdzięczają słowom. Słowom, które pozwalają im oczarować rozmówców, które sprawiają, że naprawdę się ich słucha, słowom, których siła i znaczenie jest nie do przecenienia. Wydawać by się mogło, że to rzecz prosta, lecz okazuje się, że tak naprawdę tylko nieliczni do perfekcji opanowali tę trudną sztukę dobierania anegdot do sytuacji i odbiorców. Wizualizowania ich w sposób budzący ciekawość. Sprawiania, że nasz rozmówca naprawdę słucha i rozumie, a nasze przesłanie dociera do niego jasno i klarownie.
To nie jest pozycja jedynie dla biznesmenów – tego jestem pewna. To doskonała książka zarówno dla tych, którzy chcieliby zgłębić sekrety bycia mówcą doskonałym, jak i dla tych, którzy wciąż jeszcze są sceptycznie nastawieni do wagi słów. Mark Zuckerberg czy Michael Dell, z pewnością pomogą zrozumieć jak wielkie mogą mieć one znaczenie. Zarówno w biznesie, jak i w życiu codziennym, w przemówieniach, które wygłaszamy dla naszych pracowników czy kolegów z grupy. Kontakty międzyludzkie zawsze należały i należeć będą do sfery delikatnej i skomplikowanej. Jednak ta książka, sprawiając, że człowiek zaśmiewa się niekiedy z pomysłowości niektórych anegdot, pozwala przybliżyć nam zrozumienie tego jak wielkie znaczenie ma to, co, do kogo i w jakiej formie mówimy.

Po książkę „Potęga opowieści” sięgałam dość niechętnie. Zastanawiałam się, co może dać mnie, przeciętnej studentce, nieplanującej związać swojej przyszłości ze światem biznesu. Otóż okazuje się, że może dać wiele.
To nie jest książka teoretyczna. Nie jest to pozycja, która traktowałaby o teorii budowania przemowy czy prowadzenia rozmów biznesowych. Nie dowiemy się z niej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Początkowo było ciężko. Przez pierwsze 150 strony przebrnęłam z trudem i potrzebowałam chwili oddechu, aby do niej wrócić. Musze jednak uczciwie przyznać, że dalej było już tylko lepiej. Pod koniec dosłownie nie mogłam oderwać się do książki. Czasami słyszę opinie, że pani Rowling powinna zostać przy stylu Pottera, że nie powinna brać się za takie tematy. Czemu niby nie? To, że napisała cudowną serię nie zabrania jej, dalej się rozwijać i eksperymentować. To nie jest łatwa powieść. Jest przygnębiająca, pełna agresji i przekleństw, ale jej największą siłą jak dla mnie jest, to że w pewnym momencie człowiek zaczyna rozumieć i czuć postacie. Zaczyna dostrzegać to wszystko co kryje się pod tą otoczką. Zaczyna rozmyślać nad ludzkimi powiązaniami, nad tym co jest pozorem, a co prawda. Zmusza do przemyśleń i to jest jak dla mnie najważniejsze.

Początkowo było ciężko. Przez pierwsze 150 strony przebrnęłam z trudem i potrzebowałam chwili oddechu, aby do niej wrócić. Musze jednak uczciwie przyznać, że dalej było już tylko lepiej. Pod koniec dosłownie nie mogłam oderwać się do książki. Czasami słyszę opinie, że pani Rowling powinna zostać przy stylu Pottera, że nie powinna brać się za takie tematy. Czemu niby nie?...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W sumie całkiem ciekawa książka, ale w gruncie rzeczy nie zaintrygowała mnie na tyle, abym jeszcze do niej wróciła. Rozkręca się tak naprawdę dopiero po pierwszej części, ale nawet wtedy nie jest wybitnie napisana. Ma potencjał w kwestii tematyki, ale niekiedy fabularnie nudzi i co ważne trzeba ją czytać w dużym skupieniu, gdyż każdy szczegół jest potem ważny.

W sumie całkiem ciekawa książka, ale w gruncie rzeczy nie zaintrygowała mnie na tyle, abym jeszcze do niej wróciła. Rozkręca się tak naprawdę dopiero po pierwszej części, ale nawet wtedy nie jest wybitnie napisana. Ma potencjał w kwestii tematyki, ale niekiedy fabularnie nudzi i co ważne trzeba ją czytać w dużym skupieniu, gdyż każdy szczegół jest potem ważny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Seks, miłosny dylemat, seks, przemoc, seks, władza. Ot i cała fabuła książki. Problematyka samca alfa i jego władzy sprowadzona do zera. Przemoc, niby jest, ale na dobrą sprawę to przemoc niczym po cenzurze. Miłość i seks? O tego to tu aż w nadmiarze.

