-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać385
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2022-08-28
2022-08-23
2022-07-22
Przepiękne ilustracje, można oglądać i oglądać. One budują całą książkę i klimat. Historia prosta, ale urocza.
Przepiękne ilustracje, można oglądać i oglądać. One budują całą książkę i klimat. Historia prosta, ale urocza.
Pokaż mimo to2022-06-02
2022-05-24
2022-02-27
DNF, próbowałam, ale odpadłam w połowie. Cukry mnie oczarowały i liczyłam na powtórkę, ale chyba się przeliczyłam :) za dużo wszystkiego.
DNF, próbowałam, ale odpadłam w połowie. Cukry mnie oczarowały i liczyłam na powtórkę, ale chyba się przeliczyłam :) za dużo wszystkiego.
Pokaż mimo to2022-01-17
DNF, zbyt dużo prywaty i pseudomądrości autorki. Szkoda, bo liczyłam na ciekawe i wciągające historie, dzięki którym poczułabym łączność z innymi samotnikami, a nie historie o kupowaniu bezglutenowych bułek przez autorkę i jej syna podczas pisania książki.
DNF, zbyt dużo prywaty i pseudomądrości autorki. Szkoda, bo liczyłam na ciekawe i wciągające historie, dzięki którym poczułabym łączność z innymi samotnikami, a nie historie o kupowaniu bezglutenowych bułek przez autorkę i jej syna podczas pisania książki.
Pokaż mimo to2021-06-06
2021-06-04
2021-04-28
Można było opisać i wyjaśnić metodę Miracle Morning i techniki ją wspomagające na co najmniej połowę mniejszej objętości kartek. Zbyt dużo powtórzeń, autor w kółko kręci się dookoła tego samego, co w pewnym momencie tak mnie męczyło, że ledwo skończyłam książkę, co jednocześnie trochę zniechęciło mnie do wypróbowania samej metody Miracle Morning.
Można było opisać i wyjaśnić metodę Miracle Morning i techniki ją wspomagające na co najmniej połowę mniejszej objętości kartek. Zbyt dużo powtórzeń, autor w kółko kręci się dookoła tego samego, co w pewnym momencie tak mnie męczyło, że ledwo skończyłam książkę, co jednocześnie trochę zniechęciło mnie do wypróbowania samej metody Miracle Morning.
Pokaż mimo to2021-04-08
2021-02-08
Miałam chyba zbyt duże oczekiwania wobec tej książki po przeczytaniu "Dżozefa". Słyszałam głosy, że "Rdza" to najlepsza książka do rozpoczęcia przygody z twórczością Małeckiego - dobrze, że wcześniej przeczytałam inne, bo przygoda równie szybko by się skończyła, jak się zaczęła. Nie rozumiem, na czym polega fenomen tej książki. Do połowy czytałam, czytałam, od połowy już tylko przelatywałam kartki, aby tylko skończyć. Kurczę, szkoda. Ale nie poddaję się i dam Panu Małeckiemu kolejną szansę!
Miałam chyba zbyt duże oczekiwania wobec tej książki po przeczytaniu "Dżozefa". Słyszałam głosy, że "Rdza" to najlepsza książka do rozpoczęcia przygody z twórczością Małeckiego - dobrze, że wcześniej przeczytałam inne, bo przygoda równie szybko by się skończyła, jak się zaczęła. Nie rozumiem, na czym polega fenomen tej książki. Do połowy czytałam, czytałam, od połowy już...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-01-25
2021-01-18
2021-01-06
Miałam moment znużenia i powtarzalności na początku, i już już chciałam ją zostawić, ale warto dotrwać, bo od połowy przez książkę się płynie. Koniec końców przyjemna lekka lektura na jeden-dwa wieczory, chwilami można się mocno uśmiechnąć przy niektórych dialogach :)
Miałam moment znużenia i powtarzalności na początku, i już już chciałam ją zostawić, ale warto dotrwać, bo od połowy przez książkę się płynie. Koniec końców przyjemna lekka lektura na jeden-dwa wieczory, chwilami można się mocno uśmiechnąć przy niektórych dialogach :)
Pokaż mimo to
Kolejne podejście do twórczości Sally Rooney i już wiem na pewno, że jej książki nie są dla mnie. Książkę męczyłam, koniec przekartkowałam (i nic mnie nie ominęło), absolutnie nic nie wnosząca. Sama jestem w wieku bohaterów, ale liczyłam na coś więcej, a nie wymienianie rozmów o seksie między koleżankami.
Kolejne podejście do twórczości Sally Rooney i już wiem na pewno, że jej książki nie są dla mnie. Książkę męczyłam, koniec przekartkowałam (i nic mnie nie ominęło), absolutnie nic nie wnosząca. Sama jestem w wieku bohaterów, ale liczyłam na coś więcej, a nie wymienianie rozmów o seksie między koleżankami.
Pokaż mimo to