Opinie użytkownika
Przewspaniały tomik przyprawiający o rozgrzane serce i spokój ducha. Podobnie patrzę na rzeczywistość. Treść ubogacona o fotografie rzeźb Mirko Bratuša.
Dodatkowo, książeczkę i opracowanie graficzne połączyłabym z obejrzanym niedawno filmem biograficznym "Van Gogh. U Bram Wieczności" Schnabel'a. Trio doskonałe, bezinwazyjnie wyostrzające zmysły.
Dużo światła jak na podziemne więzienie pełne stęchłej wilgoci, okrutnych strażników i unoszącej się w powietrzu śmierci. Niby zapis niewyobrażalnego zredukowania człowieka do przygarbionej, ślepej i znużonej postaci. A jednak to ukazanie mocy Ducha ludzkiego i jego potencjału we wznoszeniu się ponad ograniczenia materii, mogącego tak trwać dziesięciolecia. Pozornie - bez...
więcej Pokaż mimo to
Jestem wielką fanką Urszuli Dudziak! Bardzo szanuję ją jako artystkę - polecam wszystkim serdecznie koncerty, Ula czuje muzykę całą sobą, ma potężny głos, świetnie tańczy, cudownie wygląda. I opowiada wspaniale, ładując swoją pozytywną energią bateryjki wszystkich dookoła.
A książka? Autorka pozwala nam zajrzeć do swojego świata, przywołuje wspomnienia z kart pamiętnika...
Czuję się zobowiązana dodać opinię na temat tej książki o wyjątkowej treści - takiej, która może zmienić perspektywę patrzenia na świat, nawet jeżeli powtarzane są w niej czasem treści, które już znamy. Do rzeczy.
Historię doktor Jill Bolte Taylor poznałam już jakiś czas temu, oglądając jej wystąpienie na jednej z konferencji TED...
Znakomita książka, dzięki wyrafinowanemu słownictwu głównego bohatera można rozpłynąć się w pięknie języka.
A treść? Życie cudzym życiem. Życie mechaniczne. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że bohater nawet nie uświadamia sobie, iż nie bierze za siebie odpowiedzialności. Służba zawładnęła jego naturą do tego stopnia, że przemieniła jednostkę w cząstkę innej jednostki.
A...
Obserwować i wyciągać wnioski. Człowiek wzrasta po samym przeczytaniu. Lapidarnie, ale myślę, że to wystarczy, by zachęcić do lektury. Warto!
Pokaż mimo toMaria Skłodowska Curie to jedna z największych inspiracji w moim życiu. Dobrze było zagłębić się w jej świat. Słaba ocena wynika z języka książki, który odebrałam jako bardzo odległy od literackiego.
Pokaż mimo to
Dużo miejsca w książce autorka poświęciła cygańskiej kulturze, to fakt. Ja jednak swoją uwagę zwróciłam w stronę niezwykłej wrażliwości kobiety, która nawet nie rozumie, skąd owa wrażliwość może się brać. Wiersze "zabłąkane" w reportażu (tłumaczone na język polski przez Jerzego Ficowskiego) spowodowały, że chcę więcej. Tyle (zabrzmi banalnie) prawdy i piękna.
Papusza, czyli...
Publikuję odnalezione po roku poczynione przez siebie zapiski na temat tej książki zaraz po jej przeczytaniu:
W człowieku, który nie doznał łaski przebaczenia, powstaje taka dziura, w którą wpychają się wszystkie złe myśli i intencje; która nie zakleja się tym sposobem, lecz staje się dziurą wysłaną brudem. Kręgosłup takiego człowieka tworzy łuk, który jest wynikiem...