Seks, miłosny dylemat, seks, przemoc, seks, władza. Ot i cała fabuła książki. Problematyka samca alfa i jego władzy sprowadzona do zera. Przemoc, niby jest, ale na dobrą sprawę to przemoc niczym po cenzurze. Miłość i seks? O tego to tu aż w nadmiarze.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Umarłam z nudów. Fabułę mogłam przepowiadać niczym wróżka. Postacie stały się tak płytkie, że bardziej banalnych problemów w tak zagmatwanym świecie mieć nie mogły. Mamy tu dwa zupełnie inne światy, ważną tajemnice, problemy, tradycje, a wszystko to zostało sprowadzone do dylematu - którego chłopa chcę i tak naprawdę kocham.
Ogromnie rozczarowała mnie ta książka.

Umarłam z nudów. Fabułę mogłam przepowiadać niczym wróżka. Postacie stały się tak płytkie, że bardziej banalnych problemów w tak zagmatwanym świecie mieć nie mogły. Mamy tu dwa zupełnie inne światy, ważną tajemnice, problemy, tradycje, a wszystko to zostało sprowadzone do dylematu - którego chłopa chcę i tak naprawdę kocham.
Ogromnie rozczarowała mnie ta książka.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Prosty język, autentyczne postacie, fabuła z życia wzięta. Realistyczny świat, bez upiększeń i ulepszeń, postacie tak nieidealne i zagmatwane, że ludzkie aż do bólu. Błędy jakie popełniamy i które wcale nie uchodzą nam płazem. Brakowało mi tak życiowej książki o miłości. Czegoś co opowiedziałoby mi historię realnej miłości, która naprawdę istnieje. To idealna książka.

Prosty język, autentyczne postacie, fabuła z życia wzięta. Realistyczny świat, bez upiększeń i ulepszeń, postacie tak nieidealne i zagmatwane, że ludzkie aż do bólu. Błędy jakie popełniamy i które wcale nie uchodzą nam płazem. Brakowało mi tak życiowej książki o miłości. Czegoś co opowiedziałoby mi historię realnej miłości, która naprawdę istnieje. To idealna książka.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dzięki tej książce pokochałam fantastykę, to mówi samo za siebie.
Drażni mnie nieco sylwetka Sonei - kreowana na super herosa, z charakteru jest mdła i zmienna niczym wierzba na wietrze. Ciężko mi się w nią wczuć, nie mniej magowie, starannie stworzony świat i fabuła, wciągnęły mnie na długie godziny.

Dzięki tej książce pokochałam fantastykę, to mówi samo za siebie.
Drażni mnie nieco sylwetka Sonei - kreowana na super herosa, z charakteru jest mdła i zmienna niczym wierzba na wietrze. Ciężko mi się w nią wczuć, nie mniej magowie, starannie stworzony świat i fabuła, wciągnęły mnie na długie godziny.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wreszcie coś zaczyna się dziać! Fabuła rusza do przodu, rozbudowane zostają wątki poboczne, postacie magów wyraźniej zarysowane. Pokochałam ten świat, zaczęłam identyfikować się z bohaterami i żyć ich obawami i niepokojami. Ba, nawet zaczęłam patrzeć na Soneę łaskawszym okiem, choć dotychczas dostawałam na jej widok zawału serca z rozpaczy, że znowu będzie mi tu jęczeć i kwęczeć przez sto stron :)

Wreszcie coś zaczyna się dziać! Fabuła rusza do przodu, rozbudowane zostają wątki poboczne, postacie magów wyraźniej zarysowane. Pokochałam ten świat, zaczęłam identyfikować się z bohaterami i żyć ich obawami i niepokojami. Ba, nawet zaczęłam patrzeć na Soneę łaskawszym okiem, choć dotychczas dostawałam na jej widok zawału serca z rozpaczy, że znowu będzie mi tu jęczeć i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wstrząsa do głębi i chyba nic więcej nie można w tym temacie powiedzieć. Trzeba przeczytać, żeby zrozumieć.