Mechanizm powstawania wiadomości z niezliczonej ilości strzępków informacji jest tak zawiły, że trudno oczekiwać w niej totalnego obiektywizmu. Dodając do tego manipulacje umysłem nieświadomego odbiorcy (który bynajmniej nie ma powodu, by w wiadomość nie uwierzyć), a także przemawianie takim językiem, jaki odbiorca ów zna i do którego jest przyzwyczajony (co- naturalnie-...
więcej Pokaż mimo to
Myślę, że poezja to taki obszar literatury, po którym większość osób bez wykształcenia humanistycznego (w tym ja) porusza się niepewnie. Poza tym w szkole wskazówki do interpretacji, wszelkie klucze dawały mi do zrozumienia, że nie umiem prawidłowo wierszy interpretować. Co to właściwie znaczy "źle" zinterpretować wiersz?
Dziś już nikt nie narzuca mi sposobu myślenia, a...
Za każdym razem, gdy zasiadałam do lektury, czułam mieszankę niezbyt przyjemnych emocji, czegoś w rodzaju niepokoju, niesmaku, a nawet szoku... Padające w pewnym momencie w książce sformułowanie: "Rozumiem JAK, nie rozumiem DLACZEGO" towarzyszyło mi przez cały proces zgłębiania się w treść i do tej pory nie mogę się od niego uwolnić. Jeżeli w istocie dla ludzi nie ma nic...
więcej Pokaż mimo toZe względu na to, iż jest to dość obszerna pozycja, wiele można by o niej pisać... Według mnie najważniejszą lekcją płynącą ze "Źródła" jest zrozumienie, że w życiu należy wiedzieć, czego się pragnie i robić swoje. A solidny fundament własnej tożsamości daje jedynie zgoda ze sobą, podczas gdy poszukiwanie uznania w oczach innych to tylko domek z kart.
Pokaż mimo toDla przeciętnego mieszkańca Europy Afryka to po prostu abstrakcja. Jak bowiem żyjąc w krajach cywilizowanych wyobrazić sobie rzeczywistość, jaka panuje w tej „kolebce ludzkości”, a do tego jeszcze uzmysłowić sobie, że wszystko ma miejsce… współcześnie? Jak może być prawdą, że równolegle z modą na „zdrową”, „ekologiczną” żywność i telewizyjne programy kulinarne oraz...
więcej Pokaż mimo toBardzo ciepła, pozytywna historia. Dla mnie to przede wszystkim niejaka instrukcja, jak dobrze wychować dziecko- nie wciągając go w małżeńskie spory, kłopoty w pracy; dziecko to w końcu jeszcze zalążek życia i to, czym przesiąknie jego umysł w młodości, później się na nim odbije. I jeszcze jedna ważna rzecz- z dzieckiem trzeba spędzać czas (fajnie ukazany kontrast między...
więcej Pokaż mimo toCzym można usprawiedliwiać zachowanie bohaterów? Rzecz dzieje się w końcu na afrykańskim wybrzeżu, życie oscyluje między męczącą, głośną porą deszczową a nieznośnym skwarem powodowanym przez słońce; pełno tu szczurów, karaluchów, jaszczurek, potu, chorób i śmierci; w świecie ogarniętym nieszczęściem wojny. Na oskarżenia, akty desperacji, okazywanie emocji istnieje...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Historia człowieka, którego trochę rozczarowało życie.
Skromny, pracowity, lecz niestety także bierny.
W postaci Williama Stonera podoba mi się to, że mimo wycofania nie daje się wciągnąć w prowadzoną na uczelni grę i tym samym chroni tamtejszy mikroświat literatury przed zepsuciem. W domu tworzonym przez jego rodzinę- żonę, która okazała się być wariatką, skutecznie...
Jestem bardzo szczęśliwa, że trafiłam na tę wyjątkową powieść. Wniosła w moje życie wiele pozytywnej energii. Atticusa Fincha postawiłabym za wzór ojca, który wychowuje swoje dzieci na mądrych, wrażliwych ludzi. Jestem pod wrażeniem, jak rozumnymi osobami są kilkuletnia Skaut i niewiele starszy od niej Jem. Żyjący w świecie rasizmu lat 30. XX wieku są przez ojca...
więcej Pokaż mimo to