Wstrząsa do głębi i chyba nic więcej nie można w tym temacie powiedzieć. Trzeba przeczytać, żeby zrozumieć.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dzięki książką Marlene pokochałam Włochy. Dzięki nim zrozumiałam, że dojrzałość, nie oznacza końca szalonego życia, pełnego przygód i radości i że nigdy nie jest za późno. To cudowna, szalona kobieta, pełna ciepła i radości. Jest jak Włochy, temperamentna i z nutką szaleństwa. Sprawia, że czytając zanurzasz się w innym świecie, wdychasz zapach ziół i czujesz na ramionach pierwsze promienie słońca. Pokazuje Włochy nieturystyczne, wrogie obcokrajowcom, a równocześnie tak piękne i niepojęte, że marzysz, aby pewnego dnia postawić stopę na włoskiej ziemi.

Dzięki książką Marlene pokochałam Włochy. Dzięki nim zrozumiałam, że dojrzałość, nie oznacza końca szalonego życia, pełnego przygód i radości i że nigdy nie jest za późno. To cudowna, szalona kobieta, pełna ciepła i radości. Jest jak Włochy, temperamentna i z nutką szaleństwa. Sprawia, że czytając zanurzasz się w innym świecie, wdychasz zapach ziół i czujesz na ramionach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dzięki książką Marlene pokochałam Włochy. Dzięki nim zrozumiałam, że dojrzałość, nie oznacza końca szalonego życia, pełnego przygód i radości i że nigdy nie jest za późno. To cudowna, szalona kobieta, pełna ciepła i radości. Jest jak Włochy, temperamentna i z nutką szaleństwa. Sprawia, że czytając zanurzasz się w innym świecie, wdychasz zapach ziół i czujesz na ramionach pierwsze promienie słońca. Pokazuje Włochy nieturystyczne, wrogie obcokrajowcom, a równocześnie tak piękne i niepojęte, że marzysz, aby pewnego dnia postawić stopę na toskańskiej ziemi.

Dzięki książką Marlene pokochałam Włochy. Dzięki nim zrozumiałam, że dojrzałość, nie oznacza końca szalonego życia, pełnego przygód i radości i że nigdy nie jest za późno. To cudowna, szalona kobieta, pełna ciepła i radości. Jest jak Włochy, temperamentna i z nutką szaleństwa. Sprawia, że czytając zanurzasz się w innym świecie, wdychasz zapach ziół i czujesz na ramionach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dzięki książką Marlene pokochałam Włochy. Dzięki nim zrozumiałam, że dojrzałość, nie oznacza końca szalonego życia, pełnego przygód i radości i że nigdy nie jest za późno. To cudowna, szalona kobieta, pełna ciepła i radości. Jest jak Włochy, temperamentna i z nutką szaleństwa. Sprawia, że czytając zanurzasz się w innym świecie, wdychasz zapach ziół i czujesz na ramionach pierwsze promienie słońca. Pokazuje Włochy nieturystyczne, wrogie obcokrajowcom, a równocześnie tak piękne i niepojęte, że marzysz, aby pewnego dnia postawić stopę na toskańskiej ziemi.

Dzięki książką Marlene pokochałam Włochy. Dzięki nim zrozumiałam, że dojrzałość, nie oznacza końca szalonego życia, pełnego przygód i radości i że nigdy nie jest za późno. To cudowna, szalona kobieta, pełna ciepła i radości. Jest jak Włochy, temperamentna i z nutką szaleństwa. Sprawia, że czytając zanurzasz się w innym świecie, wdychasz zapach ziół i czujesz na ramionach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trafiłam na nią przypadkiem, nie bardzo nawet wiedząc kim jest Julia Child. Niemniej książka mnie urzekła. Czytając naprawdę czuć miłość i pasje autorki, a apetyt na więcej rośnie z każdą stroną. Piękne jest to, że w opowieści tej widzimy tyle ciepła i radości, mimo ukazania tak naprawdę codziennego życia. Doskonała historia udowadniająca, że jeśli kocha się całym sercem to los w końcu się do nas uśmiecha.

Trafiłam na nią przypadkiem, nie bardzo nawet wiedząc kim jest Julia Child. Niemniej książka mnie urzekła. Czytając naprawdę czuć miłość i pasje autorki, a apetyt na więcej rośnie z każdą stroną. Piękne jest to, że w opowieści tej widzimy tyle ciepła i radości, mimo ukazania tak naprawdę codziennego życia. Doskonała historia udowadniająca, że jeśli kocha się całym sercem to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Początkowo myślałam, że umrę z nudów. Dwukrotnie podchodziłam do czytania i nic. Za trzecim razem obiecałam sobie, że w końcu dobrnę do ostatnich stron, a kiedy mi się to udało nie mogłam się oderwać. Historia, która zapowiada się nudno i szablonowo, nagle zaczyna galopować w takim tempie i takim kierunku, że do ostatniej chwili z zapartym tchem czekałam na rozwiązanie. Bajeczne opisy Barcelony i naprawdę genialnie wykorzystany motyw książki o książkach :)

Początkowo myślałam, że umrę z nudów. Dwukrotnie podchodziłam do czytania i nic. Za trzecim razem obiecałam sobie, że w końcu dobrnę do ostatnich stron, a kiedy mi się to udało nie mogłam się oderwać. Historia, która zapowiada się nudno i szablonowo, nagle zaczyna galopować w takim tempie i takim kierunku, że do ostatniej chwili z zapartym tchem czekałam na rozwiązanie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bywa potwornie przewidywalna i przerażająco nudna, ale mimo to potrafi wciągnąć. Autor jest naprawdę świetny jeśli chodzi o opisy, ale sama fabuła specjalnie do mnie nie trafiła, brakowało mi nagłych i zaskakujących zwrotów akcji. Bodaj żadna zmiana sytuacji, mnie nie zdziwiła. Niemniej było coś w niej urzekającego co sprawia, że w wolnej chwili z pewnością przeczytam ją jeszcze raz.

Bywa potwornie przewidywalna i przerażająco nudna, ale mimo to potrafi wciągnąć. Autor jest naprawdę świetny jeśli chodzi o opisy, ale sama fabuła specjalnie do mnie nie trafiła, brakowało mi nagłych i zaskakujących zwrotów akcji. Bodaj żadna zmiana sytuacji, mnie nie zdziwiła. Niemniej było coś w niej urzekającego co sprawia, że w wolnej chwili z pewnością przeczytam ją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Płaczę ze śmiechu ilekroć to czytam :)
Len i Wolha to duet, który mógłby zawojować świat. Tak pełnej humoru książki już dawno nie czytałam, dodatkowym plusem jest fakt, że książka w dalszym ciągu posiada świetną fabułę, a dialogi doprowadzają do niepohamowanych napadów śmiechu.

Płaczę ze śmiechu ilekroć to czytam :)
Len i Wolha to duet, który mógłby zawojować świat. Tak pełnej humoru książki już dawno nie czytałam, dodatkowym plusem jest fakt, że książka w dalszym ciągu posiada świetną fabułę, a dialogi doprowadzają do niepohamowanych napadów śmiechu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Płaczę ze śmiechu ilekroć to czytam :)
Len i Wolha to duet, który mógłby zawojować świat. Tak pełnej humoru książki już dawno nie czytałam, dodatkowym plusem jest fakt, że książka w dalszym ciągu posiada świetną fabułę, a dialogi doprowadzają do niepohamowanych napadów śmiechu.

Płaczę ze śmiechu ilekroć to czytam :)
Len i Wolha to duet, który mógłby zawojować świat. Tak pełnej humoru książki już dawno nie czytałam, dodatkowym plusem jest fakt, że książka w dalszym ciągu posiada świetną fabułę, a dialogi doprowadzają do niepohamowanych napadów śmiechu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Płaczę ze śmiechu ilekroć to czytam :)
Len i Wolha to duet, który mógłby zawojować świat. Tak pełnej humoru książki już dawno nie czytałam, dodatkowym plusem jest fakt, że książka w dalszym ciągu posiada świetną fabułę, a dialogi doprowadzają do niepohamowanych napadów śmiechu.

Płaczę ze śmiechu ilekroć to czytam :)
Len i Wolha to duet, który mógłby zawojować świat. Tak pełnej humoru książki już dawno nie czytałam, dodatkowym plusem jest fakt, że książka w dalszym ciągu posiada świetną fabułę, a dialogi doprowadzają do niepohamowanych napadów śmiechu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Całkiem miła lektura na wieczór. Przewidywalna, ale ciekawa, napisana prostym, nie wymagającym stylem. Dobra lektura na odprężenie, jednak, kiedy ktoś szuka czegoś ambitniejszego, czeka go rozczarowanie.

Całkiem miła lektura na wieczór. Przewidywalna, ale ciekawa, napisana prostym, nie wymagającym stylem. Dobra lektura na odprężenie, jednak, kiedy ktoś szuka czegoś ambitniejszego, czeka go rozczarowanie.

Pokaż mimo to